Bolesław Wieniawa-Długoszowski- pierwszy ułan II RP

[FSO]

Witam;

Bruno - poza tym "Wieniawa" mając krytyczny stosunek do siebie, co widać w anegdotach [choćby tej "klasycznej już o szwoleżerach polskiego kabaretu i Qui-pro-quo kawalerii], zdolność do myślenia i to całkiem niezależnego sprawilby jedno, że procz kolejnych tomów anegdot, polityka polskiego rządu była by inna, rola prezydenta większa, a i mniejsze podstawy do negacji "legalności" rządu londyńskiego

pozdr

[Bruno Wątpliwy]

Myślę, że - jeżeli dane by mu było jakimś cudem zostać prezydentem (skądinąd można się upierać, że nim przez chwilę był, pomiędzy 26 a 27 września, bo wyszedł Monitor Polski z jego nominacją) - to w okolicach Jałty na pewno by coś wywinął. Natłukł po twarzy Churchilla, wypłazował publicznie Roosevelta, zastrzelił się na Trafalgar Square. Co by oczywiście nic Polsce nie pomogło, ale spektakularne by było na pewno.

Edytowane 19 Grudzień 2008 przez Bruno Wątpliwy

[dzionga]

No cóż, Francuzi woleli kogoś innego, prawdopodobnie przewidywali lub wiedzieli, że Raczkiewicz wybierze sobie na premiera frankofila Sikorskiego

[FSO]

Witam;

może za OT mnie nie pogonią ale:

Bruno - fakt że "Wieniawa" zostal prezydentem oznaczal "tylko tyle"; że Mościcki mógl sobie rozkazywać psu jeżeli takowego posiadal, a nie "Wieniawie", który mial jego uprawnienia. To on decydowal o wszystkim, w sensie prawnym, on byl prezydentem a nie Raczkiewicz

dzionga - nie zawsze dobry general jest dobrym politykiem i na odwrót. O ile jakieś zdolności dowódcze Sikorski na pewno mial [w sensie dowodzenia oddzialami wojskowymi na froncie], o tyle politykiem w żadnym wypadku nie byl. Niestety.

pozdr

[dzionga]

fakt że "Wieniawa" zostal prezydentem oznaczal "tylko tyle"; że Mościcki mógl sobie rozkazywać psu jeżeli takowego posiadal, a nie "Wieniawie", który mial jego uprawnienia. To on decydowal o wszystkim, w sensie prawnym, on byl prezydentem a nie Raczkiewicz

Chyba jednak tak nie było skoro potem Mościcki musiał zmienić swój wybór. A dzięki komu? Oczywiście dzięki Francuzom, którzy chętnie u władzy widzieliby Sikorskiego, a nie Wieniawę.

O ile jakieś zdolności dowódcze Sikorski na pewno mial

Skoro sam Marszałek uważał go za dobrego dowódcę. A co do polityki- uważam, że polityk nie powinien być frankofilem, tym bardziej gdy jest zmuszony do współpracy z tym krajem...

No, ale skończmy temat Sikorskiego w tym temacie

[Wolf]

No cóż, Francuzi woleli kogoś innego, prawdopodobnie przewidywali lub wiedzieli, że Raczkiewicz wybierze sobie na premiera frankofila Sikorskiego

To żart?

Francuzi osadzili u władzy na emigracji generała Władysława Sikorskiego i jego ekipę oraz mieli znaczny udzial w internowaniu sanatorów w Rumunii.

[Don Pedrosso]

Dopatrywałabym się tutaj jednak czegoś innego. Według mnie tu nie chodzi o ambicje wojskowe, ale o przywiązanie do swoich żołnierzy. Może o tym świadczyć chociażby fakt podpisywania się "generał, były pułkownik" wink.gif

Co nie wyklucza tego o czym już napisałem, że jego ambicje nie sięgały wyżej ponad dywizję. Dla niego najważniejszy był 1 Pułk Szwoleżerów i bycie jego dowódcą. Świadczy o tym chociażby to, iż Wigilię zawsze spędzał z żołnierzami, wracał do domu tylko wtedy, kiedy się skończyła- o czym wspomina jego córka.

Natłukł po twarzy Churchilla, wypłazował publicznie Roosevelta

A cóż innego można było zrobić?

No cóż, Francuzi woleli kogoś innego, prawdopodobnie przewidywali lub wiedzieli, że Raczkiewicz wybierze sobie na premiera frankofila Sikorskiego blink.gif

Francuzi woleli kogoś innego, bo Wieniawie zrobiono tam niezłą "promocję"- Sikorski powiedział, iż wybór ten jest katastrofą, ponieważ jest on alkoholikiem i nawet teraz, gdy przybył do Paryża był w stanie nietrzeźwym.

Odnośnie frankofilstwa- Długoszowski również lubił Francję, wszak spędził tam trochę swojego życia, ukończył tam studia.

[dzionga]

To żart?

Źle się wyraziłam, ale to wina tego, że nie mam dostatecznej wiedzy, żeby mówić bez wahania o pewnych sprawach

Dla niego najważniejszy był 1 Pułk Szwoleżerów i bycie jego dowódcą.

No właśnie, On był po prostu przywiązany do tych ludzi. Moim zdaniem nie chodzi tutaj o brak ambicji.

[Don Pedrosso]

Bardzo dobry film o naszym ułanie:

http://video.google.pl/videosearch?hl=pl&a...a=N&tab=wv#

[FSO]

Witam;

dzionga: Francuzi musieli wymusić zmianę W. ; legalnie czy nie ; ważne że skutecznie bo on był zbyt niezależny. Obycie polityczne posiadal, rozum też. "Dzięki" konstrukcji polskiej konstytucji kwietniowej nie dało się to zrobić inczaej niż łamiąc prawo. Wystarczylo, ze powiedzieli M. że uznają dowolny rząd pod dwoma warunkami: że nie będzie tam Wieniawy, a także że szefem będzie Sikorski, a idealem by było jakby Raczkiewicz byl prezydentem.

pozdr

[dzionga]

Sikorski jest teraz wręcz gloryfikowany, a tak naprawdę to za wszelką cenę chciał dostać się do władzy i ją w swoich rękach utrzymać. Nieważne jakimi metodami. Skoro nawet zabraniano Wieniawie powrotu do kraju i objęcia władzy nad jakaś częścią wojska? Albo decyzja Sikorskiego o tym, żeby wysłać go jako ambasadora na koniec świata...? Chyba za wszelką cenę chciano Wieniawę poniżyć.

[Don Pedrosso]

Albo decyzja Sikorskiego o tym, żeby wysłać go jako ambasadora na koniec świata...? Chyba za wszelką cenę chciano Wieniawę poniżyć.

Poniżano całą sanację, a że Wieniawa był człowiekiem będącym zawsze u boku Piłsudskiego to na nim głównie skupili swą uwagę.

[Albinos]

Albo decyzja Sikorskiego o tym, żeby wysłać go jako ambasadora na koniec świata...? Chyba za wszelką cenę chciano Wieniawę poniżyć.

Ale czy na pewno chciano poniżyć? Placówka w Hawanie, to chyba nie było takie znowu nic...

[dzionga]

Może dla początkującego dyplomaty, ale nie dla Wieniawy, który przez wiele lat swojego życia był blisko władzy i był wysyłany jeszcze przed oddelegowaniem Go do Rzymu na różne misje dyplomatyczne.

[Albinos]

Może dla początkującego dyplomaty, ale nie dla Wieniawy, który przez wiele lat swojego życia był blisko władzy i był wysyłany jeszcze przed oddelegowaniem Go do Rzymu na różne misje dyplomatyczne.

A czy przypadkiem nie było tak, że Hawana dla USA była tym, czym dla Europy Kair i Lizbona? Jednakowoż tam krzyżowały się, proszę mnie jakby co poprawić, nici wywiadów wielu państw biorących udział w wojnie. Wieniawa ze swoim doświadczeniem, zdolnościami językowymi, był idealnym kandydatem na takie stanowisko.