Państwa Arabskie się demokratyzują?

[STK]

Najpierw Tunezja, potem Egipt, a teraz Jemen. Wszędzie tam demonstracje i protesty przeciwko rządom niedemokratycznym. W Tunezji prezydent już z kraju uciekł. Czy w Tunezji jest szansa na demokratyczne rządy, czy miejsce jednego prezydenta zastąpi drugi prezydent sprawujący władzę w podobnym stylu? Co z Egiptem i Jemenem?

[gregski]

Myślę, że na taką demokrację jak my to sobie wyobrażamy to szans tam raczej nie ma. Idea partii politycznych w europejskim rozumieniu jest im obca. Dla nich partia jest grupą stworzoną dla poparcia konkretnego człowieka. Jak znam Arabów (a w sumie znam tylko tych wykształconych i obytych w świecie) to najpewniej zafundują sobie nowego lepszego prezydenta-władcę, któremu po kilkunastu latach znowu trzeba będzie amputować stołek od tyłka.

[Jarpen Zigrin]

Przychylę się do opinii gregskiego, chociaż może nowy prezydent będzie dopuszczał więcej swobód obywatelskich. Na razie w Egipcie nie działa internet. Swoją drogą internet stał się strasznie wygodnym narzędziem dla opozycji, można łatwiej się organizować, to się tyczy nie tylko krajów arabskich oczywiście. Myślicie, że ta rewolucja przejdzie także na kolejne kraje arabskie?

[gregski]

Nie tylko Internet nie działa. Telefony też. Egipcjanie, z którymi w tej chwili jestem na statku są mocno zaniepokojeni. Dodatkowo twierdzą, że w tej chwili nie ma w Egipcie siły, która po upadku Mubaraka mogłaby przejąć władzę i utrzymać porządek. Boją się, że może wybuchnąć totalna anarchia.

[Jarpen Zigrin]

Podobno wrócił tam egipski noblista (niestety nie pamiętam nazwiska) i powiedział, że jest gotowy przejąć władzę.

[gregski]

No tak, pojedynczy ludzie pewnie ostrzą sobie zęby na władzę. Jednak nie stoi za nimi jakaś poważniejsza organizacja, która mogłaby być zapleczem i która cieszyłaby się jakimś szerokim społecznym poparciem. Bardziej prawdopodobny scenariusz to stłumienie zamieszek i zamienienie Mubaraka na kogoś z jego świty (takie jest przynajmniej moje zdanie).

Edytowane 28 Styczeń 2011 przez gregski

[Wolf]

Poważną organizacją ze sporym zapleczem jest Bractwo Muzłumańskie ponoć zreformowane ideologicznie latach 70 tyle że władze do dziś oskarżają ich o fundamentalizm.

Byłaby to zatem demokracja a-la Iran.

Edytowane 28 Styczeń 2011 przez Wolf

[gregski]

A pytałem swoich kumpli o tą organizację. Twierdzą, że jej znaczenie jest przeceniane. Egipt podobno nie jest materiałem na "Talibanstate" (określenie użyte przez drugiego mechanika).

Z drugiej strony Bolszewików była garstka a w chaosie politycznym właśnie ta garstka okazała się bardzo sprawna i efektywna.

[STK]

Brutalne tłumienie protestów w Egipcie. Są zabici. El-Baradei aresztowany. To ten noblista, o którym pisał Jarpen. Siła władzy oznacza często jej słabość. Czym to się może zakończyć? Nawet jeśli władzy uda się stłumić demonstracje, to jednak przybrało to zbyt duży obrót, by rozeszło się po kościach. Co wreszcie z turystami?

[Wolf]

Do Kairu wprowadzono wojsko i broń pancerną,ogłoszona została godzina policyjna.Aleksandria i Suez(Aleksandria to II miasto kraju)są w rękach tłumu,policji tam nie widać podobno wycofała się z tych miast.

Wśród demonstrantów są zabici.Al-Jazeera podaje że w niektórych miejscach policja przechodzi na stronę tłumu.

To już najpowazniejsze zamieszkiw Egipcie od kilkudziesięciu lat-większe od tych z 1978 roku.

Edytowane 28 Styczeń 2011 przez Wolf

[STK]

A jakie są hasła demonstrantów? Demokracja, czy jeszcze np. hasła dt. określonych reform?

[Wolf]

Wznoszą hasła antyrządowe i skierowane przeciwko wieloletniemu(od 1981 r) prezydentowi kraju -Hosniemu Mubarakowi.Wzywają wojsko do interwencji po ich stronie przeciwko policji.

Zaś na Al-Jazerze jeden z przywódców Braci Muzłumanów przedstawił już postulaty:Rząd Jedności narodowej i wybory.W Kairze,Aleksandrii i Suezie mocą decyzji prezydenta Egiptu wprowadzono godzinę policyjną.Oczekuje się orędzia prezydenta Mubaraka do narodu.W Kairze demonstranci podpalili budynek partii rządzącej-główną jje siedzibę.Wojsko wprowadzone do Kairu i Suezu na razie zachowuje postawę bierną-nie strzela i nie egzekwuje przestrzegania godziny policyjnej,którą demonstranci zignorowali.Na ulicach stolicy kraju i Suezu-broń pancerna.

PS -godzina policyjna wprowadzona już w całym kraju.W Kairze demonstranci szturmują budynek MSZ.

Edytowane 28 Styczeń 2011 przez Wolf

[STK]

Teraz na tapecie jest Egipt:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9021412.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9021846,Wikileaks___W_Egipcie_od_lat_lamane_sa_prawa_czlowieka_.html

wiecie, co się dzieje w Tunezji?

[Wolf]

Wedle Al-Jazeery w Kairze w jednym miejscu policja starła się z wojskiem.

Na ulicach miasta coraz więcej policji i wojska.Tłum oblega gmach TV.

Edytowane 28 Styczeń 2011 przez Wolf

[STK]

Egipska telewizja państwowa podała właśnie, że Ahmad Shafiq, były minister lotnictwa, ma utworzyć nowy rząd. Wcześniej Omar Suleiman, 'jeden z najpotężniejszych szefów wywiadu na świecie', został pierwszym wiceprezydentem, od kiedy prezydent Mubarak objął władzę w 1981 r. W protestach w Egipcie zginęły już 74 osoby, ponad 2 tys. jest rannych.

gazeta.pl

Niektóre media podają, że Prezydent Mubarak zrezygnował. gregski, co na to (i na to, że szefem rządu ma zostać Omar Suleiman) Egipcjanie, z którymi pracujesz? Czy po Tunezji - co tam się dzieje obecnie? - inne kraje arabskie będą dążyć do demokratyzacji? Co z krajami bogatymi w ropę?