Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Najlepszy czołg II Wojny Światowej

Najlepszy czołg II WS to:  

187 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • PzKpfw VI "Tiger"
      36
    • PzKpfw V "Panther"
      38
    • M4 Sherman
      5
    • T-34/85
      30
    • Grant
      0
    • Cromwell
      0
    • JS-3 Stalin
      7
    • Panzer IV
      2
    • M26 Pershing
      2
    • Inny jaki?
      3


Rekomendowane odpowiedzi

riv   
No właśnie Panie Magistrze

a dziekuje panie Magistrze! :)

Z tymi mostami to też była zagwozdka. W Europie lat 40-tych były mosty, mostki i mosteczki. Po jednych czołgi mogły przejeżdżać, po innych nie. Do dzisiaj tak jest. Sowieckie czołgi JS miały zresztą ten sam problem.

No właśnie, ale IS-2 ważył ok 46 ton, a tygrys 60 ton. A szukaj tu podczas walki odpowiedniego mostu do przeprawy, ale jak pisałem wcześniej inż. Aders zdawał sobie z tego sprawę, stąd starał sie przystosować Tygrysa do przeprawy wpław.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Zgadza się , tych kilku na jednego to zwykle 4 na 1. Przy czym 3 Shermany prawie na pewno uległy zniszczeniu.

To tylko dane statystyczne. Zauważ, że w Normandii Tygrysy swoje wyniki zawdzięczają bardzo sprzyjającemu obronie terenowi, które nadaje się wyśmienicie do urządzania zasadzek i defensywy. Spójrz na pogrom, jaki dostawali Niemcy gdy sami przechodzili do natarcia w tym paskudnym terenie- że choćby z 6 czerwca, przyjrzyj się jak zatrzymana i ugodzona została KG "Oppeln".

Shermany górował nad nimi szybkością, zwrotnością i mobilnością tak więc, gdy Shermanom udało się wciągnąć w zasadzkę "kociaki", lub też w walki miejskie- czy to Tygrysy, czy Pantery, dostawały łupnia od, jak się powszechnie uważa, kiepskich Shermanów. Doskonałym przykładem na to jest bitwa o bliźniacze wioski Rocherath i Krinkelt podczas niemieckiej ofensywy w Ardenach, kiedy to 741. Batalion Czołgów zniszczył 27 czołgów (głównie Panter), 1 działo samobieżne, 2 samochody opancerzone, 2 pojazdy półgąsienicowe i 2 ciężarówki za cenę utraty 5 czołgów zniszczonych od ognia nieprzyjacielskiego, 2, które ugrzęzły w błocie i 1, który się zepsuł podczas bitwy- razem 8 czołgów. I to wszystko w ciągu 3 dni walk.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
To tylko dane statystyczne. Zauważ, że w Normandii Tygrysy swoje wyniki zawdzięczają bardzo sprzyjającemu obronie terenowi, które nadaje się wyśmienicie do urządzania zasadzek i defensywy. Spójrz na pogrom, jaki dostawali Niemcy gdy sami przechodzili do natarcia w tym paskudnym terenie- że choćby z 6 czerwca, przyjrzyj się jak zatrzymana i ugodzona została KG "Oppeln".

Shermany górował nad nimi szybkością, zwrotnością i mobilnością tak więc, gdy Shermanom udało się wciągnąć w zasadzkę "kociaki", lub też w walki miejskie- czy to Tygrysy, czy Pantery, dostawały łupnia od, jak się powszechnie uważa, kiepskich Shermanów. Doskonałym przykładem na to jest bitwa o bliźniacze wioski Rocherath i Krinkelt podczas niemieckiej ofensywy w Ardenach, kiedy to 741. Batalion Czołgów zniszczył 27 czołgów (głównie Panter), 1 działo samobieżne, 2 samochody opancerzone, 2 pojazdy półgąsienicowe i 2 ciężarówki za cenę utraty 5 czołgów zniszczonych od ognia nieprzyjacielskiego, 2, które ugrzęzły w błocie i 1, który się zepsuł podczas bitwy- razem 8 czołgów. I to wszystko w ciągu 3 dni walk.

Chyba mnie źle zrozumiałeś, w pleni sie z Tobą zgadzam. Ja nie jestem obrońcą "Tygrysów". Wręcz przeciwnie...... Po prostu taktyka Shermanów polegała na zajściu tygrysa od tyłu- gdy były 4 Shermany- nie miał najmniejszej szansy- za wolno obracał wieżą. I zgadzam sie z tobą w pełni co do terenu- bo na froncie wschodnim Tygrysy, głównie grzęzły w błocie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Ja jestem bardziej obeznany z dzisiejszymi pojazdami opancerzonymi ale że tak zapytam o obrót wieży w Tygrysie, z tego co wiem to miała ona napędy hydrauliczne zasilane głównym silnikiem, z tego co również słyszałem prędkość obrotów silnika wpływał na prędkość obrotu wieży czy tak?

Więc dochodzę do takiego wniosku że poprzez chęć w oszczędności paliwa Niemieccy czołgiści nie obracali wieży przy pełnych obrotach silnika stąd takie marne wyniki serwomechanizmów, czy tak?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Więc dochodzę do takiego wniosku że poprzez chęć w oszczędności paliwa Niemieccy czołgiści nie obracali wieży przy pełnych obrotach silnika stąd takie marne wyniki serwomechanizmów, czy tak?

Silnik miał zbyt mała wydajność.

Maybach V-12 HL 210 P 45-stosunek mocy do wagi bojowej pojazdu wynosił 10,3 KM/t

od V 43-24-litrowy Maybach V-12 HL 230 P 45 o mocy 700 KM-stosunek mocy do wagi bojowej pojazdu wynosił 11,4 KM/t.

I palił sporo bo 535 l benzyny wystarczało na przejechanie ok 110 km w terenie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem bardziej obeznany z dzisiejszymi pojazdami opancerzonymi ale że tak zapytam o obrót wieży w Tygrysie, z tego co wiem to miała ona napędy hydrauliczne zasilane głównym silnikiem, z tego co również słyszałem prędkość obrotów silnika wpływał na prędkość obrotu wieży czy tak?

Oczywiście że tak:pełny obrót wieży Tygrysa o 360 stopni przy prędkości obrotowej silnika 1500 obr/min to czas około 1 min.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wrócę do tematu prędkości obrotu wieży: Unlike Tiger I, the Tiger II used an improved hydraulic turret traverse, which also had a 'high range' and 'low range' (selected by the gunner). The speed in each range depended on engine speed, as with Tiger I in its single range setup. In high range, the times for a complete 360 degree traverse of Tiger II's turret were:

36 seconds at 1,000 rpm

25 seconds at 1,500 rpm

19 seconds at 2,000 rpm

It should be noted that the hydraulic traverse enabled coarse laying for the gunner to quickly acquire a target within the viewing field of the gunsight. Fine adjustment was accomplished using the hand wheels.

'Germany's Tiger Tanks - Tiger I and II: Combat Tactics', Thomas Jentz, Schiffer Military History

Autor - dla nie wtajemniczonych - jest ekspertem od niemieckiej broni pancernej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem, na Forum obowiązuje zgodnie z konstytucją język polski, wypadało więc przetłumaczyć. Nie każdy musi znać jęz. angielski. Pozwolę więc sobie zrobić to za Ciebie :arrow:

"W odróżnieniu do Tygrysa I, Tygrys II używał ulepszonego, hydraulicznego mechanizmu obrotu wieży, z nastawem na wysoki lub niski bieg (ustawiane przez działonowego). Szybkość każdego z biegów zależała od prędkości obrotów silnika, podczas gdy w Tygrysie I był tylko jeden bieg. Na wysokim biegu, czasy na obrót całkowity wieży o 360 stopni wynosił odpowiednio:

36 sekund przy 1.000 obr./min.

25 sekund przy 1.500 obr./min.

19 sekund przy 2.000 obr./min.

Należy zauważyć, że mechanizm hydrauliczny umożliwiał działonowemu w szybki sposób przybliżony najazd na cel, obserwując pole bitwy przy wykorzystaniu szczelin wziernych. Dokładne wycelowanie odbywało się przy pomocy pokręteł ręcznych."

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Shadow   

Hej

Odnośnie czasu obrotu wieży danego czołgu to można zajrzeć również tutaj:

http://www.armchairgeneral.com/forums/showthread.php?t=53850

To miedzy innymi stąd pochodzi ten fragment o prędkości obrotu Tygrysa Królewskiego. Podobny mechanizm (dwa przełożenia) stosowano w przypadku Pantery, począwszy chyba od wersji A. Dla 2000 obr/min i wysokim przełożeniu czas pełnego obrotu wynosił 23 sekundy, przy niskim przełożeniu 46 sekund.

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego to w ankiecie nie ma Tygrysa Królewskiego? Bo jeżeli chodzi o pojedynek 1vs. 1 to przecież nie miał sobie równych na polach bitew.

Natomiast jeżeli wziąć pod uwagę względy ekonomiczne, czyli najlepszy czołg z tych produkowanych w większych ilościach. innymi słowy: w miarę tani i w miarę dobry, to śmiało powiem: T34/85.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
Natomiast jeżeli wziąć pod uwagę względy ekonomiczne, czyli najlepszy czołg z tych produkowanych w większych ilościach. innymi słowy: w miarę tani i w miarę dobry, to śmiało powiem: T34/85.

Ten za przeproszeniem złom?!

Człowieku przyjrzyj się tej maszynie bliżej a dostrzeżesz że nie jest on dobry, nie jest nawet średni jest co najwyżej kiepski!

Fatalny silnik, fatalne uzbrojenie główne i amunicja do niego, fatalne celowniki, fatalna ergonomia, fatalny pancerz (i niech mi nikt nie mówi że to był dobry pancerz, na coś co miało kaliber 50mm starczyło a i owszem ale od 75mm wzwyż było coraz słabiej) który czasami po trafieniu odpadał od reszty (znaczy się dana trafiona płyta pancerna).

Należy sobie uświadomić że T-34/76 i T-34/85 nie były dobrymi czołgami, były po prostu kiepskie, ich jedyną zaletą była cena i ich ilość i nic więcej.

Zamiast T-34/xx powiedziałbym że dużo lepszy był M4 Sherman, dobry silnik, świetna optyka, dobra ergonomia, przyzwoita cena, ogromna ilość wyprodukowanych (więcej niż teciaków) ogromna ilość wariantów w tym specjalistycznych, naprawdę dobre jak na tę klasę uzbrojenie i dobra amunicja i w późniejszym okresie naprawdę bezpieczniejszy dla załogi w wypadku trafienia niż niejeden inny czołg tamtego okresu, po prostu solidna i w miarę prosta maszyna za rozsądną cenę.

Żeby było jasne mówię nie Sowieckiej propagandzie i mitowi "niezwyciężonych" i "doskonałych" T-34/xx.

Tankfan, proszę o obniżenie tonu Twych wypowiedzi i zwracanie się do rozmówców z szacunkiem, bez agresji.//mch90

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Należy sobie uświadomić że T-34/76 i T-34/85 nie były dobrymi czołgami, były po prostu kiepskie, ich jedyną zaletą była cena i ich ilość i nic więcej.

Ale wystarczył, żeby wygrać wojnę :mrgreen:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   
Ale wystarczył, żeby wygrać wojnę

Ale ciekawe, co na ten temat myślały załogi teciaków? Oczywiście mówić nie mogły.

Ale byłoby fajnie, dorwać gdzieś wspomnienia radzieckiego czołgisty, który mia szanse walczyć na Shermanie i T-34, przeżył i miał porównanie.

Bo chyba tylko taki Rosjanin naprawdę wiedział o rzeczywistych zaletach i wadach obydwu konstrukcji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Grzesio   

Jest taka książka Dimitrija Łozy "Tankist na <inomarkie>" - walczył na shermanie właśnie, nie wiem, na ile poruszona jest tam kwestia relacji M4 do T-34. Niestety, nie czytałem, znam tylko ze szczątkowych relacji - ale wynika z Łozy m.in., że shermany - a nie T-34 - wykorzystywane były do akcji pościgowych, wymagających jazdy z dużą prędkością.

Ale ciekawe, co na ten temat myślały załogi teciaków?

Święte słowa... Kiedyś znalazłem takie ciekawe dane, o ile pamiętam z około połowy 1942 chyba. Statystyczna przeżywalność T-34 na froncie wynosiła wówczas 4-10 dni lub 1-3 ataki, a przebieg 67 km. W tym samym okresie realny resurs międzynaprawczy silnika W-2 wynosił do 60 godzin, a często - ze względu na kompletny brak kontroli technicznej - ledwo 30-35 godzin. Przeciętny przebieg T-34 do remontu kapitalnego wynosił - wg statystyk NIBT, niestety nie wiem, za jaki okres - 200 km.

Bardzo ciekawe wnioski - w aspekcie powszechnego postrzegania T-34 jako czołgu niezwykle szybkiego, o znakomitych zdolnościach jazdy terenowej i manewrowości, zupełnie niepalnego, a przy tym tak prostego w obsłudze, że walczyć na nim mogli syberyjscy drwale wprost oderwani od siekiery - można znaleźć w końcowej części raportu gen. Chłopowa z GRU, dotyczącego badań technicznych radzieckich czołgów T-34 i KW w Aberdeen (gdzie wysłane zostały w ramach Lend Lease):

"Czołgi [tj. T-34 i KW] z amerykańskiego punktu widzenia są powolne."

"(...)rosyjskie czołgi znacznie ustępują amerykańskim w prostocie jazdy, manewrowości, sile ognia, prędkości jazdy, niezawodności mechanizmów i łatwości regulacji".

Te same wnioski pobrzmiewają na konferencji NKSP tymże próbom poświęconej, to samo wychodzi z porównania T-34 i PzKpfw III Ausf. F w 1940... Przy czym pamiętać trzeba jeszcze o jednym - ze względu na w praktyce niedziałające sprzęgło, przestarzałą skrzynię biegów i luzy w mechanizmie zmiany biegów (wynikłe z umieszczenia skrzyni biegów na drugim końcu kadłuba niż kierowca - w rezultacie tego przy szybkim operowaniu skrzynią wchodziły przypadkowe biegi), w praktyce w warunkach bojowych biegów po prostu nie zmieniano. Zdejmowano ogranicznik obrotów z silnika i używano jedynie II biegu w połączeniu z sowitym operowaniem gazem - co skutkowało zarżnięciem silnika dwa razy szybciej niż normalnie. W 1942 roku skrzynia biegów została nieznacznie zmodyfikowana (przekonstruowano III bieg, w wyniku czego siła potrzebna do jego wrzucenia niekoniecznie sięgała już 100+ kg). W 1943 wprowadzono nowej konstrukcji pięciobiegową s.b., ale - na co trzeba zwrócić uwagę - nie była ona montowana na wszystkich czołgach (z polskich T-34-85 dostarczonych w początku 1945, a pochodzących z produkcji dwóch fabryk z samego końca 1944, prawie wszystkie miały stare, czterobiegowe skrzynie).

fatalny pancerz (...) który czasami po trafieniu odpadał od reszty (znaczy się dana trafiona płyta pancerna).

Czytałem nie tak dawno o rezultatach poligonowego ostrzału T-34 z jakiejś niewielkiej armaty - nie pamiętam, niestety, czy był to ledwo 3,7 cm Pak czy może radziecka 45 mm appanc albo coś w tym rodzaju - pocisk oczywiście nie przebijał pancerza czołowego, ale uderzenie często zrywało spawy, w wyniku czego czołg po trafieniu uznany został za niezdolny do walki.

Ciekawym też, jak wyglądała w czołgach benzynowych statystyka pożarów. T-34 wynoszony jest często pod niebiosa ze względu na "niepalny" diesel - tak swoją drogą niepalny, że aż niczym nieosłonięte zbiorniki paliwa umieszczono w przedziale bojowym, a przedział silnikowy nie posiadał trwałego i szczelnego odeń oddzielenia. Tymczasem pożary stanowiły przyczynę 70% bezpowrotnych strat T-34.

Pzdr

Grzesiu

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.