Trudna nasza młodzież, jak im pomóc?

[JASNY CELSTYN]

http://www.zywiec.org.pl/?p=ezine_archiwum...=view&lid=5

to też jest interesujące mimo ze szokuje ( na górze jest link do art z Cogito)

http://forum2.traugutt.net/viewtopic.php?t=696

Przeczytajcie i opiszcie swoje wnioski.

[Narya]

To chyba za dużo powiedziane, że gimnazjaliści wychowali się na Pokemonach i Barze.

[JASNY CELSTYN]

Wiesz jestem nauczycielem, przeżywam trudne chwile kiedy musze miec dyżur na boisku szczególnie w ciepłe dni.

Poziom mentalny, etyczny tych dzieciaków jest teraz po prostu bardziej , gorzej niż żałosny. regulamin forum zabrania mi napisac co słyszę w ich rozmowach.

Zgadzam sie ze wszystkim co napisano w tych artykułach, naprawdę rzeczywistośc dotyczaca młodszych nastolatków może byc jeszcze gorsza

.

W innym gimnazjum z róznego rodzaju relacji wiem że jakaś polowa 15 latek jest zaciążona, mo brat je skończył pare lat temu i juz wtedy wspominał jak chwaliły sie w wieku 15 lat miedzy soba która zazywa środki antykoncepcyjne.

Ludzie dorośli ( ogólnie starsi ) wcale nie rozumieja rzeczywistości gimnazjalnej, wiec nie wiedza jak głeboki juz teraz jest upadek obyczajów.

[Tofik]

To chyba za dużo powiedziane, że gimnazjaliści wychowali się na Pokemonach i Barze.

Na swoim przykładzie, wiem, że chłopaki zbierali pokemony z chipsów i chwalili się, że zostało im jeszcze kilka do zebrania, a dziewczyny co przerwę (na lekcjach również) rozmawiali o Barze i jego uczestnikach.

Co do artykułu to się zgadzam z pewnym szczegółem - była tam mowa o tym, że gimnazjaliści rozmawiają o seksie, libacjach alkoholowych itp. w obecności staruszek, które są oburzone. Otóż, staruszki się do tego już przyzwyczaiły.

[JASNY CELSTYN]

Mylisz się, kiedy ja obserwuję reakcje takiej starszej klobiety na zachowanie gimnazjalistek to widze rysujący sie na twarzy takiej starej kobiety wyraz głebokiego szoku, żadnego oburzenia poprostu szoku kulturowego.

[Lach71]

Z młodzieżą zawsze były problemy. No bo kto ukuł powiedzienie i z jakiego powodu: o tempora, o mores?

Mnie też się oczywiście wydaje, że za "moich czasów" młodzież była lepsza, ale analiza problemów wychowawczych w dawnych wiekach dowodzi, że tylko mi się tak wydaje. I to jest optymistyczne.

[Tofik]

Mówisz na własnym przykładzie, do tego na przykładzie gimnazjalistek. Ja mówię na własnym przykładzie i do tego gimnazjalistów. O ile moi znajomi to jeszcze normalni ludzie (choć zależy w jakim sensie, podobnie jest ze mną ), to ze starszymi gośćmi jest gorzej. Niejednokrotnie miałem okazję przysłuchać się takim rozmowom (tzn. wyłącznie o libacjach) i nasłuchałem się o papierosach trzymanych w skarpetkach, flaszkach trzymanych w plecakach lub pod bluzą, czy wypiciu setki i przyjściu do szkoły. To nie jest powód do wstydu, to jest powód do dumy.

[JASNY CELSTYN]

Niejednokrotnie miałem okazję przysłuchać się takim rozmowom (tzn. wyłącznie o libacjach) i nasłuchałem się o papierosach trzymanych w skarpetkach, flaszkach trzymanych w plecakach lub pod bluzą, czy wypiciu setki i przyjściu do szkoły. To nie jest powód do wstydu, to jest powód do dumy.

Wypisz wymaluj obraz slamsmenów z gimnazjum w którym uczę.

Czesto też słyszy sie o tym która i jak sie ostatnio z typem zabawiała oralnie.

Człowiek to słyszy mimochodem przechodzac obok w trakcie dyzuru lub korytarzem.

Z młodzieżą zawsze były problemy. No bo kto ukuł powiedzienie i z jakiego powodu: o tempora, o mores?

No dobra ale jeszcze NIGDY nie było tak że 14 latki sypały się żeby zostac w głownym nurcie towarzyskim. NIGDY nie było tak żeby połowa 16 latek była jużrozdziewiczona.

Dawniej inicjacja była wynikiem rozwoju psychologicznego, emocjonalnego i dla dziewczat zblizona była do 21 roku zycia, dzis inicjacja to kwestia pozostawania w mainstreamie bycia modnym. Nie masz seksu w gimnazjum to jesteś nikim , tak teraz myślą te różowe plastiki.

Dziewczyny o innym zachowaniu rozumiejące znaczenie zachowania cnoty są wykluczane, zyją na granicy życia towarzyskiego. Nie dostrzegasz tego?

[Lach71]

Dawniej inicjacja była wynikiem rozwoju psychologicznego, emocjonalnego i dla dziewczat zblizona była do 21 roku zycia

Chyba żartujesz! Cytujesz jakąś książkę, czy opowiadasz o realnym życiu?

Ja pamiętam ze swojej podstawówki, że dziewczyny bardzo wcześnie "mobilizowały" się wzajemnie do inicjacji ze starszymi chłopakami. Owszem, słownictwo było inne, ale pomysły te same - jak najszybciej wejść w dorosłość.

To hormony. One zawszy były w pewnym wieku dominujące.

[JASNY CELSTYN]

Dawniej inicjacja była wynikiem rozwoju psychologicznego, emocjonalnego i dla dziewczat zblizona była do 21 roku zycia

Chyba żartujesz! Cytujesz jakąś książkę, czy opowiadasz o realnym życiu?

Ja pamiętam ze swojej podstawówki, że dziewczyny bardzo wcześnie "mobilizowały" się wzajemnie do inicjacji ze starszymi chłopakami. Owszem, słownictwo było inne, ale pomysły te same - jak najszybciej wejść w dorosłość.

To hormony. One zawszy były w pewnym wieku dominujące.

wydaje mi sie ze nie potepiasz tego co sie dzieje?

Moje spojrzenie wzięlo sie ze znajmości mentalnosci mieszczanskiej, wiedzy o rozwoju emocjonalnym młodzieży przekazanym nam na wykładach z psychologii i także z czytania Balzaca i Prousta.

[Lach71]

wydaje mi sie ze nie potepiasz tego co sie dzieje?

Potępiam tylko ewidentne wychodzenie poza standardy, z reguły prawne. Jeszcze nikomu nie udało się opanować żywiołu jakim jest młodzież. Jedyne co dorośli mogą zrobić, aby wyhamować negatywne - ich zdaniem zjawiska - to dawać przykłady prawidłowego zachowania. No i tu dochodzimy do sedna sprawy i sedna problemu. Młodzież jest odbicie stanu społeczeństwa, gdyż ona skupia w sobie wszystkie negatywne i pozytywne zjawiska jak w soczewce. Jeśli chcemy coś zmienić, to zacznijmy od siebie, dorosłych.

[JASNY CELSTYN]

wydaje mi sie ze nie potepiasz tego co sie dzieje?

Potępiam tylko ewidentne wychodzenie poza standardy, z reguły prawne. Jeszcze nikomu nie udało się opanować żywiołu jakim jest młodzież. Jedyne co dorośli mogą zrobić, aby wyhamować negatywne - ich zdaniem zjawiska - to dawać przykłady prawidłowego zachowania. Jeśli chcemy coś zmienić, to zacznijmy od siebie, dorosłych.

jak mamy zaufać wierze w to że dorośli nad soba popracują to juz dajmy temu spokój, zwykli ludzie nie maja motywacji i wyobrażni żeby cos w sobie zmieniac.

Skreślmy młodzież zupełnie, i nie czujmy sie zszokowani kiedy za 10 lat dzieci przed pierwszą miesiączka bedą miały bujne życie erotyczne, bo w końcu za taki okres czasu to dzieci niektórych gimnazjalistek będą miały 11, 12 lat!

Ciekawe czy takie nieodpowiedzialne laski kiedykowiek kiedy własnie osiągna pełny rozwój emocjonalny i duchowy czyli kolo 23 roku zycia, odnajda tego idealnego troskliwego kochajacego partnera. Jak on zareaguje dowiadujac sie o przeszłosci niejednej z nich.

[elfo]

Ja gimnazjum skończyłem w zeszłym roku, więc niby ten 'najgorszy' etap mam już za sobą. Powiem wam szczerze, że nie obchodzi mnie czy jakaś dziewczyna była już z chłopakiem czy nie. Jak czuje taką potrzebę to jej sprawa. A co do alkoholu papierosów itp. niech dorośli sobie sami przypomną jak się zachowywali jak mieli 13, 14, 15 lat. Chyba każdy, lub znaczna większość popalała sobie na przerwach w toalecie lub wypiła piwko z kolegami na strychu. Nie mówię, żeby tolerować patologie czy nałogi bo to już inna bajka. Jest straszna nagonka na gimnazjalistów. Pamiętam ile razy wchodziłem do hipermarketu i byłem 10 razy pytany co ja tu robię, czy jestem sam i inne namolne gadki ochroniarzy.

[JASNY CELSTYN]

nie obchodzi mnie czy jakaś dziewczyna była już z chłopakiem czy nie. Jak czuje taką potrzebę to jej sprawa.

...

Nie mówię, żeby tolerować patologie czy nałogi bo to już inna bajka.

1.

Tak ? właśnie że nie jej spraw tylko tego chłopaka którego skrzywdzi, tego własciwego ktory sczerze sie w niej zakocha, tego który bedzie mial czyste mysli nie splamione brudem.

2.

Własnie brak buntu wobec seksu gimnazjalnego to wspieranie patologii.

[Lach71]

i nie czujmy sie zszokowani kiedy za 10 lat dzieci przed pierwszą miesiączka

Czyżby kolega był zwolennikiem pasów cnoty?

To od rodziców zależy jakie będą przyszłe pokolenia. Jedyne co może zrobić państwo, to nie przeszkadzać dorosłym w harmonijnym rozwoju rodziny.

Mówimy o naturalnych procesach buntu młodzieży, zrywania z autorytetami i dlatego tylko na spokojnie można te problemy załatwiać. Może się zawsze pojawić moda na zachowanie cnoty, tak jak kilka lat temu pojawiła się w Italii moda na przywracanie metodami chirurgicznymi błony dziewiczej.

Skreślmy młodzież zupełnie

Na pewien odsetek młodzieży nigdy nie zadziałają metody wychowawcze. Niektórych ludzi czeka stały kontakt z organami resocjalizacyjnymi przez całe życie. Zawsze tak było.

Odpowiedzią dorosłych na skrajne zachowania schodzące w dół drabiny wiekowej powinno być obniżanie wieku karania. To jeden ze sposobów pokazania, że nie ma tolerancji dla zła oczywistego, a także pokazanie młodzieży, że skoro taka jej się śpieszy do dorosłości, to musi brać pod uwagę okoliczność, że dorosłość też się do nich zbliży ze wszystkimi "urokami".