Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

widiowy7   

Dwa chyba najsłynniejsze peemy z okresu drugiej wojny światowej.

Oczywiście nie będę miał pretensji, jeśli ktoś w dyskusji dorzuci Stena lub Thompsona.

Dlaczego peemy odegrały tak dużą rolę w czasie DWS?

Czy nikt wcześniej tego nie przewidział?

A może ich rola jest przeceniana?

Moja osobista opinia, zaznaczam całkiem prywatna.

MP-40, bo po prostu ładny był. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

PPSz - konstrukcja Szpagina , kal.7,62 , magazynek bębnowy 71 naboi ( makarowa ) , rogowy 30 naboi , zmodernizowany bo wersji PPS ( składana metalowa kolba ) . Pistolet maszynowy dzięki któremu rosjanie pokonali niemców ( nie wspomne T - 34 ) . Zalety broni PPSZ , prostota konstrukcji a co za tem idzie koszt , duża tolerancja mechanizmów broni , praktycznie się nie zacinał czego nie można powiedziec o MP 40 .To był sukces PPSz-y można było nią wiosłować , błoto rozgarnywać a ona była w stanie strzelać .Wady to mała skuteczność , celność ( ale to pistolet maszynowy ) , duża szybkostrzelność . Amunicja pistoletowa zastosowana w tym PM miała małą siłę detonacyjną , czyli mała prętkość początkowa pocisku .MP 40 potocznie zwany Schmaiser ( od nazwiska konstruktora ) kal 9 mm , zamek pół ryglowany , nabój pistoletowy Parabellum . Zalety - celność , mała szybkostrzelność , duża siła rażenia dzięki zastosowaniu naboju takiego jak Parabellum .Wady - skomplikowana konstrukcja , co za tym idzie koszt , częste przypadki zacięć .Sten to Angielska konstrukcja pistoletu maszynowego kal - jaki tylko kto chciał , w zależności jaka amunicją dysponował .Konstrukcja pistoletu była tak opracowana by ten PM można było wykonać metoda Made in Hause . Moim zdaniem to najlepsza konstrukcja II wojny światowej . W czasie wojny produkowano go potajemnie w Starachowicach .Tego typu broni używali też niemcy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

1. PPS to nie jest prosta modernizacja PPSz. To jest nowa, duzo lepsza bron. Po szczegoly odsylam albo do konkurencji (stad takim madry :oops: ), albo do stron o uzbrojeniu IIWW

2. STEN mial kaliber 9mm parabellum (bodaj), jako ze Alianci zdobyli tego multum na Niemcach zanim przystapiono do opracowywania wlasnego peemu. Wojenne przerobki mialy ten sam kaliber. I niemieckie, dwa modele bodaj, i powstancze/partyzanckie. Z tego samego wzgledu. Bron zostala opracowana do popularnej niemieckiej amunicji. Powojenne kanadyjskie steny tez takie sa, o ile pamietam, mimo lukowego magazynku. Ale za to glowy nie dam ;) .

Oczywiscie, po wojnie i do dzis napowstawalo mutacji, jako ze konstrukcja prosciutenka, wiec latwa do przerobek.

Jedyna zaleta - latwosc i taniosc produkcji. W wersji najszerzej produkowanej (MK.II i Mk.III) nie byl odporny zbytnio na zanieczyszczenia, parzyl lewa reke nawet przez brezentowy pokrowiec, sam strzelal, jako ze system zabezpieczenia byl mocno watpliwy. No i zacinal sie, gdy go kto odruchowo za magazynek zlapal.

Mimo wszystko, bylbym sklonny dac mu palme pierwszenstwa, gdyby nie to, ze sami Anglicy uzbrajali co lepsze jednostki w Tompsony... A szkoda, bo bestyja urodziwie szkaradna!

PS. Ja BLAGAM, skoro strzelanie, to szybkostrzelnosc. Szybkoszczelnosc to by moglo byc okreslenie na pozytywna ceche okretu podwodnego...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Primo:T-34 i pepesza to są mity! Czołgi te zniszczono w 67 %(z 60 tys. 40 tys. zniszczono) Pepesza była kopią peemu Suomi z Finlandii. Była lichej konstrukcji, bardzo niewygodna do noszenia lub trzymania, olbrzymi rozrzut kul, ciężar(5,30 kg!-Mp-40-3,97 kg). Zaletą był magazynek na 71 naboi i duża siła ognia, lecz powodował on ten ciężar i był niewygodny w trzymaniu, wykrzywiał się. Z tego co wiem, to szybkostrzelność i celność dla peemu do zalety? :roll: Secundo: Hugo Schmeisser nie był konstruktorem MP-40, tylko Heinrich Vollmer z zakładów Erma. Schmeisser nie miał zbyt wiele wspólnego z tą bronią. Był również niezawodny, bo wykonywano go z gotowych podzespołów-wytłaczanie stalowe, podgrzewanie punktowe i montaż. Miał również dużą szybkostrzelność- 500 strz./min.. Zamek ryglowany. Peem był również tani w produkcji, tyle że był wygodniejszy i przydatniejszy od pepeszy. Dobry celownik i dopasowany chwyt dla magazynku, mogącego stanowić również podpórkę o brzeg okopu...

Sten był maksymalnie uproszczoną wersją MP-28 II. Jego zaletami była mala liczba części-zaledwie 47, łącznie ze śrubkami i sprężynkami, łatwość w obsludze i czyszczeniu oraz nabój Parabellum, dzieki czemu można było wykorzystać amunicję niemiecką. Wadami byly luźny chwyt zamka- magazynek wykrzywiał się, jeśli się za niego chwytało, nieporęczność-brak składanej kolby i chwytu pistoletowego(powstał on dopiero w wersji Mk. IV, a lepszy- w wersji Mk. V), nieprzydatny kompletnie celownik. Peem ten wytwarzano konspiracyjnie w wielu krajach, m. in. w Polsce. Niemcy skopiowali go pod koniec 1944r. Oddziały wyposażone w tą broń miały zakłócać komunikację na Bliskim Wschodzie. Wzorowano się na peemie Sten Mk. II, niemieckiego Stena nazwano Potsdam-Gerat. Wyprodukowano ok. 25 000 sztuk, użyto go m. in w Ardenach. Drugą wersję przeznaczono dla Volkssturmu- był to Sten z ustawionym pionowo magazynkiem, mogący by ładowanym magazynkiem od MP-40.

I w końcu: na jakiej podstawie twierdzisz, że można było zrobić Stena na każdą amunicję? Znasz przykład zastosowania w Stenie i w innych peemach amunicji kal. 7,92 mm albo 13,2 mm? :roll: Stena produkowano wyłącznie na amunicję 9 mm Parabellum, poza tą amunicja były jeszcze tylko 3 rodzaje amunicji pistoletowej używanej powszechnie(nie wspomnę o kal. 6,35 mm Korowin czy 7,63 mm Mauser): 7,62 Makarow, 7,65 Walther i 11, 45 Colt.

Oprócz tego, nazwy własne piszemy z wielkiej litery.

[ Dodano: 2008-08-07, 23:52 ]

Jaką jednostkę Anglicy uzbroili w Thompsony? Nie chcieli ich od Amerykanów.

Po drugie, kiedy zdobyli multum amunicji kal. 9 mm? W 1940r. pod Dunkierką?Powstal on w 1941r., wtedy, kiedy Anglicy mieli olbrzymie problemy i stworzyli peem mogący strzelać amunicją ZDOBYCZNĄ. Amunicji kal. 9 mm to nazdobywali dopiero w Afryce w 1943r.

Istotnie, Thompson walil jak armata- 11,45 mm... po prostu cudo! Moożna było tym rozwalać nawet ziemianki, 10 razy lepsze od pepeszy i Stena. Poza tym wygodny chwyt pistoletowy i kolba, dobra celność i szybkostrzelność.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Jaką jednostkę Anglicy uzbroili w Thompsony? Nie chcieli ich od Amerykanów.

Po drugie, kiedy zdobyli multum amunicji kal. 9 mm? W 1940r. pod Dunkierką?Powstal on w 1941r., wtedy, kiedy Anglicy mieli olbrzymie problemy i stworzyli peem mogący strzelać amunicją ZDOBYCZNĄ. Amunicji kal. 9 mm to nazdobywali dopiero w Afryce w 1943r.

Istotnie, Thompson walil jak armata- 11,45 mm... po prostu cudo! Moożna było tym rozwalać nawet ziemianki, 10 razy lepsze od pepeszy i Stena. Poza tym wygodny chwyt pistoletowy i kolba, dobra celność i szybkostrzelność.

Nie denerwuj sie tak, to szkodzi i Tobie, i nam ;) . Spokojnie....

O tej amunicji, jako powodzie takiego, a nie innego kalibru STENa czytalem w zeszycie "Typow broni i uzbrojenia". I jeszcze gdzies indziej, ale rownie dawno (przepraszam). No i moj blad - napisalem, ze potem zaczeli Brytole pracowac nad peemem, a chodzilo mi 'tylko' o wybor kalibru.No i multum nie oznacza nieograniczonych ilosci...To bylu jakies duze sklady. Na tyle duze, aby sie oplacilo 'pod nie' skroic bron, jako ze to dawalo czas na ustawienie wlasnej produkcji. Co i sam piszesz, mowiac o ZDOBYCZNEJ amunicji.

Nie pamietam zupelnie szczegolow, ale jakies-tam angielskie jednostki Thompsony dostawaly. Nieliczne i niewielkie, ale jednak.

P.S. Ale to nie oznacza, ze Thompsona mam za ten najlepszy!!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Ja jestem spokojny :mrgreen: nigdy się jeszcze nie uniosłem bez powodu. Jeśli tak odebrałeś moje spostrzeżenia, to przepraszam.

Dobra, peem Sten miał być przeznaczony jako broń oszczędna-po prostu dla komandosów. Leci z jednym magazynkiem i następne zdobywa sam(naboje). Dopiero potem Anglicy uruchomili masową produkcję amunicji do Stenów, bo ich nigdzie nie wykorzystywano. Od desantu pod Dieppe zaczęto mysleć o lepszej organizacji spadochroniarzy, ktorzy potrzebowali peemu. No i go mieli.

PS-a jaki to ten Twój najlepszy?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Ja jestem spokojny :mrgreen: nigdy się jeszcze nie uniosłem bez powodu. Jeśli tak odebrałeś moje spostrzeżenia, to przepraszam.
leje oliwe na morze na wszelki wypadek...
Dobra, peem Sten miał być przeznaczony jako broń oszczędna-po prostu dla komandosów. Leci z jednym magazynkiem i następne zdobywa sam(naboje). Dopiero potem Anglicy uruchomili masową produkcję amunicji do Stenów, bo ich nigdzie nie wykorzystywano. Od desantu pod Dieppe zaczęto mysleć o lepszej organizacji spadochroniarzy, ktorzy potrzebowali peemu. No i go mieli.
Slyszalem o uzbrajaniu co poniektorych paraszutnikow, ktorych komandosami nie sposob zwac, a i samych komandosow w Tomiguny. A o stenach czytywalem, ze i je czolgisci miewali, i piechota....
a jaki to ten Twój najlepszy?
A ja takiego nie mam. Interesowalem sie bronia aliantow lat temu sporo i wystarczy, do krytycznych komentarzy ;) .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Racja, nawet nasi czołgiści od generała Maczka mieli Steny, spadochroniarze również. Pisząc ''komandosi'' miałem na myśli spadochroniarzy, alr to nie to samo. Przepraszam za omyłkę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
Istotnie, Thompson walil jak armata- 11,45 mm... po prostu cudo! Moożna było tym rozwalać nawet ziemianki, 10 razy lepsze od pepeszy i Stena.
nie jest to prawdą .Duży kaliber broni to nie wszystko , nabój zastosowany w Thompsonie miał małą prędkość początkową czyli małego powera .Czyli sukces żaden .Nawet armia USA początkowo nie wyposarzyła swoich żołnierzy w to cudo .Zrobił to AL Capone ale to inna bajka .PPSz nie była bezpośrednio wzorowana na PM Suomi.Wzorem dla PPSZ był rosyjski PP- 40 , ten ostatni wzorowano na Suomi . Faktycznie niemiecki MP 40 jest konstrukcją inż H. Vollmera , potoczna nazwa to właśnie Schmeisser. Sten próbowano dostosować równiez do amunicji 7,62 ( makarow ) .Sama prostota konstrukcji Stena była celowa , by broń można było wykonać metodami chałupniczymi w okupowanych krajach .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Jeszcze raz zapytam kolegi: jakie masz dowody na to, że Stena tworzono na innym kalibrze niż 9mm Parabellum?

Po drugie: wcale nie PPD-40 był wzorowany na Suomi, bo powstał wcześniej- na przełomie 1939/40 zaopatrzono w nie jednostki NKWD. Dopiero pod sam koniec wojny zdobyto peemy Suomi i na nich zaczęto się wzorować- przecież Szpagin wykorzystał wszystko z Suomi, widać nawet ''na oko''. PPD-40 był wzorowany na poprzednich konstrukcjach-PPD-38 i 34.

Poza tym, stwierdziłem, już że Vollmer był konstruktorem MP-40, a nazwa Schmeisser jest błędna.

Jeśli twierdzisz, że Amerykanie nie chcieli Thompsonów, to dlaczego nie skonstruowali innego peemu? Dlaczego był tak chętnie wykorzystywany, chętniej niż np. M1A1 czy M1911 Garand? Czemu nie skopiowali Stena albo innego peemu?

I ostatnie: możesz podać źródła dotyczące tego, ze to pepesza i T-34 wygrały wojnę dla Sowietów?

Co do Thompsona: w poprzednim poście stwierdziłeś, że mała prędkość początkowa to zaleta, a teraz, ze to wada? Jak to jest?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
w poprzednim poście stwierdziłeś, że mała prędkość początkowa to zaleta
gdzie to wyczytałeś , szukam i nie moge znależć we własnym poście .Pisząc o PPSz podałem że zastosowana amunicja miała małą prędkość początkową , celność i siła rażenia były wadą a nie zaletą.
Jeśli twierdzisz, że Amerykanie nie chcieli Thompsonów
- Discovery Civilization bardzo bobrze to wyjaśnia.
Jeszcze raz zapytam kolegi: jakie masz dowody na to, że Stena tworzono na innym kalibrze niż 9mm Parabellum?
jest taka książka " Podziemne wytwórnie broni " autora niestety nie pamiętam.
możesz podać źródła dotyczące tego, ze to pepesza i T-34 wygrały wojnę dla Sowietów?
a sa żródła przeczące temu faktowi.
Czemu nie skopiowali Stena albo innego peemu?
skopiowali - cyt."Używany przez armię Stanów Zjednoczonych pistolet maszynowy Thompsona, mimo wielu modyfikacji był ciągle bronią kosztowną i skomplikowaną. Potrzeba pilnego wyposażenia dużej ilości żołnierzy w tanią i łatwą w produkcji broń, doprowadziła do powstania pistoletu maszynowego M3. Działał on na zasadzie odrzutu zamka swobodnego. Nową broń opracowano w koncernie General Motors. Inspiracją dla niej były natomiast: Sten i MP40. Pistolet powstał w oparciu o technologię głebokiego tłoczenia i spawania blach. Przyjęty do uzbrojenia w 1942 roku, zdobył sobie przydomek Grease Gun, czyli smarownica, z racji wyglądu zbliżonego do tego urządzenia. Mimo łatwej produkcji, nie zdobył jednak takiego uznania wśród żołnierzy jak Thompson. W 1944 roku broń poddano modyfikacji, eliminując kłopotliwy w działniu mechanizm korbowy, służący do przeładowania broni. W modelu M3A1, czynność tą wykonywano palcem (!) bezpośrednio cofając zamek poprzez klapkę na zawiasie, służącą też jako wyrzutnik łusek. Wyprodukowano ok. 650 tyś. sztuk tej broni." żródło www.airborn.101.pl

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Cytuję: ''Zalety: celność, mała szybkostrzelność...'' o MP-40 Ja nie napisałem o pepeszy, tylko ogólnie, więc wytłumacz mnie to proszę.

Poza tym o pepeszy piszesz, że celność to wada, a o MP-40 piszesz, że celność to zaleta- też już nie rozumiem.

A jakie znasz kalibry do Stena? Jakiś inny niż 9 mm? Amunicję kal. 7,62 było raczej ciężko dostać w kraju innym niż ZSRR w czasie wojny(zrzuty w 1944r. dla AL się nie liczą). Kaliber 7,65 Walther i Browning też nie wchodzą w grę. Mógłbyś przytoczyć wypowiedź autora tej książki, w której udowadnia inny kaliber Stena niż 9mm? I nie rozumiem też wypowiedzi oT-34 i pepeszy. Są źródła, mnóstwo żródeł, dowodzących, że T-34 to chlam był. Tylko ci na zachodzie cały czas myślą, że było to lepsze od Pantery i Tygrysa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   
Poza tym o pepeszy piszesz, że celność to wada, a o MP-40 piszesz, że celność to zaleta- też już nie rozumiem.
może napisze prościej .Wadą PPSz była jej celność , nie był zbyt celny .Zalętą MP 40 była celność , poprostu była celna .Dlaczego jedna broń jest celna a druga nie , lufa jest tu elementem która nadaje pociskowi odpowiednia trajektorie .To od niej zależy celność broni . Ma tu równiez znaczenie szybkostrzelność .Im mniejsza szybkostrzelność tym lepiej , ale są opinie przeciwne .Zeby zasypać wroga gradem kul , któraś z pewnością trafi.
A jakie znasz kalibry do Stena? Jakiś inny niż 9 mm?
nabój Parabellum był powszechnie używany w Europie , był najłatwiejszy do zdobycia . W czasie okupacji Stena w podziemnych warunkach nie produkowano seryjnie .Były przypadki gdzie był robiony dla 100 szt amunicji , w książce o której wspominałem autor podaje taki przypadek w Starachowicach .Zastosowano nabój 6,65 ( kochochut i spółka ) , czy to działało nie wiem . Wykonano go z rur wodociągowych , autor podaje nawet sposób w jaki robiono lufy ( konkretnie gwint , a robiono go przebijakiem ).Autor książki to jakiś inż. pracujący w biurze konstrukcyjnym fabryki broni w Radomiu.
Są źródła, mnóstwo żródeł, dowodzących, że T-34 to chlam był. Tylko ci na zachodzie cały czas myślą, że było to lepsze od Pantery i Tygrysa.
w t-34 zastosowane po raz pierwszy obłe kształty pancerza , jak i duże pochylenie przedniej części czołgu .T-34 miał silnik wysokoprężny Diesla , niemieckie czołgi miały silniki benzynowe . Rosyjski czołg był lekki i lepiej sobie radził w trudnym terenie . Zaletą Tygrysa i Pantery było działo w jakie były wyposażone .Rosjanie bardzo szybko wyposażyli swoje czołgi w odpowiedniki niemieckich dział . I znowu sprawa kosztów wyprodukowania jednego i drugiego typu .Strata na polu bitwy jednego Tygrysa była porównywalna do straty 2 t-34 . Na koniec jeżeli chodzi o ocene uzbrojenia armi walczących w II wojnie moda na The Best by USA już przemineła .Sami amerykanie przyznają palme pierszeństwa Rosji . Nie wyrażam opini pisząc wten sposób że niemiecka machina wojenna była do tyłu .To niemcy wprowadzili do uzbrojenia pierwsi środki łączności ( radiostacje ) , pierwsi skonstruowali karabin szturmowy MP44 ( odprowadzenie gazów prochowych przez otwór w lufie ) nie wspominajac V 1 czy V2 . Ale wojny się nie wygrywa tylko nowinkami technicznymi .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

O rany. O rany. Czytam to i co ja widzę.

Atrix. Chwali ci się że użyłeś nazwy PPSz i nazwiska Szpagin - większość "znafcuf" z netu kopiuje swe teksty z angielskich stron i pisze w angielskiej transkrypcji PPSh Shpagin Dyegtyarev, Dragunov itd. od czego szczerze mówiąc chce mi się vymyotovatch.

Ale dalej tożeś nawywijał okrutnie więc się trochę poprzyczepiam.

PPSz - konstrukcja Szpagina , kal.7,62 , magazynek bębnowy 71 naboi ( makarowa ) , rogowy 30 naboi , zmodernizowany bo wersji PPS ( składana metalowa kolba ) . P

- nabój 7,62x25 nie jest nabojem Makarowa! Nie kojarzę żeby w ogóle jakiś Rosjanin się do niego przyznał. I słusznie, bo jest to nabój 7,63x25 Mauser do słynnego pistoletu Mausera C96, skonstruowany w Niemczech pod koniec XIX wieku. Kiedy w ZSRR na przełomie lat 20./30. postanowiono wprowadzić nowy nabój pistoletowy, sięgnięto właśnie po ten - zachowano w ten sposób sytuację jaka była wcześniej, ze i broń długa i krótka miała ten sam kaliber i przez to można było wprowadzić różne uproszczenia w przemyśle maszynowym (produkcja różnych luf ale o tej samej średnicy). Szczerze mówiąc oszczędności te wydają mi się iluzoryczne ale widać Rosjanom zależało. A być może miało też wpływ że ów Mauser C96, chociaż oficjalnie nigdy przez wojsko nie przyjęty, był w Rosji bardzo popularny i rozpowszechniony i przed i po rewolucji.

- mówi się magazynek łukowy. A na dobrą sprawę można też równie dobrze powiedzieć pudełkowy, bo czy on jest zakrzywiony czy prosty, zasada konstrukcji pozostaje ta sama. I mieścił on 35 naboi.

- PPS jak już tu dalej ludzie napisali to nie jest wersja rozwojowa PPSz ale całkiem odrębna konstrukcja. Szpagin faktycznie skonstruował podobny pistolet na bazie PPSz, też ze składaną kolbą i szerokim wykorzystaniem elementów tłoczonych, ale wybrano jednak pistolet Sudajewa.

Zalety broni PPSZ , prostota konstrukcji a co za tem idzie koszt , duża tolerancja mechanizmów broni

Z tą prostotą to też tak nie do końca. PPSz miał drewnianą kolbę (dodatkowy element taki hmm... stolarski :) ) i w dużej mierze frezowane i wytaczane elementy. Pewnie że nie była to bardzo skomplikowana broń w rodzaju pm Thompsona czy Reisinga, ale gdzie jej do PPS, Stena czy M3 - pod tym względem nie ma porównania w ogóle.

Co do tolerancji wymiarowania to prawda i nawet mogę przytoczyć anegdotkę na ten temat: w Instytucie Mechaniki Precyzyjnej z jakichś tam powodów testowano sobie PPSz-ę w latach 90-tych (ciekawostka, zmierzona szybkostrzelność wynosiła 1400/min). Przy jednym ze strzelań, w wyniku usterki broń w pewnym momencie przestała wyrzucać łuski. Mimo to oddała jeszcze 20-kilka strzałów nim się zacięła ;) łuski gromadziły się w pustej przestrzeni w dolnej części komory zamkowej i tyle ich tam weszło, nim wreszcie zablokowały ruch zamka. Taką historyjkę od kogoś słyszałem, nie wiem oczywiście czy to prawda...

.Wady to mała skuteczność , celność ( ale to pistolet maszynowy ) , duża szybkostrzelność . Amunicja pistoletowa zastosowana w tym PM miała małą siłę detonacyjną , czyli mała prętkość początkowa pocisku .

Nie nazwałbym PPSz mało skuteczną. Celność też nie odbiegała od przeciętnej dla pm. Pm-y to broń do walki z bliska, zgadza się, i takimi rzeczami nie ma się co zanadto przejmować. Duża szybkostrzelność wg mnie nie jest wadą, chociaż są różne szkoły na ten temat, może przy okazji kiedyś napiszę i o tym. Co natomiast miałeś na myśli z tą "siłą detonacyjną" :D;):) to nie wiem. Czy chodzi ci o moc obalającą, prawdopodobieństwo obezwładnienia przeciwnika 1 strzałem? W broni wojskowej nie jest ona taka ważna. I w broni automatycznej tego typu nie jest ona taka ważna, bo na odległość z jakiej to obalanie ma znaczenie, to jest też duże prawdopodobieństwo wielokrotnego trafienia przeciwnika przez co zostanie on bardzo już skutecznie obalony raz na zawsze. Faktycznie nabój 7,62x25 uchodzi pod tym względem za "mało obalający". Natomiast nie można powiedzieć, że ma małą prędkość początkową! Wręcz przeciwnie, na tle innych naboi pistoletowych ten jest jednym z szybszych (jakieś 420 m/s z pistoletu i ze 480-500 m/s z pm-u; dla porównania 9 mm Para przeciętnie ok. 340 m/s z pistoletu i jakieś 370-400 z pm.

MP 40 potocznie zwany Schmaiser ( od nazwiska konstruktora ) kal 9 mm , zamek pół ryglowany ,

Po pierwsze raczej się używa określenia "półswobodny". A po drugie to nieprawda, MP40 działał na zasadzie odrzutu zamka swobodnego, takiej samej jak PPSz i jakieś 95% wszystkich pm-ów w ogóle.

.Sten to Angielska konstrukcja pistoletu maszynowego kal - jaki tylko kto chciał , w zależności jaka amunicją dysponował .

... pod warunkiem że była to amunicja 9 mm Para. Nabój 9x19 jest najbardziej rozpowszechnionym na świecie nabojem pistoletowym. Natomiast oczywiście naboje produkowane przez różne firmy w różnych krajach różnią się niekiedy znacznie (masą pocisku i ładunkiem miotającym a więc ciśnieniem max. i prędkością pocz.). Sten uchodził faktycznie za broń bardzo tolerancyjną i dość dobrze znosił rozmaite naboje 9 mm Para a nawet wg niektórych źródeł można było pomieszać je w jednym magazynku i też działał.

Natomiast w innych kalibrach niż 9x19 Stena nie produkowano a nawet szczerze mówiąc nie słyszałem o jakichś prototypach.

(zaraz się poprzyczepiam i do innych :) ale to już z domu bo czas kończyć pracę)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Speedy, za dużo wiesz, nie ma tak łatwo, powinieneś być biernym obserwatorem :mrgreen:

A teraz poważnie: od wczoraj tłumaczę, że STEN nie strzelał żadną inną amunicją niż 9x19 mm Parabellum.

Po drugie, to się pisze wtedy ''niecelność'', a nie celność, bo mnie, barana wprowadziło to w błąd( :oops: ). Po trzecie, jeden STEN stworzony dla 100 naboi nie ma znaczenia i to nie jest wykorzystanie innych kalibrów(Mauser, Browning, Walther i Colt, Korowin).

PPS-43 Sudajewa był bronią dobrą, wręcz idealną dal załóg wozów pancernych i piechoty zmotoryzowanej. Lekki(zaledwie 3, 36 kg), duza szybkostrzelność(650 strz./min.), niewielki rozmiar(635mm) no zasięg 100m, czyli standardzik, a jednak lepszy od pepeszy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.