Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Czy można było zapobiec II Wojnie Światowej?

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

Tofik- wojna trwała do 2. września 1945r.- do podpisania aktu kapitulacji Japonii na pancerniku ''Missouri'', w Europie- 5 lat, 5 miesięcy i 8 dni, w Azji-od sierpnia 1937, więc od ataku Japonii na Chiny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Ta, niepodległej i suwerennej może jeszcze na dodatek

Ale nie anektowanej, sprostowałem tylko. Francji Vichy tez nie anektowali...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Ale nie anektowanej, sprostowałem tylko. Francji Vichy tez nie anektowali...

Tyle że nie ulega wątpliwości, że trudno mówić o jakiejś suwerenności Vichy czy Słowacji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
WOJTEKK   

Porównywalna do suwerenności Polski po drugiej wojnie. Przynajmniej zaraz po drugiej wojnie.

Wojna aliancko japońska trwała niecałe 4 lata - od 7.12.41 d0 2.09.45.

Japończycy w Australii? Oj, szybko by stamtąd wracali...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Porównywalna do suwerenności Polski po drugiej wojnie. Przynajmniej zaraz po drugiej wojnie.

To trochę inne sytuacje, ale rzeczywiście trudno mówić o suwerenności PRL w tamtym okresie.

Wojna aliancko japońska trwała niecałe 4 lata - od 7.12.41 d0 2.09.45.

No chyba, że o to chodziło.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
WOJTEKK   
To trochę inne sytuacje, ale rzeczywiście trudno mówić o suwerenności PRL w tamtym okresie.

No chyba, że o to chodziło.

O to.

Raczej bardzo podobne - totalitarny dominant, ktory trzyma swoich satelitów - wasali za mordę. Przynajmniej pierwsze 10 lat po wojnie tak było, potem śruba zelżała, trudno powiedzieć, jakby było z Vichy i Słowacją Tiso dalej, bo Rzesza tyle nie prztrwała, do tego cały czas była wojna, a to też inna sytuacja.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Z pewnością ów wojnie można było zapobiec. Rządy Anglii i Francji do tego przecież dążyły. Nikt nie spodziewał się, że wybuchnie kolejna wojna.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Po pierwsze nie pisze się ''ów'' tylko ''owej''

Po drugie, wojna była nuieunikniona- jeśli nie Rzesza rozpoczęłaby ją, to ZSRR albo Japonia. :) Przcież ZSRR było współwinne wybuchu wojny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   
Po drugie, wojna była nuieunikniona- jeśli nie Rzesza rozpoczęłaby ją, to ZSRR albo Japonia. ;) Przcież ZSRR było współwinne wybuchu wojny.

MY dzisiaj wiemy, że była nieunikniona. Powiedz to ludziom, którzy przeżyli pierwszą wojnę i byli przekonani, że żyją w czasach pokoju. To tak jakby dzisiaj ktoś powiedział "trzecia wojna światowa jest nieunikniona", to uwierzyłbyś? (przypuszczam pewnie tak, ale zapytaj zwykłych ludzi)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wojna oczywiście była nieunikniona, jednak ludzie nie chcieli w to wierzyć, jeszcze nie "ochłoneli" po I WŚ a tutaj zbliża się nowy konflikt. Próbowali robić wszystko by temu zapobiec- układ monachijski, ustępowanie Hitlerowi co na dobre nie wyszło, dodatkowo jeszcze zwiększyło apetyt III Rzeszy. Samo "sprzątnięcie" Hitlera podobnie jak Andrea$ uważam, że niewiele by dało, nie tylko Niemcy mieli chęć na ekspansję, pozostaje przecież ZSRR z chęcią zalania Europy bolszewizmem oraz Japonia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Allies   

Do roku 1938 można było jeszcze powstrzymać Hitlera, później Niemcy były już silne i poza armią czerwoną było to najsilniejsze wojsko w Europie >> O reszcie decydował już Hitler. Nie wiadomo co by było gdyby Rosja Sowiecka nie podpisała porozumienia z Niemcami, być może Niemcy z wojną musieli by poczekać kilka lat bo nie byli gotowi na wojnę ze Związkiem Radzieckim a taką wojnę mógł oznaczać atak na Polskę. Ciekaw też jestem jak Polska przygotowała by się do wojny - Pamiętamy że jeden z największy projekt zwiększenia potencjału produkcyjnego poprzez budowę Centralnego Okręgu Przemysłowego był przewidziany na pełne uruchomienie w 1940 roku. Być może od tego czasu wystawili byśmy więcej dywizji pancernych i dywizji piechoty z większą liczbą samochodów. A przede wszystkim więcej samolotów i dział przeciwlotniczych - w kampanii Wrześniowej byliśmy bezbronni wobec Luftwaffe i choć pilotów mieliśmy naprawdę niezłych - to brakowało maszyn.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Rosja Sowiecka przestała istnieć w 1922r. ;) Wojny nie dało się unkinąć: by do niej nie doszło, należałoby zadowolić Japonię i Włochy(Hitler więc zostałby bez sojuszników), następnie bardzo ściśle zmuszać Niemcy do przestrzegania TW(więc kontrole, pomiary, inspekcje), okupacja przez armię francuską Zagłębia Saary i utrzymywania jednostek na dobrym poziomie(przygotowanych do interwencji), stacjonowanie jednostek anglo-amerykańsko-francuskich(i innych, jak kanadyjskich, australijskich, nowozelandzkich, włoskich, polskich i czechosłowackich) na terenie Republiki Weimarskiej.

Secundo: by wystawić jedną dywizję pancerna, potrzeba 15 000 ludzi i około 250-300 czołgów. Na to armii polskiej po prostu nie było stać. Łatwo dziś mówić o wystwieniu dużych ilości wojska, ale często dla zwykłej piechoty nei starczyło karabinów czy pistoletów(!), ekwipunku i wyposażenia. Tysiące ludzi odesłano do kopania rowów, schronów, do obrony przeciwlotniczej, do kierowania ruchem i obrony cywilnej.

Bardzo wątpię, by Stalin wypowiedział wojnę Hitlerowi, gdyby ten napadł na Polskę. Rosjanom nigdy na nas nie zależało, chcieli Kresów, a pamiętali łupnia, jakiego dostali w 1920r. Bez paktu R-M byłoby tak samo: Hitler atakuje Polskę, następnie kilka dni po nim atakuje Stalin i zajmuje wschodnia Polske. Hitler nie prostestuje, bo po co? I tak za kilka lat zabierze to Stalinowi. Ale pakt R-M musiał się zdarzyć. Obydwa państwa chciały podziału i chciały mieć spokój przy podziale.

Więcej samolotów i dział plot? My nie wyrobiliśmy się nawet z 648 szt. 40mm Boforsa. Byśmy mogli się obronic, musielibysmy zmechanizować całą armię, wyszkolić obsługi, budować lotniska i fabryki itp. A to zajęłoby trochę czasu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Allies   

Andreas >> Z tą Rosją Sowiecką to przez pomyłkę :/ Za duże zmęczenie ale faktem jest że Związek Radziecki mógł uznać że Niemcy stanowią dla nich poważne zagrożenie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Secundo: by wystawić jedną dywizję pancerna, potrzeba 15 000 ludzi i około 250-300 czołgów.

Stać nie było, to prawda, ale ilości niekoniecznie muszą być takie. Patrzymy na etaty niemieckie z 1939 roku, a każde państwo (Niemcy też później zmienili) miało własny schemat organizacyjny. Ludzi wystarczyłoby i 10 tys., a czołgów 150, też można mieć dywizję pancerną. Istotne są również samochody, tych potrzeba ok. 2 tys., i tu był podstawowy problem. Z czołgami byśmy wyrobili jako tako (np. wszystkie 7TP, plus jakiś import np. D2), z ludźmi też, gorzej z samochodami. Generalnie problem finansowy jak zwykle, plus sporo niechęci wśród części generalicji, wszak dopiero rodził się ten rodzaj broni jako samodzielnej. Niemcy również nie mieli do końca skonkretyzowanej koncepcji, stąd w 1939 dywizje pancerne i lekkie, potem reformy przed Fall Gelb - przekształcenie dywizji lekkich w pancerne z jednoczesnym zwiększeniem liczby czołgów w nich i zmniejszeniem w dotychczasowych dywizjach pancernych.

Bardzo wątpię, by Stalin wypowiedział wojnę Hitlerowi, gdyby ten napadł na Polskę. Rosjanom nigdy na nas nie zależało, chcieli Kresów, a pamiętali łupnia, jakiego dostali w 1920r. Bez paktu R-M byłoby tak samo: Hitler atakuje Polskę, następnie kilka dni po nim atakuje Stalin i zajmuje wschodnia Polske. Hitler nie prostestuje, bo po co? I tak za kilka lat zabierze to Stalinowi. Ale pakt R-M musiał się zdarzyć. Obydwa państwa chciały podziału i chciały mieć spokój przy podziale.

Oczywiście, że tak. Stalinowi tak samo zależało na unicestwieniu Polski jak i Hitlerowi, kampania wrześniowa była dla niego po prostu doskonałą okazją. Prędzej czy później, zaatakowanie Polski by nastąpiło.

Więcej samolotów i dział plot? My nie wyrobiliśmy się nawet z 648 szt. 40mm Boforsa. Byśmy mogli się obronic, musielibysmy zmechanizować całą armię, wyszkolić obsługi, budować lotniska i fabryki itp. A to zajęłoby trochę czasu.

Tu daliśmy trochę ciała. Część dział Boforsa sprzedano za granicę, nie wykorzystano też w pełni mocy produkcyjnych, w sumie z powodów finansowych. Co do samolotów, to trochę inaczej. Tu możliwości produkcyjne mieliśmy spore i przy odpowiedniej polityce można było w kilka miesięcy wyprodukować całkiem sporo sprzętu. Nie mam w tej chwili danych pod ręką, ale z tego co pamiętam i obliczałem, to w samym tylko 1939 mogliśmy wyprodukować paręset sztuk samolotów (teoretycznie oczywiście, biorąc pod uwagę techniczne moce produkcyjne). Istnieje też druga strona medalu. Przecenia się nieco skuteczność Luftwaffe w 1939 roku. Vide armia gen. Kutrzeby, nie wytropiona i nie zidentyfikowana mimo, że dziarsko maszerowała z Wielkopolski w kierunku Warszawy. Straty militarne spowodowane przez Luftwaffe też są wyolbrzymione. Spowodowały niejednokrotnie zamęt, ale ze zniszczeniem polskich jednostek to już gorzej. Chyba lepiej niemieckim lotnikom szło ostrzeliwanie kolumn uchodźców i bombardowanie obiektów cywilnych.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Najlepszym polsklim samochodem, według mnie, był ciężarówka Praga RV. Mieliśmy 35 sztuk tych pojazdów. A i tak to byl import. Inne polskie cięzarówki były niższej jakości i okres ich świetności przypadał na lata 20. i początek 30.- bardzo podobne do ZIS-5. By utworzyć dywizję pancerną, można mieć i 9 tys. ludzi, bo i tyle niektóre liczyły i 150 czołgów. Ale:

-trzeba wyszkolić załogi tych pojazdów

-odpowiednio wydszkolić dowódców czołgów i jednostek

-wyszkolić obsługę

-wyprodukować te pojazdy

-dostarczyć im niezbędną ilość wyposażenia, ekwipunku, paliwa i amunicji, o żywnoiści nie wspominając(a wszystko to szwankowało w 1939r.)

-odpowiednio nimi dowodzić, zeby Luftwaffe i WWS nie rozbiło ich jużp ierwszego dnia

Co do Luftwaffe-ale w 1939r. byli tam weterani juz. A że ktoś im kazał atakować kolumny cywilów, to inna sprawa. Ciekawe, jak zachowywałoby się WWS, gdyby wojna trwała dłużej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.