Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Izrael, Palestyna, Arabowie...

Rekomendowane odpowiedzi

Tankfan   
W mojej opinii zaakceptowanie tego warunku przez stronę palestyńską wcale nie otworzy drogi do powstania państwa palestyńskiego, lecz wprost przeciwnie - ostatecznie ją zamknie.

Może to i lepiej, naród taki jak Palestyńczycy przecież nigdy nie istniał a owa nacja Arabska zamieszkująca te tereny za swe rdzenne ziemie powinna uważać Liban.

Zresztą niech pretensji nie mają do Izraela a do swych braci w wierze co to ich bardziej nie lubią niż Izraelczycy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Niepokoi mnie stanowisko Iranu kontekście sytuacji wewnętrznej Izraela.

Z ostatnich wypowiedzi prezydenta Iranu wnioskuję że Iran neguje holocaust, jest nastawiony wybitnie antyamerykańsko i antyizraelsko, a co najgorsze jest skłonny doprowadzić do militarnej konfrontacji między islamskimi państwami Bliskiego Wschodu a Izraelem, w celu skasowania tego ostatniego.

Czy on nie zdaje sobie sprawy z tego jakie konsekwencje miała by kolejna wojna bliskowschodnia ?

[Ciach]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Niepokoi mnie stanowisko Iranu kontekście sytuacji wewnętrznej Izraela.

Z ostatnich wypowiedzi prezydenta Iranu wnioskuję że Iran neguje holocaust, jest nastawiony wybitnie antyamerykańsko i antyizraelsko, a co najgorsze jest skłonny doprowadzić do militarnej konfrontacji między islamskimi państwami Bliskiego Wschodu a Izraelem, w celu skasowania tego ostatniego.

Czy on nie zdaje sobie sprawy z tego jakie konsekwencje miała by kolejna wojna bliskowschodnia ?

P.S. Kto oglądał film "Belfegor - upiór Luwru" ? Fajny. Obejrzałem dzisiaj na Polsacie.

Ja oglądałem, tylko że film miał premierę w 2002 roku (w Polsce) stąd nie pojmuję ekscytacji kolegi.

Tak jak zapóźniony jest kolega w zakresie nowości filmowych, tak samo w zakrsie informacji z Iranu.

Bo słowa o negacji holokaustu padły już bardzo dawno temu, stąd fraza:

Z ostatnich wypowiedzi prezydenta Iranu

Jest nieuprawniona i dodatkowo kompromituje naszego Politologa.

Iran neguje holocaust, jest nastawiony wybitnie antyamerykańsko i antyizraelsko

Odkrywczość tegoż stwierdzenia mnie poraziła.

To po to kolega tyle lat studiował, by nagle zauważyć takie podejście dyplomacji Iranu?

Czy on nie zdaje sobie sprawy z tego jakie konsekwencje miała by kolejna wojna bliskowschodnia ?

Zdaje.

Stąd jak na razie wojny nie ma.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Stanowisko palestyńskich negocjatorów reprezentujących Zachodni Brzeg jest takie że albo obecna tura rozmów zakończy się powstaniem państwa palestyńskiego, albo doprowadzi do likwidacji autonomii palestyńskiej.

Sprawa jest zatem "na ostrzu noża".

Uważam jednak że prawdopodobieństwo osiągnięcia porozumienia pokojowego jest nikłe, ponieważ na wstępie władze Zachodniego Brzegu Jordanu musiały by zrzec się w imieniu strony palestyńskiej wszelkich pretensji do terytorium państwa Izrael. Nie mogą liczyć na poparcie Hamasu, a niewykluczone że również na poparcie "ulicy" na Zachodnim Brzegu.

Moim zdaniem będą z tego dymy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Stanowisko palestyńskich negocjatorów reprezentujących Zachodni Brzeg jest takie że albo obecna tura rozmów zakończy się powstaniem państwa palestyńskiego, albo doprowadzi do likwidacji autonomii palestyńskiej.

Sprawa jest zatem "na ostrzu noża".

Uważam jednak że prawdopodobieństwo osiągnięcia porozumienia pokojowego jest nikłe, ponieważ na wstępie władze Zachodniego Brzegu Jordanu musiały by zrzec się w imieniu strony palestyńskiej wszelkich pretensji do terytorium państwa Izrael. Nie mogą liczyć na poparcie Hamasu, a niewykluczone że również na poparcie "ulicy" na Zachodnim Brzegu.

Moim zdaniem będą z tego dymy.

A ja twierdzę, że nie jest na ostrzu noża, a nóż dawno przytępiony.

Jeśli negocjacje się załamią to nic się nie zmieni.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

De facto obecnie toczące się rozmowy są rozmowami między Fatahem a Izraelem.

A co z klubami typu Hamas, Islamski Dżihad czy Brygady Męczenników Al-Aksa ?

Fatah nie może gwarantować, ani nawet przypuszczać, że organizacja te uznają dla siebie za wiążące rezultaty rozmów między Fatahem a Izraelem.

Może dojść do sytuacji w której Zachodni Brzeg zostanie ogłoszony niepodległą Palestyną, a do Strefy Gazy - jak zwykle - wjadą izraelski czołgi.

Kwestia Wschodniej Jerozolimy. Strona palestyńska chce aby stała się ona stolicą przyszłego państwa palestyńskiego, a izraelski premier nie chce o tym słysześ.

Podobnie strona palestyńska nie może sobie pozwolić na zrzeczenie się praw do terytorium Izraela, dopóki nie nastąpi polityczny podział tego państwa na izraelski i palestyńskie.

Osobiście jestem zdania że najlepiej by było gdyby Izrael nie uległ podziałowi i funkcjonował jako państwo dwunarodowe, gdzie Żydzi i Palestyńczycy mieli by równe prawa.

Secesjonista, ależ tak, stanie się i to wiele. Będzie postępowała kolonizacja przez żydowskich osadników terytoriów palestyńskich, w efekcie czego coraz częściej będzie dochodziło do walk ulicznych między żydowskimi przybyszami a miejscowymi. Wymusi to interwencje izraelskiego wojska, które oczywiście będzie chroniło swoich. Później już wszystko potoczy się lotem błyskwicy - do akcji wejdzie Hamas, później Hezbollah, libańska armia, w końcu siły zbrojne Syrii i Iranu....III wojna światowa.

Zastanawiam się czy de facto istnieje jeszcze coś takiego jak terytoria palestyńskie ? Na Zachodni Brzeg Jordanu sprowadziło się już prawie 600 tysięcy żydowskich osadników (Palestyńczyków jest tam 2,3 miliona), co oznacza że Żydzi stanowią około 20% populacji Zachodniego Brzegu.

W samej Wschodniej Jerozolimie procentowy udział ludności żydowskiej jest jeszcze większy i wynosi 43% (181 tysięcy Żydów i 229 tysięcy Palestyńczyków).

Jest nieprawdopodobne aby Izrael zechciał wysiedlić tak wielkie ilości swoich obywateli i oddać te tereny na wyłączność Palestyńczykom.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Może dojść do sytuacji w której Zachodni Brzeg zostanie ogłoszony niepodległą Palestyną, a do Strefy Gazy - jak zwykle - wjadą izraelski czołgi.

Tak jak jest teraz i co?

Osobiście jestem zdania że najlepiej by było gdyby Izrael nie uległ podziałowi i funkcjonował jako państwo dwunarodowe, gdzie Żydzi i Palestyńczycy mieli by równe prawa.

Belgowie między sobą ostatnio przestają się dogadywać to tu na bank się dogadają zaraz <_<

Secesjonista, ależ tak, stanie się i to wiele. Będzie postępowała kolonizacja przez żydowskich osadników terytoriów palestyńskich, w efekcie czego coraz częściej będzie dochodziło do walk ulicznych między żydowskimi przybyszami a miejscowymi. Wymusi to interwencje izraelskiego wojska, które oczywiście będzie chroniło swoich. Później już wszystko potoczy się lotem błyskwicy - do akcji wejdzie Hamas, później Hezbollah, libańska armia, w końcu siły zbrojne Syrii i Iranu....III wojna światowa.

A to kiedy zaatakują Rzeszów? Kurcze zaczynam się bać, ze arabscy sołdaci zapukają z kałacha do bram szczyrku.

A tak miedzy Bogiem a prawdą - od ilu lat Izrael walczy z terrorystami wszelkiej maści i państwami sąsiednimi i daje sobie radę? Sorki ale chyba będzie potrzeba czegoś więcej dla rozpętania IIIWŚ a Iran od Izraela leży daleko...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

W ciągu ostatnich 4 lat wszystko się zmieniło. Świat jest już zupełnie inny.

Obecna tura rozmów palestyńsko-izraelskich ma charakter decydujący, a mówiąc konkretnie jest ostatnią szansą na pokojowe rozwiązania konfliktu wokół statusu Izraela oraz terytoriów palestyńskich.

Zakłada się że rozmowy potrwają około roku, o ile w ich trakcie nie dojdzie do impasu (ta opcja jest najbardziej prawdopodobna) lub też do ich zerwania.

Zastanawiam się od tygodnia nad możliwościami osiągnięcia kompromisu, który pozwolił by uniknąć rozlewu krwi. I powiem wam że nie ciekawie to wygląda. Na "dzień dobry" Palestyńczycy de facto musieli by się zrzec statusu mniejszości narodowej i praw z tym związanych, a Izrael musiał by wysiedlić z terytoriów palestyńskich jakieś 780 tysięcy Żydów.

Ponad to Fatah musiał by osiągnąć porozumienie z Hamasem w celu zorganizowania współnego rządu, a Hamas musiał by zerwać kontakty z Hezbollahem i Iranem.

Wreszcie Izrael musiał by osiągnąć porozumienia pokojowe z Syrią, aby ta zaprzestała wspierania Hezbollahu, co z kolei prawdopodobnie by wymagało zwrócenia Syrii wzgórz Golan.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Primo aby był tam spokój, albo ci tzw. "Palestyńczycy" pogodzą się z obecną sytuacją i powoli ale spokojnie zaczną budować swój dobrobyt tak aby Izrael przestał postrzegać ich za zagrożenie, albo wrócą tam skąd przybyli, czyli do Libanu.

Bowiem należy zdać sobie sprawę z tego iż nie ma czegoś takiego jak naród Palestyński, są to po prostu wygnani przez współplemieńców Libańczycy z południa tego kraju. Poza tym, nie ma chyba arabskiego/muzułmańskiego kraju który by ich tak naprawdę darzył sympatią, są raczej narzędziem, z czego chyba nie do końca zdają sobie sprawę.

W ciągu ostatnich 4 lat wszystko się zmieniło. Świat jest już zupełnie inny.

O wręcz przeciwnie, świat jest takim jakim był.

Obecna tura rozmów palestyńsko-izraelskich ma charakter decydujący, a mówiąc konkretnie jest ostatnią szansą na pokojowe rozwiązania konfliktu wokół statusu Izraela oraz terytoriów palestyńskich.

Zakłada się że rozmowy potrwają około roku, o ile w ich trakcie nie dojdzie do impasu (ta opcja jest najbardziej prawdopodobna) lub też do ich zerwania.

I co z tego jak rozmowy zostaną zerwane? Ileż to razy się tak działo. Norma, ot taki lokalny folklor.

Zastanawiam się od tygodnia nad możliwościami osiągnięcia kompromisu, który pozwolił by uniknąć rozlewu krwi.

No a jak coś wymyślisz to co zrobisz? Wyślesz swój genialny plan decydentom obu stron? Nie bądź śmieszny.

Na "dzień dobry" Palestyńczycy de facto musieli by się zrzec statusu mniejszości narodowej i praw z tym związanych

Nie są narodem, ta ich narodowość to taki wymysł którego powodem jest powstanie Izraela.

a Izrael musiał by wysiedlić z terytoriów palestyńskich jakieś 780 tysięcy Żydów.

Gdybyś tego jeszcze nie wiedział, dla twojej informacji, wszelcy osadnicy, ortodoksi itp. nie są lubiani przez większość Izraelskiego społeczeństwa, uznawani są za psujących opinie, śmierdzących brudasów itd. Dochodzi nawet do sytuacji gdzie IDF i inne służby muszą chronić Palestyńczyków przed owymi typami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Secesjonista, ależ tak, stanie się i to wiele. Będzie postępowała kolonizacja przez żydowskich osadników terytoriów palestyńskich, w efekcie czego coraz częściej będzie dochodziło do walk ulicznych między żydowskimi przybyszami a miejscowymi. Wymusi to interwencje izraelskiego wojska, które oczywiście będzie chroniło swoich. Później już wszystko potoczy się lotem błyskwicy - do akcji wejdzie Hamas, później Hezbollah, libańska armia, w końcu siły zbrojne Syrii i Iranu....III wojna światowa.

W miejscach kolonizacji na ogół nie dochodzi do walk ulicznych, z jednego prostego powodu - tam nie ma, aż tak gęstej zabudowy.

Ja byłem w Izraelu i widziałem, to są rozrzucone gospodarstwa i tyle.

Kolega ma chyba jedynie wiedzę z ogólnych mediów.

....III wojna światowa

A od kiedy kolega ją prognozuje opierając się na teorii pandemonium w połączeniu z teorią chaosu i wtrętami darwinistycznymi?

Przynajmniej będziemy wiedzieli od kiedy mamy się śmiać. <_<

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Gdzie wejdę w jakiś temat to wielkie proroctwo III wś, końca świata itp. Florka...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Dziś i jutro kolejna tura rozmów izraelsko-palestyńskich pod patronatem amerykańskiego Departamentu Stanu.

Władze Zachodniego Brzegu grożą że zerwą negocjacje jeżeli izraelski rząd nie przedłuży moratorium na rozbudowę żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu. Z kolei izraelski premier twierdzi że nie może tego zrobić, ale postara się ograniczyć skalę tego zjawiska.

Moratorium wygasa 26 września.

Rozmowy odbywają się w nieciekawej atmosferze z uwagi na doniesienia o kolejnych przypadkach wymiany ognia między Hamasem i izraelską armią na granicy Strefy Gazy.

Strona amerykańska naciska na jak najszybsze porozumienie i utworzenie państwa palestyńskiego.

Moim zdaniem dotychczasowy przebieg rozmów ma charakter nie rozwojowy i póki co nie zbliża nas do kompromisu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Moim zdaniem dotychczasowy przebieg rozmów ma charakter nie rozwojowy i póki co nie zbliża nas do kompromisu.
Was? Po której stronie stołu negocjacyjnego siedzisz?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Po izraelskiej.

Hamas akcje prowokacyjne podjął jeszcze zanim obecny dialog się rozpoczął i kontynuuje je w trakcie trwania rozmów. Wie że jeżeli zdoła sprowokować Izrael do kolejnej interwencji w Gazie, to rozmowy palestyńsko-izraelskie się załamią.

Zresztą nawet bez tego, jeżeli izraelski rząd nie nie przedłuży moratorium na budowę żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu, to rozmowy i tak prawdopodobnie się załamią.

Im gorzej idą rozmowy między przedstawicielami rządu izraelskiego a przedstawicielami władz palestyńskich, tym USA bardziej naciskają na Izrael w konsekwencji czego psują się relacje między Izraelem a USA.

Obecnie rolę strategicznego partnera Izraela w zakresie regionalnego bezpieczeństwa przejmuje Federacja Rosyjska, a z kolei Stany Zjednoczone skupiają się obecnie głównie na relacjach z Arabią Saudyjską.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

W jednym z poprzednich postów popełniłem błąd pisząc że termin obowiązywania moratorium na rozbudowę żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu wygasa 26 września. To będzie 30 września. Przepraszam za pomyłkę.

Mahmud Abbas zapowiada że natychmiast zerwie negocjacje z Izraelem, jeżeli moratorium nie zostanie przedłużone. Premier Izraela - Natanjahu - potwierdził że Izrael nie przedłuży moratorium.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.