Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
lukass

Hetman Wielki Koronny Stanisław Koniecpolski

Rekomendowane odpowiedzi

lukass   

Uważny za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej sztuki wojennej.

Po przegranej w bitwie pod Cecorą został schwytany przez Turków do niewoli.

W 1630 roku tłumił również bunt kozaków na Ukrainie dowodzony przez Tarasa Federowicza.

Zapraszam do dyskusji. :(

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Najwybitniejszy dowódca w dziejach polskich. Jego zwycięstwa to m.in.:

- Martynów, 1624 r.

- Hammerstein, 1627 r.

- Trzciana, 1629 r.

- stłumienie powstania kozackiego, 1630 r.

- Ochmatów, 1644 r.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeden z najlepszych i troszkę w cieniu jakby Żółkiewskiego i Chodkiewicza, a przecież właśnie pod Martynowem i pod Czarnem, o którym Tofik zapomniał dał pokaz świetnego dowodzenia poprzez działania szeroką strażą. Pod Martynowem pokazał, jak należy toczyć bitwę zaczepno-odporną w oparciu o tabor.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
pod Czarnem, o którym Tofik zapomniał dał pokaz świetnego dowodzenia poprzez działania szeroką strażą

Tofik nie zapomniał, Hammerstein to inna nazwa bitwy pod Czarnem.

Poza tym warto wspomnieć, że nie zapomniał o szlacheckim zboczeniu jakim był strach przed utratą złotej wolności i zaburzeniem praw szlacheckich. Popierał reformy wojskowe, ale nie popierał reform politycznych. Chciał również absolutnego wycięcia Kozaków.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
maxgall   

Witam,

Pozwolę sobie dorzucić łyżkę dziegciu do tej beczki miodu i przedstawić dwie sprawy które, moim skromnym zdaniem, stanowią niewątpliwą plamę na jego wizerunku:

1. Uniwersał skierowany do wojska walczącego z powstaniem kozackim 1637 roku: „Jeżelibyście też ich dostać nie mogli, abyście Waszmościowie onych na żonach i dzieciach karali i domy ich w niwecz obrócili, gdyż lepsza jest rzecz, żeby pokrzywa na tym miejscu rosła, aniżeli się zdrajcy J. Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej tam mnożyli”.

2. „… hetman koronny Koniecpolski w memoriale przedstawionym potem senatowi, a dotyczącym wojny z Tatarami, poskreślał, że w przypadku sukcesu należałoby zdobyty obszar oddać ewentualnemu sprzymierzeńcowi polski, Moskwie, albowiem Rosjanie zaprowadziwszy według zwyczaju swego kolonie… umieliby [je] zatrzymać”.

pozdr

Cytaty za: W. Czapliński „Władysław IV i jego czasy”

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
maxgall   

Obydwa cytaty z powyższego wpisu niewątpliwie są wyrwane z kontekstu i stawiają Koniecpolskiego w zdecydowanie złym świetle. Tak informacja o chęci przekazania Krymu w ręce Moskwy z dzisiejszej perspektywy może zakrawać o zdradę stanu (i to najcięższego z możliwych kalibru, a dla niektórych obecnych opcji politycznych nawet jeszcze większego), jak i polecenie mordowania niewinnych kobiet i dzieci raczej w żadnym przypadku nie będzie dzisiaj ulgowo traktowane.

A przecież to Koniecpolski był chyba ostatnim z wielkich karmazynów, który Kozaków broił i traktował ich sprawiedliwie (według ówczesnego rozumienia sprawiedliwości oczywiście).

No właśnie – jaki tak naprawdę był stosunek hetmana Koniecpolskiego do Kozaków? I z czego wynikał?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Akurat pierwszy stawia go w dobrym świetle.

Widać z niego że dobro ojczyzny jest dla niego ważniejsze niż życie zdrajców ich rodzin.

Szkoda jedynie że hetmanowi zabrakło konsekwencji w działaniu i po stłumieniu buntów z lat 1637-38 nie zlikwidował jeszcze regestru kozackiego, który w tym czasie był bardziej zawadą niż pomocą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Widać z niego że dobro ojczyzny jest dla niego ważniejsze niż życie zdrajców ich rodzin.

Obecnie nazywa się to ludobójstwo...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Obecnie nazywa się to ludobójstwo...

O rany, czy mam płakać :lol:

Jak wytłumaczyć niektórym że na wojnie nie ma moralności wobec przeciwnika chyba że jest nam na rękę-kiedy korzyść przynosi terror to się go stosuje.

Zresztą obecne nazewnictwo nie ma nic do rzeczy gdy dyskutujemy o czasach gdy takie pojęcie nie istniało(ja w każdym razie nie natrafiłem na źródłową wzmiankę o ludobójstwie, a i o wycinaniu cywilów zdarzyło mi się czytać).

Nie wspominając o tym że dzisiaj ludobójstwo i to okrutniejsze w wielu krajach jest dopuszczone prawnie-nie muszę chyba pisać że chodzi o abrocję i jakoś niewiele osób z tego powodu roni łzy.

Nic też nie wiem by owo karanie na żonach i dzieciach zostało zrealizowane-fakt, że rebelia w 1637 roku poza bitwą pod Kumejkami to dla mnie terra incognita.

Czy ktoś wie o owym karaniu coś więcej niż tylko tyle że wyszedł w tej sprawie uniwersał ?

Edytowane przez Roman Różyński

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
adam1234   
Jak wytłumaczyć niektórym że na wojnie nie ma moralności wobec przeciwnika chyba że jest nam na rękę-kiedy korzyść przynosi terror to się go stosuje.

Machiavelli pisał, że terror jest usprawiedliwiony, gdy ma on sens. Czy (hipotetyczne) zabijanie kobiet i dzieci przez Koniecpolskiego, przyniosłoby stronie polskiej jakieś korzyści? Czy terror rozpętany przez Hitlera, niewątpliwie korzystny z punktu widzenia jego ideologii, był godny potępienia czy nie z punktu widzenia moralnośći? Wszak spełnia wszelkie przesłanki, których zaistnienie usprawiedliwia wedle Ciebie takie działania.

Nie chodzi o to, że mam jakieś szczególne złudzenia, co do tego, iż wojna jest sielanką. Nie chodzi nawet o to, żeby potępiać Koniecpolskiego za jego (hipotetyczne) działania, bo może rzeczywiście przyniosło to stronie polskiej jakieś korzyści. Chodzi o nazywanie rzeczy po imieniu. Skoro jesteś bardziej makiaweliczny od Machiavellego i odseparowujesz moralność od polityki, to czemu tak boisz się słowa ludobójstwo? Przecież, w tym kontekście, należy ona do tej pierwszej sfery, a więc nie powinna Cię ona interesować.

Zresztą obecne nazewnictwo nie ma nic do rzeczy gdy dyskutujemy o czasach gdy takie pojęcie nie istniało

W czasie rzezi Ormian również - to też nie było ludobójstwo, bo wtedy nie istniało takie słowo?

Aborcja to nie jest ludobójstwo :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
to czemu tak boisz się słowa ludobójstwo

Nie pasuje do epoki-wtedy wycinanie ludzi nazywano rzezią.

Choć pewnie spełnia współczesną definicję słowa 'ludobojstwo'.

Czy (hipotetyczne) zabijanie kobiet i dzieci przez Koniecpolskiego, przyniosłoby stronie polskiej jakieś korzyści?

Z pewnością na Ukrainie dorosłoby do wieku męskiego w 1648 roku o wiele mniej przyszłych buntowników, a ponieważ bunty kozackie powtarzały się co kilka-kilkanaście lat więc byłoby to z praktycznego punktu widzenia jak najbardziej celowe postępowanie.

Pytanie-czy w ogóle do niego doszzło ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
maxgall   

Koniecpolski nie był przez Kozaków widziany jako "Kozakożerca". Raczej jako Pan srogi ale sprawiedliwy. W żadnym wypadku nie chciał wyciąć w pień całej kozaczyzny, lecz wykorzystać jej potencjał (chociaż doskonale znał zagrozenia z tym związane). Na przykład do zdobycia Krymu. I tutaj dochodzimy do kolejnego, niedopuszczalnego, z dzisiejszego punktu widzenia (przynajmniej dla niektórych) postępku Koniecpolskiego: a mianowicie propozycja przekazania Krymu Moskwie.

Czy faktycznie, jak to dzisiaj chcą widzieć niekórzy, było to działanie zakrawające o zdradę naszej ukochanej ojczyzny? Czy też głeboko przemyślana propozycja?

Edytowane przez maxgall

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.