Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
poldas

Detektor fal elektromagnetycznych

Rekomendowane odpowiedzi

poldas   
w czasach wojny wietnamskiej, amerykańskie samoloty klasy gunship, stosowane do nocnych ataków na szlakach komunikacyjnych wroga, oprócz różnych systemów nawigacyjnych i obserwacyjnych wyposażone były w detektor fal elektromagnetycznych emitowanych właśnie przez silniki samochodowe, do wykrywania kolumn transportowych w ruchu.
Ochżesz w mordę;

Zapodałeś ciekawostkę.

Jak to pieroństwo mogło działać na dużych odległościach?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Takim najprostszym i zarazem funkcjonalnym detektorkiem był - Detefon.

Takie małe urządzonko, pozwalające bez zasilania słuchać radia, ale przez słuchawki oczywiście.

W ten temat również wpisują się radiopelengatory.

Wiem iż WZT (Polska) miały coś takiego w swej ofercie w 1938 roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Poldas napisał

Jak to pieroństwo mogło działać na dużych odległościach?

Każde urządzenie elektryczne wytwarza pole magnetyczne. W przypadku auta z silnikiem benzynowym sytuacja jest o tyle ciekawsza że układ zapłonowy działa jak nadajnik fal radiowych. A sygnał radiowy z auta jest charakterystyczny bo słychać go jako ciągły terkot. Odbiór to prosta sprawa - antena ( najlepiej kierunkowa) + detektor ustawiony na odpowiednią częstotliwość ( znając typ pojazdu można określić dokładnie częstotliwość prazy układu zapłonowego, zakres UKF 15 - 30 Mhz) . I mamy urządzenie śledzące taki pojazd lub kolumnę pojazdów.

Takim najprostszym i zarazem funkcjonalnym detektorkiem był - Detefon.

Takie małe urządzonko, pozwalające bez zasilania słuchać radia, ale przez słuchawki oczywiście.

Poprawna nazwa tego urządzenia to - radio detektorowe. Potocznie mówiono radio kryształkowe. W takim radiu zastosowano kryształ Galenu,który jest półprzewodnikiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

W uzupełnieniu dodam, że owo urządzenie do wykrywania pracy silników z zapłonem iskrowym nosiło nazwę AN/ASD-5 Black Crow. Montowano je na samolotach AC-130, NC-123K, OP-2E Neptune (chyba też i AP-2H) i A-6C Intruder. Nie wiem na czym jeszcze. Z jakiej odległości działało też niestety nie wiem. Na pewnym forum ktoś kto latał na tych samolotach twierdził że na ile mu wiadomo "praktycznie po horyzont". Czyli z wysokości powiedzmy 1500 m jakieś 150 km. Podobno wyszkolony operator potrafił na podstawie odbieranego sygnału zidentyfikować, czy cel jest pojedynczy czy jest to grupa pojazdów, czy znajduje się w ruchu czy uruchomił silnik na postoju, a nawet czy jest to fabrycznie nowy silnik czy już zużyty.

Wiki podaje, że system bazował na konstrukcji lotniczego detektora anomalii magnetycznych (MAD) do wykrywania zanurzonych okrętów podwodnych. Raczej nie jest to prawda, skoro działał z daleka. Skądinąd jednak wiadomo, że samoloty Neptune, wywodzące się wszak z morskiego samolotu patrolowego, wykorzystywały MAD do wykrywania w dżungli masywnych metalowych obiektów (koncentracji pojazdów, składów amunicji itp.). Taki system działa tylko z bliskiej odległości, anomalię wykrywa się, przelatując nad nią.

A jeszcze mała uwaga chemiczna:

W takim radiu zastosowano kryształ Galenu,który jest półprzewodnikiem.

Ta substancja nazywa się galena lub galenit. Jest to siarczek ołowiu, jego popularna ruda.

Chyba że może "Galen" to nazwa handlowa konkretnego już wyrobu, owego kryształka? Albo producenta?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Nazwa handlowa tego urządzenia w przedwojennej Polsce to właśnie Detefon.

Zaciekawiło mnie jednak takie coś:

Podobno wyszkolony operator potrafił na podstawie odbieranego sygnału zidentyfikować, czy cel jest pojedynczy czy jest to grupa pojazdów, czy znajduje się w ruchu czy uruchomił silnik na postoju, a nawet czy jest to fabrycznie nowy silnik czy już zużyty.
Ale mnie Speedy "rozwalił";

W jaki sposób można było takie różnice wyczuć?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Może zużyte styki rozdzielacza, spadek pojemności kondensatora czy spadek rezystancji izolacji kabli wysokiego napięcia dawały jakieś słyszalne zmiany w emitowanym sygnale?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Speedy napisał

Ta substancja nazywa się galena lub galenit. Jest to siarczek ołowiu

A dokładnie to stosunek siarki do ołowiu 1 : 3. Sproszkowany ołów o wadze 15g i 5g siarki należało podgrzać do " czerwoności". Po ostudzeniu odłupać kawałek substancji i do radia zamontować. Igłą wyszukać na kryształku najlepszy sygnał radiowy.

Tak jak piszesz ten stop to Galena, potocznie kryształ galenu :rolleyes:

Podobno wyszkolony operator potrafił na podstawie odbieranego sygnału zidentyfikować, czy cel jest pojedynczy czy jest to grupa pojazdów, czy znajduje się w ruchu czy uruchomił silnik na postoju, a nawet czy jest to fabrycznie nowy silnik czy już zużyty.

Zgadza się w 100%

Od lat zajmuje się naprawą urządzeń nadawczo-odbiorczych.Chodzi głównie o CB radia.

Nie musowo wiedzieć auta, po sygnale radiowym będziemy wiedzieli czy to auto nowe czy stare.Czy to benzyniak czy na pompo-wtryskach. Czy silnik wycieraczek żuzyty, czy silnik dmuchawy zużyty. Jaki stan alternatora :lol:

Wszystko co iskrzy w urządzeniach, daje sygnał radiowy.

Są sposoby na te dolegliwości, i detektor w samolocie nic nie usłyszy :lol:

Kondensatory przeciwzakłóceniowe, ekranowanie przewodów w ostateczności klatka Faradaya na silnik i po sprawie .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

No i widzisz Atrix;

Wietnamczycy nie wpadli na taki pomysł.

Ale przecież ekranowanie przewodów żadną nowością w tamtych czasach nie było.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Pakować ciężarówkę do klatki Faradaya to taki trochę ekstremalny pomysł.

Diesla wstawić i po kłopocie. Praktycznie zero elektryki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

No i widzisz Atrix;

Wietnamczycy nie wpadli na taki pomysł.

Ale przecież ekranowanie przewodów żadną nowością w tamtych czasach nie było.

Mogli nawet nie wiedzieć o takim systemie detekcji. Zresztą gunshipy miały jeszcze i inne czujniki: kamerę TV obserwacji nocnej (LLLTV), termowizor (FLIR), chyba też i radar do wykrywania ruchomych obiektów naziemnych. Fakt że Black Crow był ważnym elementem systemu.

Za stroną http://www.nationalmuseum.af.mil/factsheets/factsheet.asp?id=3221 pierwszy AC-130 z takim wyposażeniem testowany był operacyjnie w Wietnamie w okresie od 12.12.1969 do 30.04.1970. Odbył 112 lotów bojowych. Wykrył 1261 nieprzyjacielskich pojazdów, z których 614 zostało zniszczone i 218 uszkodzone. Detektor Black Crow odpowiadał za 65% przypadków wykrycia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Czyli?

Termowizja.

Aktywna, bądź pasywna.

Bo co to jest noktowizja?

Ktoś tam coś wie.

Jednak wykrywanie na podstawie czujników fal stricto radiowych jest ciekawą sprawą.

Radiopelengacja.

Speedy - "Spinaj się".

Kocham te klimaty.

Ale za mało o nich wiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

A nie jest tak, że Amerykanom było tym łatwiej, że te ciężarówki trzaskano w amerykańskich fabrykach przekazanych w ramach lend leasu ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Ja temu bym wiary nie dał.

Nie rozumiem powiązania i ciągu logicznego.

Co ma marka pojazdu do zakłóceń?

Że ruskie, amerykańskie.

Dam drobną podpowiedź - Lepiej to traktować jednakowo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

A dużo ciężarówek po II wojnie miało benzynowe silniki ?

Edytowane przez Tomasz N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.