Pierścionek czy też drut ?

[izka87]

Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Przedmiot wyłowiony magnesem . Razem z kumplem zakupiliśmy takie cudeńka i po robocie robimy jakieś małe wypady.Trochę późno się obudziliśmy,zima,wszystko zamarznięte ale... W kartach historii naszego miasta znaleźliśmy kilka przydatnych informacji,miejsc gdzie w okresie zimowym możemy porzucać.Wybraliśmy się nad rów krzycki,prócz złomu (sprężyny z łóżka,gwoździe,pręty stalowe) trafiło się coś co wzbudziło moją uwagę.Przedmiot oczyściłem w wanience ultradźwiękowej i wygląda to na pierścionek,po jednej stronie jest jakby osadzona kulka-ozdoba z drugiej strony pozostała tylko zagięta ,,łapka,, ,jakby tutaj też miała znajdować się właśnie taka sama ozdoba.Poszperałem w necie i jedyne na co trafiłem to szczątkowe info iż może to być jakaś średniowieczna biżuteria. Panowie i Panie,koledzy i koleżanki forumowe,drut czy biżuteria ?

[Tomasz N]

Od kiedy brąz łapie magnes ?

[izka87]

Przedmiot był pokryty nalotem a z racji tego że jest lekki po prostu się przyczepił.Drobne i średnie kamyczki też się przyczepiały a przecież nie są z metalu.Kolejna jest np:łuska po pocisku,mosiądzu nie przyciąga magnes,kiedy jest pokryty nalotem da się go wyłowić.

Edytowane 19 Styczeń 2017 przez izka87

[jancet]

Na mój rozum - zapinka. Takie coś, na co zapinaliśmy naszą odzież, zanim wymyślono guziki.

W odzieży szlacheckiej były używane do XVIII wieku, w chłopskiej - chyba dłużej.

 

Znalazłeś coś naprawdę bardzo fajnego. Biżuteria przy tym to śmieć.

 

Mamy setki sztuk ozdobnych karabel, a tylko parę egzemplarzy zwykłych, żołnierskich czarnych szabel.

[izka87]

15 minut temu, jancet napisał:

Na mój rozum - zapinka. Takie coś, na co zapinaliśmy naszą odzież, zanim wymyślono guziki.

W odzieży szlacheckiej były używane do XVIII wieku, w chłopskiej - chyba dłużej.

 

Znalazłeś coś naprawdę bardzo fajnego. Biżuteria przy tym to śmieć.

 

Mamy setki sztuk ozdobnych karabel, a tylko parę egzemplarzy zwykłych, żołnierskich czarnych szabel.

Dziękuję Ci ślicznie kolego.Poszperam w literaturze ale myślę iż najlepszym rozwiązaniem będzie udanie się do miastowego muzeum,niech tam łamią sobie jeszcze nad tym głowę Ja ze swojej strony powołam się na trop z tego forum ;-)

[jancet]

Byłoby bardzo fajnie, gdyby muzeum uznało to za cenny eksponat.

[TyberiusClaudius]

9 godzin temu, izka87 napisał:

(..) najlepszym rozwiązaniem będzie udanie się do miastowego muzeum,niech tam łamią sobie jeszcze nad tym głowę

Chciałbym Ci pogratulować znaleziska i wyrazić swoją zazdrość (jak najbardziej pozytywną). Dziękuję, że chcesz to oddać muzeum, bo jak słyszę, że ktoś gdzieś chodzi po lesie z detektorem bez pozwolenia, to coś mnie trafia...

[gregski]

Dnia 20.01.2017 o 09:12, TyberiusClaudius napisał:

bo jak słyszę, że ktoś gdzieś chodzi po lesie z detektorem bez pozwolenia, to coś mnie trafia...

Tak z ciekawości, orientujesz się może kto wydaje takie pozwolenia?

[TyberiusClaudius]

Nie wiem, ale wydaje mi się, że na takie poszukiwania trzeba mieć pozwolenie (chyba, że się mylę).

[secesjonista]

forum.historia.org.pl - "Czy do posługiwania się wykrywaczem metali potrzebna jest licencja".

[Tomasz N]

Teraz Wojewódzki Konserwator Zabytków. Wynika z to z Ustawy o ochronie zabytków art. 36 p. 1 ust 12. I tyczy to rzeczy znalezionych i pod ziemią i w wodzie, magnesem, sitkiem saperką też.

Nb działanie Izki czyli pójście do muzeum nie jest właściwe. Wszelki zabytek pozyskany w wyniku poszukiwań jest własnością Skarbu Państwa (regale zawarte w art 35 p. 1), a znalazcy przysługuje tylko nagroda. Ale organem który należy powiadomić o znalezisku nie jest najbliższe, czy jakiekolwiek muzeum, a wojewódzki konserwator zabytków, lub wójt, burmistrz bądź prezydent. Pójście do muzeum kończy się zatem obligatoryjnym skierowaniem sprawy do prokuratury lub policji przez muzeum. 

I to nie jest żadna nadgorliwość tych organów. Co innego mogą zrobić.

 

Zatem do wójta, burmistrza lub prezydenta. I przekaż protokolarnie Izko.

[secesjonista]

Ponieważ Furiusz ma jakieś techniczne kłopoty z pisaniem w niektórych działach, powtórzę tu jego uwagę z SBoxa: "Tak sobie czytam o znalezionym przedmiocie identyfikowanym jako zapinka w sensie archeologicznym nie jest to zapinka już prędzej jakaś prosta forma zausznicy...".