Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
kazek998

PZL.37 Łoś- ciężki myśliwiec.

Rekomendowane odpowiedzi

kazek998   

Niedawno przeglądając internet, przeczytałem że Polacy chcieli zacząć produkować Łosia w wersji ciężkiego myśliwca. Miał zwalczać bombowce. Czy to prawda? Jakie jest wasze zdanie.

Edytowane przez secesjonista
: poprawiono ortografię

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Był taki pomysł w 1939, Łosia uzbrojonego w baterię 6-8 stałych km-ów w dziobie.

Jak na myśliwiec Łoś był raczej zbyt powolny i miał za słabe wznoszenie i pułap. Ale być może sprawdziłby się w roli takiego samolotu szturmowo-bombowego do ataków z małej wysokości. W kontekście zadań, jakie wykonywały Łosie w 1939, ataków na kolumny wojska na drogach, coś takiego może by się i przydało. W dalszym toku wojny prawie wszystkie taktyczne bombowce doczekały się takich alternatywnych wersji, z oszklonym dziobem ze stanowiskiem bombardiera lub z zabudowanym dziobem z baterią karabinów masz. lub działek.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jako laik w kwestiach wojskowości zadam naiwne pytanie: jaka była wówczas rola myśliwców?

kazek998 napisał o ciężkiej wersji Łosia mającej zwalczać bombowce, a jakie zadania stały zatem przed lekkimi myśliwcami?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Jako laik w kwestiach wojskowości zadam naiwne pytanie: jaka była wówczas rola myśliwców?

kazek998 napisał o ciężkiej wersji Łosia mającej zwalczać bombowce, a jakie zadania stały zatem przed lekkimi myśliwcami?

Zwalczać wszystkie samoloty w ogóle :)

Jak sądzę kazek998 miał na myśli coś takiego, że ów hipotetyczny ciężki myśliwiec Łoś nadawałby się tylko do zwalczania bombowców, bo dla klasycznych myśliwców nie byłby żadnym przeciwnikiem. Rzecz w tym, że on i dla bombowców nie byłby żadnym przeciwnikiem. PZL.37B rozwijał maksymalną prędkość 412 km/h na wys. 2800 m, wyżej już mu to spadało. Podstawowe niemieckie bombowce He 111H i P oraz Do 17M i Z rozwijały podobną prędkość max. 400-410 km/h ale na wysokości 5000-6000 m, gdzie Łoś już nawet 400 nie osiągał. Wznoszenie Łosia przy ziemi było w okolicach 5 m/s; większość typowych myśliwców tego okresu miała więcej niż 10 m/s. Więc zanim by się wzniósł na wysokość przeciwnika, upłynęłaby masa czasu; a wznosząc się miałby mniejszą prędkość postępową a więc nie mógłby w praktyce nikogo dogonić. Powiedzmy że dałoby się jakoś rozwiązać to w ten sposób, że ciężki myśliwiec startowałby odpowiednio wcześniej, żeby mieć czas na wyrobienie wysokości i czekał w powietrzu na bombowce przeciwnika; tylko wtedy przeciwnik wysłałby wcześniej klasyczne myśliwce na wymiatanie, a te sprzątnełyby tego ciężkiego zawczasu.

Edytowane przez Speedy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
kazek998   

Niemcy w taki sposób przerobili Ju 88 do zwalczania maszyn bombowych. A tak na marginesie Łoś mógł wykonywać niezłe akrobacje. Bez bomb. Speedy chodzi coś w stylu Mosquito. Tylko z "blachy". Też dobra koncepcja. Secesjonista znów poprawiał, nic nie zrobie jestem dyslektykiem. A pomysł przytoczył Franciszek Suchos. Dołączyć do każdego łosia jednego PZL 11 i był by git.

Edytowane przez kazek998

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Secesjonista znów poprawiał, nic nie zrobię jestem dyslektykiem.

Wybierasz się na rentę z tego powodu?

secesjonista poprawia, acz nie jest tak srogim, by wysyłać na forumową emeryturę użytkowników popełniających drobne błędy językowe, czy ortograficzne.

Choć nie wiem jak dysleksja ma się do pisania: :Polacy" z małej litery.

Do tej pory nikogo Tomaszu N: nie zbanowałem.

secesjonista

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Dołączyć do każdego łosia jednego PZL 11 i był by git.

Pomijając "drobny" fakt, że ten P.11 nijak u boku Łosia lecieć by nie dał rady. Chyba, że na spacer. :lol:

Edytowane przez Woj

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
amon   

P11 był ciut ciut wolniejszy

Piszesz tak jakby P.Z.L 38 Wilk nie istniał ;) Też był szybszy od P-11 (a co nie był :lol: ), jednak konstrukcja tego myśliwca była całkowicie nieudana.

P.Z.L 37 Łoś to samolot którego produkcja nie była łatwa. Oczywiście pomysły na jego rozwój istniały vide Miś, jednak możliwości naszego przemysłu oraz wydolność budżetowa naszego państwa, urealniała nasze marzenia.

Zbyt drogi jak na nasze warunki bombowiec wykonał podczas kampanii wrześniowej ledwo 135 samolotozadań, zrzucając tylko 119 ton bomb.

Jak sprawiłby się myśliwiec oparty na konstrukcji tego bombowca ? Strach się bać. Nawet Me-110 był bardziej zwrotny i lepiej uzbrojony niż polska konstrukcja która na szczęście nie powstała.

W późniejszym okresie wojny Niemcy i Rosjanie użyli samolotów bombowych, przerobionych na myśliwce. Ma tu na myśli Dorniera Do-217 oraz Pietlakowa Pe-3. Takich efemeryd było więcej, a ich skuteczność określały warunki w jakich zostały użyte.

Edytowane przez amon

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Taki myśliwiec w naszych warunkach do niczego by się nie przydał. Strata kasy i wysiłku który mógłby być spożytkowany gdzieś indziej. Podobnie z reszta jak i z samym Łosiem. Pomysł bez sensu w naszych realiach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

W późniejszym okresie wojny Niemcy i Rosjanie użyli samolotów bombowych, przerobionych na myśliwce. Ma tu na myśli Dorniera Do-217 oraz Pietlakowa Pe-3. Takich efemeryd było więcej, a ich skuteczność określały warunki w jakich zostały użyte.

Pe -3 to chyba nie najlepszy przykład przerobki bombowca na myśliwiec.

Pierwotnie maszyna była projektowana jako ciężki, wysokościowy myśliwiec.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Niemcy w taki sposób przerobili Ju 88 do zwalczania maszyn bombowych.

Nie tylko Niemcy; takich przykładów było bardzo dużo, poczynając od Blenheima F.Mk.I. Wszystkie jednakże takie przeróbki bombowca na myśliwiec można zakwalifikować do jednej z poniższych kategorii:

1) myśliwce morskie, służące do patrolowania, eskortowania konwojów itp. W ich przypadku wysokie osiągi nie były niezbędne (poza dużym zasięgiem), bo szansa napotkania jednosilnikowych myśliwców wroga na otwartym oceanie była zerowa, a do atakowania bombowców patrolowych, łodzi latających, małych jednostek pływających starczało te 400-450 km/h czy mniej nawet;

2) myśliwce nocne z radarem: znowuż, żadnych manewrowych pojedynków z myśliwcami w nocy być nie mogło, osiągi były potrzebne tylko takie, by móc przechwycić nocny bombowiec, czyli też niewielkie wyzwanie; a liczyły się rozmiary samolotu, by zmieścić radar, zwykle dosyć duże wtedy urządzenie, i dodatkowego człowieka do jego obsługi

3) dzienne myśliwce bombardujące i wielozadaniowe - nowoczesne, "napakowane" maszyny o osiągach równych lub niewiele ustępujących myśliwcom 1-silnikowym.

Do której z tych kategorii Łoś się by zaliczał i do której byłby przydatny? Do 3) nie, bo jego osiągi drastycznie ustępowały myśliwcom 1-silnikowym. Do 2) nie, bo w Polsce nie znano radaru, a wobec słabości polskiej obrony plot. Niemcy w 1939 prawie nie atakowali w nocy - zapotrzebowania na nocny myśliwiec nie było. Do roli 1) może by się i nadawał, ale nie w Polsce chyba, bo tu po pierwsze nie było takiego zapotrzebowania a po drugie nad stosunkowo niewielkim akwenem Morza Bałtyckiego nie dałoby się zbytnio wyjść poza zasięg myśliwców 1-silnikowych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
učitel   

In my opinion – P.37 Los could have been a quite good heavy fighter, but it would have had some more powerful power plants. But not only a powerful engine creates a good combat plane. For example, it is known, that Germans used bombing plane´s airframes Ju-88 A and Do-17 Z for their  Nachtzerstörers. But a big role belongs to plane´s flight characteristics. Due this feature we can say that Ju-88 C was better night fighter than Do-17 Z-10, because Ju-88 A had better flight characteristics than Do-17 Z. No doubt. (Then Do-217 versions were better for a pilotage, but it was, naturally, a quite new plane in fact.) And concerning P.37, I can compare this fact with one conclusion, what I have sometimes read in a well-known publication Rumanian Air Force (Squadron/Signal publications) by Hungarian aviation historian Dénes Bernád. (Concerning air combat using in Aeronautica Regala Romana, it is a known thing that Rumanians used their Loses for actions in South Ukraine and Crimea.) About that Bernád have written on page 50 - a text placed under a photo of a single-handed P.37: Although still considered a modern bomber at this time, the P.37 had a tendency to enter a tailspin without warning.“

I believe that this information was known for prewar Polish airmen that flew P.37 Los. Certainly, they must have known it, but I haven´t read it yet in Polish aviation materials.     

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Hallo učitel!

Nice to see you here again.

Wiesz, w pewnym sensie to P 37 był projektowany pod dostępne silniki. Mocniejsze jednostki zdecydowanie by się przydały. Ponieważ ich nie było by otrzymać zadowalające osiągi położono nacisk na aerodynamikę maszyny.

O tendencji do wchodzenia w korkociąg już gdzieś czytałem więc sekretem to chyba nie jest.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.