Polacy jako ksenofobi i antysemici czy na pewno?

[elfo]

Jak myslicie czy Polacy są naprawdę takimi ksenofobami, rasistami i antysemitami za jakich uważają nas np.Hiszpanie?

Ja osobiście uważam, że nie jesteśmy. A co wy powiecie na ten temat?

[Narya]

Myślę, że nie można generalizować, ani w jedną, ani w drugą stronę. W narodzie polskim są ksenofobi, rasiści i antysemici tak, jak w każdym.

[elfo]

Narya, to oczywista oczywistość, ale skąd wziął się stereotyp Polaka - antysemity i ksenofoba, a przede wszystkim co wg was utrwaliło Europę w tym jakże fałszywym i krzywdzącym przekonaniu?

[Narya]

Narya, to oczywista oczywistość, ale skąd wziął się stereotyp Polaka - antysemity i ksenofoba, a przede wszystkim co wg was utrwaliło Europę w tym jakże fałszywym i krzywdzącym przekonaniu?

A skąd wziął się stereotyp "żydokomuny"? Skąd rodzą się stereotypy? Z niewiedzy.

[piotr25]

Co do Polaków antysemitów i ksenofobów to zgadzam się z wypowiedzianym tu poglądem, że jest ich tyle ile w innych narodach (a może nawet mniej, tylko często dajemy sobie wmówić jacy to my jesteśmy źli). Stereotypy biorą się z niewiedzy, ale też są kreowane w jakiś sposób. Czy to przez media czy przez powtarzane z pokolenia na pokolenie przesądy. Natomiast co do żydokomuny to taki stereotyp znowu nie jest. Jak się popatrzy na aparat PRL-u to znajdzie się tam sporo reprezentantów tego narodu, z resztą u samego źródła tej ideologii też.

[Narya]

Natomiast co do żydokomuny to taki stereotyp znowu nie jest. Jak się popatrzy na aparat PRL-u to znajdzie się tam sporo reprezentantów tego narodu, z resztą u samego źródła tej ideologii też.

Istnieje taki stereotyp "żydokomuny", a to że partyjni dygnitarze w PRL czy w ZSRR byli pochodzenia żydowskiego to nie ma tu żadnego związku między Żydami, a komunistami.

[Tomasz N]

Jeżeli dobrze zrozumiałem, to "niewiedza" w sprawach "żydokomuny" polega na tym, iż dygnitarze ci nie byli komunistami. Ale czy samo zauważanie iż byli Żydami, nie dowodzi czasem ksenofobii u wygłaszających ?

[elfo]

Tomasz N, nic złego nie ma w tym, że ktoś zauważy czyjeś pochodzenie. A co do Żydokomuny, nie mam żadnych danych ilu partyjnych, agentów itp. było pochodzenia Żydowskiego więc ciężko jest mi cokolwiek na ten temat powiedzieć.

[Tomasz N]

Naprawdę ? To zapytaj się w Katowicach kogoś: Pan z Sosnowca ?

Ale na poważnie. Min. Sikorski w wywiadzie pytany o tą kwestię powiedział, że jego żona dopiero w Polsce dowiedziała się, że jest Żydówką (może powiedziane inaczej, ale w tym sensie). Czyli w reszcie świata można przeżyć całe życie nie wiedząc o tym, a u nas się nie da.

Co do „żydokomuny” moja uwaga miała znaczenie czysto porządkujące. Teza iż stereotyp „żydokomuny” wynika z niewiedzy ma sens tylko w podanym przeze mnie kontekście (tzn akcent na „-komunę”). Akcent na „żydo-” wymaga długich studiów, studiowania życiorysów, zaglądania do rozporków, więc nie wynika z niewiedzy, lecz z nadmiaru wiedzy.

[Darkman]

Elfo ktoś już takie zestawienia zrobił i wyszło że ok. 10% kadry kierowniczej było pochodzenia żydowskiego.I w taki oto sposób legł w gruzach kolejny polski mit żydokomuny, która mordowała Polków na potęgę.Bo wszyscy uchwycili te 10%, a niewielu te 90.

I to jest wg mnie jest główny przejaw ksenofobii Polaków.

To nie my, to nie Polak do Polaka strzelał, to nie myśmy przelewaliśmy krew bratobójczą - to ONI. I tak właśnie u Nas niestety jest zawsze jest winny jakiś ONY a nie my.

Co do tego antysemityzmu to niestety Żydzi są sami sobie winni.Nie ci, którzy ostali się po marcu w ilościach promilowych ale ci amerykańscy z "przedsiębiorstwa holocaust" z tytułu "wypędzenia"żądający odszkodowań od Polski mienie po "POLSKICH OBYWATELACH WYZNANIA MOJŻESZOWEGO".Po Polakach.To oni kreują wizerunek żądnego polskiego majątku Żyda i napędzają koniunkturę panu Bublowi i spółce.

Dawno powinno wydać się oświadczenie na arenie międzynarodowej, że te kilka milionów zamordowanych "sąsiadów" to byli Polacy tylko innego wyznania i teraz panowie z zagranicy spadać "na drzewo" z żądaniami (w jakiś magiczno-ekonomiczny sposób wyliczonymi) pokrycia strat w dolarach.

Podobnie ma się sprawa z mieniem poniemieckim po które lada dzień wpadnie z zagranicy "krwawa Angela z koleżanką" i zaczną wyrzucać Polaków na bruk z domów na "ziemiach odzyskanych"

To głównie i przede wszystkim media wszelkich opcji politycznych kreują "wizerunek krzywy" i upubliczniają mity Polaka ksenofoba, judożercy itp.Taka nagonka jest na rękę głównym sprawcom rzezi Żydów, którzy "wybielają się" ,stając obok nas, "morderców z Jedwabnego".

Nie słyszałem aby panowie "spadkobiercy" w jakiś gwałtowny sposób (ani jakikolwiek sposóB) żądali podobnych odszkodowań chociażby od Rosji (Niemcy jakoś w mediach nie krzyczą - oddajcie nam Konigsberg, a i Żydzi nie żądają zwrotu fabryk itp znacjonalizowanego po 1917 roku "mienia pożydowskiego").

Zaś te majątki odbierane obecnymi decyzjami sądów (głównie na Mazurach i innych atrakcyjnych turystycznie miejscach), to mienie ludzi którzy wyjechali w latach 60, 70 z Polski do RFN i gdzie z mocy praw niemieckiego otrzymali już zadośćuczynienie finansowe za poniesione w PRL "straty".

Wina za ten stan leży po naszej stronie wystarczyło tylko dobrze prowadzić dokumentację ksiąg wieczystych i nie byłoby problemu.

Inną sprawą jest moralny wymiar roszczeń "wypędzonych" w owym okresie z PRL. Wyjechali bo chcieli, wręcz prosili się o to, nie stał nad nimi nikt z UB z knutem i nakazywał w ciągu godziny spakować się do jednej walizki "i wynocha".Wielu moich znajomych (głównie ich rodzice) zdecydowało się zostać i nie musiało nawet szukać dokumentów udowadniających ich "pochodzenie" (wspomnę tutaj, że dzieci niektórych z nich miały im to za złe).Dlatego jeszcze raz przychylam się do zdań przedmówców że w Polsce ani więcej ani mniej niż na świecie jest ksenofobii.To tylko wywoływany sztucznie co jakiś czas szum medialny i temat na "sezon ogórkowy" lub "kolejne przesilenie politycznej sceny".

[elfo]

Darkman, w 100% się z Tobą zgadzam ! Większość oskarżeń o antysemityzm Polaków jest, tak jak mówiłeś, na rękę faktycznym zbrodniarzom. Zauważyłem również, że Polacy coraz częściej przedstawiani są jako kolaboranci z III Rzeszą, a nikt, albo mało kto wie, że o ile się nie mylę to tylko Polaków i Greków nie udało się Niemcom wcielić do Wehramhtu lub SS (nie liczę tu volksdeutsche'ów i ludzi mieszkających na Śląsku, Pomorzu Gdańskim, które należało do Niemiec).

[Darkman]

Wcielić się udało ale pożytek z nich wcielający mieli zwykle nikły. :mrgreen:

[Narya]

Mam rozumieć, że "Strach" J.T. Grossa nie ukazuje w takim razie prawdy obiektywnej?

[Darkman]

Pewnie, że nie to tylko "esej" (w oryginalnym tytule) bez podania i sprawdzenia źródeł który u Nas urósł do rangi "Prawdy objawionej".

[elfo]

Gross nie jest historykiem tylko socjologiem, a to zasadnicza różnica.