Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Najlepszy premier III RP to:  

34 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Donald Tusk
      4
    • Jarosław Kaczyński
      7
    • Kazimierz Marcinkiewicz
      1
    • Marek Belka
      2
    • Leszek Miller
      2
    • Jerzy Buzek
      2
    • Włodzimierz Cimoszewicz
      1
    • Jan Olszewski
      4
    • Jan Krzysztof Bielecki
      0
    • Tadeusz Mazowiecki
      1
    • Ktoś inny, kto?
      1
    • Nie mam zdania
      3


Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

pan k: to że kopalnie zostały zamknięte - takie życie. To że zostały zamknięte to wina i tego, że związki zawodowe brały udział w rządzeniu. To że KGHM jest nie sprzedany, podobnie jak masa innych firm, to wina także Kaczyńskiego i sp. Różnica między państwem a prywatnym jest taka, że za swoje błędy odpowiedzialność ponoszę ja a nie wszyscy czyli nikt. Także nastki, barburki, kredkowe i inne dodatki są wypłacane kiedy można, a nie każdemu jak leci... W końcu nie zawsze buta i duma względem wszystkich wokół oznacza tak naprawdę osiągnięcie sukcesu. Na koniec tzw. wartości chrześcijańskie nie mogą być wyznacznikiem wszystkiego.

W kwestii OFE - mądra decyzja. Przy tej ustawie jaka jest i ograniczeniach jakie mają OFE tak naprawdę nie gwarantowały one wiele, a czasem bardzo mało

Afery zaś to domena znakomitej większości rządów.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
pan k   

Leszek Miller i Tusk przyczynili się do uzależnienia Polski od Rosji . Polska miała szanse sprowadzać gaz Norwegii i dzięki temu cena gazu była by nisza . Nie znanych powodów nie zrobili tego i kilka lat później Rosjanie zbudowali rurociąg na dnie Bałtyku. Inwestycja gospodarczo nie jest opłacalna a politycznie tak. Przez to nie można zbudować rurociągu z Norwegii i gazoportu. Rząd Millera bez uzasadnienia ekonomiczne zwiększył ilość gazu która Polska sprowadza od Rosji i tym celu zbudowano specjalny rurociąg. Firma która zbudowała należy do Oligarchy Rosyjskiego czyli mafii. Poszukiwany jest USA za stworzenie fikcyjnej firmy i wymyślenie fikcyjnych wyników tej firmy i przez to oszukał ludzi. Firma została szybko zlikwidowana. Rząd Tuska podpisał nie korzystną umowę z Rosja na wiele lat i Polska będzie przyjmowała więcej gazu niż potrzebuje. Polska straciła pieniądze za rurociąg kory dostarcza gaz przez terytorium Polski bo rząd zrezygnował z tych pieniędzy. Umowa nie powinna być dopisana na tak długo bo za kilka lat Polska będzie wydobywać gaz łupkowy .

Jaki „interes Polski” chce bronić Donald Tusk dowodzą twarde fakty:

- za gaz dostarczany z Rosji zapłacimy znacznie więcej, niż inni odbiorcy (330 USD 1000m/3) ze świadomością, że cena ta będzie wzrastać,

- stawki za tranzyt gazu, jakie Gazprom ma płacić Polsce są niższe nawet od stawek, jakie Rosjanie płacą Białorusi. Od marca br. za tranzyt 1 tys. m sześc. gazu na odległość 100 km Gazprom płaci Polsce równowartość 1,74 dol.(Białorusi – 1,88, Ukrainie – 2,74)

- zrezygnowaliśmy z roli decydenta i wpływów w zarządzie i radzie nadzorczej spółki tranzytowej EuRoPol Gaz poprzez niekorzystne zapisy w jej statucie, wykluczenie spółki Gas Trading i zaniżenie dochodów spółki z tranzytu i rocznego zysku do 21 mln zł rocznie,

- zrezygnowaliśmy z zasądzonych (przez rosyjski sąd) 25 mln dolarów od Gazpromu za tranzyt w 2006 roku oraz należności za kolejne trzy lata w wysokości ok. 180 mln dolarów,

- zobowiązaliśmy się do odbioru 10,25 mld m sześć. gazu w 2011r., co stanowi blisko 2,8 mld m3 więcej niż odbieramy teraz w ramach kontraktu jamalskiego i 11 mld m sześc. w latach 2012-2037,

- za nadwyżki gazu zapłacimy, niezależnie od tego czy zostaną wykorzystane,

- nadzór nad polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego powierzyliśmy firmie zależnej od Gazpromu, (to zagrożenie było jednym z powodów reakcji KE)

- przyznaliśmy Gazpromowi monopol na tranzyt gazu przez leżący na terenie Polski rurociąg do roku 2045,

- godząc się na utrzymanie indeksacji ceny gazu do cen ropy do 2037 r. skazaliśmy się na wysokie ceny tego paliwa przez cały okres umowy,

- podpisując kontrakt na 27 lat godzimy się na dyktat cenowy Gazpromu i przyznajemy Rosji monopol na dostawy gazu,

- rezygnujemy z poszukiwań i eksploatacji własnych źródeł energii (gaz łupkowy) oraz z polityki dywersyfikacji dostaw.Rząd PO nie interesuje się losem Polaków Niemczech. Polacy do dziś nie mają statutu mniejszości narodowej. Łamią umowę z Polską. obydwa kraje uznają Polaków i Niemców za mniejszości i pomagają rozwoju kultury .Sądy przyznają Niemcom prawo do dzieci i nie pozwalają im mówić po Polsku i pilnują tego urzędnicy. Nie interesują się rodakami na Wschodzie. Rząd PIS ułatwił Polaka powrót ojczyzny dzięki karcie Polaka . Posłowie PIS wymyślili ustawę która ułatwia powrót Polaków.

Sukces Obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Powrót do Ojczyzny", który dąży do przyspieszenia powrotów Polaków ze Wschodu. Udało się zebrać ponad 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy repatriacyjnej. Teraz wszystko zależy od posłów.

Projekt obywatelskiej ustawy został przygotowany przez Wspólnotę Polską przy udziale Związku Repatriantów RP. Jego gorącym zwolennikiem był prezes Wspólnoty Polskiej Maciej Płażyński, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. Zbieraniem podpisów zajmował się potem jego syn - Jakub Płażyński.

Nawet 200 tysięcy podpisów

- Udało się zebrać ponad 100 tys. podpisów, ile dokładnie nie wiemy, bo cały czas trwa liczenie, spływają kolejne podpisy. Przypuszczamy, że ich liczba sięgnie do końca tygodnia 200 tys. - powiedział dziennikarzom w środę Andrzej Grzeszczuk ze Wspólnoty Polskiej.

Według Grzeszczuka w gromadzeniu podpisów pomagały liczne społeczne organizacje m.in. Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej i Związek Harcerstwa Polskiego, Związek Repatriantów RP, Związek Sybiraków i stowarzyszenia kresowe.

Dodał także, że zaangażowane były także osoby prywatne, które drukowały formularze ze strony internetowej lub wycinały je z gazet i powielały, dystrybuując wśród znajomych. Podpisy docierają do siedziby Wspólnoty w paczkach lub pojedynczo, listownie.

Grzeszczuk poinformował, że Wspólnota otrzymuje sygnały, że zbieranie podpisów nie zostanie jeszcze zakończone. - Akcja społeczna, która się wytworzyła, będzie kontynuowana w formie nacisków na parlament, żeby na poważnie zajął się sprawą - powiedział.

Historyczna powinność

Celem projektu jest przyśpieszenie repatriacji Polaków ze Wschodu, którzy znaleźli się tam głownie z powodu stalinowskich wywózek z kresów. W bazie danych osób ubiegających się o repatriację RODAK zarejestrowanych jest 2,5 tys. osób, które mimo obietnicy otrzymania wizy, nie mogą osiedlić się w Polsce. Wszystko z powodu niewyznaczenie dla nich lokali mieszkalnych.

Zgodnie z dotychczasową ustawą repatriacyjną z 2001 roku za zapewnienie repatriantom mieszkań odpowiedzialne są gminy.

Powrót wnuków

Projekt przewiduje, że organem odpowiedzialnym za repatriację ma być Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które miałoby dbać o lokale mieszkalne na okres nie krótszy niż 24 miesiące od momentu otrzymania przyrzeczenia wizy repatriacyjnej.

Projekt określa, że za osobę pochodzenia polskiego może być uznawana osoba, której co najmniej jedno z rodziców lub dziadków lub dwoje pradziadków posiadało obywatelstwo polskie.

„Odblokować korek”

- Nie zaburzamy dotychczasowego sposobu rekrutacji czy weryfikacji. Chcemy odblokować korek, który powstał w wyniku nałożenia ciężaru finansowania repatriacji na samorządy - wyjaśniał w środę Grzeszczuk. - Warszawę stać na to, by przyjąć dziesięć rodzin, ale biedniejsze gminy np. z Ziem Zachodnich czy Północnych (...) nie mają na to środków - wskazał.

Dlatego - jak wyjaśniał - to na państwie, konkretnie na MSWiA, ma spoczywać obowiązek finansowania repatriacji. - Kwota kilkudziesięciu milionów rocznie, w skali budżetu państwa absolutnie znikoma, w ciągu kilku lat pozwoli sprawę repatriacji zamknąć - ocenił.

Pytany ile osób mogłoby skorzystać na nowych zapisach ustawy podał, że zgodnie z szacunkami przedstawicieli Związku Repatriantów RP jest to 15 - 20 tys., zamieszkałych m.in. w Kazachstanie.

Pomoc i praca

Projekt „Wspólnoty Polskiej” zawiera też regulacje dotyczące zasad aktywizacji zawodowej repatriantów i udzielania im pomocy przez starostów m.in. przez utworzenie stanowiska pracy, przeszkolenie repatrianta oraz zwrot części kosztów na podnoszenie kwalifikacji.

Przewidziano świadczenia dla repatrianta (1175 zł miesięcznie) na pokrycie kosztów utrzymania w ciągu trzech pierwszych lat po przybyciu do Polski.

By na bieżąco kontrolować wyniki działań ma zostać powołana Rada ds. Repatriacji, której celem będzie m.in. monitorowanie realizacji ustawy oraz współpraca z instytucjami krajowymi i zagranicznymi w sprawach związanych z repatriacją. W skład Rady ma wchodzić sześć osób powoływanych przez premiera na pięcioletnią kadencja. Niestety ustawa została odrzucona bo rzekomo kosztuje drogo. Gdyby powrócili do przyczynili by się do zmniejszenie niskiego przyrostu naturalnego. To że Tusk nie interesuje się losem Polaków Niemczech nie dziwi. Widać to jego książce o Gdańsku. Która ma charakter proniemiecki i wśród zdjęć nie ma poczty której bronili się Polacy.

Edytowane przez pan k

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Pomoc i praca

Projekt „Wspólnoty Polskiej” zawiera też regulacje dotyczące

zasad aktywizacji zawodowej repatriantów i udzielania im pomocy przez starostów

m.in. przez utworzenie stanowiska pracy, przeszkolenie repatrianta oraz zwrot

części kosztów na podnoszenie kwalifikacji.

Przewidziano świadczenia dla

repatrianta (1175 zł miesięcznie) na pokrycie kosztów utrzymania w ciągu trzech

pierwszych lat po przybyciu do Polski.

A zabezpieczono środki na ten cel?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
pan k   

A zabezpieczono środki na ten cel?

Zmniejszyć liczbę urzędników bo jest ich za dużo. Zlikwidować zbędna biurokracje i prowadzenie minimalnej emerytury zmniejszy koszty. Sejm zmniejszył dotacje na partie i te pieniądze można przeznaczyć na ten program.Moim zdanie oni powinni zaludnić wyludnione obszary Wschodniej Polski obecnie mieszka tam tylko 1 lub 2 na km. Przez to Polska traci bo na tych obszarach można rozwijać turystykę i te miasta i wsie mogły by zarabiać pieniądze na handlu. Te miasta i wsie za nim się wyludniły były bardzo rozwinięte. Ten sam problem miały Niemcy podczas Zimnej wojny . By zachęcić rodaków do powrotu płacili rządom tych krajów i dawali Niemcom lub osobą pochodzenia Niemieckiego sporo pieniędzy. Dzięki ich sprowadzeniu wyludnione obszary się rozwinęły i państwo też zyskało.

KŁOMINO MIASTO WIDMO

To miasto było rozwinięte i gdyby było zaludnione to państwo zyskało by pieniądze.

Edytowane przez pan k

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

pan k: w umowach długoterminowych bywa, że stosuje się jakiś przelicznik cenowy. z prostego powodu, by co roku nie ustalać i nie negocjować cen. Tym bardziej, że jest to wysoki poziom - rządowy. Strony dogadały się z tym a nie innym przelicznikiem i tyle. To, że cena ropy jest taka a nie inna to wina zabawy w Iraku, Afganistanie i Libii. Taki urok. Do tego zamieszanie w kilku innych krajach.

Gaz łupkowy - to kolejna bańka do której mam stosunek następujący: zobaczę pierwszą baryłkę czy cysternę - uwierzę. Wcześniej - bajeczka o żelaznym wilku.

Stawki i kilka innych rzeczy zależy od umów. O ile mnie pamięć nie myli to i PiS i Kaczyński także dołożyli swoje grosze w zamieszaniu metodą ani guzika nie oddamy a sąsiad jest świnia bo nam nie chce za darmo. On ma to i warunki dyktuje, tym bardziej, że najtaniej jest u niego. I najwygodniej. To, że jest jak jest to wina tego, że nasze ambicje przedkładaliśmy nad realne możliwości. Sprawy finansowe opierające się na zabawie: ja mam wam zapłacić 100 wy mi 1000 znacznie lepiej jest kompensować, co oznacza, że zapłaci się nieco mniej w ogólnym rozrachunku.

Zakup zakupem, ale z tego co wiem, mamy prawa do odsprzedaży, co także jest niegłupią możliwością. Osobną kwestią jest to czy zmniejszymy jednostkowe zużycie na 1% PKB czy nie. I znów dalsze pytanie: czy w razie braku mamy iść i zastanawiać się czy dadzą czy nie, czy znajdą czy nie? W takiej sytuacji wolę mieć ciut więcej niż ciut mniej. Płaci się za to co się wykorzysta a nie za to co się zabukuje. Rurociąg i to co się z nim wiąże jest osobną sprawą i prawo doń ma ten kto go wybudował a nie ten kogo my byśmy chcieli widzieć.

Gaz łupkowy - pisałem. Inne źródła, mogą być konkurencyjne, jeśli jest podobna jakość i podobna cena. Alternatywa awaryjna - to coś kiedy jest wykorzystane kiedy wszystko inne szlag trafia.

Karta Polaka? czyli humbug pozwalający sprawić, że ktoś kto ledwie mówi po polsku, ktoś kto jest biedny jak mysz zostanie Polakiem? Jestem przeciw. Ja jestem Polakiem - i nikt mi nie pomaga z państwa, raczej kłody pod nogi rzuca. Poza tym ileś tych osób musi dostać robotę, musi dostać mieszkanie i tak dalej. Co z tymi w kraju? To że osoby związane z Kresami są zainteresowane - nie nowina. Przecież oni o swoich walczą...Zajęcie się na poważne - wolna kpina. Przecież konstytucja w teorii gwarantuje Polakom parę ciekawych rzeczy i wygląda to obecnie to bardzo różnie. A czekają na nie na miesiące a lata. I oni tu mieszkają, tu mają swoje problemy, ba - nawet tu były uczone. Sam projekt to ciężko poroniony pomysł.

Założenia: na kresach jeden rodzic lub dziadek to Polak? A na jakiej zasadzie weryfikacja? Przecież na tej zasadzie z 1/5 Rosji będzie Polakami. Taka dziwna historia jest w naszym kraju. Przecież sięgać się będzie po korzenie z końca XIX w... czyli na upartego będziemy ściągali tych którzy Powstanie Styczniowe... kosmos.

MSWiA - czyli my wszyscy. Przecież repatriacja to nie tylko kwiaty i spicze ale p[raca dom, mieszkanie, zapomoga - i co też mamy o to dbać bo oni w Sojuzie cierpieli? Nie piszę się na to.

1175 zł/mc? Przez trzy lata|? Połowa bezrobotnych dałaby się pociąć za coś takiego... Oni mają wiele różnych cech, poza jedną nie są repatriantami. W tysiącach: 1,18 tys/głowę x 12 x 3 = 42,48 tys na głowę [są to kwoty netto!!!]. Dla 1000 - repatriantów - 42 mln. z groszami. dla 100 tys. jedyne 4,25 mld. Plus minus. Do tego praca, mieszkanie, pomoc, język i co trzeba. Tego nie podejmuję się ocenić. 100 tys repatriantów, to ok 25-35 tys rodzin... Pomysł tak chory jak teorie ekonomiczne komunistów.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Zmniejszyć liczbę urzędników bo jest ich za dużo. Zlikwidować zbędna biurokracje

Jest to postulat z "listy życzeń" (nawiasem mówiąc: pobożnych), który można głosić zawsze i wszędzie. Bo po czym w końcu poznamy, że urzędników jest "w sam raz" ? :)

prowadzenie minimalnej emerytury zmniejszy koszty

Jasne. Czy chiałbyś za ciężko przepracowane 40 lat pracy pobierać powiedzmy 620PLN, a nie tyle, ile faktycznie przez lata zakład pracy przekazał do ZUS-u ?

Moim zdanie oni powinni zaludnić wyludnione obszary Wschodniej Polski obecnie mieszka tam tylko 1 lub 2 na km.

Mam pytanie: czy ty kiedykolwiek w ogóle byłeś we Wschodniej Polsce (np. na lubelszczyźnie) ? Czy sądzisz, że jeszcze tam rosną puszcze i knieje, ludzi można spotkać przypadkiem, a w lasach wyją wilcy ? :rolleyes:

Przez to Polska traci bo na tych obszarach można rozwijać turystykę i te miasta i wsie mogły by zarabiać pieniądze na handlu.

Czy nazwy takich miast jak Kazimierz Dln., Nałęczów, czy Zamość coś ci mówią ?

Karta Polaka? czyli humbug pozwalający sprawić, że ktoś kto ledwie mówi po polsku, ktoś kto jest biedny jak mysz zostanie Polakiem? Jestem przeciw. Ja jestem Polakiem - i nikt mi nie pomaga z państwa, raczej kłody pod nogi rzuca.

Kol. FSO - pisanie w ten sposób o repatriantach, ludziach, których przodków nieludzki komunizm pchnął gdzieś w stepy Kazachstanu, (a których jedyną winą było to, że byli Polakami) niezbyt dobrze o was świadczy ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

ciekawy: a niby czemu? Może dlatego, że nie pałam miłością do repatriantów, może dlatego, że nie pałam miłością do ludzi, których korzenie są polskie, lecz sama ustawa jest napisana tak, że połowa Rosji może przyjechać do "raju"? A może dlatego, że dla mitycznego repatrianta robi się więcej niż dla normalnej osoby, mającej rodzinę, chcącej zarabiać na życie i żądającej od kraju by mu kłód po nogi nie rzucał? A może dlatego, że ma lepszy pomysł na wydawanie miliardów złotych? A może dlatego, że swych obcokrajowców, którzy żyją, piszą i mówią po polsku, dzieci wysyłają do polskich szkół, to samo państwo traktuje jak bandę kombinatorów? A może dlatego, że uważam iż nie należy naprawiać takich a nie innych zmian granicznych? A może dlatego, że skład etniczny terenów był taki a nie inny?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
ciekawy: a niby czemu? Może dlatego, że nie pałam miłością do repatriantów

Repatriantów nikt nie musi kochać i lubić. Natomiast od kulturalnego i cywilizowanego człeka o pewnym poziomie edukacji obywatelskiej można wymagać chociaż odrobiny szacunku i pomocy - nieprawdaż ? Repatriant to zazwyczaj potomek obywateli Polski, którzy nie z własnej winy i woli (przywając straszne cierpienia i szykany) znaleźli się gdzieś w głębi ZSRS (chociaż nie tylko tam), i który chciałby powrócić do kraju przodków ...

sama ustawa jest napisana tak, że połowa Rosji może przyjechać do "raju"?

Czy kol. FSO naprawdę sądzi, że z nagła 71,5 mln obywateli rosyjskich przyjedzie do nas, do Polski ???

A może dlatego, że dla mitycznego repatrianta robi się więcej niż dla normalnej osoby, mającej rodzinę, chcącej zarabiać na życie i żądającej od kraju by mu kłód po nogi nie rzucał?

Zaprawdę nie wiem, czy kol. FSO pisze to z egoizmu, zawiści, zazdrości, czy też kolegą kierują jakieś inne "głębsze" uczucia ? Co ma jedno wspólnego z drugim - czy za to, że kolega np. nie ma pracy czy mieszkania odpowiadają ... repatrianci ? Środki na program powrotu pochodzą z całkiem innej puli ...

A może dlatego, że ma lepszy pomysł na wydawanie miliardów złotych?

Popatrz - a takie Niemcy przeznaczyli olbrzymie środki na ściągnięcie swoich obywateli z ZSRS, tak samo zrobił to (i ciągle robi) Izrael ... Jakże to tak - owe państwa wyrzucają pieniądze w przysłowiowe błoto ?

A może dlatego, że swych obcokrajowców, którzy żyją, piszą i mówią po polsku, dzieci wysyłają do polskich szkół, to samo państwo traktuje jak bandę kombinatorów? A może dlatego, że uważam iż nie należy naprawiać takich a nie innych zmian granicznych? A może dlatego, że skład etniczny terenów był taki a nie inny?

Ze słów kolegi epatuje czysty RASIZM i KSENOFOBIA. Poza tym - co mają wspólnego repatrianci ze zmianą granic, tudzież "terenów etnicznych" (sic!) ???

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

1175 zł/mc? Przez trzy lata|? Połowa bezrobotnych dałaby się pociąć za coś takiego... Oni mają wiele różnych cech, poza jedną nie są repatriantami. W tysiącach: 1,18 tys/głowę x 12 x 3 = 42,48 tys na głowę [są to kwoty netto!!!]. Dla 1000 - repatriantów - 42 mln. z groszami. dla 100 tys. jedyne 4,25 mld. Plus minus. Do tego praca, mieszkanie, pomoc, język i co trzeba. Tego nie podejmuję się ocenić. 100 tys repatriantów, to ok 25-35 tys rodzin... Pomysł tak chory jak teorie ekonomiczne komunistów.

pozdr[/size][/color]

Koszty sztywne to równowartość budowy 3 km drogi krajowej nr 25, czy torowiska we Wrocławiu z jednej do drugiej dzielnicy... zaiste są to porażające wydatki dla państwa polskiego. Budżet się pewnie zawali.

(...)

Karta Polaka? czyli humbug pozwalający sprawić, że ktoś kto ledwie mówi po polsku

Z tego co pamiętam to wielu przysposobionych do naszego kraju piłkarzy ma podobne problemy, protestów kolegi nie słyszałem.

(...)

1175 zł/mc?

Co ciekawe tyle też dostają obcokrajowcy... protestów kolegi FSO nie słychać.

dla 100 tys. jedyne 4,25 mld. Plus minus.

Ewidentna bzdura - proszę przytoczyć dane z bazy RODAK, a nie pisać fantasmagorie.

(...)

Przecież sięgać się będzie po korzenie z końca XIX w... czyli na upartego będziemy ściągali tych którzy Powstanie Styczniowe... kosmos.

A co?

Z racji upływu czasu przestali być Polakami?

Czyli Czartoryscy to już nie są Polacy, ciekawe próby definiowania polskości.

To nie kosmos - a sprawiedliwość.

Witam;

ciekawy: a niby czemu? Może dlatego, że nie pałam miłością do repatriantów, może dlatego, że nie pałam miłością do ludzi, których korzenie są polskie, lecz sama ustawa jest napisana tak, że połowa Rosji może przyjechać do "raju"?

Istnieje podejrzenie, że projektodawcy ustawy nie kierowali się jako główną przesłanką tym co jest celem uczuć kolegi FSO.

Istnieje również podejrzenie, że raczej nie będzie projektu ustawy, która zezwoli na powrót wyłącznie osobom, które udowodnią że mają poglądy lewicowe.

(...)

A może dlatego, że ma lepszy pomysł na wydawanie miliardów złotych? A może dlatego, że swych obcokrajowców, którzy żyją, piszą i mówią po polsku, dzieci wysyłają do polskich szkół, to samo państwo traktuje jak bandę kombinatorów? A może dlatego, że uważam iż nie należy naprawiać takich a nie innych zmian granicznych? A może dlatego, że skład etniczny terenów był taki a nie inny?

pozdr

Ja rozumiem kolosa z matematyki na studiach, ale skąd kolega bierze te miliardy? :o

A co ma skład etniczny danych terenów do powrotu Polaków?

(...)

A może dlatego, że uważam iż nie należy naprawiać takich a nie innych zmian granicznych? A może dlatego, że skład etniczny terenów był taki a nie inny?

pozdr

Projekt nie naprawia zmian granicznych skąd kolega czerpie takie konfabulacje?

Projekt uwzględnia, że wielu Polaków został siłą zmuszonych do pozostanie w rożnych rejonach ZSRR, i uwzględnia że władze PRL o nich; całkiem oczywiście przypadkowo; zapomniały.

A teraz swoisty rodzynek:

Karta Polaka? czyli humbug pozwalający sprawić, że ktoś kto ledwie mówi po polsku, ktoś kto jest biedny jak mysz zostanie Polakiem?

Patrząc jak piszą na tym forum niektórzy rodowici mieszkańcy naszych ziem - winno się ich pozbawić obywatelstwa.

Co ciekawe, okazuje się że kolega FSO lewicowcem jest tylko do czasu gdy trzeba sięgnąć do kieszeni.

Biednych Polaków nie chcemy... :o

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

po kolei: ustawa nie mówi o tych co są w bazie a o tych co spełniają określone warunki. Poza tym, uznanie ludzi 80 letnich za Polaków, automatycznie oznacza, uznanie ich potomków za Polaków. Tu akurat wchodzi już w grę najzwyczajniejsza logika. A przecież na dobrą sprawę oznacza to, że wszyscy obywatele II RP zamieszkujący tzw. Kresy mogą być uznani za Polaków, do tego ci którzy byli nimi i wcześniej. Plus ich dzieci i tak dalej... To nie jest naprawianie tego co się stało. Zupełnie z boku - jak rozumiem jesteśmy krajem tak bogatym, że stać nas na coś takiego? Przy okazji fakt, że Niemcy przyznawały paszporty w l. 90tych Polakom, nie oznaczało, że opiekowali się nimi jako biednymi przybyszami, którym należy się jak psu buda.

Dalej - wszelkie koszty jakie wyliczyłem są "sztywne" o tyle, że są ponoszone przez li tylko pierwsze trzy lata - nikt nie mówi o innych - przecież gdzieś ci ludzie muszą mieszkać, gdzieś być leczeni i tak dalej. Marginesem: gdzie pisałem, że jestem za przyznaniem obywatelstwa każdemu kopaczowi który trafi w piłkę, i umie wymówić nazwisko "Walesa"? Bo ja jakoś nie pamiętam. Przy okazji jakim cudem mamy zapewnić tym "nowym" Polakom mieszkania kiedy dla "starych" ich nie ma, choć wedle ustaw im się należy, lub kamienice w których mieszkają nadają się do wyburzenia? W TBS-ie czynsz miesięczny to setki złotych plus opłaty. Przecież też to ktoś musi pokryć. Ktoś musi im dać pracę - żeby nie byli na garnuszku. I jak rozumiem - państwo wymyśli. Przy okazji na jakiej zasadzie i dlaczego mają dostać rentę na trzy lata, kiedy nasi bezrobotni dostają bezrobocie na pól roku lub rok?

A co z innymi Polakami? Którzy są Bóg wie gdzie? Może zadbajmy też o nich? Ściągnijmy do kraju - prawo wszak powinno być jednakie wobec wszystkich. Mam małe pytanie kto na nich urobi?

Na koniec nie uważam za najważniejsze by obecnie państwo którego na takie rzeczy nie stać było dobrą ciocią zza oceanu. Fakt jest masa handlujących na lewo Rumunów, Chińczyków i innych. Jest cała masa ludzi, związanych z krajem, którzy żyją płacą podatki tylko nikt nim nie chce dać nawet karty pobytu - bo są Ukraińcami, bo dostali się tutaj dziesiąt lat temu, bo coś tam. Jakoś tak niedawno było zamieszanie z rodziną chyba mongolską w Krakowie. Rodzicie pracują, syn na studiach, kolejny w gimnazjum czy podstawówce, jeszcze jeden - też studia. I pozwolenie dostali bo zrobiła się awantura w mediach. Wcześniej wojewoda gadał coś o tym, że nie mają dochodu, że nie pracują, że nie wnoszą czegoś tam dla Polski...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o ściągania, a umożliwienie powrotu, to zupełnie inne działania.

Nie widzę powodów by państwo nie brało odpowiedzialności za Polaków tylko z tego powodu, że zawierucha historii pozostawiła ich poza granicami kraju.

Logika mi mówi, że nigdy 100% nie chce powrotu, a liczby kolega wyssał z palca.

Zwłaszcza z 1/5 mieszkańców Rosji, proponuję zapoznać się ze składem narodowościowym tego kraju.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: pytanie za sto: gdzie lepiej: w Rosji na jakimś głębokim zatyłku, czy w Polsce gdzie przez trzy lata państwo gwarantuje stały dochód, pomaga w znalezieniu pracy, da, wyżywi i pomoże? W takim wypadku stawiam, że raczej u nas. Człowiek, wierz mi, umie liczyć gdzie dostanie więcej... Poza drobnymi wyjątkami.

Czym innym jest kontakt z Polonią, czym innym jest pomoc w nauce a czym innym stawienie siebie w roli dobrego wujka, który nie mając nic i tak wyszarpuje kasę na to na co go nie stać.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pytanie za tysiąc do kolegi FSO - jak kolega policzył, że ewentualna mniejszość polska w Rosji wynosi 1/5 mieszkańców tego kraju?

Poproszę o szczegółowe zestawienie jak kolega doszedł do tak kuriozalnego wniosku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
pan k   

Witam;

pan k: w umowach długoterminowych bywa, że stosuje się jakiś przelicznik cenowy. z prostego powodu, by co roku nie ustalać i nie negocjować cen. Tym bardziej, że jest to wysoki poziom - rządowy. Strony dogadały się z tym a nie innym przelicznikiem i tyle. To, że cena ropy jest taka a nie inna to wina zabawy w Iraku, Afganistanie i Libii. Taki urok. Do tego zamieszanie w kilku innych krajach.

Gaz łupkowy - to kolejna bańka do której mam stosunek następujący: zobaczę pierwszą baryłkę czy cysternę - uwierzę. Wcześniej - bajeczka o żelaznym wilku.

Stawki i kilka innych rzeczy zależy od umów. O ile mnie pamięć nie myli to i PiS i Kaczyński także dołożyli swoje grosze w zamieszaniu metodą ani guzika nie oddamy a sąsiad jest świnia bo nam nie chce za darmo. On ma to i warunki dyktuje, tym bardziej, że najtaniej jest u niego. I najwygodniej. To, że jest jak jest to wina tego, że nasze ambicje przedkładaliśmy nad realne możliwości. Sprawy finansowe opierające się na zabawie: ja mam wam zapłacić 100 wy mi 1000 znacznie lepiej jest kompensować, co oznacza, że zapłaci się nieco mniej w ogólnym rozrachunku.

Zakup zakupem, ale z tego co wiem, mamy prawa do odsprzedaży, co także jest niegłupią możliwością. Osobną kwestią jest to czy zmniejszymy jednostkowe zużycie na 1% PKB czy nie. I znów dalsze pytanie: czy w razie braku mamy iść i zastanawiać się czy dadzą czy nie, czy znajdą czy nie? W takiej sytuacji wolę mieć ciut więcej niż ciut mniej. Płaci się za to co się wykorzysta a nie za to co się zabukuje. Rurociąg i to co się z nim wiąże jest osobną sprawą i prawo doń ma ten kto go wybudował a nie ten kogo my byśmy chcieli widzieć.

Gaz łupkowy - pisałem. Inne źródła, mogą być konkurencyjne, jeśli jest podobna jakość i podobna cena. Alternatywa awaryjna - to coś kiedy jest wykorzystane kiedy wszystko inne szlag trafia.

Karta Polaka? czyli humbug pozwalający sprawić, że ktoś kto ledwie mówi po polsku, ktoś kto jest biedny jak mysz zostanie Polakiem? Jestem przeciw. Ja jestem Polakiem - i nikt mi nie pomaga z państwa, raczej kłody pod nogi rzuca. Poza tym ileś tych osób musi dostać robotę, musi dostać mieszkanie i tak dalej. Co z tymi w kraju? To że osoby związane z Kresami są zainteresowane - nie nowina. Przecież oni o swoich walczą...Zajęcie się na poważne - wolna kpina. Przecież konstytucja w teorii gwarantuje Polakom parę ciekawych rzeczy i wygląda to obecnie to bardzo różnie. A czekają na nie na miesiące a lata. I oni tu mieszkają, tu mają swoje problemy, ba - nawet tu były uczone. Sam projekt to ciężko poroniony pomysł.

Założenia: na kresach jeden rodzic lub dziadek to Polak? A na jakiej zasadzie weryfikacja? Przecież na tej zasadzie z 1/5 Rosji będzie Polakami. Taka dziwna historia jest w naszym kraju. Przecież sięgać się będzie po korzenie z końca XIX w... czyli na upartego będziemy ściągali tych którzy Powstanie Styczniowe... kosmos.

MSWiA - czyli my wszyscy. Przecież repatriacja to nie tylko kwiaty i spicze ale p[raca dom, mieszkanie, zapomoga - i co też mamy o to dbać bo oni w Sojuzie cierpieli? Nie piszę się na to.

1175 zł/mc? Przez trzy lata|? Połowa bezrobotnych dałaby się pociąć za coś takiego... Oni mają wiele różnych cech, poza jedną nie są repatriantami. W tysiącach: 1,18 tys/głowę x 12 x 3 = 42,48 tys na głowę [są to kwoty netto!!!]. Dla 1000 - repatriantów - 42 mln. z groszami. dla 100 tys. jedyne 4,25 mld. Plus minus. Do tego praca, mieszkanie, pomoc, język i co trzeba. Tego nie podejmuję się ocenić. 100 tys repatriantów, to ok 25-35 tys rodzin... Pomysł tak chory jak teorie ekonomiczne komunistów.

pozdr

Technologia którą Rosjanie używają do wydobywania surowców jest bardzo stara . Rurociągi i szyby naftowe też są stare. Dlatego rurociągi Rosyjskie mogą się ulec awarii. Rosyjskie złoża gazu i ropy kończą się a na wydobywanie nowych surowców nie mają pieniędzy. Bo większości pieniędzy zabiera korupcja i mafia. Gaz łupkowy będzie wydobywany naszym kraju.

Między Słupskiem a Ustką, w pobliżu wsi Niestkowo, jest gaz łupkowy. Firma BNK Petroleum Inc., prowadząca w Polsce poszukiwania gazu w łupkach, ogłosiła wstępne wyniki badań otworu wiertniczego, wykonanego w styczniu i lutym bieżącego roku. Są one pozytywne.

Gaz odnaleziono w jednym z sześciu otworów poszukiwawczych gazu łupkowego w Polsce, będących w użyciu. Jest pierwszym, z którego dane zostały podane publicznie.

Gaz łupkowy jest szansą na tańszy gaz w Polsce i uniezależnienie od dostawców konwencjonalnych źródeł energii, głównie od rosyjskiego Gazpromu. O możliwości wydobycia gazu łupkowego było głośno w lipcu 2010 r. Stał się też jednym z elementów kampanii prezydenckiej. Od tego czasu prowadzone są wiercenia. Wyniki od lipca 2010 r. do dziś są nadal analizowane.Wydobywanie gazu zajmują się firmy Amerykańskie . Posiadają nowoczesne technologie.

W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie boom gazu łupkowego został nazwany nową epoką energii, której obfitość zapewni zrównoważony rozwój cywilizacji przez co najmniej 100 lat. Jak wynika z prognoz analityków amerykańskiej agencji rządowej U.S. Energy Information Administration (EIA), „w roku 2035 zużycie gazu na świecie wzrośnie o 44 procent, do 4,4 bln. m. sześc., ale jego ceny będą niskie". Niskie dlatego, że już obecnie w USA cena gazu niekonwencjonalnego wynosi przeciętnie 130 dol. za 1000 m. sześc., czyli ponad 2,5 razy mniej niż cena gazu z Rosji. Szczególnie wzrośnie rola gazu łupkowego, którego wydobycie będzie stanowić w USA w 2035 roku ok. 30 proc. całej produkcji gazu. Produkcja gazu ze wszystkich niekonwencjonalnych złóż (gaz łupkowy, gaz zamknięty i metan z pokładów węgla kamiennego) stanowić będzie w 2035 roku 63 proc. wydobycia gazu w USA i w Kanadzie oraz 56 proc. w Chinach - przewidują eksperci EIA.

Złoża łupkowe należą do najpowszechniejszych kopalin na kuli ziemskiej, dlatego politycy myślą o niezależności energetycznej ich państw, a eksperci szacują potencjał wydobywczy. Wszyscy mają nadzieję na powtórzenie sukcesu USA, które z ogromnego importera, przy wielkiej konsumpcji krajowej, stają się eksporterem błękitnego paliwa. Ten sukces zawdzięczają Amerykanie mechanizmom wolnego rynku i swojej przedsiębiorczości. Stworzyły go od podstaw małe, innowacyjne, prywatne firmy. Podobnie jak początki przemysłu komputerowego Stanów Zjednoczonych, który wyrósł praktycznie z niczego. Dziś ekspoloatacja gazu niekonwencjonalnego w USA to potężna branża i wielkie koncerny. To one będą inwestować w wydobycie gazu łupkowego w skali globalnej i biorą pod uwagę najbardziej politycznie stabilne kraje. Wynika to z ogromnych i długofalowych nakładów inwestycyjnych. To nie jest spekulacja, zarobienie kapitału rabunkowego i szybka ucieczka. Tu trzeba na długo związać się z danym krajem, więc stabilność polityczna to drugi obok bogatych złóż warunek podstawowy.

Rewolucja gazu łupkowego właśnie się rozpoczyna. Eksperci oceniają, że świat otrzyma tani gaz na wiele dekad, zakończy się dyktat Rosji na gazowych rynkach, zwiększy się bezpieczeństwo energetyczne licznych państw. Ograniczy się szkodliwe ekonomicznie narzucanie powszechnego stosowania odnawialnych źródeł energii, bo gaz jest jedynym paliwem kopalnym, które nie zagraża środowisku naturalnemu.

Nadchodzący 2011 rok zapowiada znaczący wzrost inwestycji w gaz łupkowy na całym świecie, szczególne w Europie, Chinach, Indiach i może w Ameryce Południowej. W Europie za najbardziej obiecujące zasoby gazu łupkowego uważane są złoża w Polsce. Pierwsze potwierdzone dane powinniśmy uzyskać już w kwietniu 2011 roku. Ponad rok temu „Gazeta Polska” jako jedno z pierwszych mediów w kraju rozpoczęła wnikliwą obserwację rewolucji gazu łupkowego. Dziś jesteśmy pewni, że to jedna z kluczowych kwestii dla naszego bezpieczeństwa energetycznego i niezależności geopolitycznej.Dzięki gazowi łupkowemu Polska nie będzie musiała sprowadzać gazu z Rosji. Polska zarobi spore pieniądze na gazie. Dzięki temu gospodarka szybciej się rozwinie i zniknie dług. Wydobycie te gazu jest bezpieczne.

Drugim, według ekologów, poważnym problemem, również związanym z H2O, jest utylizacja wody zużytej. Po szczelinowaniu hydraulicznym woda w dużej części wraca na powierzchnię, jednak z uwagi na jej wysokie zasolenie oraz domieszki chemikaliów stosowanych w tej technologii nie jest możliwe zrzucanie jej do naturalnych zbiorników wodnych. Podkreślić należy, że woda użyta do szczelinowania nie jest dla środowiska naturalnego groźna, ale może mieć niekorzystny wpływ, dlatego też musi być poddana utylizacji. Sam proces utylizacyjny nie jest skomplikowany, jednakże wymaga wielu działań, takich jak transport i magazynowanie wody zużytej, budowa oczyszczalni itd. Doświadczenia z eksploatacji gazu niekonwencjonalnego w Stanach Zjednoczonych dowodzą, że metody utylizacji wody po szczelinowaniu są stosunkowo proste i łatwe w stosowaniu.

Zatrucie wód gruntowych – zmyślone ryzyko?

Kolejnym problemem podnoszonym przez ekologów jest ryzyko zatrucia wód powierzchniowych i gruntowych. Na temat tego zagrożenia udało się nawet w Stanach Zjednoczonych w niektórych zurbanizowanych miejscowościach wywołać niemal panikę, a rządowa Agencja Ochrony Środowiska zarządziła odpowiednie kontrole w trzech zurbanizowanych stanach. Jednakże zgodnie z głosami ekspertów, choć zagrożenia nie można zupełnie wykluczyć, to stosowana technologia, wymagająca bardzo dokładnego i szczelnego orurowania oraz ocementowania odwiertów, sprawia, że to zagrożenie praktycznie nie istnieje. Także w Polsce uznać je należy raczej za znikome. Jednak problem ewentualnego skażenia wody na obszarach poszukiwania gazu łupkowego spowodował, że władze francuskie nakazały do czerwca br. wstrzymanie prac poszukiwawczych na terenie Prowansji do czasu wykonania specjalistycznych ekspertyz przez rządowe służby. Francuskie ugrupowania ekologiczne i deputowani z partii Zielonych są zdecydowani doprowadzić do zakazu dalszych poszukiwań gazu łupkowego na terytorium Francji. Tak, jak to się stało w Szwecji.

Trzęsienia ziemi i wybuchy… karbidu

Ostatnie oficjalnie zgłaszane zagrożenie jest związane z zajmowaniem przestrzeni. Wydobycie gazu łupkowego wymaga znacznie większej liczby odwiertów niż w przypadku gazu konwencjonalnego. Ma to dwojakie rezultaty – może mieć większy wpływ na tereny zielone - jeśli złoża zgromadzone są np. w okolicach terenów leśnych - oraz możliwość niedogodności dla człowieka, tam gdzie złoża są umiejscowione w pobliżu zbiorowisk ludzkich. Z każdym z tych zjawisk można sobie jednak poradzić. Uciążliwości występują przy odwiertach poszukiwawczych, praktycznie mogą być niemal niezauważalne przy prawidłowej eksploatacji. Na serio nie można traktować innych zagrożeń, którymi straszą różne ugrupowania ekologiczne, jak np. możliwość wywołania trzęsień ziemi na skutek szczelinowania hydraulicznego czy wybuchów gazu łupkowego po zetknięciu z wodą. To ostatnie zjawisko występuje jako reakcja karbidu na wodę, ale karbid nie ma nic wspólnego z łupkami.

Informacje o gazie łupkowym pochodzą strony.

http://niezalezna.pl/

Lepiej ułatwić powrót Polakom. Sprowadzenie imigrantów innych kultur nie udało się i Europa Zachodnia ma poważne problemy. Najważniejszy problem to demografia. Arabowie , Czarni i Cyganie żyją głównie zasiłków i ich dzielnicach panuje nędza i wysoka przestępczość. Ten problem pogłębia się bo grupy te mają wysoki przyrost naturalny a rdzenni Europejczycy ujemny i grozi to wymarciem Białej Europy.

W 2010 roku tylko w Paryżu wykryto 2500 przestępstw dotyczących wyłudzania zasiłków socjalnych, a do sądów skierowano 1900 spraw. Straty wycenia się na 30 milionów euro. Tego typu fakty wywołują dyskusję nad całym systemem socjalnym Francji. Kiedy połączyć informacje o nadużyciach z polityką imigracyjną, robi się jeszcze ciekawiej i sukcesy wyborcze takiego Frontu Narodowego dziwią coraz mniej!

Według badań przeprowadzonych przez Krajowy Instytut Statystyki (INSEE) pomoc socjalna stanowi 21% całości środków utrzymania dla rodzin imigrantów z Afryki. Średnia dla wszystkich imigrantów wynosi 13,8% przy średniej krajowej 5,1%. Imigranci korzystają z pomocy socjalnej znacznie częściej od innych mieszkańców Francji. Najlepiej wypadają tu przybysze z innych krajów Europy, choć też są trochę powyżej średniej krajowej – 5,4% ich budżetów to zasiłki.

Pan PAWEŁ RYBICKI na portalu pardon.pl streścił artykuł brytyjskiej “Daily Mail” dotyczący państwa Nur – czarnoskórych imigrantów, których życie na wyspach to papierek lakmusowy socjalistycznej swawoli. Abdi i Sayruq Nur pochodzą z Somali – na Wyspy przybyli w 1999 roku. Mają siódemkę dzieci i oboje są bezrobotni. Jak ustalili dziennikarzy “Daily Mail” pan Nur nie musiał zhańbić się pracą (pan domu, w ciągu przeszło 10 lat jedynie przez krótki czas dorabiał jako kontroler biletów). Pokaźną rodzinę imigrantów “przygarnęli” podatnicy Zjednoczonego Królestwa. Opieka społeczna najpierw zgodziła się płacić 900 funtów miesięcznie za pięciopokojowe mieszkanie w dzielnicy Kensal Rise (Londyn) aby później – na prośbę czarnoskórej familii – wynająć dom w prestiżowym Kensington (osiedle bogaczy).

Jak wyczytał p. Rybicki “imigranci z Afryki zamieszkali w wartej dwa miliony funtów rezydencji, którą władze wynajmują od prywatnej firmy za ok. osiem tysiący funtów miesięcznie! W ten sposób bezrobotni Somalijczycy mają teraz do dyspozycji pięć sypialni, dwie łazienki, całkowicie wyposażoną kuchnię, 50-calowy telewizor, dwie wielkie skórzane sofy i szereg innych sprzętów oraz mebli. No i oczywiście ogród.

Młodzi, francuscy imigranci a szkoła

Bogdan Dobosz »

Francuscy badacze mają nie lada problem. Prawo zabrania im badań statystycznych, w których można by uwzględnić kryteria etniczne. Nie sposób więc dowiedzieć się np., jak wygląda charakterystyka przestępczości wśród imigrantów, choć czytając kroniki kryminalne, można dość łatwo wyrobić sobie na ten temat opinię. Naukowcy uciekają się jednak do różnych kryteriów i badań zastępczych. Tak też uczynił profesor CNRS Hugo Lagrange, który zbadał… francuskich wagarowiczów. Badania prowadzone od 1996 do 2006 roku uwzględniły szkoły z 25 miast regionu paryskiego i 4 tysiące nieletnich uczniów lekceważących obowiązek szkolny. Opuszczanie szkoły łączy się dość często z popełnianiem przez młodych ludzi drobnych przestępstw i bywa „przetarciem drogi” do poważniejszych konfliktów z prawem.

Z badań Lagrange’a wynika, że czempionami wagarów są uczniowie z rodzin imigrantów, które wywodzą się z Sahelu. Obszar ten ciągnie z zachodu na wschód Afryki – od Senegalu, przez Mauretanię, Mali, Niger, Czad, Etiopię po Somalię. Pochodzący z tych krajów uczniowie chodzą na wagary czterokrotnie częściej niż autochtoni. Na drugim miejscu są osoby pochodzące z krajów Maghrebu (opuszczają szkołę dwa razy częściej niż miejscowi). I co tu się dziwić, że francuska szkoła przestała już dawno temu pełnić funkcję integrującą młodych imigrantów z nowym krajem osiedlenia…

Równocześnie – po zamieszkach w Villeneuve, dzielnicy Grenoble, policjanci mają coraz mniej ochoty na zaglądanie do niektórych osiedli tego (i nie tylko tego…) miasta. Ostatnio kilku miejskich policjantów-cyklistów z Grenoble zostało obrzuconych kamieniami podczas kontroli quada prowadzonego przez… 17-latka (!) w dzielnicy Teisseire. Funkcjonariusze musieli się ostatecznie wycofać. Teraz odmawiają (!) patrolowania niektórych blokowisk, a ich protest poparły policyjne związki zawodowe (!!!). Strefy bezprawia wyraźnie się rozszerzają, a bez zmotoryzowanej kompanii CRS na niektórych osiedlach policja ani rusz . Dzieci imigrantów tworzą gangi które okradają ludzi.

http://wnsinfo.50webs.com/index2.html

Ta strona pokazuje że Czarni , Arabowie zagrażają Europie. Przykładowe fakty z tej strony.

13-letni uczeń z Acton High School doznał zastraszania na podłożu rasowym dlatego, że jest Polakiem, jak twierdzi jego matka.

Monika Sowińska, lat 32, mieszkająca przy Hill Drive, mówi, że jej syn jest dobrym uczniem i radzi sobie w szkole bardzo dobrze, ale chce go przenieść z powodu trwającego konfliktu między polskimi a murzyńskimi uczniami.

Powiedziała przez tłumacza: Mojemu synowi ukradziono telefon, a nową kurtkę pocięto na plecach ostrym nożem. Podczas jednej przerwy na lancz na dziedzińcu chłopcu podpalono włosy. Musiała przyjechać karetka. Nie zgłosiłam niczego policji ani szkole, ponieważ nie chciałam spotęgować tych działań, a mój syn prosił, żebym nic nie mówiła, bo się bał. Jest wielu polskich uczniów w podobnej sytuacji. Mój syn cierpi mniej niż niektóre inne dzieci. Mają gorzej, ale chcę go zabrać zanim zostanie zraniony.W starciach z policją w miasteczku Vitry-le-Francois na północy Francji rannych zostało dziewięć osób. Niebiali imigranci podpalili około 60 samochodów – podały w niedzielę lokalne władze. Lekko rannych zostało dwóch strażaków, dwóch żandarmów i pięciu cywili.

Zamieszki rozpoczęły się w sobotę po godzinie 22.00. Około 50 niebiałych imigrantów uzbrojonych w kije i koktajle Mołotowa zaczęło podpalać samochody i kosze na śmieci – podała Sylvaine Astic z regionalnej prefektury.

Świadek widział, jak śmiertelna ofiara miała zatarg z drugim młodym człowiekiem, w rezultacie czego padły dwa strzały – powiedziała AFP prokurator Dominique Laurens.

Osoba podejrzana o zabójstwo została przesłuchana jeszcze w nocy – podała pani prokurator, nie podając powodów zabójstwa.

Zaczęło się od morderczego wyrównania porachunków – powiedział Nicolas Comte ze związku policjantów SGP-FO. Ale szybko to tragiczne wydarzenie pociągnęło za sobą atak na policjantów.

Comte łączy najnowsze zamieszki z wielką falą niepokojów na przedmieściach jesienią 2005 roku, kiedy w zamieszkanych przez imigranckie rodziny podmiejskich miejscowościach wokół Paryża i w innych miastach doszło do kilkutygodniowej fali przemocy.Szacuje się, że w Rzymie i okolicach mieszka ćwierć miliona imigrantów, w tym dziesiątki tysięcy Rumunów i wielu pochodzących z Rumunii Cyganów. To oni są w centrum dyskusji o przestępczości. Często jednak bywa tak, iż Cyganów utożsamia się mylnie z Rumunami. Tak jest np. w Polsce, a Italia nie stanowi pod tym względem żadnego wyjątku.

Miejscowa prasa często ujawnia przypadki bezradności policji wobec sprawców kradzieży i napadów. Ostatni bulwersujący przykład dotyczy kobiety, która ponad 30 razy była zatrzymywana przez funkcjonariuszy i wciąż okradała turystów w okolicach Placu św. Piotra.Brytyjscy Muzułmanie Będą Mordować I Gwałcić?

Abdul Makin, imam z Londynu, twierdzi, że Allah wybaczy każdą zbrodnię popełnioną na niewiernym. Nawet gwałt i morderstwo.

Twierdzą, że zintegrowali się z zachodnim społeczeństwem. Ale czy takie słowa można nazwać poszanowaniem cywilizowanych zasad? "Niewierni są winni, bo nie wierzą w Allaha" – twierdzi imam. Dlatego obiecuje muzułmanom, że Allah na pewno nie będzie ich karał za popełnione na niewiernych zbrodnie. "Przecież sami sobie na to zasłużyli" – mówi imam.

Berlińska dzielnica Neukölln stała się areną etnicznej wojny. Walczą między sobą... nastoletnie dziewczyny. Właściwie „walka” to nieodpowiednie słowo. Tylko jedna strona wykazuje daleko posuniętą agresję. Jak podaje niemieckojęzyczny portal polskaweb.eu, tureckie uczennice szkoły w Neukölln (a jest to szkoła, w której 80 proc. uczniów to imigranci) zaczęły atakować dziewczyny o jasnych włosach. Na ulicach dzielnicy odbywa się regularne polowanie na blondynki. A tak się składa, że blondynkami tam są głównie Polki.

Turczynki napadają na Polki, biją je, kopią, przewracają na ziemię. Dorośli są w szoku i szukają odpowiedzi na pytanie, co się dzieje. Niestety, rozwiązanie zagadki wydaje się być proste. Ataków dokonują nastolatki z tradycyjnych islamskich rodzin. Muszą nosić chusty oraz obowiązuje je szereg zakazów. Nie mogą uczestniczyć chociażby w lekcjach pływania. Wyładowują więc swoja frustrację na dziewczynach ładnych i nieskrępowanych religijnymi regułami. Fakt, iż są nimi Polki to zapewne przypadek – po prostu naszych rodaków jest w Neukölln najwięcej (oprócz Turków). Ponadto na ulicach Berlina o Niemkę już raczej trudno.

Jeśli w Europie dochodzi do ataków na społeczności imigrantów z Afryki lub Azji, natychmiast powstaje szum medialny i zaczyna się dyskusja o rasizmie Białych. A co mamy powiedzieć teraz, gdy to białe dziewczynki są ofiarami ataków ze względu na swój wygląd i obyczaje?.

Na pewno Polacy którzy powrócili by Wschodniej Europy poradziliby sobie. Polacy zbudowali większość Ukraińskich , Białoruskich i Litewskich miast , drogi , kopalnie i fabryki. Polskie panowanie przyniosło rozwój i postęp. Kraje te zmarnowały osiągnięcia Polski i podobnie jak Afryce kraje te znajdują się stanie upadku i panuje nędza. Afryka

Według danych WHO w krajach afrykańskich zakażenia HIV są w 81% wynikiem uprawiania heteroseksualnych kontaktów płciowych bez zabezpieczeń.Odsetek dorosłych osób (15-49 lat) zakażonych HIV i chorych na AIDS na kontynencie afrykańskim. Dane z 1999 roku, uaktualnione.

W Afryce, szczególnie Południowo - Wschodniej i Środkowej części około 36% populacji dorosłej zakażona jest wirusem HIV. W Republice Południowej Afryki szacunkowo każdego dnia zostaje zakażonych HIV 1500 osób. W regionie KwaZulu Natal w RPA jest 30 - 40% osób zakażonych w populacji.W Afryce, szczególnie Południowo - Wschodniej i Środkowej części około 36% populacji dorosłej zakażona jest wirusem HIV. W Republice Południowej Afryki szacunkowo każdego dnia zostaje zakażonych HIV 1500 osób. W regionie

Kwa Zulu Natal w RPA jest 30 - 40% osób zakażonych w populacji. 7 z nich było to 20% populacji (wszystkie te kraje leżą w Afryce). Krajem gdzie AIDS rozprzestrzeniła się najbardziej jest Botswana, gdzie 36% populacji jest seropozytywne (2000).w Afryce i w Azji stanowią główną przyczynę bardzo szybkiego rozprzestrzeniania się choroby i ogromnej śmiertelności. Np. w Afryce Wschodniej 40 proc. dzieci straciło rodziców przed ukończeniem 15 roku życia. W Afryce żyje ponad 2/3 wszystkich zakażonych HIV na świecie, w tym aż 4/5 kobiet, co sprawia, że zakażenie potomstwa jest regułą (wertykalnie drogą krwi, przez łożysko oraz karmienie piersią), a mali Afrykańczycy stanowią około 87 proc. wszystkich zakażonych dzieci na świecie.

Badania prowadzone w Kenii wykazały, ze 20% kobiet żyjących z HIV i AIDS stało się obiektem przemocy po przedstawieniu partnerowi wyników testu. Kobiety ukrywając fakt, że zostały zakażone, nie są leczone podczas ciąży. Po porodzie pozostają przy karmieniu piersią swoich dzieci, co zwiększa ryzyko zakażenia ich potomstwa. Zatem nie trudno wyobrazić sobie ogrom spustoszeń, jakie może dokonać tam jeszcze AIDS.Tą chorobę przenoszą do Europy a leczenie tych ludzi jest bardzo drogie.Czarne kobiety Europie zajmują się prostytucją i ten sposób rzeszą chorobę .

Edytowane przez pan k

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   
Z tego co pamiętam to wielu przysposobionych do naszego kraju piłkarzy ma podobne problemy

A właśnie! Czy ktoś wie co dzieje się z naszym rodakiem Emanuelem Olsabebe (stadionowa ksywka Czarnecki)?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.