Wybory w USA

[Alessandro]

Co uważacie na temat wyborów prezydenckich w USA? Kto jest waszym faworytem?

Moim typem na prezydenta jest Barack Obama -pierwszy czarnoskóry prezydent USA! Czas na demokratów po Bushu. Wyraźcie swoje zdanie na ten temat jestem ciekaw waszych opini.

[Jarpen Zigrin]

Tylko partia Republikańska, za nią w USA zawsze trzymałem kciuki.

Republikanie kandydaci:

Były Burmistrz Rudolph Giuliani (Nowy Jork)

Były Gubernator Mike Huckabee (Arkansas)

Kongresman Duncan Hunter (Kalifornia)

Senator John McCain (Arizona)

Kongresman Ron Paul (Teksas)

Były Gubernator Mitt Romney (Massachusetts)

Były Senator Fred Dalton Thompson (Tennessee)

Demokraci kandydaci:

Senator Hillary Rodham Clinton (Nowy Jork)

Były Senator John Edwards (Karolina Północna)

Były Senator Mike Gravel (Alaska)

Kongresman Dennis Kucinich (Ohio)

Senator Barack Obama (Illinois)

Gubernator Bill Richardson (Nowy Meksyk)

Moim kandydatem jest Ron Paul, ale pewnie bez większych szans.

[Alessandro]

Ja stawiam na demokratów ale nie Hilary Clinton , która próbuje podkreślam próbuje odegrać jakąś role w polityce. Mój kandydat -Barack Obama.

[Tofik]

Moim kandydatem jest Ron Paul, ale pewnie bez większych szans.

Hm, usłyszeć można opinie, że dla Polaków nie byłby to korzystny wybór. Choć oczywistością jest, że wybory mają być korzystne dla Amerykanów, nie dla nas.

[Heinz]

Jeśli miałbym prawo głosu zdecydowanie najlepszy program ma Barrack Obama, jeśli miałbym wskazać kandyadata republikanów McCaina.

[Jarpen Zigrin]

Jeśli miałbym prawo głosu zdecydowanie najlepszy program ma Barrack Obama, jeśli miałbym wskazać kandyadata republikanów McCaina.

Obama nie ma programu, jest młody, niedoświadczony, nie zaprezentował swojego programu w przeciwieństwie do Clinton, którta dba o każdy szczegół.

[Hauer]

Chciałbym, żeby wygrał Rudolph Giuliani. ale pewnie na chceniu sie skonczy

[Alessandro]

Clinton jest sztuczna i próbuje jeszce odegrać jakąś role w polityce. Obama jest młody . Daajmy szanse jemu! Czas na młodych ludzi. Nie może być tak , że po raz drugi Clintonowie będą u władzy. Mówię drugi bo Hilary Clinton sterowała BILLEM.

[Jarpen Zigrin]

USA to nie jest kraj typu dajmy szanse młodemu niech coś zrobi, najpierw niech pokaże program dokładny, kampania się zaczyna, ale jestem przeciwny Obami zresztą Clitnon też, ale ona ma doświadczenie, program swoje poglądy, a to atut, USA w jej rękach będzie dobrze rządzone z wizją można się nie zgadzać, ale nie wątpie, że podołałaby temu zadaniu, bo Obama to na razie gra, że czas na zmiane, bo jest mulatem, bo jest młody, bo jest nowy etc. To troche zbyt mało jak na zostanie prezydentem USA.

[Alessandro]

Wolę OBamę niż Clinton , która ma jakąs chorobę-uzależnienie od władzy. Chce miec wszystko w swoich rękach.

[Jarpen Zigrin]

Dlatego ja popieram Republikanów, a nie Demokratów.

[Markus]

A ja raczej nie lubię wskazywać kandydatów, bo nie znam programów... Poczekamy, zobaczymy...

[Hauer]

I skończyło sie na moim chceniu. Rudolph Giuliani wycofał się z wyścigu.

[Estera]

I skończyło sie na moim chceniu. Rudolph Giuliani wycofał się z wyścigu.

To Ty chciałeś jak "ojciech chrzestny" neokonserwatystów amerykańskich- Norman Podhoretz. Ale nie wyszło, nie wyszło...

McCain to człowiek, który będzie prowadził agresywną politykę, który jest nastwawiony na wojny. To także niezły spryciarz- rozważa złożenie oferty Huckabeemu wspólnego kandydowania (prezydent-wiceprezydent).

Clinton jest chora na władzę, korzysta z szumu wokół własnej osoby i swojej popularności. Ciągle się słyszy od demokratów o zmianach w służbie zdrowia, ale nie mówią jak je zaprowadzić.

Obama nie ma programu. Żeruje na pustych sloganach- typu "pokój" "zmiany" żeruje na tym, na czym zależy Amerykanom, ale nie ma programu i trudno sobie wyobrazić by wiedział jak te zmiany i pokój zaprowadzić. Jednego mu nie można odmówić- to fenomen. Człowiek inteligentny. Jak Podhoretz określił:"kartą rasową gra w kampanii bardzo inteligentnie".

Bush wyznaczył drogę, stworzył doktrynę "szerzenia demokracji". Jest jej uosobieniem. Każda wojna to wojna o demokracje (to czy to prawda to inna sprawa). Wystarczy posłuchać czasem przemówień Busha- on stawia się w roli męża opatrznościowego, tego, który zaprowadzi amerykański czyli słuszny ład. Te wybory pokażą jak silna jst ta doktryna. Teraz przeżywa kryzys, ale jak podejrzewa Podhoretz: "następca lub następczyni obecnego prezydenta będzie podążać drogą wyznaczoną przez Busha-oczywiście, nie przyznaje się od tego głośno". To jaka jest ta droga, słuszność tej doktryny i jej prawdziwość- to temat na inną dyskusje. Te wybory jednak są ważne dla Ameryki-wiele pokażą.

[ Dodano: 2008-02-11, 19:51 ]

Bez komentarza.

[Jarpen Zigrin]

Obama czy Clinton?

Końcówka kampanii wyraźnie dla Clinton, a jeśli chodzi o superdelegatów to chyba ona ma większe szanse.

Zgadzacie się z tezą, że gdyby Obama był biały nie zaszedłby tak daleko w tych wyborach?