Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mch90

ONZ- ocena działalności

Rekomendowane odpowiedzi

mch90   

Chciałbym w tym temacie zastanowić się nad działalnością i sensem istnienia kontynuatorki tradycji Ligii Narodów- Organizacji Narodów Zjednoczonych, zawiązanej już w październiku 1945 roku. Tyczy się to głównie problemu misji pokojowych ONZ- czy spełniają one swoją rolę i czy ich przebieg niesie za sobą sukces- czyli zaprowadzanie pokoju?

[PS. Temat już dwukrotnie zniknął- i razem z nim długa i ciesząca oczy dyskusja :!: :evil: ]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
PS. Temat już dwukrotnie zniknął- i razem z nim długa i ciesząca oczy dyskusja

Kazdy pewnie juz powiedział co chciał i nie chce mu sie powtarzać ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
PS. Temat już dwukrotnie zniknął- i razem z nim długa i ciesząca oczy dyskusja

Kazdy pewnie juz powiedział co chciał i nie chce mu sie powtarzać ...

Hauer więcej optymizmu. Przepraszam była opcja kasowania włączona, spróbujcie jeszcze raz do 3x sztuka. Tylko proszę bez odpowiedźi w postach na mój apel, bo będzie off top.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

Spróbuje ponownie rozruszac ten temat.

ONZ jest organizacja, która ostatnio daje jeden pokaz nieskuteczności po drugim. Na dodatek amerykańska inwazja na Irak w 2003 roku odbyła się jawnie wbrew stanowisku RB ONZ co pokazuje, że jest to organizacja, która niewiele może.

W tej chwili to takie kosztowne forum, na którym ważni politycy moga się powymieniać poglądami złozyc sobie gratulacje czy czasem obrzucić oskarzeniami. Zresztą te ostatnie rzeczy ostatnio wola robić za posrednictwem mediów czy youtube.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Ono po prostu nie działa. Gdzie pojawiają się błękitne hełmy, wcale nie dzieje się lepiej- często jest gorzej.

Dziś na onecie znalazł się taki oto artykuł: "Żołnierze ONZ gwałcą bezkarnie setki dzieci" http://wiadomosci.onet.pl/1756536,12,item.html

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Aż tak źle nie jest z ONZ. Patrzy się głównie na afery i nieefektywność ONZ na forum politycznym i w konfliktach (i słusznie) i krytykuje się ONZ. A przecież ONZ działa również w innych sferach, jak ochrona zabytków (UNESCO) czy walka z głodem wśród dzieci i ubóstwem, jak pomoc dzieciom (UNICEF). Czy walka z AIDS i HIV..

Taki przykład: w czasie wojny w Sierra Leone, siły pokojowe ONZ chroniły ludność przed masakrami Zjednoczonego Frontu Ludowego, ratowały dzieci i resocjalizowały je (dzieci stawały się żołnierzami i mordowały innych ludzi, a ponadto były faszerowane narkotykami).

ONZ w polityce jest kompletnie nieudolna, jak Liga Narodów, ale są inne sfery gdzie radzi sobie całkiem nieźle, zresztą ONZ zrzesza 90% krajów, które podpisały deklarację o prawach człowieka, czego nie było przed 1939, a to, to już jest ogromny postęp.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Achtung !

Od dzisiaj Niemcy są stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ !!!

"Niemcy wchodzą do najważniejszego gremium decyzyjnego świata - Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tak postanowiło 128 ze 192 państw członkowskich ONZ, już w pierwszym głosowaniu ogólnym - poinformowało Deutsche Welle."

A ja się pytam: jak to możliwe że państwu które rozpętało dwie wojny światowe pozwolono na takie stanowisko ?

Kto jest za to odpowiedzialny ?

I jak to możliwe że w obecnej sytuacji stałym członkiem RB ONZ nie są Indie, które mają PKB wyższe od Niemiec, dysponują bronią jądrową i mają 1,2 miliarda mieszkańców ?

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
harry   
Achtung !

Od dzisiaj Niemcy są stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ !!!

"Niemcy wchodzą do najważniejszego gremium decyzyjnego świata - Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tak postanowiło 128 ze 192 państw członkowskich ONZ, już w pierwszym głosowaniu ogólnym - poinformowało Deutsche Welle."

DEUTSCHE WELLE podaje że Niemcy zostały NIESTAŁYM członkiem RB, ostatnio były już nim w latach 2003-2004 i jakoś nie rozpętały wojny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
I jak to możliwe że w obecnej sytuacji stałym członkiem RB ONZ nie są Indie, które mają PKB wyższe od Niemiec, dysponują bronią jądrową i mają 1,2 miliarda mieszkańców ?

Bo Indie nic nie znaczą, i w zasadzie dobrze, wszelkie kraje II i III świata powinny mieć jak najmniej do powiedzenia i powinny znać swoje miejsce.

Poza tym dobrze by było aby broni jądrowej nie posiadały różne takie śmieszne kraje, choć akurat Hindusi jeszcze nie są aż tak religijni jak Pakistańczycy i w zasadzie można ich wspierać.

A ja się pytam: jak to możliwe że państwu które rozpętało dwie wojny światowe pozwolono na takie stanowisko ?

Ojej, jakie to straszne, normalnie tragedia, katastrofa, Florek jedź do Niemiec i powiedz im aby w ramach pokuty dokonali anihilacji swego narodu...

Kto jest za to odpowiedzialny ?

No i co Ci da ta wiedza? Pociągniesz kogoś do odpowiedzialności? Może kilka krajów? A z jakiego paragrafu? A może to tylko twoje widzimisię?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Rzeczywiście.

http://www.dw-world.de/dw/article/0,,6106011,00.html

Musiałem źle zrozumieć.

Co jednak nie zmienia faktu iż Rada Bezpieczeństwa ONZ wymaga reformy, w wyniku której grono stałych członków powinno zostać poszerzone.

Alternatywy to:

- likwidacja stanowisk stałych członków i przyznanie ich uprawnień członkom rotacyjnym;

- likwidacja RB ONZ i przeniesienie jej uprawnień na Zgromadzenie Ogólne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
Co jednak nie zmienia faktu iż Rada Bezpieczeństwa ONZ wymaga reformy, w wyniku której grono stałych członków powinno zostać poszerzone.

A po kiego? A no tak zapomniałem, Ty przecież wierzysz w takie bzdury jak sprawiedliwość, miłość i braterstwo, no to na politologa się nie nadajesz jeżeli wierzysz że w polityce ktokolwiek będzie szanował różne wypierdki których znaczenie w polityce jest żadne lub marginalne.

Alternatywy to:

- likwidacja stanowisk stałych członków i przyznanie ich uprawnień członkom rotacyjnym;

- likwidacja RB ONZ i przeniesienie jej uprawnień na Zgromadzenie Ogólne.

Likwidacja ONZ i podporządkowanie się państw mniejszych i słabszych mocarstwom w ich rejonach wpływów.

Edytowane przez Tankfan

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Tankfan, reprezentujesz przestarzałe myślenie o o charakterze neoimperialistycznym.

Sorry ale na coś takiego już od 20 lat na świecie nie ma miejsca.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

To nie jest myślenie przestarzałe a realistyczne, i owszem jest miejsce, w przeciwieństwie do naiwności którą reprezentujesz.

Nie rozumiem jak można wierzyć w brednie pokroju "miłość, równość, wolność i braterstwo", gdzie tu realizm? Ja już pomijam że jest to wbrew naturze, bo w naturze którą tak bronisz swoją drogą, to wszystko polega właśnie na wykorzystywaniu słabszych przez silniejszych, i taka jest też natura człowieka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Aż tak źle nie jest z ONZ. Patrzy się głównie na afery i nieefektywność ONZ na forum politycznym i w konfliktach (i słusznie) i krytykuje się ONZ. A przecież ONZ działa również w innych sferach, jak ochrona zabytków (UNESCO) czy walka z głodem wśród dzieci i ubóstwem, jak pomoc dzieciom (UNICEF). Czy walka z AIDS i HIV..

Taki przykład: w czasie wojny w Sierra Leone, siły pokojowe ONZ chroniły ludność przed masakrami Zjednoczonego Frontu Ludowego, ratowały dzieci i resocjalizowały je (dzieci stawały się żołnierzami i mordowały innych ludzi, a ponadto były faszerowane narkotykami).

ONZ w polityce jest kompletnie nieudolna, jak Liga Narodów, ale są inne sfery gdzie radzi sobie całkiem nieźle, zresztą ONZ zrzesza 90% krajów, które podpisały deklarację o prawach człowieka, czego nie było przed 1939, a to, to już jest ogromny postęp.

Faktycznie, niezwykłą zdobyczą jest podpisanie przez tak wiele krajów "Deklaracji...", nie wiem czemu jednak Narya zapomniał dodać, że ów dokument nie ma mocy wiążącej.

Ale co tam, równie wiele państw podpisało MPPOiP, który już ma charakter wiążący.

Teraz wystarczy przejrzeć listę tych państw, zobaczyć jakie kraje na niej widnieją i zastanowić się jak mocno czują się zobligowane do przestrzegania zawartych tam ustaleń.

Narya pisze, że na ONZ patrzy się poprzez afery i nieefektywność, zatem ja spojrzę na sferę w której widać 100% efektywność, i nie o aferach będzie mowa a o zasadach tej organizacji.

Cofnijmy się do Kosowa zarządzanego pod egidą tejże szacownej instytucji.

Pani Xhezdie Zogjani, jak wiele innych kobiet uczestniczyła w kursach prowadzonych przez SIDA. Uczono je tam, że mają równe prawa - takie same jak mężczyźni. Pod rządami ONZ w Kosowie panuje równość, wolność i sprawiedliwość z których to mogą teraz korzystać jak inni (: czyli mężczyźni).

Wspomniana pani była nader zadowolona z kursu i tego czego tam nauczano.

Pech chciał, że została zwolniona z pracy, choć była jedyną kobietą w swym dziale.

Ot pech...

ale okazało się, że sytuacja taka powtórzyła się w innych działach.

Kobiety były zwalniane, choć ich zdaniem mniej kompetentni mężczyźni pozostali na swych stanowiskach.

Kobiety uznały to za przejaw dyskryminacji (dla problemu nie jest istotne czy były to słuszne podejrzenia) i wniosły sprawę przeciw swemu pracodawcy, w tym przypadku, przeciw: UNMIK Railways.

Jak widać kursy SIDA przyniosły efekt - kobiety się skrzyknęły w obronie swych spraw i postanowiły wnieść sprawę do sądu.

Nie wniosły...

Okazało, że wnieść mogłyby gdyby dyskryminował ich prywatny przedsiębiorca.

W tym przypadku kolej jednak podlegała ONZ, a ta organizacja w Kosowie korzysta z immunitetu.

Decyzja jest niezaskarżalna i nieodwołalna.

Zatem pani Xhezide Zogjani została przeszkolona przez ONZ by walczyć o swe prawa, została poinstruowana, że ma prawo do bezstronnego procesu, ONZ zapomniało jedynie poinformować ją, że zasada głoszona przez ONZ nie dotyczy... ONZ.

Ani to afera, ani nieskuteczność - ot, konsekwentne stosowanie ustalonych reguł.

Reguł ustalonych przez instytucję dla samej siebie.

Narya napisał o Sierra Leone, zatem i ja nawiążę do tegoż kraju. Kolej w tym kraju jest w stanie permanentnego rozkładu. W Kosowie kolejarze uczeni byli przez wysłannika ONZ - jak organizować kolej. Nie trzeba dodawać, że pan Bangura (pensja 8 000 euro) pochodził ze wspomnianego kraju.

Dodać jednak można, że ów pan nie był specjalistą w zakresie kolejnictwa, jest ekspertem od portów.

Zatem dlaczego został posłany do Kosowa?

To nie żadna afera, czy kwestia łapówki, to po prostu reguła ONZ-wskiego systemu kwot.

Trzeba przecież sprawić by świat dzielił się odpowiedzialnością i nie można w tym pomijać non-skiing nations.

Jeśli chodzi o afery, czyż nie jest tak, że kontrolerzy z OIOS piszą w swych raportach, że system wewnętrzny ONZ sprawia, że poszczególne jej agendy i organy wręcz wydają: "licence to steal".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Nie jestem pewny ale ktos mi zapewne wyjasni. W Indiach jest chyba podzial spoleczenstwa. Kazdy czlowiek w tym kraju nalezy do jakiegos podzialu ktory decyduje jaki zawod bedzie pelnil w swoim zyciu. ONZ w tej sprawie mial negocjowac z rzadem indyjskim aby zniesli ten caly podzial. Czy ja sie gdzies myle? prosze o wyjasnienie :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.