Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Estera

Życie w okopach

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

Ciekawą sprawą były paczki przysyłane przez rodziny walczącym żołnierzom. Żołnierze tak ich nienawidzili, że po prostu wyrzucali je na ziemię niczyją. Co było w tych paczkach? Ano marmolada, tudzież ciasta pieczone przez rodziny.

Czasem matki i żony kupowały swym krewnym-żołnierzom Biblię. Po co? Wówczas każdy myślał, że ''Pan Bóg kule nosi'' i Biblia pomoże uchronić o śmierci. Ponoć zdarzały się przypadki, że okładki zatrzymywały kule karabinowe, ale w przypadku serii cekaemu czy eksplozji granatu lub pocisku, to Biblia na wiele się nie zda....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

SWoją drogą ostatnio przeczytałem u generała Mosera, że w trakcie ofensywy na wschodzie dopiero po 17 dniach żołnierze mieli trochę odpoczyku i czas na zmianę bielizny itp.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 25.02.2008 o 10:03 PM, Estera napisał:

Jest taki film "Bardzo długie zaręczyny"- tłem dla wątku miłosnego jest I WŚ- tam jest pokazane co żołnierze robili by wrócić do domu z frontu, który z ich psychiką robił co chciał. Jeden z żołnierzy wystawia papierosa, by został trafiony...

Jeśli się nie mylę- to takie zachowanie określało się jako "strzał ojczyźniany"- ale mogę się mylić. Może to ktoś zweryfikować?

 

A to zależy gdzie został trafiony i jaki był efekt tego trafienia.

Nie  sądzę by żołnierze specjalnie wystawiali się na strzał bez gwarancji, że nie będzie on śmiertelny, zatem raczej nie jest to określenie dla jakiegoś zachowania. Natomiast "strzał ojczyźniany" to taki strzał, który dawał taką kontuzję (ranę), która uprawniała do powrotu do domu bądź przynajmniej dawała nadzieję na rekonwalescencję trwającą dłuższy czas. Nie wiem jak w oryginale, ale w języku niemieckim można by to oddać przez termin: "Heimatpaß" - dosłownie "paszport domowy" (czyli: paszport do domu), w tłumaczeniach anglojęzycznych często pojawia się termin: "blighty" (np. w tłumaczeniu Briana Murdocha, A H Wheena), w tłumaczeniu tego ostatniego brzmi to tak: "Müller explains that he has a flesh wound in his thigh; a good blighty", w tłumaczeniu Stefana Napiórkowskiego mamy: "Muller orzeka, iż ma on postrzał górnego uda, niezły paszport powrotny do domu", przy czym trzeba zauważyć, iż nie wystawiał się on specjalnie by zostać trafionym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.