Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Albinos   

Może kogoś zainteresuje: https://historia.org.pl/index.php/publikacje/publikacje/redniowiecze/2360-szachy-w-redniowieczu.html

Fragment:

Przez całe średniowiecze gra w szachy zyskiwała na popularności. W szachy grali królowie i rycerze, nierzadko też duchowni. Ta intelektualna rozrywka zyskiwała coraz większe grono miłośników. Mimo zakazów i podejrzeń o hazard, szachy miały się dobrze.

O popularności tej gry świadczyło m.in. to, że w XIV-XV wieku pojawili się wytwórcy szachów (w Anglii zwani „chessmaker”). Wykonywano coraz bogatsze i droższe wersje szachownic. Jednym z najbardziej znanych wytwórców szachów był w XIV wieku niejaki Biertaut. Zatrudnił go hrabia Robert d’Artois dla którego rzemieślnik wykonał szachownicę i figury z kości słoniowej za 20 szylingów (1309 rok). W Anglii w 1490 roku za dwie szachownice zrobione przez wytwórcę szachów, Tomasz hrabia Surrey zapłacił 8 denarów. Szachy oprócz tego, że służyły do gry, były też lokatą kapitału. Traktowano je jako precjoza, przedmioty zbytkowne, ekskluzywne, na równi ze złotymi kielichami i drogocennymi kamieniami. Szachy wykonywane dla królów i bogatych rycerzy wyrabiano m.in. ze szmaragdów, jaspisu, bursztynu, złota, srebra i kości słoniowej (z II połowy XII wieku pochodzą też szachy wykonane z kłów morsa). Budulec wykorzystywany do ich produkcji decydował, obok zmysłu artystycznego, estetycznego wykonawcy, o cenie jaką za nie płacono. Drogie zestawy do gry dodawały splendoru właścicielowi, podkreślały jego bogactwo i pozycję społeczną.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mnie zainteresowało, ale takie zdanie mocno mnie zdumiało:

Szachy podkreślały status społeczny. Jeśli w domu znajdowała się szachownica, znaczyło to, że jego właściciel należy do stanu rycerskiego.

Musi bardzo wcześnie Żydzi przenikali do stanu szlacheckiego, bo o szachach w domach żydowskich są też wzmianki.

:lol:

Patrząc na podaną bibliografię trudno się takim wnioskom dziwić, człowiek zaczyna mieć nieodparte wrażenie (i mylne), że szachy to europejski wynalazek.

Podobną historię „sfabrykował” w 1160 roku mnich z klasztoru Tegernsee, Metellius. Tym razem, syn Pepina króla Franków przegrał partię szachową z niejakim Okariusem, po czym chwycił szachową wieżę i uderzył nią w skroń przeciwnika kładąc go trupem na miejscu

Nadto to anegdotyczne, jakiej wielkości była ta wieża?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Szachy jako rozrywka stanu rycerskiego (czy potem mieszczańskiego), a więc świeckiego, stawały się przedmiotem przygany ze strony władz kościelnych, a skierowanej do duchowieństwa.

Teolog angielski Aleksander Neckam poświęcił tej grze (jak i kościom) dwa rozdziały swego traktatu "De naturis rerum", zwąc szachy grą próżną a kości grą nieuczciwą.

Pośród szatańskich wynalazków opisanych w manuskrypcie pochodzącym z irlandzkiego klasztoru Charterhouse of Jesus of Bethlehem w Sheen, obok łuku, piłki do gry w tenisa wymienia się i szachy.

/tekst w: N.L. Colker "The Lure of Woman, Hunting, Chees and Tennis: A Vision", "Speculum" 1984, nr 59/

Synod biskupstwa w Alby (1364 r.) nie tylko zakazywał duchownym grania w szachy, ale i przebywania w towarzystwie osób to czyniących, jako że prowadzi do odwrócenia się od Boga, w naszym kraju zachowały się listy (połowa XV w.), sporządzane przez lokalne duchowieństwo na których znajdowały się osoby, którym należało odmówić komunii św. wielkanocnej. Znajdowali się nań również ci, co grywali w szachy na pieniądze.

/J. Wolny "Materiały do historii wagantów w Polsce średniowiecznej", "Biuletyn Biblioteki Jagiellońskiej" 1969, t. 19/

Szerzone zakazy nikłą musiały mieć moc, stąd może zatem odmienny głos synodu diecezjalnego w Płocku, który zgodził się by gry mogły być praktykowane, o ile jednak służyły czystej rozrywce, w więc nie miały charakteru hazardowego:

"(...) ludus taxillorum vel alearum et alios quoscunque inhoneestos non exercere, nisi aliquando interesse pro recreacione vel pro cena simul facienda aleam vel scaccos luderent..."

/B. Ulanowski "O pracach przygotowawczych do historii prawa kanonicznego w Polsce" dod. I "Statuty synodu krakowskiego z r. 1392-1396" Kraków 1887, s. 61-62/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

o ile jednak służyły czystej rozrywce,

Moment.

Czyli to nie szachy były potępiane ale hazard uprawiany za ich pomocą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca, wielokrotnie szachy były potępiane, nawet jak w grę nie wchodził hazard, zdaje się że to nadmieniałem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Garść ciekawostek szachowych... co prawda nie zawsze związanych z czasami epoki, ale na tyle blisko, że można chyba sobie na to pozwolić.

Wiadomym jest; przynajmniej tak mniemam; że nasz Jan z Czarnolasu popełnił utwór o szachach, gdzie pomieścił szereg ciekawych określeń na figury. Dodajmy, że w ocenie arcymistrza Jurija Awerbacha nasz poeta cokolwiek zapożyczył się u Arabów, przedstawiając w swym utworze znane z przełomu XVI XVI wieku zadanie tzw. "mat Dilaram", będący trzychodówką o jednym rozwiązaniu.

Nota bene partia z tego utworu została odtworzona przez A. Wagnera (pod pseudonimem Wandy Reger Nelskiej) w 77 ruchach, w ramach konkursu zorganizowanego przez krakowskiego "Szachistę Polskiego' (1912, nr 1), zaś końcówkę zanalizował Maurycy Dzieduszycki w połowie XIX wieku.

/szerzej: W. Litmanowicz "Dykteryki i ciekawostki szachowe"; J. Giżycki "Z szachami przez wieki i kraje"/

Wracając do średniowiecznych szachów: królowa poruszała się inaczej niż obecnie, mogła zatem przesuwać się wyłącznie o jedno pole i tylko po przekątnej. Goniec zaś poruszał się i bił po przekątnej i na odległość trzech pól.

Pierwsze szersze zapiski o szachach na naszych ziemiach, a ściślej nazwa "gra w szach"' pojawia się stosunkowo późno bo w 1446 r. (dodajmy, że np. źródła podają o szachach na ziemi czeskiej już w XI wieku, kiedy ta gra nieznana była jeszcze we Francji), jako: "szachow" (ludo scacorum), dopieroż wiek XVI przynosi więcej zapisków. Szereg zapisków zebrał w swym "Słowniku staropolskim" prof. Urbańczyk:

- ludus lutruncularius, eyn schchspil ader schach zabel

- szachy, karty z kimkolwiek graj

- widział w Portugalijej małpę ktora barzo dobrze szachy grała

- dworzanie żywą w lenistwie i niczemności, za którą idą szachy, kostki, truneczne biesiady, gamracyje i insze dworne zarazy

- jak osie król niczym nie bawi, jedno in otio albo szachy albo gałki grają

- lutrunculorum ludus, vulgo scachia (barbarice) ludus

... ...

W tamtych czasach szachownicę zwano u nas: alea, scacina - szachownica tudzież warcabnica, na wschodzie obok "šachmatnicy" obowiązywała również nazwa "tavleja" (czyli tablica, zapożyczone z greckiego; tabula).

Wedle "Tractatus de ludo scacorum" z 1408 r. pola nazywano "spatia": "scacherium in sexaginta quatuor spatia quadrata dividitur".

Każda z figur nazywana była szachem (na wschodzie šachmaty) tudzież często kamieniem, niestety nie wiemy jak nazywano poszczególne figury poza ogólnymi rozróżnieniami na jezdnych i pieszkich czy pany i żołnierze.

Hetman - pośród określeń na hetmana odnotowano u nas: dama, ferzin, biała, żona, krolowa, baba, La Regina, królowa, La Roine...

Wedle Kleczkowskiego nastąpiło we Francji zmienienie perskiego "ferz" na vierge, za czym poszło reine, dame itp.

Król powszechnie królem (korolem) zwany był, przez pewien czas na wschodzie utrzymywała się nazwa równoległa: car* (podobnież dla królowej: caryca).

Laufer - zwany był: księdzem, popem, mnichem alias turricula lusoria, kapłanem, biskupem, Delfinem,, strzelcem, "we Włoszech je zowią Alfiery, jakoby chorąże" (u Kochanowskiego mamy: fenrycha czyli właśnie chorążego, z niemieckiego: Fahnrich); w późniejszych już czasach zwany był też słoniem (co może zmylić jako że podobnie nazywano wieżę), szaszkiem czyli błaznem.

Skoczek - bodajże do tej pory nie znaleziono wcześniejszej nazwy w naszym języku niż te dopieroż u Kochanowskiego, odnotujmy zatem, te późniejsze formy: jezdny, koń, konny żołnierz, rycerz.

Wieża - u nas Rochem zwana była, zaś znacznie późniejsza znana nam obecnie nazwa to kalka z języka francuskiego "tour". Calikiem odmienni był na wschodzie, gdzie początkowo (do XII wieku) wieża miała kształt łódki stąd nazywano tam tę figurę: łodka, ładija, lodja.

Pionki - przed rokiem 1500 nie odnotowuje się w języku polskim nazwy tej figury. W późniejszych czasach używano: pieszek, piechota, drab, panny służebne, nędza, piesek, pedes, chłopek. Pionek pojawia się dopiero bodajże w 1831 r. ("Pan Walery" Kraszewskiego).

I zastanowić się warto czemu u naszego poety roszada zwana jest "skoczeniem do kuchni"?

* - tu zadziwiająca historia ze znacznie późniejszych lat, ale warta przytoczenia. W trakcie partii szachowej odbytej 1685 r. zapalczywy zawodnik: "otpustił w adries carja nieskol'ko kriepkich slow" za co przez wojewodę jenisejskiego wtrącony został do aresztu, nieszczęsnego szachistę uratował dopiero osobisty ukaz cara.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Ja w kwestii technicznej.

Moje źródła potwierdzają, że początek szachów sięga VI ne a Indie to prawdopodobne miejsce ich narodzin.

Ale...

Z tego co wiem to początkowo szachy nazywały się "shaturanga" co oznacza "cztery wojska". Nazwa adekwatna gdyż figury dzieliły się na cztery rodzaje oddziałów wojskowych. Słonie, kawaleria, piechota i wozy bojowe. Gra więc od początku miała charakter strategiczny (dlatego nie ma się co dziwić, że do grona jej wielbicieli należeli Czyngiz chan i Tamerlan).

Mnie jednak ciekawi gdzie i kiedy przyjęła ona współczesny charakter (chodzi o obecną szachownicę, obecne zróżnicowanie figur i określenie sposobu ich poruszania się)?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z małymi wyjątkami (które sygnalizowałem) już na pewno w X wieku - w naszym kręgu kulturowym (Czechy i Ruś).

To co nazywano szachami w starożytnym Rzymie było całkiem inną grą acz o podobnej nazwie.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Po części odpowiadając nieobecnemu gregskiemu (oby nie potrzebował interwencji elektryków ;) ), wygląd figur szachowych zawdzięczamy najprawdopodobniej Arabom. Gra przenikając w sferę kultury arabskiej musiał być przystosowana do ich wymogów religijnych. Wywiedziony z Koranu zakaz figuratywnego przedstawiania obrazów doprowadzić miał do przeobrażenia figur szachowych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kilka innych przykładów z wykorzystaniem szachownicy do okładania się po łbach, tudzież o zawodach gdzie stawką jest utrata głowy w artykule "Hołub z Bordeaux herbu Wczele" autorstwa Jacka Wiesiołowskiego, opublikowanym w "Roczniku Polskiego Towarzystwa Heraldycznego" (nr I (XII), Warszawa 1993).

/dostępne na: googlebooks/

Z literatury:

R. Bubczyk "Gry na szachownicy w kulturze dworskiej i rycerskiej średniowiecznej Anglii na tle europejskim".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ponoć pierwszą wzmianką o grze w szachy to ta u Jana z Czarnkowa, który miał w nią grać (w 1372 r.) na arcybiskupim zamku w Żninie z jego właścicielem - abp Jarosławem. Na synodzie kaliskim (Mikołaja Trąby) zakazano gry w szachy po klasztorach.

/za: J. Fijałek "Życie i obyczaje kleru w Polsce średniowiecznej"/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Całkiem treściwy artykuł (włącznie z omówieniem hipotez co do miejsca powstania i historii tej gry) dr. Michała Sołtysiaka "Archeologia szachów. Przyczynek do badania zmian kulturowych dotyczących pozycji kobiet w średniowieczu, na przykładzie transformacji figury wezyra w królową", opublikowany w "Homo Ludens", nr 1 (6), 2014 rok.

/dostępny na: www.ptbg.org.pl/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

Pozwolę sobie odnowić temat szachowy, ale trochę z innej perspektywy :)

Wasze wypowiedzi dostarczyły interesujących faktów historycznych.

A co powiecie na to, aby spojrzeć na grę w szachy jako na zbiór ukrytych symboli oraz powiązań z tarotem i archetypami?

Zapraszam do przeczytania artykułu: Ukryta symbolika gry w szachy

Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii?

Pozdrawiam,

Fake

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Pozwolę sobie odnowić temat szachowy, ale trochę z innej perspektywy :)

Wasze wypowiedzi dostarczyły interesujących faktów historycznych.

A co powiecie na to, aby spojrzeć na grę w szachy jako na zbiór ukrytych symboli oraz powiązań z tarotem i archetypami?

Zapraszam do przeczytania artykułu: Ukryta symbolika gry w szachy

Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii?

Pozdrawiam,

Fake

Obawiam się, że dużo w przytoczonym tekście porównań i odniesień budowanych na siłę.

Zasady - cóż, opisana zależność akcja - reakcja jest zasadą każdej gry. Nie bardzo rozumiem wyjątkowość pod tym względem szachów i łączenie szczególnie tej gry z karmą.

Pole - były też w historii tej gry pola 9x9 i 10x10.

- Pole szachownicy jest kwadratem. centralne umieszczenie w jakimkolwiek kwadracie dwóch odcinków łączących środki przeciwległych boków kwadratu oraz dwóch przekątnych da opisany efekt. Nie widzę w tym symboliki a czystą geometrię.

Gracz - nie rozumiem, dlaczego należy przypisać mu kartę Maga.

Figury:

Pion - istnieją różne otwarcia, nie zawsze z wykorzystaniem piona. Dlaczego on akurat 0 a cała plejada figur nie? Poza tym ruchy piona, z uwzględnieniem bicia, odpowiadają ruchom króla.

Wieża - linia pionowa i pozioma zawsze przetną się pod kątem prostym. Żadna symbolika lecz geometria.

Skoczek - utworzona figura "krzyża maltańskiego" jest nadinterpretacją. Tworzące wizerunek linie nie odwzorowują ruchów figury. Dziwne podejście, skoro wszystkie inne firugy tworzą według opisanych interpetacji jakoweś znaki własnie w oparciu o odwzorowanie ich ruchu.

Goniec - odniesienie do nazwy jest zupełnie niezasadne. W innych językach nazywany słoniem lub biskupem. Wiążąc z polską nazwą figury trzeba by udowodnić polskość tarota.

Hetman - fakt, w wielu językach dama. Ale w najstarszych wersjach minister lub wezyr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

Dziękuję Jakoberowi za komentarz.

Obawiam się, że dużo w przytoczonym tekście porównań i odniesień budowanych na siłę.

Rozumiem. To jak by to Jakober zintepretował?

Zasady - cóż, opisana zależność akcja - reakcja jest zasadą każdej gry. Nie bardzo rozumiem wyjątkowość pod tym względem szachów i łączenie szczególnie tej gry z karmą.

Chodzi o prawo przyczyny i skutku - tak jak w karmie.

Pole - były też w historii tej gry pola 9x9 i 10x10.

- Pole szachownicy jest kwadratem. centralne umieszczenie w jakimkolwiek kwadracie dwóch odcinków łączących środki przeciwległych boków kwadratu oraz dwóch przekątnych da opisany efekt. Nie widzę w tym symboliki a czystą geometrię.

Już wyjaśniam. Punktem odniesienia jest współczesna szachownica licząca 64 pola. A jeśli chodzi o geometrię to czy nie ma ona związku z symboliką? A co z archetypami? Oczywiście można rozpatrywać koło, kwadrat, trójkąt czy krzyż jako zwykłe figury geometryczne.

Gracz - nie rozumiem, dlaczego należy przypisać mu kartę Maga.

Tu należy wyjść od pojęcia definicji magii, która mówi, iż: magia jest Nauką i Sztuką powodowania mającej nastąpić Zmiany zgodnej z Wolą człowieka. Czy ruchy figur na szachownicy nie są manifestacją woli gracza?

Figury:

Pion - istnieją różne otwarcia, nie zawsze z wykorzystaniem piona. Dlaczego on akurat 0 a cała plejada figur nie? Poza tym ruchy piona, z uwzględnieniem bicia, odpowiadają ruchom króla.

Wieża - linia pionowa i pozioma zawsze przetną się pod kątem prostym. Żadna symbolika lecz geometria.

Skoczek - utworzona figura "krzyża maltańskiego" jest nadinterpretacją. Tworzące wizerunek linie nie odwzorowują ruchów figury. Dziwne podejście, skoro wszystkie inne firugy tworzą według opisanych interpetacji jakoweś znaki własnie w oparciu o odwzorowanie ich ruchu.

Goniec - odniesienie do nazwy jest zupełnie niezasadne. W innych językach nazywany słoniem lub biskupem. Wiążąc z polską nazwą figury trzeba by udowodnić polskość tarota.

Hetman - fakt, w wielu językach dama. Ale w najstarszych wersjach minister lub wezyr.

Odnośnie figur:

1. Pion - jeśli chodzi o ruchy, to masz rację, i zgadza się to w przypadku "bicia w przelocie". Grę można też rozpocząć skoczkiem.

2. Wieża - tak jak pisałem wcześniej o geometrii oraz symbolach.

3. Skoczek - nie do końca się zgodzę. Proszę w takim razie zwizualizować ruchy Skoczka w jako odwrócone litery L.

4. Goniec - używałem polskiego nazewnictwa figur i nie widzę w tym przypadku związku z potrzebą udowadniania polskości tarota.

5. Hetman - rozumiem, ale punktem odniesienia była współczesna wersja szachów,

Pozdrawiam,

Fake

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.