Teorie spiskowe a fakty w Ameryce prekolumbijskiej

[Narya]

Spotkałem się z teorią spiskową, że Egipcjanie i Majowie mieli ze sobą bardzo wiele ze sobą wspólnego (zigguraty) oraz wiedzę.

Również oliwy do ognia dolał film "10000 BC"..

Jak było naprawdę z ludami prekolumbijskimi? Czy te wszystkie teorie mają jakiś sens w historii?

[Capricornus]

Egipcjanie i Majowie mieli ze sobą bardzo wiele ze sobą wspólnego (zigguraty)

Zigguraty w Egipcie to coś nowego, u Majów też nigdy się nie spotkałem z czymś takim. Budowle świątynne w Ameryce na ogół określane są jako piramidy.

Egipcjanie i Majowie mieli ze sobą bardzo wiele ze sobą wspólnego wiedzę.

Jakieś przykłady, jeśli chodzi o wspólną wiedzę.

Czy te wszystkie teorie mają jakiś sens w historii?

Nie.

Wystarczy spojrzeć w kalendarium by zobaczyć, że te kultury dzieli dosyć długi okres czasu.

[Narya]

Słyszałem (ale tylko słyszałem raz) taką teorię spiskową, że astronomia u starożytnych Egipcjan ma sporo rzeczy wspólnych do tej Majów, ale to tylko teoria spiskowa w celu udowodnienia istnienia zaginionego kontynentu na Atlantyku.

[Capricornus]

astronomia u starożytnych Egipcjan ma sporo rzeczy wspólnych do tej Majów

Jeżeli dwa całkowicie odmienne ludy, w ogóle się ze sobą niekontaktujące, znajdujące się na tej same półkuli gapią się w niebo przez kilkaset lat to siłą rzeczy muszą dostrzec tam te same rzeczy, więc do pewnego stopnia ta nauka oparta na obserwacji musi być podobna, musi mieć parę części wspólnych.

Różnice czasowe w rozwoju tych kultur całkowicie eliminują możliwość jakiegokolwiek kontaktu czy przekazania wiedzy przez kogoś trzeciego.

[Lu Tzy]

Mialem ochote dac klapsa za te astronomie, ale Capricornus czuwal.

Ale:

Również oliwy do ognia dolał film "10000 BC"..

W jaki sposob? Przecie to fantastyczna bajeczka?

[Narya]

Z tą astronomią to nie jest moja opinia. Tak tylko słyszałem.

[vanbrovar]

Podobno Egipcjanie i Majowie zgodnie zapowiedzieli koniec świata na 2012 r.

Film "10000 BC" jest niemal oderwany od realizmu.

[kirisse]

Cytat:

Jeżeli dwa całkowicie odmienne ludy, w ogóle się ze sobą niekontaktujące, znajdujące się na tej same półkuli gapią się w niebo przez kilkaset lat to siłą rzeczy muszą dostrzec tam te same rzeczy, więc do pewnego stopnia ta nauka oparta na obserwacji musi być podobna, musi mieć parę części wspólnych.

Różnice czasowe w rozwoju tych kultur całkowicie eliminują możliwość jakiegokolwiek kontaktu czy przekazania wiedzy przez kogoś trzeciego.

Hmm przecież za Ptolemeuszy Majowie mieli już całkiem rozwiniętą kulturę więc pomijając nieprawdopodobieństwo kontaktu nie widze jak można całkowicie wyeliminować taką możliwość.

[gregski]

Załóżmy, że jakiś antyczna Ra przepłynął Atlantyk i wylądował w Mezoameryce.

Pytanie jak duża musiałaby by ta flota i jak wielka ilość naukowców by nią płynęła, aby wywrzeć jakiś znaczący wpływ na autochtonów?

Bo o regularnych kontaktach to chyba nikt nie myśli.

Wydaj mi się, że istnienie piramid można wyjaśnić tak jak postęp w dziedzinie astronomii. Jest to dosyć prosta forma monumentalnej budowli.

Proszę jednak pamiętać, ze przeznaczenie piramid w Egipcie i Mezoameryce było inne. W Egipcie były to grobowce, w Mezoameryce nosiły na swym szczycie świątynie, (chociaż groby również zawierały).

[FSO]

Witam;

jedyne co możemy powiedzieć o Ameryce Przedkolumbijskiej pewnego, to to że mało co wiemy. To są nasze opinie o tym co się działo w niej przez Kolumbem, to są nasze opinie o ówczesnych społeczeństwach i t.p. To co się zachowało - tzw. kodeksy - jakkolwiek dają pewien obraz i pogląd na sytuację jak Ameryka wyglądała, to nie pozwalają powiedzieć jak napawdę wyglądało życie przez Kolumbem.

Tym bardziiej nie wiadomo jak ono wyglądalo w roku tysięcznym p.n.e. Poza tym każda teoria może być jedako dobra i jednako zła. Dziś w świecie Amerykanie z XXI w żyją obok Amiszów. Ciekawe jak takie rzeczy będą oceniane za ileś tysięcy lat kiedy źródla pisane niemal zanikną albo zostaną zniszczone...

pozdr

[kirisse]

Jaki byłby wpływ takiego kontaktu? Pewnie niewielki taki własnie jaki można od biedy zaoobserwować. (O ile był) Jeśli byłby to powiedzmy 1 statek z kapłanem to powitano by go jak boga i mogłby mieć wpływ na wiedzę np astronomiczną. Mogłby też przenieś pewne aspekty kultu na kontynent amerykański. Ale osobiście sądze ze Indianie byli wystarczająco sprytni by wpaść na to samodzielnie.