Najlepszy czarno - biały film

[Norton]

Jaki wg was ze starych czarno - białych filmów jest najlepszy?

1. Casablanca

2. Sami Swoi

[Estera]

"Casablanca"! "Casablanca"! I jeszcze raz "Casablanca"!

"Rzymskie Wakacje"- przecudowny film.

Poza tym, każdy czarno biały film z Bogartem. Np. "Key Largo".

[widiowy7]

"Prawo i pięść " z Holoubkiem. Piękna piosenka w wykonaniu Edmunda Fettinga.

"Casablanca"-jasne, pod tym też się podpisuję oburącz.

[Pancerny]

"Ben Hur","Spartakus","Dyliżans"

Piękna piosenka w wykonaniu Edmunda Fettinga.

"Nim wstanie kolejny Dzień"

[elfo]

Czarno-białe filmy mają swój klimat, to fakt. Z polskich zaliczyłbym tak jak Norton Samych Swoich, a z zagranicznych to Metropolis(1928)-Fritz Lang i Obywatel Kane(1941)-Orson Wells. To są moje propozycje

[Narya]

"Czterej Pancerni i pies", "Sami swoi", w ogóle wszystkie czarno-białe filmy stare, polskie.

[Andreas]

''Stawka większa niż życie'', szczególnie odcinek ''Akcja >>Liśc Dębu<<''.

[Estera]

Filmy z Flipem i Flapem- genialne! Uwielbiam Flipa i Flapa od dziecka, odkąd sięgam pamięcią. Kapitalny duet.

[Jarpen Zigrin]

Oglądałem Casablance możecie mnie nazwać ignorantem ale ten film jest dla mnie słaby, w życiu nie nazwałbym go kultowym.

[Estera]

możecie mnie nazwać ignorantem

Serio? Możemy? :razz:

Wiadomo- jednym się może podobać, innym zaś nie bardzo.

Ja kocham ten film, a to co zrobili w nim Bogart i Bergman to po prostu mistrzostwo. Bogart w kapeluszu stojący na dworcu w Paryżu, mokry, z listem w ręku! Ach! Albo scena: "Sam zagraj to jeszcze raz"! Ten film ma niezwykły klimat, a fabuła jest niezwykle interesując. Muzyka jest urocza.

[Jarpen Zigrin]

Scena sam zagraj to jeszcze raz to scena jak scena... nie potrafiłem się wczuć w aktorów w ogóle ani w całe to zagmatwanie tam, film, że tak powiem ledwo zdzierżyłem do końca będąc nim bardzo rozczarowany.

Zapomnieliście chyba o tych kultowych filmach:

1. Przeminęło z wiatrem

2. Bunt na Bounty

[Estera]

Scena sam zagraj to jeszcze raz to scena jak scena...

Dla Ciebie. Jak ktoś rozumie film i czuje o co w nim chodzi to zrozumie tę scenę.

. nie potrafiłem się wczuć w aktorów w ogóle ani w całe to zagmatwanie tam

Ja potrafię. Za każdym razem gdy oglądam "Casablancę" odkrywam coś nowego.

To wszystko rzecz gustu.

[lester]

Nie wiem czy filmy z lat pięćdziesiątych są już wystarczająco stare aby tutaj o nich wspominać, ale skoro spełniają drugie kryterium więc chyba można. Dlatego wskażę na dwa filmy Kurosawy : "Siedmiu samurajów" oraz "Tron we krwi" będący adaptacją szekspirowskiego Makbeta.

[Estera]

Czytałam o tych filmach. Trzeba będzie obejrzeć. Na TVP Kultura się pojawiają. Wypada znać twórczość Kurosawy.

Nie wiem czy filmy z lat pięćdziesiątych są już wystarczająco stare aby tutaj o nich wspominać, ale skoro spełniają drugie kryterium więc chyba można.

Dziś także zdarzają się filmy czarno-białe. I bardzo dobrze.

[Nautilos]

Uważam ,że najlepszym filmem czarno - białymi jest Persona. Dla mnie niekwestionowane arydzieło.Genialne zdjęcia, wspaniała gra Liv Uhrman i Bibi Anderson. Mógłbym się zachwycać nim jeszcze przez kilkadziesiąt kolejnych liniejek tekstu ,ale wolę po prostu zachęcić do obejżenia go , niektórych rzeczy nie da się opisać . :wink: