Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"

[kszyrztoff]

Ponieważ secesjonista postanowił zabrać z tematu  II WŚ jeden wątek pomyślałem sobie
że może zdołam go czymś zastąpić. "Co by było gdyby" podobno historycy nie cierpią tego
pytania twierdząc że oni nie są od s-f. No oni pewnie nie są ale na forum można na to sobie
pozwolić. Żeby nie było jak w zamkniętym temacie narzucam pewne ograniczenia. Pierwsze to
takie że wątek będzie dotyczył IIWŚ nie w okresie wrzesień 39-wrzesień 45 lecz od 01.01.1939 do
31.12.1945 gdyż wiadomo że przyczyny wojny wystąpiły wcześniej a i w trakcie dyskusji może wystąpić konieczność
innych okresów. Być może powinienem założyć ten temat w historii alternatywnej moim jednak zdaniem
wątki które które jak przypuszczam się tu pojawią mogły wystąpić a możliwość ich wystąpienia
nie będzie pozwalać na ich określenie mianem s-f. Oczywiście ja tylko temat zaczynam
wiec każdy będzie mógł do tematu dodać swoje pytanie z proponowanego okresu. Jeszcze jedno
na koniec, proponuję aby ewentualne pytania numerować na zasadzie:rok a następnie  kolejny numer pytania
czyli powinno to  wyglądać mniej więcej tak: 1939)1, 1939)2 bądź 1939)2a o  ile jest z poprzednim pytaniem związane.
Może jeszcze dobrze by było numer i treść pytania wpisywać pogrubionym tekstem. Mam nadzieję że
Stracicie w tym temacie trochę czasu.

[kszyrztoff]

1939)1 Przypuśćmy że nie dochodzi do zawarcia układu Ribbentrop- Mołotow co wtedy zrobi Hitler ? Czy zaatakuje w pojedynkę

Polskę czy też poczeka (ale ile?) aż sojusze Polski z Francją czy Wielką Brytanią ulegną "rozluźnieniu"?

 

1939)2 Choć sojusznicy Polski wypowiedzieli w dniu 03.09.1939 wojnę Niemcom to jednak ofensywa na froncie zachodnim nie miała miejsca. Ale czy te kraje dysponowały w tym momencie dostatecznymi siłami aby taką ofensywę moc skutecznie przeprowadzić?

 

1939)3 Jest 17 września 1939 roku kiedy Armia Czerwona wkracza do Polski. Co wpłynęło na te datę?  Koniec walk z Japonią  a może

poinformowano Stalina że na wspólnej konferencji w Abbeville(piszę z pamięci mogę coś pomylić) alianci podjęli decyzję że pomocy Polsce się nie udzieli. A co jeśli alianci decyzję by odłożyli o kilka dni? Stalin by wkroczył?

 

[kszyrztoff]

Z dalszymi wpisami się wstrzymam jeśli temat nie znajdzie zainteresowania.

[Bruno Wątpliwy]

Trudno z góry wyrokować jaka będzie popularność tematów, tym bardziej, że czas jest wakacyjny. Ale być może staną się zaczynem ciekawej dyskusji.

Sugerowałbym jednak "rozbicie" tematów na pojedyncze, zamieszczenie ich w działach "Historia alternatywna" lub " Historia Polski alternatywna" (a przedtem może sprawdzenie, czy już w tych działach nie ma podobnych tematów i ewentualne ich "odświeżenie").

[kszyrztoff]

2 minuty temu, Bruno Wątpliwy napisał:

Sugerowałbym jednak "rozbicie" tematów na pojedyncze, zamieszczenie ich w działach "Historia alternatywna"

Nie przekonuje mnie bo nie jest aż tak alternatywna natomiast powinienem był zrobić bardziej przyciągający tytuł raz że nie zrobiłem dwa

nie wiem (na przyszłość) jak gdyby rzeczywiście przeniesienie tematu było uzasadnione to zrobić z już zapisanym tematem czy ewentualnie jak poprawić jego tytuł.

[secesjonista]

Tematy mogę przenieść - ja, wystarczy informacja przez P.W., podobnie ze zmianą brzmienia tematu.

secesjonista

 

[kszyrztoff]

Zmieńmy jedynie tytuł na "Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania" będzie niewiele więc nie ma sensu przenosić

[poldas]

To zagadnienie było już wielokrotnie obrabiane z różnych stron.

Pierwsze trzy założenia twórcy tematu, to historia alternatywna.

Ta akurat jest trudniejsza od historii zwykłej.

W takim przypadku "poprzeczka" idzie wyżej, bo nie wystarczy wiedzieć co było.

Trzeba jeszcze wymyślić co mogło by być i poprzeć to racjonalnymi argumentami.

 

Teraz tak:

Ad.1 - Tak. Nie poczeka. Gdyby Rzesza zaatakowała 26 sierpnia 1939 roku ( jak pierwotnie planowano), to by Polaków spotkało jeszcze większe lanie, niż to wyszło w rzeczywistości.

Ad. 2 - Zbierano siły, ale Polska upadła zbyt szybko.

Ad. 3 - Ani walki z Armią Kwantuńską (Japonia), ani rezultat konferencji w Abbeville nie miały tu znaczenia.

 

Racjonalne argumenty oszczędzę na później.

[kszyrztoff]

32 minuty temu, poldas napisał:

Pierwsze trzy założenia twórcy tematu, to historia alternatywna.

Przepraszam bo może ja się nie znam ale gdzie w drugim pytaniu jest miejsce na historię alternatywną? A w trzecim? W drugim pytam: czy dysponowały? Gdzie tu miejsce na historię alternatywną? W trzecim jest jedynie tłem. Naprawdę trzeba mieć dużo złych chęci aby coś takiego napisać.

 

[secesjonista]

Miejsce jest, jak nie miała odpowiednich sił - to nie mogła jej przeprowadzić. A autor tematu zadał pytanie (nieco nieortograficzne): "Ale czy te kraje dysponowały w tym momencie dostatecznymi siłami aby taką ofensywę moc skutecznie przeprowadzić?".

[poldas]

Nie ma złych chęci.

W drugim swym zapytaniu twórca tematu zakłada, że ofensywy nie było.

Ona była, gdyż Francuzi wdarli się wgłąb terytorium Rzeszy.

Ostatecznie wycofali się na pozycje wyjściowe w pierwszej połowie października 1939 roku.

Brytyjczycy pozwalali sobie śmielej i jeszcze 3 września przeprowadzili rozpoznanie celów na niemieckim wybrzeżu Morza Północnego.

4 września pogoda nie pozwoliła. 5 września jednak zaatakowano.

 

Odnoszę takie wrażenie, że to Wielka Brytania pchała Francję ku tej wojnie.

 

Skoro zagadnienie ma być rozpatrywane od stycznia 1939 roku, to może byśmy zaczęli od narady zamkowej z dnia 8 stycznia 1939 roku.

Potem tak chronologicznie.

Zgoda?

 

[kszyrztoff]

5 minut temu, poldas napisał:

Skoro zagadnienie ma być rozpatrywane od stycznia 1939 roku, to może byśmy zaczęli od narady zamkowej z dnia 8 stycznia 1939 roku.

Potem tak chronologicznie.

Zgoda?

To Stwórz odpowiednie pytanie i nie ma problemu.

[poldas]

Zgoda.

Dlaczego nie przystano na niemieckie propozycje współpracy z Rzeszą i w dniu 8 stycznia 1939 roku zdecydowano się na konfrontację?

[kszyrztoff]

To pytanie raczej do zawodowca niż do mnie ale trudno. Przypuszczam że z politycznych to niechęć do przystąpienia do  paktu

antykominternowskiego  nie wiem jednak czy przystąpienie by oznaczało "wyprawę moskiewską"? Z drugiej strony trzeba by było społeczeństwu wytłumaczyć dlaczego oddaje się Niemcom Gdańsk(czy to prawda że w tym czasie mówiono  tam głównie po niemiecku?)

oraz budowę eksterytorialnej drogi i linii kolejowej przez polskie Pomorze. Ponoć byłoby to trudne ponieważ dotąd II RP  uważała się za mocarstwo. Wydaje mi się wiec że nie tyle odrzucono propozycje współpracy ile niemieckie zadania.

[secesjonista]

Godzinę temu, kszyrztoff napisał:

To pytanie raczej do zawodowca niż do mnie

 

To po co było zaczynać taki wątek?