Wasze zdjęcia

[Tomasz N]

U mnie ptaków przy karmnikach jakby mniej. Cóż licha zima, więc mają większy wybór. Ciepłolubne miejscowe odleciały, te z północy nie przyleciały. Ale wracając wczoraj i dzisiaj przez park zauważyłem na stawach parkowych łabędzia.

Edytowane 1 Styczeń 2018 przez Tomasz N

[gregski]

Gości mamy.

Na kotwicowisku Geelong

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Bruno Wątpliwy]

A przepisy zachowaliście? Oczywiście, jest kwestią nieco dyskusyjną, czy zasady dotyczące plaży należy zachowywać w przypadku statków, ale moim zdaniem jest oczywiste ich zastosowanie per analogiam. Także psy wziąć na smycz, oddalić się na 30-50 metrów, spisać gatunek, przypuszczalny wiek, stan zdrowia itd. i oczywiście zadzwonić do Department of Environment, Land, Water and Planning (DELWP).

https://www.geelongaustralia.com.au/news/item/8d3d63ef7951d2d.aspx

[gregski]

Nigdzie nie dzwoniliśmy. Chłopaki tylko się wkurzają żałują, że dubeltówki jakiej nie ma...

[Capricornus]

Odstrzelić? Takie fajne uchatki?

[Bruno Wątpliwy]

Z edukacją ekologiczną to chyba nie jest na tym statku za dobrze? Poza tym, poza daniem upustu żądzy mordu, co chcą z tego zrobić - tłuszcz wytopić? Suaasat ugotować? Rewelacji kulinarnych i entuzjazmu raczej nie będzie. Chyba, że załogę mustrowaliście wśród Inuitów.

[Bruno Wątpliwy]

A tak tylko się pro forma spytam - zbiorniki to na Wielkiej Rafie Koralowej płuczecie?

[gregski]

9 minut temu, Capricornus napisał:

Odstrzelić? Takie fajne uchatki?

 

9 minut temu, Bruno Wątpliwy napisał:

Z edukacją ekologiczną to chyba nie jest na tym statku za dobrze? Poza tym, poza daniem upustu żądzy mordu, co chcą z tego zrobić - tłuszcz wytopić?

Ryby wypłoszyły.

Wędkować po robocie nie ma sensu...

[Bruno Wątpliwy]

Cytuj

Ryby wypłoszyły.

A tak z zupełnie innej beczki. Ktoś z załogi wie, które z nich jeść? Czy:

1) ryzykujecie,

2) sprawdzacie w internecie,

3) jecie tylko tuńczyki,

4) lub łowicie wyłącznie dla samego łowienia i konsumpcja rzeczonych nie występuje? 

[Capricornus]

3 godziny temu, Bruno Wątpliwy napisał:

Ktoś z załogi wie, które z nich jeść?

 

Ryby złowione w porcie?

Chyba bez różnicy, nawet tuńczyki się nie nadają.

[Bruno Wątpliwy]

Bez przesady. Stoją nie w samym porcie, lecz na redzie, a kraj jest dosyć ekologiczny. Myślę, że bardziej potencjalnie groźne jest zjedzenie ryby nabytej drogą kupna w wielu miejscach w Polsce.

Oczywiście, pod warunkiem, że na statku Gregskiego wiedzą mniej więcej co jedzą.

Edytowane 6 Kwiecień 2018 przez Bruno Wątpliwy

[Leoś]

Za czasów poniemieckich to zamiast wędkować, brało się do łódki kilka granatów, rzucało się do wody i rybki same wypływały. 

[gregski]

5 godzin temu, Bruno Wątpliwy napisał:

A tak z zupełnie innej beczki. Ktoś z załogi wie, które z nich jeść?

Przecież to Filipińczycy. Oni sie na tym znają.

[gregski]

My popylamy a one sie byczą!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Capricornus]

Fajniutkie są.

A wiesz, że są na liście gatunków zagrożonych? A Wy do nich chcecie z dubeltówki... Nieładnie.