Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Czy to dobrze, że polscy żołnierze jadą do Afganistanu?

Wyjazd polskich żołnierzy do Afganistanu jest:  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Dobry
      10
    • Zły
      10
    • Nie mam zdania
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Uważam, że nie. Patrząc na sytuację pragmatycznie. Co nam po tym, że wyślemy tam nasze wojsko? Polacy będą ginąć i przelewać krew w imię czego? Żeby chociaż Stany, nasz wielki brat, w jakiś sposób nas za tą sojuszniczą wierność wynagrodziła. Choćby zniesieniem wiz, kontraktami zagranicznymi w krajach, w których Polacy walczą. Uważam, że Afganistan w którym sytuacja jest obecnie stabilniejsza niż w Iraku powinien poradzić sobie bez pomocy Polaków. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
czeslaw   

W czasie interwencji wojsk ZSRR afgańskie ugrupowania ruchu oporu zjednoczyły wszystkie siły przeciw najeźdźcy. Po wyprowadzeniu wojsk ZSRR 1989, wstrzymaniu amer. dostaw broni i ostatecznym upadku prosowieckiego rządu w 1992 powinna rozpocząć się odbudowa kraju. Jak wiadomo nic z tego jednak nie wyszło, współpraca zwycięzców nagle się skończyła i Afganistan po zakończeniu wojny z wrogiem zewnętrznym natychmiast przeszedł do wojny wewnętrznej, rozpoczął się nowy terror...

Te fakty mówią, że Afganistan nie jest zdolny do samodzielnego istnienia jako państwo i misja stabilizacyjna jest niezbędna aby ich pilnować. Może i niezadobrze aby całość misji dźwigali Amerykanie, choć napewno samodzielnie też dali by sobie radę. To jednak jestem przeciwny udziału tam Polaków, bo Amerykanie napewno jakoś na tym zarobią, choćby na ropie z Afganistanu, a znając życie to Polacy nic z tego nie będą mieć tylko konieczność finansowania i tyle.

Dlatego za misją jestem, ale bez Polaków ponieważ napewno wyjdziemy na tym jak "Zabłocki na mydle"

Pozdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
To jednak jestem przeciwny udziału tam Polaków, bo Amerykanie napewno jakoś na tym zarobią, choćby na ropie z Afganistanu, a znając życie to Polacy nic z tego nie będą mieć tylko konieczność finansowania i tyle.

W Afganistanie dużych ilości ropy nie ma, korzyści jakie Amerykanie mają z okupacji Afganistanu są przede wszystkim polityczne. Ale to tym bardziej przemawia za tym że Polacy w Afganistanie nie mają czeo szukać, jedynym profitem jest 'wzrost znaczenia na arenie międzynarodowej' czyli zacieśnienie sojuszu z USA. Jak na razie z tego 'sojuszu' korzystają tylko Amerykanie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
czeslaw   

Jak to dziwnie się okazało. Dla wojowniczych pogromców Rosjan życie w pokoju okazało się zdecydowanie trudniejsze niż niedawna wojna - Afganistan po zakończeniu wojny zewnętrznej szybko przeszedł do wojny wewnętrznej. Tyle, że do pilnowania Afganistanu żołnierzy nie zabraknie, po co na siłe tam wysyłać Polaków?

Bush dba o korzyści dla USA czy to polityczne czy gospodarcze ale dba - potrafi połączyć interesy Ameryki z koniecznością pilnowania Afganistanu przed wojną domową. Szkoda, że nasi politycy nie mają tej zdolności.

Pozdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się , że jedziemy tam nie bo chce Ameryka, ale dlatego że to śą nasze zobowiązania sojusznicze Nato. Czyli raczej niewiele ma tutaj do gdania i Lech i Jarek ( no czhyba, ze doprowadzą do wystapienia z Nato, co przy ich zdolnosciach destrukcyjnych jest nawet mozliwe). Żadnych korzyści nikt z tej misji nie osiągnie, Afganistanu Dbry Wujek Bush nie zdemokratyzuje, a terroryści i tak uciekną do innych krajów regionu. Po prostu, po WTC była "pustynna burza", a teraz te piaski pogrzebia również naszych zołnierzy, cóż cena nie nalezenia do "osi zła".

[ Dodano: 2007-04-15, 11:40 ]

Wydaje mi się , że jedziemy tam nie bo chce Ameryka, ale dlatego że to śą nasze zobowiązania sojusznicze Nato. Czyli raczej niewiele ma tutaj do gdania i Lech i Jarek ( no czhyba, ze doprowadzą do wystapienia z Nato, co przy ich zdolnosciach destrukcyjnych jest nawet mozliwe). Żadnych korzyści nikt z tej misji nie osiągnie, Afganistanu Dbry Wujek Bush nie zdemokratyzuje, a terroryści i tak uciekną do innych krajów regionu. Po prostu, po WTC była "pustynna burza", a teraz te piaski pogrzebia również naszych zołnierzy, cóż cena nie nalezenia do "osi zła".

[ Dodano: 2007-04-15, 11:41 ]

Wydaje mi się , że jedziemy tam nie bo chce Ameryka, ale dlatego że to śą nasze zobowiązania sojusznicze Nato. Czyli raczej niewiele ma tutaj do gdania i Lech i Jarek ( no czhyba, ze doprowadzą do wystapienia z Nato, co przy ich zdolnosciach destrukcyjnych jest nawet mozliwe). Żadnych korzyści nikt z tej misji nie osiągnie, Afganistanu Dbry Wujek Bush nie zdemokratyzuje, a terroryści i tak uciekną do innych krajów regionu. Po prostu, po WTC była "pustynna burza", a teraz te piaski pogrzebia również naszych zołnierzy, cóż cena nie nalezenia do "osi zła".

[ Dodano: 2007-04-15, 11:41 ]

Wydaje mi się , że jedziemy tam nie bo chce Ameryka, ale dlatego że to śą nasze zobowiązania sojusznicze Nato. Czyli raczej niewiele ma tutaj do gdania i Lech i Jarek ( no czhyba, ze doprowadzą do wystapienia z Nato, co przy ich zdolnosciach destrukcyjnych jest nawet mozliwe). Żadnych korzyści nikt z tej misji nie osiągnie, Afganistanu Dbry Wujek Bush nie zdemokratyzuje, a terroryści i tak uciekną do innych krajów regionu. Po prostu, po WTC była "pustynna burza", a teraz te piaski pogrzebia również naszych zołnierzy, cóż cena nie nalezenia do "osi zła".

[ Dodano: 2007-04-15, 11:41 ]

Wydaje mi się , że jedziemy tam nie bo chce Ameryka, ale dlatego że to śą nasze zobowiązania sojusznicze Nato. Czyli raczej niewiele ma tutaj do gdania i Lech i Jarek ( no czhyba, ze doprowadzą do wystapienia z Nato, co przy ich zdolnosciach destrukcyjnych jest nawet mozliwe). Żadnych korzyści nikt z tej misji nie osiągnie, Afganistanu Dbry Wujek Bush nie zdemokratyzuje, a terroryści i tak uciekną do innych krajów regionu. Po prostu, po WTC była "pustynna burza", a teraz te piaski pogrzebia również naszych zołnierzy, cóż cena nie nalezenia do "osi zła".

[ Dodano: 2007-04-15, 11:41 ]

Wydaje mi się , że jedziemy tam nie bo chce Ameryka, ale dlatego że to śą nasze zobowiązania sojusznicze Nato. Czyli raczej niewiele ma tutaj do gdania i Lech i Jarek ( no czhyba, ze doprowadzą do wystapienia z Nato, co przy ich zdolnosciach destrukcyjnych jest nawet mozliwe). Żadnych korzyści nikt z tej misji nie osiągnie, Afganistanu Dbry Wujek Bush nie zdemokratyzuje, a terroryści i tak uciekną do innych krajów regionu. Po prostu, po WTC była "pustynna burza", a teraz te piaski pogrzebia również naszych zołnierzy, cóż cena nie nalezenia do "osi zła".

[ Dodano: 2007-04-15, 11:41 ]

Wydaje mi się , że jedziemy tam nie bo chce Ameryka, ale dlatego że to śą nasze zobowiązania sojusznicze Nato. Czyli raczej niewiele ma tutaj do gdania i Lech i Jarek ( no czhyba, ze doprowadzą do wystapienia z Nato, co przy ich zdolnosciach destrukcyjnych jest nawet mozliwe). Żadnych korzyści nikt z tej misji nie osiągnie, Afganistanu Dbry Wujek Bush nie zdemokratyzuje, a terroryści i tak uciekną do innych krajów regionu. Po prostu, po WTC była "pustynna burza", a teraz te piaski pogrzebia również naszych zołnierzy, cóż cena nie nalezenia do "osi zła".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się , że jedziemy tam nie bo chce Ameryka, ale dlatego że to śą nasze zobowiązania sojusznicze Nato.

Nie wydaje mi się żeby wszystkie państwa NATO musiały wysyłać swoje wjska do Afganistanu...

( no czhyba, ze doprowadzą do wystapienia z Nato, co przy ich zdolnosciach destrukcyjnych jest nawet mozliwe)

Nie popadajmy w absurd, taka sytuacja jest niemożliwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Wydaje mi się , że jedziemy tam nie bo chce Ameryka, ale dlatego że to śą nasze zobowiązania sojusznicze Nato.

Po słowie "sojusznicze" powinieneś postawić kropkę, i dodać "w stosunku do USA" NATO (skrót ten piszemy zawszę dużymi literami) ma niewiele z ta wojenką wspólnego (przeciwne jej są m.inn. Francja, Niemcy, Hiszpanie sie wachają, nie bardzo wychylają się tez Włosi). Kolejna sprawa jest fakt, iz Afganistan nie wypowiedział wojny (ani nie zaatakował) żadnego państwa, zrzeszonego w NATO - więc umowa o wzajemnej pomocy nie obowiązuje. Nie jest to tez misja ONZ (gdzie żołnierze ubrani są w błękitne "dzwony", naszywki i opaski, a jada nie do walki, ale w misjach rozjemczych - vide: Wzgórza Golan, Kosowo).

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie "elity" polityczne głoszą ,że jedziemy tam z ramienia NATO i musimy wysłać ten kontyngent czy nam się to podoba czy nie, dkaczego MY? Nie wiem zdaje się ,że jest to tez dylemat pozostałych panstw "sojuszniczych":

na stronie www.stosunki.pl jest ciekawy artykuł na ten temat.

Co do postawy polskiego rządu to cóz, takich polityków mamy na jakich Naród sobie raz na cztery lata zapracuje i albo klękamy przed Moską , albo przed Waszyngtonem. Akurat wypadła teraz tura Waszyngtonudodajmy do tego zdolnosci dyplomatyczne rzadzących ( minister Fotyga & Spółka), daje nam to korzyści lub raczej ich brak z wspierania polityki USA.

Polska jest krajem absurdu, więc kto wie co nas jeszcze czeka :shock: Nie wykluczałbym zadnej możliwości. Co do zasadnosci samej misji i jej "zaplecza ideowego" to nie starałbym sie takowego doszukiewac , za kazdym razem , gdzie mają jechac nie tylko nasi zołnierze. Wojny nie prowadzi sie za coś, tylko po coś, a to róznica. Czy ją wygramy - nie bo nie walczymy dla siebie i za siebie.

Faktycznie skrót NATO pisze się duzymi literami :oops:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Kolejna sprawa jest fakt, iz Afganistan nie wypowiedział wojny (ani nie zaatakował) żadnego państwa, zrzeszonego w NATO

a kolejna to to, ze żadne państwo NATO nie zaatakowało Afganistanu ! Zaatakowano Talibów, czyli "studentów z Pakistanu", któzy w afganistanie tworzyli swoj "taliban", ich państwo uznawał tylko Pakistan, nic dziwnego, skoro byli to ludzie przeszkoleni w Pakistanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Kolejna sprawa jest fakt, iz Afganistan nie wypowiedział wojny (ani nie zaatakował) żadnego państwa, zrzeszonego w NATO

a kolejna to to, ze żadne państwo NATO nie zaatakowało Afganistanu ! Zaatakowano Talibów, czyli "studentów z Pakistanu", któzy w afganistanie tworzyli swoj "taliban", ich państwo uznawał tylko Pakistan, nic dziwnego, skoro byli to ludzie przeszkoleni w Pakistanie.

To dlaczego NATO (w osobie rzecz jasna światowego żandarma - USA), nie zażądało wydania (ekstradycji?) tychże "studentów z Pakistanu" (jak stanowi prawo międzynarodowe), tylko napadło Bogu Ducha winny kraj, obracając go w perzynę? Czy jesteś głęboko przekonany, iż tam ukrywa się Osama? A czy sam Afganistan ukrywał "studentów"?

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

Nie rozumiem co do mnie piszesz. Afganistan napadło i obróciło w perzyne ZSRR, a nie NATO.

Afganistyan tych "studentów" nie mógł wydac, bo nikt tam sobie z nimi nie radził. Jak kraj może wydac terrorystów, których bojówki kontrolują większość jego terytorium?

Sytuacja podobna do Rewolucji Październikowej. Wielka Brytania nie mogła oczekiwać "ekstradycji" bolszewików, ani nie napadła na Rosję wysyłając korpus ekspedycyjny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Nie rozumiem co do mnie piszesz.

Czy niezbyt precyzyjne formułuję swoje myśli ?

Afganistan napadło i obróciło w perzyne ZSRR, a nie NATO.

To szczęka mi opadła - nasi jadą do Afganistanu pomagać sowietom? Poza tym napisałem chyba wyraźnie:

To dlaczego NATO (w osobie rzecz jasna światowego żandarma - USA)

Afganistyan tych "studentów" nie mógł wydac, bo nikt tam sobie z nimi nie radził. Jak kraj może wydac terrorystów, których bojówki kontrolują większość jego terytorium?

Czyli w liście poleconym porosił wuja sama o "bratnią pomoc" (czyt. interwencję zbrojną)? I ponawiam pytanie: czy dysponujesz niezbitymi dowodami. że ukrywa się tam Osama ze "studentami"? A jaki my mamy interes tam jechać, oprocz włażenia w d...ę USA (bez mydła)? Przypomnę też, że całkiem niedawno niejaki J.W. Bush i D. Ramsfeld przedstawili światu niezbite dowody o posiadaniu przez Irak broni chemicznej, biologicznej, oraz zaawansowanych prac nad programem jądrowym (co było pretekstem do inwazji). Podczas 4 - letnich poszukiwań nie znaleziono najmniejszego dowodu na poparcie tych wyssanych z palca teorii, Don stracił posadę, a "dabliu" idzie w zaparte, i twierdzi, iż to CIA wprowadziła go w błąd...

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
To szczęka mi opadła - nasi jadą do Afganistanu pomagać sowietom?

Nie udawaj, ze nie rozumiesz. Po prostu zwróciłem uwagę, ze nie ma czegos takiego jak "wojna przeciwko Afganistanowi", ale zaczynam mysleć, ze pare pojęć Ci sie myli. Zaczynam wiec rozumieć, dlaczego wcześniej nie rozumiałem.

Czyli w liście poleconym porosił wuja sama o "bratnią pomoc" (czyt. interwencję zbrojną)?

Alez bardzo sie z tej interwencji ucieszyli. dostali też broń... o ironio z Rosji. Dzięki temu mogli wreszcie przeprowadzić ofensywe przeciwko talibom, a nie tylko chowac sie w górach.

I ponawiam pytanie: czy dysponujesz niezbitymi dowodami. że ukrywa się tam Osama ze "studentami"?

A czy ja twierdziłem, ze on sie tam ukrywa? A czy twierdziłem, ze łapanie go jest "najważniejsze"? Skąd to pytanie? Do czego? Po co? Jeden dziad z kałachem ma zanczenie conajwyżej symboliczne.

A jaki my mamy interes tam jechać, oprocz włażenia w d...ę USA (bez mydła)?
A dobpre stosunki z najsilniejszym militarnie, gospodarczo i technologicznie mocarstwem to zły interes? A zniszczenie zaplecza ludziom, którzy marzą o zniszczeniu naszego kręgu cywilizacyjnego to też zły pomysł?
Przypomnę też, że całkiem niedawno niejaki J.W. Bush i D. Ramsfeld przedstawili światu niezbite dowody o posiadaniu przez Irak broni chemicznej, biologicznej, oraz zaawansowanych prac nad programem jądrowym (co było pretekstem do inwazji).

Po pierwsze to piszesz już nie na temat. Po drugie banalna propagande serwujesz.

Po trzecie w drodze wyjątku odpowiem na off-topic: w bład wprowadzał sam Saddam. Irak był mocarstwem do czasu pustynnej burzy. Udawanie, ze posiada bron masowego razenia, i gra na nosie inspektorom ONZ było sposobem na utrzymanie prestiżu i znaczenia w świecie islamu. Saddam stawał się bohaterem kazdego dnia. Mógł sobie na to pozwolic bo atak na Irak nie był mozliwy. Nie było takiej opcji by Rosja, Chiny i Franca prowadzace antyamerykańska politykę wyraziły zgode na operację wojskową, a wszystkie te państwa mają prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Amerykanie mogli tylko straszyć, a zaatrakowac nie mogli. Saddam mógł blefowac i przeginać w dowolny sposób... przynajmniej teoretycznie. "Niespodziewanie" okaząło się, ze USA moga zaatakowac nie oglądając się na jakiś tam ONZ.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.