Pancerni - zapomniani bohaterowie

[Kadrinazi]

Taki rotmistrz niekoniecznie dowodził sam, w drugiej połowie wieku rzadko kiedy fatygował się na pole bitwy, ale często nawet źródła nie podają nazwisk dowodzących w ich miejsce poruczników czy namiestników. Bierz też pod uwagę, że ktoś kto był porucznik chorągwi husarskiej JKM czy hetmana był często osobą stojącą wyżej w hierarchii niż niejeden rotmistrz, dowodząc np. większym podjazdem czy całym zgrupowaniem. Stąd też o wiele częściej spotkasz się z nazwiskiem takiego porucznika niż w przypadku chorągwi stojącej niżej w hierarchii.

[Skrzetuski]

Dzięki!

[Kadrinazi]

Nie musisz dziękować za każdego posta

[maxgall]

Marek ma rację, nie ma osobnego opracowania na temat tej jazdy. W sumie to nic dziwnego, ilość materiału przez ktory trzeba byłoby się przekopać jest ogromna. W sumie, poza husarią, do tej pory tylko jazda wołoska ma 'własną' pracę, wciąż na poważne opracowanie czeka jazda tatarska, kozacka i pancerna czy moich ukochani rajtarzy

Ej tam od razu nie ma:

S. Sobek: Jazda pancerna Jana III, Śląski Kwartalnik Historyczny "Sobótka", R. XXXV 1980, z.2

Nie samym Infortem człowiek... więc więcej wiary w tych co byli przed nami i cierpliwości w studiowaniu bibliografii

pozdr

[Kadrinazi]

Maxgallu, a coś więcej o tym poza enigmatycznym tytułem? Nie kojarzę niestety, by była to jakaś powszechnie znana praca.

[maxgall]

Maxgallu, a coś więcej o tym poza enigmatycznym tytułem? Nie kojarzę niestety, by była to jakaś powszechnie znana praca.

Ba, gdybym czytał to pewnie bym coś więcej napisał

Nie miałem jeszcze w ręku ani jednego "numeru" Sobótki (całkiem niedawno dowiedziałem sie że takie coś istniało/istnieje?), jak dorwę to coś skrobnę.

pozdr

[Kadrinazi]

Jest jeszcze praca M. Hubki 'Jazda polska doby Wazów' - jednak raczej tego nie polecam wystarczyła mi próbka twórczości:

http://www.wilanow-palac.pl/nie_tylko_husaria.html