Jump to content
  • Announcements

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
lancaster

Vangelis i Inni Wielcy

Recommended Posts

atrix   

Film to film. Bez muzyki tez będzie dobry lub zły. Muzyka tylko może się kojarzyć z jakimś filmem, ale film nijak się ma do utworu muzycznego jako dodatku do filmu. Oglądając film zwracamy uwagę na fabułę, a nie na otoczenie muzyczne.Nawet najlepsza muzyka nie zrobi z byle jakiego filmu dzieła, i na odwrót.

Edited by atrix

Share this post


Link to post
Share on other sites

Znam soundtrack do Blade Runnera na pamięć - w wersji zwykłej, rozszerzonej, kasetowej, kompaktowej, nawet w formie przeróbek ;), jest to jeden z najlepszych soundtracków w historii, ale stwierdzenie że bez niego ten film byłby do kitu, jest z pewnością przesadzone.

Film to film. Bez muzyki tez będzie dobry lub zły. Muzyka tylko może się kojarzyć z jakimś filmem, ale film nijak się ma do utworu muzycznego jako dodatku do filmu. Oglądając film zwracamy uwagę na fabułę, a nie na otoczenie muzyczne.Nawet najlepsza muzyka nie zrobi z byle jakiego filmu dzieła, i na odwrót.

Powoli wpadamy w OT , wszak temat dotyczy kompozytorów muzyki filmowej , a nie samej muzyki i jej wpływu na ocenę danej ekranizacji , cóż wywołałem burze wiec postaram się wygasić ten OT .

Ad Krzysztof ,

podobnie jak Ty , dobrze znam Film w reżyserii Ridleya Scotta według powieści Philipa K. Dicka " Czy androidy śnią o elektrycznych owcach " , obok świetnej gry aktorskiej pary głównych bohaterów - Harrisona Forda (Rick Deckard ) i Rutgera Hauera ( Roy Batty ) i rewelacyjnej ( jak na ten czas 1982 ) scenografii , muzyka stanowi jeden z filarów dla których ten film , do dziś ma szerokie rzesze odbiorców jest kultowy , bez muzyki Vangelisa , to byłby kolejny I Robot

ps

Nie przypominam sobie użycia wobec tego filmu slow Do Kitu

Pisałem ze byłby filmem słabszym , o mniejszym oddźwięku .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mówimy to u jednym z najwybitniejszych filmów s-f, o którym napisano już tomy. Nie sądzę aby o wielkości czy słabości tego filmu decydował jedynie soundtrack. To by oznaczało że film jest przeciętny i ratuje go tylko ścieżka dźwiękowa. A z tym się zgodzić nie sposób.

Nie przypominam sobie użycia wobec tego filmu slow Do Kitu

Na ogół nie chwytam za słówka ale ... użyłeś słów "słaby" i "kaleki" - określenia równie dosadne ;)

Edited by Krzysztof M.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Mówimy to u jednym z najwybitniejszych filmów s-f, o którym napisano już tomy. Nie sądzę aby o wielkości czy słabości tego filmu decydował jedynie soundtrack. To by oznaczało że film jest przeciętny i ratuje go tylko ścieżka dźwiękowa. A z tym się zgodzić nie sposób.

To bez wątpienia jeden z najwybitniejszych obrazów filmowych u.w. - ale pisałem ze tworzą go trzy elementy :

,

obok świetnej gry aktorskiej pary głównych bohaterów - Harrisona Forda (Rick Deckard ) i Rutgera Hauera ( Roy Batty ) i rewelacyjnej ( jak na ten czas 1982 ) scenografii , muzyka stanowi jeden z filarów dla których ten film , do dziś ma szerokie rzesze odbiorców jest kultowy

po zastanowieniu dodałbym i czwarty element - świetną reżyserię R.S

Brak któregokolwiek z tych elementów zubożyłby całość filmu .

Share this post


Link to post
Share on other sites
widiowy7   

Jestem w trakcie poszukiwań takiego motywu z westernu "W samo południe".

I ta muza. no i nie mogę znaleźć:(

Share this post


Link to post
Share on other sites
GP_mars   

Vangelis wielki jest, choć już niestety bardziej był.

Gwoli przypomnienia tych, o których się zapomina (był już genialny Kitaro) - chciałbym wrzucić przypomnienie jednej z moich ulubionych ścieżek - Maurice Jarre, z filmu Witness.

Niesamowicie "eteryczne" dźwięki. I znów Harrison Ford - cóż dorastałem w czasach jego wielkości.

Maurice Jarre dopiero miał doświadczenie i osiągnięcia, choć mi podpada głównie muzyka z lat 80tych, kiedy w późnym wieku przerzucił się na kompozycje elektroniczne. Nawet z kiepskiego IMHO filmu są niezłe kawałki.

Trochę podchodzi pod ambient Briana Eno. A skoro o nim mowa i już odchodzę od filmu, to:

Kawałek gościnnie z innym twórcą elektroniki, o ogromnym doświadczeniu: Laurie Anderson. I tak można ciągnąć temat dalej.

Edited by GP_mars

Share this post


Link to post
Share on other sites
Albinos   

John Addison, przede wszystkim za muzykę do - moim zdaniem - najlepszego filmu poświęconego II WŚ, czyli "O jeden most za daleko" (co ciekawe, Addison służył w czasie Market-Garden w XXX Korpusie; biorąc pod uwagę ten fakt jego muzyka nabiera szczególnego wyrazu), miło też słucha się muzyki do "Toma Jonesa":

Nino Rota za "Ojca Chrzestnego"... i nie tylko, każdy jego utwór - z tych znanych mi - to jakby osobny, doskonale piękny świat:

http://www.youtube.com/watch?v=c5_e-scRrnY

Leonard Bernstein, uwielbiam jego twórczość poza filmową, ale i tutaj ma się czym pochwalić:

Bernard Herrmann, ceniony ponoć głównie za "Obywatela Kane'a", ale sam zdecydowanie bardziej wolę "Taksówkarza":

Maurice Jarre, muzyka do "Lawrenca z Arabii" jest iście cudowna:

Max Steiner, jeden z ojców muzyki filmowej:

http://www.youtube.com/watch?v=TK7nKPjoIPU

Georges Delerue, choćby i za "Pluton":

Share this post


Link to post
Share on other sites

Temat stanal,wiec moze go troche rusze.

Dwa bezwzglednie kultowe klasyki dla milosnikow wojsk pancernych :rolleyes: :

"Ballada o pancernych" Muz.Adam Walacinski; sl.Agnieszka Osiecka

http://www.youtube.com/watch?v=uy8ck_2hyu8

Bez watpienia najlepsze wykonanie Panzerlied w historii kina."Bitwa o Ardeny" muz.Benjamin Frankel

http://www.youtube.com/watch?v=tZ2YaThEms0

Edited by Mariusz 70

Share this post


Link to post
Share on other sites
Albinos   

Wspominałem wyżej m.in. Maurice'a Jarre'a i jego muzykę do "Lawrenca z Arabii" - warto jeszcze wspomnieć jego świetną robotę przy "Najdłuższym dniu":

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×

Important Information

Przed wyrażeniem zgody na Terms of Use forum koniecznie zapoznaj się z naszą Privacy Policy. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.