Prezydenci III RP

[w4w]

W nawiązaniu do sondażu GW ogłaszam własny sondaż na najlepszego prezydenta.

[Jarpen Zigrin]

Z tej 4ki Aleksander Kwaśniewski. Za wkład przy wejściu Polski do NATO i UE. Za udział w demokratyzacji Ukrainy. Może i miał wpadki jak Charków, ale potrafił powiedzieć swoim nie. Obecny moim zdaniem nie potrafi. Kwaśniewski powiedział swoim, że zawetuje ordynację tworzoną zaraz przed wyborami. Lech Kaczyński oczywiście nie byłby wstanie zawetować PiSowskiej ustawy. Do tego Kwaśniewski był politykiem suwerennym, obecny mam wrażenie, że każdą decyzję konsultuje z bratem. Kwaśniewski do tego był światowcem i umiał budować swój wizerunek, nie przynosił nam wstydu w polityce zagranicznej.

[w4w]

W pełni się z Tobą zgadzam, kiedy przeczytałem na wp.pl żeby prezydent uważa że był aktywniejszy od swojego poprzednika na arenie międzynarodowej to nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać, bo nasz prezydent nie przedstawił żadnej propozycji w celu usprawnienia działań UE jego rozmowy z Jurkim Krzakiem też nic Polsce nie przyniosły, za to jego ciagłe obrażanie się na wszystkich kompromituje Polskę, jeśli on taki delikatny to po siępchał do polityki? no tak już wiem brat kazał :mrgreen:

[Albinos]

Chociaż osobiście nie przepadam za naszym byłym prezydentem to jednak muszę przyznać, że z tej czwórki najlepiej sprawował swój urząd. Jaruzelski w żadnym wypadku nie wchodzi w rachubę. Kaczyński rządzi za krótko i jak trafnie zauważył Admin jego decyzje raczej nie do końca są samodzielne. Pozostają Wałęsa i Kwaśniewski. Jednak ten pierwszy moim zdaniem nie sprawdził się. Natomiast Kwaśniewski co by o nim nie mówić miał swoje sukcesy z NATO, UE i Pomarańczową Rewolucją na czele.

[Trajanus]

Lech Wałęsa, za tą Solidarność i to, że był największym patriotą z nich. Nie wierze w teorie spiskowe i nie zamierzam z nimi polemizować dla mnie to Wielki Polak. Nie miał nigdy prezencji Kwaśniewskiego, bo to człowiek z ludu, robotnik. To nie zarzut, ale to on rozpoczynał drogę Polski do UE. Drugie miejsce dla Kwaśniewskiego, bo ten się wybił na tym urzędzie. Ostatnie dla obecnego, bo ja mam wątpliwości czy ten urząd sprawuje samodzielnie, czy mu brat sugeruje wszystko.

[912_1481369774]

Ja stawiam na A. Kwaśniewskiego. Podobnie jak większość kolegów. Można mu wytknąć kilka wpadek (np. Charków) jednak świetnie promował Polskę na arenie międzynarodowej, wprowadził Polskę do NATO i UE co osobiście uważam za wogóle największe sukscesy III RP. Lech Wałęsa był świetnym związkowcem i przywódcą robotników, jednak prezydentem wybitnym niestety nie był.. (gdzie te obiecane sto milionów?)

[czeslaw]

Ja też jestem za Kwaśniewskim, chociaż kilka lat temu nieźle mnie poirytował podpisując ustawe zabraniającą posiadania najmniejszej ilości narkotyków na własny użytek. W odróżnieniu od Was ja NATO wcale nie uważam za tak duży sukces bo w praktyce to otrzymaliśmy "zaszczyt" płacenia składek członkowskich i obowiązku wysyłania żołnierzy w zapalne rejony świata jeżeli tylko jakiś tam Bush czy inna "gruba ryba" uzna to za stosowne. Natomiast EU to rzeczywiście ogromny sukces. Po za tym Kwaśniewski to człowiek, który może wszędzie pojechać i nigdzie nam wstydu nie narobi. Aż szkoda, że w Polsce prezydent mógł być wybrany tylko raz na następną kadencję, pewnie znowu kolejny przepis rodem z USA.

Nic natomiast niewiem (ze względu na mój wiek) o pierwszym prezydencie 3 RP Jaruzelskim, niewątpliwą jego zaletą był brak deficytu budżetowego w 1990, a nawet niewielka nadwyżka: 1989 - -3.5%, 1990 - +0.2%, 1991 - -3.8, 1992 - -6.0%

Pozdro.

[Zygmunt I]

Tu naprawdę jest mały wybór wśród tych może być tylko jedna odpowiedź mianowicie Aleksander Kwaśniewski choćby za to, że nie przynosił wstydu (to w Ukrainie to wypadek przy pracy), był na zachodzie lubiany i miał dobre kontakty z zachodnimi przywódcami.

[Anders]

Ankieta jest źle sformułowana - nie godzi się oceniać urzędującego prezydenta na równi z tymi, którzy mają za sobą już kadencję lub dwie.

A moim zdaniem - wszyscy równo kiepscy. 0 osobowości. Może Wałęsa był osobowością, ale niestety nie koniecznie nadającą się na prezydenta.

[czeslaw]

Lech Wałęsa, za tą Solidarność....Nie miał nigdy prezencji Kwaśniewskiego, bo to człowiek z ludu, robotnik.

Myśle, że tym stwierdzeniem ubliżysz niejednemu robotnikowi, który całe życie tyrał na dom, samochód i rodzine. Spójrz na życiorys Wałęsy, nigdzie długo nie popracował, zewsząd go wyrzucalił i to w czasach gdzie o prace było dużo łatwiej, a nawet był taki obowiązek. Dziś, gdy z reguły wymagania stawiane pracownikowi są wyższe niż za komuny to uważam, że ktoś taki jak Wałęsa byłby bez szans jako robotnik.

Na prezydenta to znowu mu zabrakło kultury, prezencji, i przede wszystkim politycznego doświadczenia przed objęciem tak ważnego stanowiska jak prezydent RP. Dymisja 11 rządów podczas swojej kadencji to chyba dobrze świadczy o braku doświadczenia w rządzeniu przed objęciem funkcji prezydenta.

Pozdr.

[Badlik]

Pan Kwaśniewski rządził 10 lat i nie zdążył narobić tyle wstydu krajowi ile narobił go już podczas swojego urzędowania pan Lech Kaczyński :oops:

[Anders]

pan Kwaśniewski rządził 10 lat i nie zdążył narobić tyle wstydu krajowi ile narobił go już podczas swojego urzędowania pan Lech Kaczyński :oops:

bzdura... odsyłam do najnowszego Wprostu, już na 3 stronie...

[Jarpen Zigrin]

Pan Kwaśniewski rządził 10 lat i nie zdążył narobić tyle wstydu krajowi ile narobił go już podczas swojego urzędowania pan Lech Kaczyński :oops:

Kwaśniewski za wyjątkiem Charkowa, gdzie po prostu przegiął i naprawdę wstyd to większego wstydu nie przynióśł, miał świetne kontakty z zachodnimi przywódcami i dobry PR np. w USA i umiał powiedzieć swoim nie, dlatego jest najlepszy wg mnie prezydentem III RP.

[Anders]

większego wstydu nie przynióśł, miał świetne kontakty z zachodnimi przywódcami i dobry PR np. w USA i umiał powiedzieć swoim nie, dlatego jest najlepszy wg mnie prezydentem III RP.

Ponownie polecę WPROST - dokładnie te tezy obala autor artykułu.

[Gervazy]

Głosowałem na Wałęse- człowiek symbol upadku komunizmu, szkoda tylko, że nie spełnił do końca tego, co obiecał, Jaruzelski to sługa Moskwy, został odznaczony orderem Lenina i wg mnie powinien zmienić obywatelstwo na rosyjskie. Kwaśniewski też komunista, był ministrem sportu w rządzie Mietka Rakowskiego, miał jedną zaletę: był medialny, ale zasłynął ze skandali: przybył złożyć hołd polskim bohaterom, spoczywającym w Charkowie-był wtedy kompletnie pijany i zataczał się, tłumaczył to bólem goleni (dobry kawalarz) , podczas wizyty w Nowym Yorku zawijał się we flagę narodową, na co zareagowała tamtejsza prasa, następnie: niesławny incydent "Siwiec pobłogosław"- małpowanie gestów Jana Pawła II, razu pewnego uciekał z sejmu po drabinie , żekomo przed dziennikarzami, wsiadał do auta przez bagażnik - to był hardcorowy gość . Kaczyński wciąż jeszcze sprawuje urząd, więc nie wiadomo co mu do łba przyjdzie i czy nie zrobi czegoś głupiego .