Księstwo Kurlandii i Semigalii

[Pancerny]

Jakie powinności lenne obowiązywało księstwo Kurlandii i Semigalii wobec Rzeczpospolitej Obojga Naródów? I w ogóle zapraszam do rozmowy o księstwie Kurlandii i Semigalii, lenno RON-u.

[Tofik]

Kurlandia musiało wystawić 100 żołnierzy, ale często ta liczba była przekraczana:

- 1601 r. - 150 żołnierzy,

- 1605 r. (pod Kircholmem) - 300 żołnierzy (rajtaria nacierająca razem z chorągwią Wojny),

- 1622 r. (pod Mitawą) - 230 żołnierzy (60 rajtarów, 170 piechurów),

- 1633 r. (pod Smoleńskiem) - ok. 100 żołnierzy (najprawdopodobniej rajtaria).

[Kadrinazi]

Tych 300 'rajtarow' (biorę w cudzysłow, bo prawdopodobnie byli to kirasjerzy) pod Kircholmem to tylko powszechnie przyjęta w polskich opracowanich (Wisner) liczba, Kurlandczykow mogło być więcej. Znalazłem informacje o od 300 do 500 kawalerii, być może nawet piechocie (sic!). Książe Fryderyk, ktory dowodził Kurlandczykami, napisał w swoim liście po bitwie o 3 chorągwiach (bez podania liczebności) najemnych. Z kolei 'apologia' Otto von Grotthusa z 1615 roku podaje, że oprocz sił najemnych księcia, w bitwie brała udział także 'Rossdienst' (pospolite ruszenie konne) z Semigalii i kilku ochotnikow z Kurlandii. Paradoksalnie wydaje się, że liczba 500 ludzi uczestniczących w tej bitwie może być bliższa prawdy...

[Pancerny]

Kurlandia musiało wystawić 100 żołnierzy,

To niewiele, a czy Księstwo Kurlandii i Semigalii, miało jakieś ograniczenia, jeżeli chodzi o swobodę polityczną, ze strony RON-nu?

[Kadrinazi]

Paradoksalnie tych 100 żołnierzy to całkiem sporo - armii kurlandzka (najemna) liczyła z reguły... 300 konnych.

[Pancerny]

Paradoksalnie tych 100 żołnierzy to całkiem sporo - armii kurlandzka (najemna) liczyła z reguły... 300 konnych.

W porównaniu z Prusami Książęcymi, którzy też przysyłali Polsce 100 konnych, to wysiłek lenny był dużo wyższy. Ale te 100 konnych to raczej uznał bym jako powinność symboliczną ( te słowa tyczą się bardziej Prus niż Kurlandii o Semigalii ), przypominającą tylko o pewnej zależności od RON-u, niż dające Rzeczpospolitej faktyczne korzyści materialne.

[Kadrinazi]

Paradoksalnie całkiem sporo Kurlandczykow służyło w armii litewskiej i... szwedzkiej (bardzo solidny regiment kirasjerow w okresie 1630-1648), w obronie własnego kraju jakoś im się nie bardzo chciało

Oczywiście że posiłki kurlandzkie czy pruskie były symboliczne, chociaż zdarzały się nader konkretne posiłki brandenburskie w II połowie XVII wieku:

Kampania 1672 roku:

- regiment pieszy Fryderyka Denhoffa,

- regiment dragonów Noldego

razem obydwa regimenty - 1352 żołnierzy

Kampania 1683 roku:

- regiment pieszy - 1000 żołnierzy,

- dragonia (dwie kompanie?) - 200 żołnierzy

D-ca - gen. maj. Truchsess

Kampania 1684 roku (oddziały brandenburskie i kurlandzkie):

D-ca - gen. maj. Truchsess

I reg. pieszy - płk. K.E. Dohn

II reg. pieszy - ks. Aleksander Kurlandzki

każdy regiment składał się ze sztabu i ośmiu kompanii po 100 żołnierzy każda.

kompania rajtarów br.

kompania dragonów br.

oddział (kompania?) dragonów kurl.

Razem ok. 2000 żołnierzy.

[artifakt]

Kurlandia musiało wystawić 100 żołnierzy, ale często ta liczba była przekraczana:

- 1601 r. - 150 żołnierzy,

- 1605 r. (pod Kircholmem) - 300 żołnierzy (rajtaria nacierająca razem z chorągwią Wojny),

- 1622 r. (pod Mitawą) - 230 żołnierzy (60 rajtarów, 170 piechurów),

- 1633 r. (pod Smoleńskiem) - ok. 100 żołnierzy (najprawdopodobniej rajtaria).

Tych 150 rajtarów miało służyć w 1601r. jako obrona przybrzeża.

[Pancerny]

Jak wiadomo ks. Ketller próbował zakładać kolonie w Afryce co mu się udało i w 1650 roku, wysłani do Afryki kolonizatorzy, którzy na statku „Walfisch” dowodzonym przez Joachima Denigera z setką żołnierzy odkupili od króla gambijskich plemion trochę ziemi, pobudowali fort obronny i zaczęli sprowadzać towary których brakowało w Europie. Oczywiście Jakub Kettler zaproponował lojalnie polskiemu królowi Władysławowi IV oraz kupcom kurlandzkim, gdańskim i królewieckim założenie kompanii do prowadzenia handlu z Indiami Wschodnimi i Zachodnimi oraz Afryką, ale ani król, ani kupcy z Polski nie podjęli tej inicjatywy. Władysława IV odmowę rozumie, szykował się na "Turczyna", ale dlaczego współpracy nie pojęli kupcy polscy, jak myślicie czy zaangażowanie polskiego kapitału( bo jednak sama Kurlandia była za słaba gospodarczo na większe przedsięwzięcia), dało by radę utrzymać jakąś większą kolonię?

[vanbrovar]

Kupcy polscy chyba nie handlowali towarami egzotycznymi (jak na tamte czasy) na taką skalę jak zachodnioeuropejscy... a sama Afryka bardzo długo była kontynentem, którego kolonizacja szła topornie (w porównaniu z innymi).

A z innej beczki - jak przedstawiała się sytuacja narodowościowa tych księstw? W końcu było to lenno polskie, rządzone przez Niemców a dziś żyją tam Łotysze... :?:

[Kadrinazi]

Sytuacja narodowa? Niemcy tworzyli arystokrację i część mieszczaństwa, reszta (w tym ludność chłopska) była lokalna - podobnie było zresztą w Inflantach (uważanych w Wlk. Ks. Litewskim za 'kraj niemiecki').

[Pancerny]

Kupcy polscy chyba nie handlowali towarami egzotycznymi (jak na tamte czasy) na taką skalę jak zachodnioeuropejscy...

Ale właśnie ks.Kettler próbował zmienić nastawienie polskich kupców, kształcąc się za młodu po Europie zachodniej, doszedł do wniosku, że bogactwo nie zależy od wielkości posiadanych ziem , lecz przede wszystkim od rozwoju handlu i rzemiosła. Więc sam za wiele nie mógł zdziałać, ale te kolonie, które zdobyli , wystarczyły by Kurlandia i Semigalia, osiągnęły największy rozkwit gospodarczy w swojej historii, zachwiany jednak przez "potop" szwedzki, jak i potyczki kolonialnie z Holandią.

Faktem jest, że okres wojen, które przetoczyły się Rzeczpospolitą, odsunęły kolonizację Afryki na dalszy plan, ale zmarnowanej szansy naprawdę żal.

[Pancerny]

Kadrinazi, w PW napisałeś mi:

Tak walczyli chociażby elitarni kirasjerzy kurlandzcy w armii szwedzkiej.

Mógłbyś coś więcej o tej jednostce nam powiedzieć? Czy książę Wilhelm Kettler, miał z nimi coś wspólnego?

[Kadrinazi]

Ks. Kettler nie miał z nimi nic wspolnego.

Utworzony jako 4-kompanijny skwadron w 1629 lub 1630, oddział składał się z kurlandzkich i pruskich weteranow, służących w czasie wojny 1626-29 w armii RON (sic!). Jedna z niewielu jednostek 'pełnych' kirasjerow (zbroja 3/4) w armii szwedzkiej w 1630 roku. Walczyła przez całą wojnę (od ok. 1634/35 roku oddział używał już tylko kirysow), obecni praktycznie w każdej najważniejszej bitwie z udziałem Szwedow. Z czasem rozbudowani do 8 kompanijnego regimentu. W końcowej fazie wojny dowodził nim poźniejszy krola Karol X Gustaw.

Co ciekawe, skwadron/regiment praktycznie w każdej bitwie tworzył 'brygadę' z kirasjerami inflanckimi.

[marioxb]

Paradoksalnie więcej wojska niż 100 czy 300 konnych książęta wystawili na wojnę z Rzeczpospolitą w latach 1615-1617. Sam książę Wilhelm zaciągnął w 1615 r. 1000 pieszych i 200 konnych szykując się do obrony przed Zygmuntem III. Wojsko to później pod rozkazami Wolmara Farensbacha, broniącego oficjalnie praw księcia Wilhelma, rzeczywiście walczyło wraz z oddziałami szwedzkimi przeciw Rzeczpospolitej.