Tak ma wyglądać stolica

[giskan]

nie żałuje, bo poprosu nie widzę narazie niczego co by mnie tam ciągło.

co do euro 2012 to wiadomo że decyzja co do stadionów jest decyzją polityczno - ekonomiczną. A w tej kwesti stadion śląski się bardzo nadaje... ale nie bd tutaj pisać dlaczego bo to nie ten temat:P.A pzpn ma napwno jakiś wpływ na dobór miast.

Ale nie uważasz że lepiej by było wybudować hale w jakimś innym mieście gdzie by się ona bardziej przydała... niż budować kolejną w Warszawie tylko po to by zaspokoić czyjeś ambicje. I nie w każdym państwie tak jest. np. Australia (której stolicą dla większości ludzi w polsce jest Sydney)

[Albinos]

nie żałuje, bo poprosu nie widzę narazie niczego co by mnie tam ciągło.

A jak możesz widzieć, skoro nie byłeś?

A pzpn ma napwno jakiś wpływ na dobór miast.

O wszystkim decyduje UEFA, dziesiątki razy była o tym mowa w mediach.

Ale nie uważasz że lepiej by było wybudować hale w jakimś innym mieście gdzie by się ona bardziej przydała... niż budować kolejną w Warszawie tylko po to by zaspokoić czyjeś ambicje. I nie w każdym państwie tak jest. np. Australia (której stolicą dla większości ludzi w polsce jest Sydney)

Wyjątek potwierdzający regułę. I nie uważam, że byłoby lepiej. Takie ośrodki buduje się tam, gdzie wiadomo że na siebie zarobią. Już teraz się mówi, że stadion w Gdańsku może mieć problemy z zarobieniem na siebie. W Warszawie z tym problemów nie powinno być.

Że się tak zapytam, co jest pięknego w stalowo-szklano-betonowych wieżowcach?

Że się tak zapytam, od kiedy Warszawa to tylko stalowo-szklano-betonowe wieżowce?

[Capricornus]

Że się tak zapytam, od kiedy Warszawa to tylko stalowo-szklano-betonowe wieżowce?

Że dopowiem skoro mnie nie zrozumiano.

Chodzi o to upiększenie stolicy według zaprezentowanej symulacji, z tego, co widzę to są tam właśnie takie wieżowce. I jeszcze raz zapytam, co w nich pięknego?

[Albinos]

Chodzi o to upiększenie stolicy według zaprezentowanej symulacji, z tego, co widzę to są tam właśnie takie wieżowce.

A widzisz, problem z tym co napisałeś polega na tym, że aktualnie pomysł z warszawskim Manhattanem został odłożony w przyszłość, ponieważ część inwestorów się wycofała. Powstał za to plan odbudowy m.in. pałacu Saskiego i pałacu Bruhla. Bodajże rok temu pałac Pod Blachą został odnowiony, tak samo Krakowskie Przedmieście. Odrestaurowano także najładniejszy most Warszawy, most Poniatowskiego. Są w końcu plany zagospodarowania brzegów Wisły. Tak więc upiększanie Warszawy idzie też w dobrym kierunku. Poza tym nikt nie pisał, że te wieżowce są elementem tego procesu.

[gregski]

Są w końcu plany zagospodarowania brzegów Wisły.

No właśnie! Bo to była tragedia. Pamiętam obrazki z nad Wisły. Totalna dewastacja praktycznie wszystkiego. Na świecie tereny przy wodzie są najatrakcyjniejsze a u nas miast odwracają się od rzek (i to nie jest tylko problem Warszawy). Dwa lata temu jeździłem trochę po Francji. Tam rzeki żyją. Motorówki, barki, wycieczkowce, jachty wszelkiego rodzaju. W miastach mariny. Tysiące ludzi żyjących na wodzie, żyjących z wody i odpoczywających na wodzie.

W Warszawie przejeżdżając mostem zwykle nie widziałem nic pływającego. (3 Lata temu musiałem być, co drugi tydzień na Saskiej Kępie, więc miałem okazję popatrzeć.)

A teraz przyczepię się do Warszawiaków ad personam (moje ulubione działanie). Zjeździłem samochodem prawie całą Europę (w Skandynawii nie byłem), ale gdy mam jechać do Warszawy odczuwam dreszczyk emocji a to z powodu stylu jazdy Warszawiaków.

No miało być o pięknej Warszawie a jaki piękny Off top wyszedł!

Sorry, ale nie mam serca go kasować.

[Capricornus]

Są w końcu plany zagospodarowania brzegów Wisły. Tak więc upiększanie Warszawy idzie też w dobrym kierunku.

Pewnie wybetonują, w końcu dla wielu to najlepsze rozwiązanie. Będzie czysto, cicho, żadnych pijaczków po krzakach, zwierzyna nie będzie hałasować i brudzić, komary i inne robactwo przestanie dokuczać.

[Albinos]

Pewnie wybetonują

A skąd wiesz? Bo ja np. słyszałem coś zupełnie innego, co nie znaczy, że tak będzie.

A teraz przyczepię się do Warszawiaków ad personam (moje ulubione działanie). Zjeździłem samochodem prawie całą Europę (w Skandynawii nie byłem), ale gdy mam jechać do Warszawy odczuwam dreszczyk emocji a to z powodu stylu jazdy Warszawiaków.

A teraz się zastanów, ile tych Warszawiaków, jest Warszawiakami z urodzenia, a ile mieszka tutaj rok czy dwa. Tacy co to sprowadzili się ledwo co, a już grają największych cwaniaczków (także na ulicach), jest od groma.

[Capricornus]

A skąd wiesz?

Przypuszczenia.

A teraz się zastanów, ile tych Warszawiaków, jest Warszawiakami z urodzenia, a ile mieszka tutaj rok czy dwa. Tacy co to sprowadzili się ledwo co, a już grają największych cwaniaczków (także na ulicach), jest od groma.

Sorki czy Ty twierdzisz, że Warszawiacy z urodzenia to pełna kultura a tylko ci, co przyjechali to dzicz bez ogłady? Wyglądałoby, więc na to, że przynoszą swe obyczaje z zewnątrz, tylko, czemu na drogach tak łatwo rozpoznać właśnie Warszawiaka.

[Albinos]

Sorki czy Ty twierdzisz, że Warszawiacy z urodzenia to pełna kultura a tylko ci, co przyjechali to dzicz bez ogłady? Wyglądałoby, więc na to, że przynoszą swe obyczaje z zewnątrz, tylko, czemu na drogach tak łatwo rozpoznać właśnie Warszawiaka.

Nie, nie twierdzę że Warszawiacy z urodzenia to pełna kultura i ogłada. Sam znam kilku takich, którym pojęcia kultura i ogłada są dalekie. Tak samo nie uważam, że ci co z zewnątrz, to dzicz. Jednak nie bardzo rozumiem, czemu w takich rozmowach ogólnie wszystkich mieszkających w Warszawie określa się mianem niewychowanych chamów, co to mają same wymagania, a na innych patrzą z góry. Masz jakieś dane statystyczne, ile tych chamów na ulicach to osoby urodzone w Warszawie, czy mieszające tu od lat, i w jakimś stopniu utożsamiające się z tym miastem, a ile to ludzie, którzy w Warszawie są czasowo, i wykorzystują każdą okazję, aby na Warszawę popsioczyć, bo to jest trendy? Nie uważam siebie za chama, co to innych uważa za gorszych, staram się być dla ludzi miłym, a jednak w ogólnym mniemaniu jestem zwyczajnym cwaniaczkiem, co to uważa że wszystko mu się należy. I tak jak do niedawna spływało to po mnie, tak teraz zaczyna mnie coraz bardziej denerwować. Nie lubię udawać że pada, gdy ktoś pluje na mnie, i na miasto z którym jestem związany emocjonalnie. Ale to chyba norma w Polsce, że najłatwiej uogólnić jakiś problem, zwłaszcza jak nie dotyczy osoby, która to robi... Tak samo z ocenianiem Warszawy. Ludzie którzy miasta nie znają, są zazwyczaj pierwsi do tego, aby je zjechać ze wszelkich możliwych stron.

[Capricornus]

Nie, nie twierdzę

No i dzięki Bogu.

Odniosłem takie wrażenie, bo często podkreślasz ten fakt.

[Albinos]

Odniosłem takie wrażenie, bo często podkreślasz ten fakt.

Podkreślam tylko gdy widzę takie uogólnienia.

[Andreas]

Ja się wypowiem tak: pożyjemy-zobaczymy. Planów może być od groma. Ale co zrobią zobaczymy. Czy efekt będzie taki, jak 'upiększanie' Westerplatte? Bo efekt się liczy.

[Albinos]

Patrząc na efekty ostatnich inwestycji, jestem o wrażenia estetyczne spokojny.

[gregski]

Dobra Albinos, napisz też coś to Wiśle, bo to mnie zaciekawiło.

Mieszkam na Kociewiu, do Wisły mam "rzut beretem" i też widzę, że wszystkie nadwiślane miasteczka odsunęły się od rzeki. W wielu "za Niemca" istniały przystanie, a nawet regularne porty. Teraz popadło to w ruinę a ruch na rzece umarł.

Zazdrościłem Francuzom, że tam można bez żadnych patentów, papierów, legitymacji pożyczyć barkę wyposażona w kabiny, kuchnie łazienkę i płynąc od miasta do miasta cumując w marinach. Fantastyczny sposób na zwiedzanie. Mam w planach spędzić tak ze dwa tygodnie.

U nas Gdańsk, Malbork, Elbląg, Frombork, Krynica Morska, Tczew, Gniew, Nowe, Grudziądz, Toruń. Te wszystkie miasta są dostępne od strony rzeki, czy zalewu. Okolice Warszawy maja podobny potencjał, bo i Puławy i Płock i Wyszogród są na tyle ciekawe, że można stworzyć piękne trasy wodne.

Pomyślałem, że gdyby impuls wyszedł ze stolicy to może i inne miasta by załapały. Tym bardziej, że Warszawiacy szybko się znudzą pływaniem od mostu do mostu i będą chcieli wypuszczać się dalej.

[Albinos]

Dobra Albinos, napisz też coś to Wiśle, bo to mnie zaciekawiło.

Jedyne co wiem, to to że są przygotowywane odpowiednie dokumenty w ratuszu. Na razie wszystko w tej sprawie jest w fazie domysłów i przypuszczeń. Sam chciałbym wiedzieć coś więcej. W tym momencie w Warszawie zagospodarowany jest jako-tako jedynie fragment lewego brzegu Wisły, między mostem Gdańskim a Śląsko-Dąbrowskim.