Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tobruk

Rosjanie i bomba atomowa

Rekomendowane odpowiedzi

Harpagon   

Witam;

Harpagon: wojny kolejnej światowej na taką skalę jaka była w okresie '39 - '45 nawet z użyciem tzw broni konwencjonalnej a co dopiero atomowej nie było z wielu powodów zaś najważniejszym był jeden podstawowy. Oba wielkie mocarstwa [Rosja/ex ZSRR] i USA], co do innych pewien nie jestem, są zdolne do strategicznego uderzenia odwetowego [albo jakoś tak]. Polega to na tym, że mimo zmasowanego ataku jednego kraju na drugi [dowolny układ w tym kto kogo atakuje ZSRR USA czy USA ZSRR] ten zaatakowany jest w stanie i może odpowiedzieć dokładnie tym samym w efekcie doprowadzając oba kraje biorące udział w tej imprezie do atomowej pustyni z przyległościami.

Nastroje zaś w USA na przełomie l. 40 tych i 50 -tych były takie, ze za podejrzenia o odchylenie nieco bardziej na lewo niż demokracji można było mieć grube nieprzyjemności... a kraj był ogarnięty paranoją antykomunistyczną...

Mimo tego w Korei, Wietnamie atomówki nie użyto...

pozdr

Bzdura (zaczerpnięta zapewne z książek Pastusiaka). Nikogo za podejrzenia ani nawet za poglądy nie represjonowano. Natomiast wielu zdeklarowanych komunistów i kryptokomunistów było prześwietlanych i zwalnianych. I słusznie. Paranoja komunistyczna? Szpiedzy sowieccy panoszyli się w wielu instytucjach, m.in. w Departamencie Stanu (patrz np. Alger Hiss). Komunizm był prawdziwym zagrożeniem, a ZSRR był rządzony do 1953 r. przez Stalina, drugiego najgorszego rzeźnika wszech czasów (więcej ludzi na sumieniu niż on miał tylko Mao Zedong). Tylko ignorant albo propagandzista mówiłby o "paranoi antykomunistycznej".

Dysponując bronią nuklearną, USA mogłyby do 1949 r. łatwo rozprawić się z ZSRR. Ale tego nie zrobiły, bo Ameryka to nie ZSRR.

W Korei nie użyto broni nuklearnej, gdyż Harry Truman to wykluczył. Natomiast jego następca, Dwight Eisenhower, zagroził komunistom użyciem broni nuklearnej, jeżeli nie zgodziliby się na podpisanie zawieszenia broni. I dzięki temu zostało ono podpisane.

W Wietnamie USA nie użyły broni nuklearnej, gdyż 1) trudno byłoby tam znaleźć cel dla broni nuklearnej; 2) wykluczył to LBJ, choć proponował to Barry Goldwater.

Richard Nixon rozważał użycie broni nuklearnej przeciw Wietnamowi Płn., ale zdecydował się jej nie użyć, gdyż 1) nie było tam odpowiednich celów; 2) obawiał się, że uniemożliwiłoby to poprawę relacji USA z ZSRR i Chinami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

a co Pastusiak zły bo związany z lewica? To marginesem. Szosą główną - to znaczy że Maccartyzmu nie było? Tej fobii że wszędzie zło czerwone się czai i tak dalej? Że posądzano różnych ludzi o sprzyjanie komunistom? Tak jakby wywiad ZSRR werbował do współpracy tylko tych co na czole mają napisane komunista?

Znaczy gdyby nie zagrożenie zrzuceniem bombki to w Korei dalej byłaby wojna? Raczysz chyba żartować. Przecież po tym co działo się w Japonii zrzucenie bomby oznaczałoby albo kontratak ZSRR - tam nie takie numery na własnych ludziach ćwiczono, albo wręcz izolację międzynarodową USA. Wtedy by zatriumfowała wszelka radziecka propaganta - banda morderców, krwiopijców i tak dalej...

A co Wietnam winny temu że tam wojna... przecież najważniejsi "wielcy bracia" byli zupełnie gdzie indziej.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam;

a co Pastusiak zły bo związany z lewica? To marginesem.

(..)

To wcale nie "marginesem" i nie dlatego, że czerwony, tylko dlatego, że jego książki nie mają charakteru naukowego.

Dobre jako zbiór publicystyki i anegdotycznych treści, ich poziom zaczął być niskich, że... Rada Naukowa Państwowego Instytutu Spraw Międzynarodowych zwróciła się z doń z prośbą by mniej publikował - czytaj: więcej pracy wkładał w uwiarygodnienie i merytoryczny charakter swych dzieł.

Może dlatego, że jeszcze w latach osiemdziesiątych nie potrafił przyjąć do wiadomości prawdy, kto był sprawcą zbrodni katyńskiej?

To że jest się paranoikiem nie wyklucza, że paranoja ma jednak podstawy.

Stopień infiltracji USA przez agentów komunistycznych był znacznie większy niż się spodziewano; chaotyczne i podszyte fobią antykomunistyczną działania senatora McCarthy'ego wcale tego dezawuują.

Tak jakby wywiad ZSRR werbował do współpracy tylko tych co na czole mają napisane komunista?

Kolega FSO próbuje zaprzeczyć powszechnie znanym faktom, że agentów werbowano głównie spośród członków partii komunistycznej i jej sympatyków?

Znaczy gdyby nie zagrożenie zrzuceniem bombki to w Korei dalej byłaby wojna?

Przecież nikt tego nie stwierdził. Trudno jednak zaprzeczyć, że groźba jej użycia mogła znacząco przyspieszyć decyzję strony przeciwnej.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

pytanie czy chodzi o publikacje naukowe czy felietony dotyczące spraw bieżących mniej lub bardziej politycznych? Czym innym jest niski poziom publikacji naukowych, a czym innym jest ocena że ktoś zbyt dużo pisze felietonów, które mają nieco inne zasady niż grube tomiszcza pracy naukowej.

Jak rozumiem zagrożenie ze strony partii komunistycznej i lewicowo myślących Amerykanów było tak duże, że gdyby nie McCarthy to samiast małych gwiazdek mielibyśmy małe czerwone gwiazdki z sierpem i młotem?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Instytut nie zajmował się felietonistyką.

Nie kolega nic nie zrozumiał.

Post factum okazało się, że stopień infiltracji był większy niż wtedy myślano i że wielu agentów i informatorów rekrutowało się spośród amerykańskich komunistów.

I zdanie podtrzymuję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.