Teksty nauczycieli

[Jarpen Zigrin]

"Nie to żeby mnie to ciekawiło, ale z ciekawości zapytam"

"Papier wszystko przyjmie"

"Coś mi tu nie gra"

"Mnie nic nie zdziwi możesz przyjś i kupe na środku klasy zrobić"

"Ja mam dziennik ja mam władze"

[Emjotka]

Anna Nowak(katechetka) :

* "a teraz radosna odpowiedź"

* "zeszyt... kto go niet?"

* "lecim na szczecim"

* "hulaj dusza-piekła nie ma" (złośliwie :wink: )

* "a mnie to rybka"

* "chłoposzku... bo róże ostatnio podrożały" (do Damiana Pawelca- kiedyś musiał kupować kwiatki i za swoje zachowanie przepraszać,żeby na religię mógł chodzić :eye: ... dzięki niemu głównie 3 h ma taką opinię ,jaką ma... )

* "ja tu tylko sprzątam"

* "tak, też tak myślę, tyż piknie, dalej proszę" -po minutowym milczeniu ucznia, któremu zadała pytanie

* "kto ma ewangelię z niedzieli? / ech wy próżniaki wstrętne... a na początku roku tak dobrze się zapowiadało"

* "tyż piknie" ... i jeszcze duuuużo innych w tej chwili nie jestem w stanie sobie innych przypomnieć

Agata Cisek (była moja polonistka- kobieta,która nauczyła mnie ojczystego języka, jedyna polonistka "z prawdziwego zdarzenia", na którą miałam szczęście natrafić, której się chwała i cześć należy.. ;-) ) :

* "nie będę ukrywać,że jest to nudne,jak flaki z olejem, ale musimy to przerobić"

* "rozumiecie? /po chwili ciszy i kiwania głowami/ no to powiedzcie mi,co znaczy (tu wstawić pojęcie) /wszyscy łepki w dół/ ... kiedy ja was wreszcie nauczę,żebyście zadawali pytania? "

Anna Piotrowska (his/te/toryczka ) :

* wchodząc do klasy "cześć wam" na co cała klasa "dzień dobry" (i wreszcie wszyscy wracają do ławek swoich-zwykle jest pare minut po dzwonku)

* wysłana delegacja(któryś juz raz w miesiącu),żeby nie pytała - "ale wy się pierony nie uczycie, zobaczycie-wezmę się za was, na następnej lekcji pytam" (a na następnej lekcji wiadomo co )

*na WOS-ie "wiecie,że ja też tego przedmiotu nie znoszę, może wam jakiś film włączę,co?" kiwanie łepkami, "tak,tak, chętnie obejrzymy" (facetka wychodzi z sali,a my zajmujemy się wszystkim poza oglądaniem )

* "no to napiszemy notatkę, a potem wam wszystko wytłumaczę" ( często 5 minut przed dzwonkiem )

* "was to lubię, dobrze się z wami pracuje, ale te moje pierony to nie do zniesienia"

* "powiedzcie mi... (tu wstawić dowolne pytanie z jakiejkolwiek dziedziny życia )

* "jak byłam na studiach ..."

* "jak byłam w ...(wstawić jakieś państwo czy miasto )

Barbara Rej (chemiczka, wychowawczyni moja, bardziej znana jako "ta wredna jędza" , "Ryjek", "Ryjówka", Rejowa...):

* "rozumcie,ja nic nie mogę zrobić, mogę najwyżej porozmawiać..." (jak mamy jakiś problem z nauczycielami i prosimy ją o pomoc... :/ kto takiej dał wychowawstwo ...? pytam co za idiota...?może nasza ukochana dyrektorka :roll: )

* jej powiedzenia niewarte są uwagi nawet,ale jest znana z przejęzyczeń i pomyłek różnych ....w końcowym etapie tworzenia jest słownik polsko-ryjówkowy, przykłady z tegoż słownika:

- przecinek- przecinak,

- dziennik- książka,

- wasz kolega- wasza kolega,

- w tej chwili- w tej momencie,

- przerysujcie- zapiszcie...

W tej chwili więcej powiedzeń nie pamiętam,żadnego nie żałuję, postanawiam dopisać potem więcej, proszę o cierpliwość i przeczytanie ;-)

[Aleksander]

"Kogo by tu dzisiaj dobić"- facet od his. zamierza wziąść kogoś do odpowiedzi

"Krzysiu... ty już lepiej zamknij buźkę"

"A gdzie tam... gdzie Rzym gdzie Krym gdzie pierogi"

PS: Anna Piotrowska.... redaktorka ds archeologii w "Wiedzy i życiu":)

[Kiya]

Mój świetny profesor z histori... kiedyś opowiadał o Hunach

Może się domyślacie- w rozpędzie (a może podekscytowaniu?) przejęzyczył się i..."ATAK HU*ÓW nastąpił.."

To nie żart, klasa miała ubaw, a profesor (to młodzik) sam też się z siebie śmiał i przepraszał, heh.

[Emjotka]

Anna Soja (fizyczka, świetna kobieta i genialna nauczycielka... mi się chciało nawet fizyki uczyć ):

- "temat się nazywa" (zawsze tak mówiła dyktując nam temat i pisząc go na tablicy )

- "misiu kolorowy" - do jakiegoś ucznia

- "słonko", "misiu", "skarbie" - toże do ucznia- tłumacząc (trzeba przyznać, że miłe było jak ładna kobitka stanęła koło ciebie, milutko mówiła i np. kierowała Twoją ręką z przewodnikiem prostym )

- "no nic, skończymy na następnej lekcji, przypomnijcie mi" - kiedy dzwonił dzwonek ...

- "czemu mi nie przypomnieliście?" - 'na nastepnej lekcji' :mrgreen:

... i jeszcze sporo, których nie pamiętam

ad. do ps. Aleksandra- ciekawa zbieżność nazwisk

[mer]

PODSTAWOWKA

Ptaszysko, z podstawowk, od matmy:i [elta wie, o kogo chodzi ]

"Do usranej smierci tego nie policzysz!" [przy tablicy, do ucznia, po skonczeniu przepisywania przykladu]

"Nerwowy rocznik!" [o naszej klasie]

"A mi kolo tylka lata, to co ona sobie o mnie mysli" [tekst, gdy po mistrzowsku "zalatwila" nielubiana uczennice :? ]

Lewa, do rosyjskiego:

"Ciapalek!" "Ciapalka!" [do mnie tak 8) nie cierpialam tego przez 3 lata...niesamowite]

"Ciapalek znowu sie na mnie obrazi - bedziecie miec mala kartkoweczke" [nie wiem, czy to tak dokladnie brzmialo, jednak o tym moim obrazaniu zapomniec nie chciala 8) ]

"- Ciapelek! Co sie do mnie dzisiaj w ogole nie usmiechasz*?

-Bo mi sie spac chce <lup glowa o lawke - spie>

-No to sobie spij."

"Cechulek!" [do kolezanki ]

*czy ja sie w ogole kiedys z wlasnej woli usmiechnelam? :shock:

Matyjasikowa, od polskiego:

"Poniewaz." [jej cala odpowiedz na zadane pytanie uwielbialam to]

"uczen - No bo...

M. - Co to jest "no"?

uczen - ...

M - Partykula wzmacniajaca!

uczen - :shock: ooo

M - No!"

"M- Macie mi zglaszac kazde nie przygotowanie zaraz na poczatku lekcji!

Uczen - Ale pani i tak wstawi jedynke!

M - Nie wstawie!

<na nastepnej lekcji>

Uczen - Prosze pani!

M - Tak??

Uczen - Zapomnialem zeszytu!

M - Siadaj jedynka!"

:D

GIMNAZJUM

Cwikla, matematyca, wychowaczyni, cieplo ja wspominam:

"-Uczyliscie sie juz tego!

-Prosze pani, my tego nie mielismy!

-Nie?

-Nie!

- To macie sie naumiec!"

Sicinski, fizyk

"Slodka wariatka! Jak boga kocham, slodka wariatka!" [o uczennicy ]

Tyle na razie pamietam :smile:

[w4w]

hmm wiecie co wymyślił pewien nauczyciel matematyki, opłate za nieobecności za każdą godzine nawet jesli jest usprawiedliwiona mamy płacić po 1zł, za nie przybycie na sprawdzian płacimy 10zł, za używanie telefonu na lekcji 3zł, za rzucie gumy 2zł.

dlaczego wykres funkcji pod pierwiastkiem nigdy nie będzie w IV ćwiartce ? bo pierwsza ćwiartka, pół litra , trzecia ćwiartka a przy 4 to juz sie nie pamieta

[nazaa]

Ja niedawno usłyszałam od mojej historyczki, że "ona też niesie kaganek oświaty, ale jej się nie chce"...

[Tofik]

Gdzieś to już mówiłem , ale co mi tam...

"W 1025 r. Bolesława I Chrobrego na króla Polski koronował Jakub Świnka" [rozszerzyłem oczy, popatrzyłem na historyczkę, ona na mnie, ale szybko wróciłem do swojej ulubionej czynności na lekcjach historii - toczeniem długopisu po ławce]

"Grupą Operacyjną "Polesie" dowodził major Henryk Dobrzański "Hubal" [tym razem postanowiłem udawać, że wyciągam coś z plecaka, aby ukryć uśmieszek]

"Układem Warszawskim kierował Józef Stalin" [i tak mały błąd jak na nią, bo między śmiercią Gruzina a powstaniem Układu są dwa lata]

[dzionga]

Tofik gratuluję udanej historyczki

Mój facet z PO:

Człowiek ma ręce, nogi i książkę przed oczami.

Aż mi stanął (pauza) umysł!

Moja nauczycielka z geografii do trzech chłopaków stojących przy jej biurku i odpowiadających (koniec roku chyba się zbliżał):

Zaraz wam wszystkim trzem pały postawię! (reakcja sali oczywista)

[Don Pedrosso]

Moja pani od biologii:

Komórka ludzka jest okrągła jak polskie dziesięć złotych

Reakcja klasy: wszyscy zaczęli grzebać w portfelach.

[vanbrovar]

Na religii miała miejsce "wycieczka" do Domu Spokojnej Starości.

Uczennica : "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!"

Ksiądz : "Tak, tak...."

U : "tam będą księżniczki, proszę Księcia?" (chodzi o zakonnice, przyp.)

K : "Tak. tak...."

Lekcja historii przepadła, gdyż omawialiśmy sprawy klasowe (z wychowawcą)

Uczeń : Zostało 5 minut do dzwonka, nie piszmy już tych notatek

Nauczycielka : Nawet nie wiesz co można zrobić przez 5 minut

Fizyka :

"Jeżeli na ciało nie działa żadna siła, to ciało się nie ekhm (...)"

[mostostal]

Biologia:

<nauczycielka>Byliście kiedyś w ZOO?

<uczniowie>Tak!

<nauczycielka>I nie mieli wolnych klatek?

Historia:

Nauczyciel(zapalony kibic Lech Poznań) do mojego kolegi(zapalonego kibica Legii) po porażce Warszawiaków...

<nauczyciel>Takiej drużynie to wstyd kibicować...

<kolega>Ale ja jestem za Legią, nie za Lechem.

Na przerwie:

<uczeń>Ale to samo tak stoi(w sensie, że włosy[zakaz używania żelu])

<nauczycielka>Samo stoi to co innego.

Jest jeszcze wiele innych...

[Albinos]

W sumie niewiele już pamiętam... ale kilka tekstów mojego historyka na długo pozostanie mi w pamięci:

Co to jest: długie, brzydkie, czerwone i kończy się na -ój? Związek Radziecki przyjaciel Twój.

-Wiesz co Ty mi możesz zrobić?

-Nie...

-Ty to mi możesz natniutniać.

I moje ulubione, końcówka roku, wystawianie ocen, dochodzi w końcu do mnie:

- No dobrze... to co... cztery by się chciało?

- Nie powiem nie...

- No dobrze... to co, spytamy?

- Możemy spytać...

- Ale tak pro forma?

- Niech będzie pro forma...

- Umiesz?

- Eee... umiem...

- No to masz to cztery...

[Tofik]

Nauczyciel geografii (do ucznia):

- Gdzie znajdują się pola uprawne?

- W lesie.

- Głupoty gadasz (po chwili) - w lesie się nie uprawia.

Ksiądz (o Adamie i Ewie):

- No i wędruje sobie Pan Bóg po raju, wędruje, no i sobie myśli, że coś nie tak z tą Adamem i Ewą, zagląda przez krzaki do nich i ooo...

Też ksiądz (o dziewczynach):

- Jakie to tępe... I zaostrzyć nie ma czym.

Polonistka i wychowawczyni zarazem (gdy miała odchodzić na macierzyńskie):

(do uczniów/nas) - Ładnie powitajcie swoją nową wychowawczyni i lubcie ją tak samo jak mnie.

Kolega (po cichu): Tak pani źle swojej koleżance życzy?

Też polonistka (do kolegi):

- Ach Tomasz, pokaż co ty tam masz [wszyscy zaczynają mieć dziwne skojarzenia...]

To akurat przyszło mi pierwsze na myśl.