Gdyby Rosjanie jako pierwsi wylądowali na Księżycu

[The best]

Jak potoczyłaby się zimna wojna, gdyby Rosjanie oprócz pocisków V2, przejęli również wszystkich niemieckich naukowców, a Stalin dał od samego początku badaniom nad tą bronią zielone światło. Natomiast Ameryka napotkała niespodziewane przeszkody, np: wybuch rakiety Saturn podczas startu.

[Andreas]

gdyby Rosjanie oprócz pocisków V2

Zrobili to.

przejęli również wszystkich niemieckich naukowców

To akurat niemożliwe - ale mimo wszystko Sowieci przejęli wielu dobrych naukowców.

a Stalin dał od samego początku badaniom nad tą bronią zielone światło.

Zrobił to.

Temat bezsensowny.

[Tomasz N]

A nie wylądowali ?

[The best]

Nigdy nie twierdziłem, że ZSRR nie miało pocisków V2, musisz uważniej czytać, a co do Stalina to od samego początku promował bombowce dalekiego zasięgu.

[Andreas]

Nigdy nie twierdziłem, że ZSRR nie miało pocisków V2, musisz uważniej czytać,

Twoja wypowiedź:

Jak potoczyłaby się zimna wojna, gdyby Rosjanie oprócz pocisków V2,

Dla mnie to zabrzmiało, jakby Sowieci ich nie przejęli.

a co do Stalina to od samego początku promował bombowce dalekiego zasięgu.

Z tym, że niemieccy naukowcy ws[pierali Sowietów aż do lat 60.

[ArekII]

Odświeżę temat

Cytat

a Stalin dał od samego początku badaniom nad tą bronią zielone światło.

Zrobił to.

A to ciekawe że Korolow musiał aż do 1956 roku przekonywać dowództwo Rosyjskie aby dali mu wprowadzić badania nad technologią kosmiczną. Dopiero w 1956 roku uzyskał pełne poparcie i został kierownikiem radzieckiego programu kosmicznego a w 1957 roku odniósł wielki sukces umieszczając Sputnik w kosmosie a więc na pewno nie było zielonego światła od samego początku...

To akurat niemożliwe - ale mimo wszystko Sowieci przejęli wielu dobrych naukowców.

A jakich to przejęli naukowców że musieli z kołochozu wyciągać Korolowa i prawie cały skład naukowców składał się z Rosjan?

Z tego co pamiętam to USA przejęli najlepszych naukowców w tym Von Brauna wraz z jego ekipą.

A co by się stało gdyby to Rosjanie wylądowali jako pierwsi?

Zapewne prestiż międzynarodowy

[secesjonista]

Źle pamiętasz.

W jakim kołchozie pracował i nad czym Korolow?

[ArekII]

A tego nie wiem. Wiem tyle że Korolow trafił do kołchozu w czasie wielkich czystek i przesiedział tam 6 lat.

Nad czym pracował? Wyżej napisałem, broń balistyczna i technologia kosmiczna.

Źle pamiętasz.

a tak dokładniej co źle pamiętam? to że USA zwinęli Von Brauna i jego współpracowników ? Czy może to że TYLKO zwinęli Von Brauna a resztę Rosjanie ?

[secesjonista]

Ano źle pamiętasz co do przejętych naukowców, kilku przejęli Rosjanie.

Acz - trzeba przyznać, że rosyjskie badania atomowe przebiegały całkiem swoistą drogą - plus profity ze szpiegowskiej działalności w USA, których jednak w zasadzie nie wykorzystano - za to przyspieszyły prace.

Edytowane 24 Marzec 2012 przez secesjonista

[widiowy7]

A jakich to przejęli naukowców że musieli z kołochozu wyciągać Korolowa i prawie cały skład naukowców składał się z Rosjan?

Z kołchozu czy obozu pracy naukowej (szaraszki)?

[ArekII]

No tak, spędził tam też wyrok ale miał okazję przebywać w kołchozie.

[LaraDelBelomondo]

Lądowanie na księżycu to tylko i aż propaganda, ZSRR przegrało zimną wojnę z powodów gospodarczych, załamała im się gospodarka. Gdyby polecieli na księżyć i wydali na to masę kasy to załamałaby się szybciej, a Amerykanie i tak by dam dotarli, z powodów ambicjonalnych.

[poldas]

Radziecki program lądowania załogowego na Księżyc nie był żadną propagandą.

Oni się do tego faktycznie przygotowywali.

Zbudowali rakiety nośne N-1, których człon startowy składał się z aż 30 silników.

Sowieci nie potrafili sobie jednak poradzić z synchronizacją ich pracy.

Z wystrzelonych czterech rakiet wszystkie się "rozpirzyły" niedługo po starcie.

Opracowano również statek kosmiczny i lądownik.

Załoga miała się składać z dwóch ludzi.

Więc kasę na taki program wydano, a właściwie zmarnowano.

Jednak imperium od tego jeszcze nie upadło.

Edytowane 30 Listopad 2014 przez poldas

[pipen15]

A ja myślę, ze mielibyśmy człowieka na Marsie, w takim przypadku, bo wyścig by się nie skończył.