Wierzenia Słowian

[Aryan]

Chrześcijaństwo, jak wszystkie dzisiejsze tzw. wielkie religie monoteistyczne (hinduzim w swoim głównym nurcie, judaizm i oczywiście również islam - całkowicie już wtórny wobec religii starszych) miało swoje źródło w wierzeniach ludów pra-indoeuropejskich, za pośrednictwem judaizmu, który powstał inspirowany przez zaratusztrianizm, który z kolei ewoluował z mazdaizmu, wywodzącego się już prawdopodobnie wprost z domniemanej religii pra-indoeuropejskiej. Pogańska religia Słowian wywodziła się z tego samego źródła, lecz przeszła przeszła nieco inną drogę (również dosłownie - geograficznie). Politeizm pogaństwa nie jest oczywisty, wielość bóstw może być rozumiana jako odbicia jednego Boga (jak w hinduizmie, tzw. pseudopoliteizm), monoteizm chrześcijańskiego Boga z kolei nie jest obrazowo konsekwentny: patrz Trójca Święta oraz aniołowie i święci.

Tak sobie kiedyś wędrowały idee . Większość religii nosi znamiona synkretyzmu, powstawały często przez połączenie wątków z kilku starszych wierzeń. Bardzo ciekawym przykładem takiej religii jest kurdyjski jazydyzm (wikipedia), ale tak samo jest przecież np. z judaizmem, który powstał przez połączenie pierwiastka rodzimego z pewnym kultem egipskim i później z irańskim zaratusztrianizmem - ale to już trochę offtopic, przepraszam.

Edytowane 12 Styczeń 2009 przez Aryan

[Inga]

Skąd wywodzi się najstarsza religia świata od której początek wzięły wszystkie pozostałe, tego nie wie nikt.

Śmiem jednak twierdzić, iż generalnym przesłaniem religii jako takiej, nie miała być wiara w jakiegoś Boga, ale zachowanie równowagi między duchem a materią.

'Nie skupiajcie się na zdobywaniu tymczasowych dóbr doczesnych, bo Wasza prawdziwa istota jest duchem, dla której świat fizyczny jest tylko kolejnym etapem w drodze.'

[Vissegerd]

Śmiem jednak twierdzić, iż generalnym przesłaniem religii jako takiej, nie miała być wiara w jakiegoś Boga, ale zachowanie równowagi między duchem a materią.

'Nie skupiajcie się na zdobywaniu tymczasowych dóbr doczesnych, bo Wasza prawdziwa istota jest duchem, dla której świat fizyczny jest tylko kolejnym etapem w drodze.'

Wydaje mi się, że tak było dopiero w pewnym momencie. Moim zdaniem pierwotnie, jakiekolwiek wierzenia wzięły się z potrzeby wytłumaczenia sobie zjawisk niezrozumiałych. Złamanie szczęki sąsiadowi z powodu kobitki było zrozumiałe i wytłumaczalne - "wkurzył mnie, grzmotnąłem go pięścią, to cierpi."

Natomiast trudno było wytłumaczyć, dlaczego ktoś się starzeje, jeden żyje dłużej, a inny krócej, pada deszcz, wieje wiatr, itd. Przy okazji, regulowano stosunki społeczne.

Jest to możliwe dzięki zdolności homo sapiens do myślenia abstrakcyjnego

Pozdrawiam.

[Inga]

Moim zdaniem pierwotnie, jakiekolwiek wierzenia wzięły się z potrzeby wytłumaczenia sobie zjawisk niezrozumiałych

Uważam, że nie zupełnie.

Moje zdanie opiera się na innych przesłankach, starszych niż to, co Ty masz na myśli.

Historia ludzkości jest nieco bardziej skomplikowana.

[Vissegerd]

Czyli jeszcze starszych Ingo? A co Ci chodzi po głowie, bom ciekaw strasznie...

Pozdrawiam.

[Inga]

Obawiam się, że nie jesteś wystarczająco przygotowany na takie "niusy".

Może za jakiś czas, a może... już wiesz.

[Vissegerd]

Eeee, nie bawię się... Ja jestem człowiek prosty, umysł ścisły, inżynierski, a Ty mi takimi meandrami filozoficznymi walisz

Pozdrawiam.

[Inga]

Mam na myśli np. "Zakazaną archeologię" Michaela Cremo, oraz Mahabharatę i Biblię.

Ale to niewłaściwy temat i chyba forum.

[Vissegerd]

Dzieła pana Cremo nie znam zupełnie, Mahabharatę bardzo słabiutko, więc trudno mi się odnieść. Zupełnie nie wiem, czy to się nadaje do tego tematu i na to forum, za cieniutki jestem

Może ktoś inny się wypowie...

Nie ma co Ingo, umiesz wzbudzać ciekawość

Pozdrawiam.

[CocoChanels]

Jerzy Strzelczyk jest historykiem mediawistą, badaczem między innymi dziejów Słowiańszczyzny, profesorem na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Opublikował wiele prac, a wśród nich: Iroszkoci w kulturze średniowiecznej Europy, Wandalowie i ich afrykańskie państwo, Mieszko Pierwszy.

Dom Wydawniczy Rebis Poznań 1998

258 str.

Książka dostępna w antykwariatach i niektórych ksiegarniach.

Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian to w ujęciu autora "prawdziwa historia Nierzeczywistego", świata wyobrazeń naszych odległych, słowiańskich przodków o istotach nadprzyrodzonych, przede wszystkim boskich i demonicznych, o poczatkach ludów i państw oraz postaciach, zjawiskach i pojeciach, które z niejakim prawdopodobieństwem można zwiazać z czasami przedchrześcijańskimi. Jest to ksiazka wyjatkowo interesujaca dla polskiego czytelnika szukającego głeboko w przeszłosci korzeni własnych i braci Słowian.

Tyle o ksiażce napisago na okładce. Osobiście moge tylko dodać, że w sumie pan Jerzy Strzelczyk niewiele nowego wnosi do zbioru informacji związanych z interesującym nas tematem, niemniej układ, nowe spojrzenie na temat i forma encyklopedyczna sprawiają, że i ta pozycja warta jest posiadania, a na pewno przeczytania.

Książka to zbiór haseł związanych tematycznie z kulturą u religią dawnych Słowian.

__

Äŕííîĺ ńîîáůĺíčĺ ŕâňîěŕňč÷ĺńęč ńăĺíĺđčđîâŕíî č îňďđŕâëĺíî (ń îáőîäîě âńĺő ŕíňčńďŕě çŕůčň) ďđîăđŕěěîé XRumer 5.09 Palladium. ÇÄĹŃÜ ĚÎĂËŔ ÁŰ ÁŰŇÜ ÂŔŘŔ ĐĹĘËŔĚŔ

Ńîîáůĺíčĺ âűřĺ, îňďđŕâëĺííîĺ áîňîě ń íčęîě CocoChanels ńăĺíĺđčđîâŕíî ŔÂŇÎĚŔŇČ×ĹŃĘČ â ńîîňâĺňńňâčč ń ňĺěîé č ńîäĺđćčěűě ňîďčęŕ, ń ďîěîůüţ íîâîé číňĺëëĺęňóŕëüíîé ńčńňĺěű, âńňđîĺííîé â XRumer 5.09 Palladium. Ńŕě ďîëüçîâŕňĺëü CocoChanels ňŕęćĺ çŕđĺăčńňđčđîâŕí č ŕęňčâčđîâŕí ŕâňîěŕňč÷ĺńęč, áĺç ó÷ŕńňč˙ ÷ĺëîâĺęŕ.

[Maciej z Warszawy]

"Leszy (...) był demonem nieprzyjaznym, wędrującym po kniejach w poszukiwaniu ludzi, którym mógłby poplątać leśne scieżki" - slowianie.republika.pl

"Mamuna (...) bardzo niebezpieczy demon leśny zamieszkujący okolice akwenów. (...) domeną dziwożony było podmienianie dzieci..." - slowianie.republika.pl

Dlaczego więc Peruna czczono w lasach, na leśnch uroczyskach, przy dębach? Dlaczego Słowianie oddawali cześć nimfom źródlanym? Możliwe więc by nasi praprzodkowie wierzyli w coś, czego równie mocno się bali? Czy może to świadczyć o tym, że wiemy o nich bardzo niewiele?

[secesjonista]

A co ma przestrzeń sakralna Peruna do dziwożonów?

Możliwe więc by nasi praprzodkowie wierzyli w coś, czego równie mocno się bali?

A co w tym niemożliwego?

Na ogół ludzie wierzący obawiają się Boga, kimkolwiek by on nie był.

Czy może to świadczyć o tym, że wiemy o nich bardzo niewiele?

Niestety nie wiem... to ocena twej wiedzy, czy innych?

[Furiusz]

Czy może to świadczyć o tym, że wiemy o nich bardzo niewiele?

raczej. ogólnie dość słabo stoimy z wiedza o okresie przejścia od antyku do średniowiecza. O samym antyku wiemy niewiele więcej.

Dlaczego więc Peruna czczono w lasach, na leśnch uroczyskach, przy dębach?

a dlaczego by nie? najpierw kilka analogi - dąb Zeusa w Epirze, oddawanie czci przez pierwszych Germanów swym bogom na leśnych uroczyskach etc teraz druga sprawa, wiele ludów pierwotnie oddawało cześć swym bogom w postaci emanacji sił przyrody. To też jest naturalne, dopiero wraz z wzrastającym skomplikowaniem kultu, rozwojem intelektualnym, percepcją wpływów innych ludów etc własna religia (a przecież każda religia jest mocno konserwatywna) zaczyna ewoluować. Nie ma w tym nic niezwykłego raczej.

____________________________________________________________________________

wszystkie teksty podkreślone pochodzą z posta użytkownika Maciej z Warszawy

Edytowane 11 Kwiecień 2010 przez Furiusz

[Vapnatak]

- slowianie.republika.pl

Zdecydowanie lepszym źródłem wiedzy byłaby książka A. Gieysztora "Mitologia Słowian" (2006).

vapnatak

[lancaster]

Dlaczego więc Peruna czczono w lasach, na leśnch uroczyskach, przy dębach?

a dlaczego by nie? najpierw kilka analogi - dąb Zeusa w Epirze, oddawanie czci przez pierwszych Germanów swym bogom na leśnych uroczyskach etc teraz druga sprawa, wiele ludów pierwotnie oddawało cześć swym bogom w postaci emanacji sił przyrody. To też jest naturalne, dopiero wraz z wzrastającym skomplikowaniem kultu, rozwojem intelektualnym, percepcją wpływów innych ludów etc własna religia (a przecież każda religia jest mocno konserwatywna) zaczyna ewoluować. Nie ma w tym nic niezwykłego raczej.

Przyznaje racje Furiuszowi , czczenie jednego z głównych bóstw w dąbrowach lub pod postaciom świętego drzewa jest niczym niezwykłym wśród ludów indoaryjskich ( Germanie , Słowianie z jednego indoaryjskiego pnia wyrastają ) , zastanawia mnie inna rzecz , mamy w panteonie słowiańskim bóstwa o kilku twarzach , jak np: Swietowid czy to relikt wspólnoty z ludami aryjskimi , które podbiły Indie ( Ariami ) i czy w mitologii innych ludów europejskich podobny motyw występuje ( poza rzymskim Janusem )