Jastrząb P-50

[Smok Eustachy]

Dnia 19.05.2017 o 23:52, jancet napisał:

 

Powiem wam, że konsekwentnie pomijacie interakcje Rayski-gora. Pomijacie Wichra. Pomijacie I 16 i jego oblot. Pudrujecie rzeczywistość

Edytowane 10 Czerwiec 2017 przez Smok Eustachy

[secesjonista]

Pomijając to, że niezbyt wiemy czym jest wspomniana: "gora", pomijając to, iż Smok uważa, iż Ziemkiewicz jest pierwszym i jedynym Mesjaszem co to objawił nam wszystko o ówczesnym lotnictwie, gdzie Smok widzi: "pudrowanie"? I co ma do powiedzenia o "Jastrzębiu"?

[poldas]

Dnia 10.06.2017 o 18:00, Smok Eustachy napisał:

Pomijacie I 16 i jego oblot.

Doprawdy?

Przecież podałem go jako kolejnego rekordzistę.

Fajna by była taka tabelka z rekordami bitymi przez samoloty w latach 30-ych ub. wieku.

[Smok Eustachy]

Oblot I 16 to przełom 1933/34. Już wtedy zatem byliśmy zapóźnieni, bo praca nad nim musiały trwać wcześniej nie? Natomiast widzę, że Secesjonista podąża utartą ścieżką infantylnych zaczepek.

Propozycję lektury mojego błoga na historia.org.pl odrzucam, jako zbyt zaawansowaną intelektualnie.

Proponuję tekst:

https://superhistoria.pl/dwudziestolecie-miedzywojenne/30236/Doktryna-Rayskiego.html

 

2. Pytanie, kim była owa góra jest inspirujące poznawczo, tylko trzeba dokonać refleksji. Np. kto miał jakies stanowisko względem Wilka a kto tylko przyklepywał pomysły Rayskiego?

Otóż nie ma śladu na większe zainteresowanie tym problemem. Faktycznie było tak, że Rayski szedł raz na jakiś czas do ministerstwa, do Sztabu, do Inspektoratu i tam opowiadał różne historie a potem wracał do siebie i robił co chciał.

 

3. Jastrząb z tego co widzimy był zaledwie zastępnikiem dla Wilka, zachowując jego zbyt słabe założenia - moc 840 km. Dodatkowo był robiony pospiesznie, co spowodowało problemy z osiągami.

4. Faktycznie polityka silnikowa Rayskiego, czyli opieranie lotnictwa na jak najsłabszych silnikach nikogo nie interesowała.

 

5. O pudrowaniu można by napisać epopeję. Już przed wojną poprawiali dane wywiadu dotyczące np. niemieckich zbrojeń. Teraz rozwadniacie masowo informacje o stanie ówczesnego lotnictwa róznymi bezprzedmiotowymi dygresjami.

[Smok Eustachy]

Samej Mewy powstały 3 prototypy więc widać, jak priorytetowym projektem był Jastrząb.

[ryszardxx]

W dniu 8.05.2017 o 10:26 AM, Smok Eustachy napisał:

Czy ja niewyraźnie pisze? Po P 11 myśliwców miało nie być u nas w ogóle. Douhetyzm. 

https://superhistoria.pl/dwudziestolecie-miedzywojenne/28757/Prototypy-polskich-samolotow-mysliwskich-w-II-Rzeczpospolitej.html

Nie mogę się zgodzić, że myśliwców po P11 miało nie być. Miał być wielozadaniowy Wilk, tylko z braku odpowiedniego i "cudownego" silnika jakim miała być "Foka" konstrukcji Nowkuńskiego projekt nie wypalił. Potem na gwałt zaczęto projektować Jastrzębia. Tu też  były niepotrzebne opóźnienia a na całym projekcie też zaważył brak odpowiednio silnego silnika. Fajnie to opisuje R. Nowosadzki w "Zapobiec klęsce". Polecam.  

[ciekawy]

W dniu 16.06.2017 o 12:36 PM, Smok Eustachy napisał:

Samej Mewy powstały 3 prototypy więc widać, jak priorytetowym projektem był Jastrząb.

Zapomniałeś dodać, iż trzeci prototyp LWS-3/III Mewa przeszedł pomyślnie próby w locie w Dywizjonie Doświadczalnym Instytutu Technicznego Lotnictwa w Warszawie jesienią1938 roku,  i pod koniec 1938 roku Departament Lotnictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych zamówił 200 samolotów obserwacyjnych LWS-3 Mewa dla polskiego lotnictwa wojskowego. Podczas września 1939 r. na samolotach tych latali piloci 23, 24 i 26.EO.