Nocne marki czy ranne ptaszki

[vanbrovar]

Ależ skąd, ja byłem :twisted:

Temat powstał 3:16

[Gnome]

A ja dla odmiany ranny ptaszek jestem, wstaję wcześnie bo lubię i nawet budzika nie potrzebuję, jak muszę wstać przed 5 rano, chociaż ostatnio raczej mi się to nie zdarza.

[vanbrovar]

Gnome, jesteś cyborgiem

Pod koniec roku szkolnego potrafię obudzić się 2 minuty przed budzikiem, ale przez wakacje zawsze tracę ten skill

[Pancerny]

Ależ skąd, ja byłem

To się nie liczy, bo pisałeś, że spałeś na klawiaturze. :tongue:

[Albinos]

To dziwne, bo już po 3-00 w nocy nikogo na Forum (prócz Vissa), nie zauważyłem.

Bo wtedy mało co dzieje się na forum. Wolę sobie wtedy poczytać.

[vanbrovar]

Ależ skąd, ja byłem

To się nie liczy, bo pisałeś, że spałeś na klawiaturze. :tongue:

Musiałem lunatykować

[Achilles]

Ja to najchętniej zaznaczyłbym odpowiedź, której niestety zabrakło - coś pomiędzy.

Najczęściej bywam na forum w ciągu dnia. Raczej skłaniałbym się ku odpowiedzi "nocny marek" (chociaż nie przepadam za tym związkiem wyrazowym :razz: ). Ostatnimi czasy można było mnie spotkać po 22.00. :shifty:

[vanbrovar]

Ja to najchętniej zaznaczyłbym odpowiedź, której niestety zabrakło - coś pomiędzy.

Miała być, ale fundusze się skończyły, i vanBrovarowi coraz ciężej pisać było, stąd błędziory, i lakonizm

Również powody filozoficzne zadecydowały - jasny monitor na ciemnym tle, mój symbol kontrastu, zainspirował do zaniechania stworzenia opcji pośredniej

[Tofik]

Wolę sobie wtedy poczytać.

A mnie się wtedy nie chce pisać i mam zwykle inne zajęcia.

Dokładnie jak nazaa, choć już nie siedzę do 3 w nocy jak np. w tamtym roku (mój rekord to od 21 do 4:20 bez przerwy, ale to się nie liczy, bo grałem wtedy po raz pierwszy w CoD'a).

[Aniolek07]

Ja tam jestem nocnym markiem raczej Chociaż zdarza mi się przed piątą obudzić xDD Uwielbiam czytać i pisać do późna. (Czasami to co napisze mnie samą zaskakuje xD, bo jak widać za dnia nie potrafię myśli ubrać w słowa w nocy to poetka normalnie) A rano wstaję, czasami budzę się o 5, czasami budzą mnie obowiązki o 5 (jak na obozie czy gdzieś jestem że do koni rano trzeba iść), lub moja ulubiona opcja śpię do 10 (potem do koni xDD), a po wakacjach niestety szkoła, którą (jako miejsce) o dziwo! lubię. (Mamy w szkole XVII-wieczne mebelki, krzesło na którym siedział Jan Paweł II [Niemcy robią sobie z nim zdjątka] przyległy kościół w którym modlił się Jan III Sobieski,jak wrócił spod Wiednia) i popatrzenie na to wszystko wynagradza wstawanie wczesne

[Książkowy Druid]

Wybrałem opcję "ranny ptaszek", gdyż lubię wcześnie wstawać i z tego powodu, że często mam zajęcia od rana . Jednakże jestem również "nocnym markiem" ze względu na częste oglądanie różnorakich filmów o późnych godzinach nocnych i takiegoż używania internetu .

Pozdrawiam!

KD

[mgr_liberal]

Jestem typem nocnego marka - chodzę późno spać, najwcześniej o 23. Nawet jak się kładę wcześniej, to czytam książki aż wszyscy spać nie pójdą. Wstawanie z tym jest gorzej. A no wstaję przed 6 aby się wybrać do pracy. W weekendy z reguły śpię do oporu, czyli tak gdzieś do 8:00-8:30 :shock: Mam jakąś biologiczną barierę, że dłużej spać nie mogę. Wystarczy mi trochę słońca wpadającego przez okno i mogę już jako tako funkcjonować, chyba że kiedyś musiałem jeździć na uczelnię - wtedy dziwnym trafem robiłem się strasznie zmęczony, a jak teraz mam wolne, to aż kipię energią. W dzień nie śpię, czasami się zdarzy ale to raz, dwa razy w miesiącu abym się położył popołudniu na drzemkę. Spać niby lubię, ale po co marnować życie na spanie? 8)

[amon]

Pobudka 5.15 , łóżko ok. 23-24 . Spanie to strata czasu .

[Nautilos]

Ja , jak większość , jestem nocnym markiem , stróżem - jak kto woli.

Przed 24.00 nawet gdybym chciał to nie zasnę . Najczęściej chodzę spać o 2.00 - 4.00 i śpię do 11.00 - 14 a czasami nawet zdarza mi się nie spać po 2-3 dni i wtedy chodzę jak zombi .

Jak chodziłem do liceum to często nie opłacało mi się kłaść , więc szedłem do szkoły( tak też było przed maturą :roll: ) i kimałem na ławce :roll: - tylko głupio było jak nie zdążyłem się obudzić przed dzwonkiem ,albo dzwonek mnie nie obudził

Nawet kiedyś wychowawczyni na godz. wychowawczej proponowała składkę na budzik dla mnie - to też by nic nie dało - przydałby się raczej dzwon Zygmunta czy coś takiego, coś co dzwoni głośno a i rozwalić trudno. : 8) Na szczęście mam już coś takiego :roll:

[w4w]

Ja jestem nocnym markiem i to takim skrajnym dla mnie ranek zaczyna się o 12 :tongue: