Wrzesień:partyzanci vs wojna błyskawiczna

[HESMERON]

Na początku naświetle wam wojnę błyskawiczną. Polegała na znalezieniu słabego punktu w obronie przeciwnika i ruszenie na niego ogromnymi siłami. Po jego przełamaniu znajdujesz się na tyłach przeciwnika i albo cała linia się cofa albo atakujesz od tyłu i niszczysz ważne punkty. Idealnie sprawdziło się to w Polsce gdzie nasze dowództwo rozciągnęło linie obrony do granic możliwości ułatwiając natarcie. Skleiłem trochę odrzuconych koncepcji i skleiłem je w jeden plan. Oto on.

1. Część jednostek o najmniejszej wartości bojowej i oddziałów obywatelskich zajmie się partyzantką i sabotażem.

2. Zalać lub zaminować wszystkie drogi, które może wykorzystać wróg.

3. Załogi fortec należy wyposażyć w odpowiednia ilość amunicji.

4.Elitarne oddziały mają z za zadanie niszczyć lotniska przeciwnika.

5. Ludność cywilna która nie bierze bezpośredniego udziału w walkach ma obowiązek budowy barykad i okopów

6. Reszta armii ma za zadanie utrzymywać do ostatniej kropli krwi ważnych umocnionych punktów.

Te ustalenia mogły według mnie ocalić Polskę. Całe 40 mln społeczeństwo byłoby zaangażowane w wojnę która wyglądałaby tak:

Potężne Niemieckie czołgi siła armii są niszczone w zasadzkach bądź grzęzną w błocie. Tak samo transport piechoty i amunicji. Mobilność armii idzie się bujać.

Obarczeni amunicją żołnierze wloką się i giną w partyzanckich zasadzkach. Duża część dezerteruje. Straty 1/5 + mobilność+czołgi= artyleria

Tracą wszystkie samoloty które zmiotłyby polskie miasta. samoloty

Oblegają miasta ale bez artylerii i samolotów ponoszą tylko straty. Niemcom zostaje 1/2 wojsk

Jak w rzeczywistości Niemcy z Prus wschodnich lecą na Warszawę. Szybka kontrofensywa głównych wojsk polskich i północ polska Niemcom zostaje 1/4 a Polacy uzyskują fabryki zbrojeniowe i pole manewru. Teraz tylko jeden atak na zdemoralizowaną armię niemiecka oblegającą Poznań i praktycznie wygrywamy.

Edytowane 19 Marzec 2014 przez secesjonista
: poprawiono pisownię.

[poldas]

Podziwiam rozmach dyskusyjny.

Do rzeczy;

Społeczeństwo II RP liczyło 35 milionów mieszkańców.

Od tego bym proponował jeszcze odliczyć tzw. 5 Kolumnę (Niemcy, Ukraińcy,...).

Do ostatniej kropli krwi?

Jak to pięknie brzmi.

Ad.1 - Ktoś ma na myśli Bataliony Obrony Narodowej?

Ad.2 - "Zalać" się było łatwo. Gorzej z tym zaminowywaniem.

Brak wiedzy, co by Polacy miny układali. Mnie samego to dziwi, ale brak informacji na ten temat.

Ad.3 - Odpowiednią? Znaczy jaką? Modlin miał amunicję w momencie kapitulacji. Brześć Litewski również.

Ad.4 - W jaki sposób?

Ad.5 - To przerabiano praktycznie. Przynajmniej w Warszawie.

[HESMERON]

AD1. tak

AD2. Zalać głównie

AD3. Kapitulowali bo taki był rozkaz. /w tej strategi amunicja by się przydała.

Ad.4 Przedostać się na tyły wroga i rozwalić beczki z paliwem. Wszystko by poszło

Ad.5 Tak ale zrobiono to za późno i tylko w warszawie. No i nie zapomnij że Niemcy są bez ciężkiego sprzętu.

[atrix]

Hesmeron napisał

1. Cześć jednostek o najmniejszej wartości bojowej i oddziałów obywatelskich zajmie się partyzantką i sabotażem.

Parytyzanci w starciu z regularnym wojskiem - szanse mizerne

2. Zalać lub zaminować wszystkie drogi, które może wykorzystać wróg.

No to trzeba by w większośći polne drogi zaminować - no chłop furmanką wyleciał by w powietrze

3. Załogi fortec należy wyposażyć w odpowiednia ilość amunicji.

Fortece były dobre z XVIII wieku.

4.Elitarne oddziały mają z za zadanie niszczyć lotniska przeciwnika.

Elitarne to znaczy jakie? spadochronowe,piechota? Niszczyc gdzie w III Rzeszy macierzyste lotniska, czy może całe łąki z których można było bez problemu wystartować.

5. Ludność cywilna która nie bierze bezpośredniego udziału w walkach ma obowiązek budowy barykad i okopów

Czyli barykady tu i tam. Czyli jedna wielka barykada w II RP

6. Reszta armii ma za zadanie utrzymywać do ostatniej kropli krwi ważnych umocnionych punktów.

Znaczy się barykad w całej II RP.

Moim zdaniem z tego całego pomysłu wyszło by jedno wielkie NIC.

[HESMERON]

1.Jasne. Lepiej było stanąć w równiutkim szeregu i czekać aż wjedzie w ciebie czołg.

2. Ta. Z tego co napisałem to byłby już w wojsku

3. Idealne rozsypujące się i przestarzałe bez ochrony przed większym kalibrem i rzadko rozmieszczone

4. Po prostu jednostki które 5 lat nie siedziały w rezerwie i mają najlepsze wyniki.

5. Raczej myślałem żeby tylko wielkie miasta i ewentualnie przy ważnych strategicznie przeprawach.

6. wyżej

[atrix]

Hesmeron

wiesz ile kilometrów zrobił dziennie polski piechur zanim kazano mu walczyć z wrogiem?

Wiesz czym się różni wojsko od cywili?

Co mają fortece wspólnego z wojną błyskawiczną?

[secesjonista]

(...)

Skleiłem trochę odrzuconych koncepcji i skleiłem je w jeden plan. Oto on.

(...)

A konkretnie czyich koncepcji i w jakim zakresie zostały one uwzględnione?

[HESMERON]

Hesmeron

wiesz ile kilometrów zrobił dziennie polski piechur zanim kazano mu walczyć z wrogiem?

Wiesz czym się różni wojsko od cywili?

Co mają fortece wspólnego z wojną błyskawiczną?

Właśnie to że ją uniemożliwiały. Wojsko wezwane z rezerwy od cywili nie różniło się niczym. A co do kilometrów to dzięki temu planowi mogliby tam dotrzeć tydzień przed atakiem a i od razu walki by nie musieli podejmować.

To koncepcje polskich dowódców które nie przeszły przez sztab.

Edytowane 19 Marzec 2014 przez HESMERON

[secesjonista]

A ci dowódcy mieli nazwiska?

Z chęcią je poznam.

[zyxu]

Bujanie w obłokach i myślenie życzeniowe jak zdobycie Moskwy z marszu pod rękę z Niemcami.

Żeby niemieckie czołgi grzęzły w błocie musiałoby być błoto, a nie wylejesz Warty od tak na pola i nie wysadzisz kilometrów dróg.

1. Część jednostek o najmniejszej wartości bojowej i oddziałów obywatelskich zajmie się partyzantką i sabotażem.

- jednostki o najmniejszej wartości bojowej skierowane do partyzantki, sabotażu i dywersji nie dają żadnej gwarancji sukcesu; skoro mają najmniejszą wartość bojową to jak mają przetrwać w lesie z dobrym morale?

2. Zalać lub zaminować wszystkie drogi, które może wykorzystać wróg.

-jak?

3. Załogi fortec należy wyposażyć w odpowiednia ilość amunicji.

-a co da zamianę fortec w składy amunicji? Jakby Niemcy przyszli to by zajęli zapasy.

4.Elitarne oddziały mają z za zadanie niszczyć lotniska przeciwnika.

-gdzie? Jeśli elita zajmowałaby się lotniskami to czym te słabe jednostki? Czy tylko leśnymi zasadzkami?

6. Reszta armii ma za zadanie utrzymywać do ostatniej kropli krwi ważnych umocnionych punktów.

-różnie można rozpatrywać sens takiego rozkazu

Przyłączam się do pytania o nazwiska!

Edytowane 19 Marzec 2014 przez zyxu

[poldas]

Jak zalać drogi?

To proste - Wystarczy olać prawa fizyki.

Tym samym zalewamy drogę, która znajduje się powyżej zbiornika, czy też cieku wodnego.

Prozaiczna rzeczywistość będzie w tym przypadku zmuszona się podporządkować tzw. "Triumfowie Woli", co Leni Riefenstahl dobitnie wykazała.

[Tomasz N]

1. Część jednostek o najmniejszej wartości bojowej i oddziałów obywatelskich zajmie się partyzantką i sabotażem.

2. Zalać lub zaminować wszystkie drogi, które może wykorzystać wróg.

3. Załogi fortec należy wyposażyć w odpowiednia ilość amunicji.

4. Elitarne oddziały mają z za zadanie niszczyć lotniska przeciwnika.

5. Ludność cywilna która nie bierze bezpośredniego udziału w walkach ma obowiązek budowy barykad i okopów

6. Reszta armii ma za zadanie utrzymywać do ostatniej kropli krwi ważnych umocnionych punktów.

Moje pytanie:

Jaki cel chcesz tym osiągnąć i w jaki sposób niweluje on plany Niemców ?

A poza tym z wyjątkiem atakowania lotnisk wszystkie pozostałe elementy planu zaszły we wrześniu i nic nie dały.