Wojska, Rosja vs USA

[Intur]

secesjonisto kto ma większe możliwości obronne?

[Tomasz N]

O to właśnie chodzi. Wojna atomowa między nimi miałaby sens gdyby któraś ze stron potrafiła wydać uderzenie wyprzedzające i zniszczyć wyrzutnie przeciwnika nim wystrzelą lub obronić się i zniszczyć pociski w locie (lub tego kombinacja). Na razie żadna ze stron nie ma pewności, że się jej to uda, a spróbować może tylko raz.

[politolog_historyk]

Doświadczenia z 2008 roku wykazały że gdyby wojska rosyjskie starły się z wojskami o standardzie wojsk gruzińskich i takiej samej liczebności, to najprawdopodobniej dostały by łomot.

Zresztą nie tak dawno temu, bo w 1989 roku, Armia Czerwona ówczesnego ZSRR przegrała w Afganistanie z turbaniarzami.

z tego co mi wiadomo usa wcale lepiej się nie wiedzie w walce z tzw "turbaniarzami" swoją droga "ekolog" powinien chyba miec wiecej szacunku i nazwac ich Talibami.

[jagiełło]

O to właśnie chodzi. Wojna atomowa między nimi miałaby sens gdyby któraś ze stron potrafiła wydać uderzenie wyprzedzające i zniszczyć wyrzutnie przeciwnika nim wystrzelą lub obronić się i zniszczyć pociski w locie (lub tego kombinacja). Na razie żadna ze stron nie ma pewności, że się jej to uda, a spróbować może tylko raz.

W tej chwili nikt poważny nie rozmyśla nawet o wojnie atomowej USA z Rosją. To było myślenie za zimnej wojny. Teraz obydwie strony mają arsenał atomowy tylko dlatego, że druga strona ma. Teraz, żeby rozpocząć wojny myśli się tylko o interesach i ile będzie kosztowała wojna. USA nie ma pieniędzy nawet, żeby okupować Iran a Rosja nawet, żeby okupować maleńką Gruzję. Ryzyko i koszty wojny bepośredniej między USA i Rosją byłyby tak wielkie, że zacząłby ją tylko kompletny świr, np. jakby prezydentem USA został ktoś taki jak Kaddafi.

A propos arsenału atomowego to powiedzcie mi czy jak USA podpisują z Rosją porozumienie o redukcji arsenału atomowego to rozkładają tą broń i ją niszczą a potem z powrotem dają zarobić koncernom zbrojeniowym gdy "rozszerzają" swój asenał ? I tak w kółko ?

[secesjonista]

A skąd kolega wytrzasnął informacje o rozszerzaniu?

[jagiełło]

A skąd kolega wytrzasnął informacje o rozszerzaniu?

Ja się tylko pytam. Od 1989 arsenały atomowe USA lub Rosji nigdy nie były rozszerzane tylko zmniejszane ?

[ArekII]

A kto to może wiedzieć? Możliwe jest nawet że obie strony blefują w tej kwestii. Niby zmniejszą ten arsenał ale jednak gdzie go ukryją. Ktoś to sprawdza czy obie strony na słowo zmniejszają arsenał? Skończyła się Zimna Wojna i broń atomowa już nie jest za bardzo potrzebna a na pewno w nie tak wielkich ilościach. Niby obie strony są potęgami, wielkie wojsko ale np. USA nie może wypędzić talibów z Afganistanu a Rosja nie może dać rady Czeczenom. Wywnioskowałem z tego że nie ważne jest czy walczy się z potężną armią czy nie, ale ważne z jaką narodowością. Jakby USA wjechało np. do jakiegoś państwa w Europie to by pewnie poddało się po jakimś czasie a że Arabowie są bardzo religijni a ich religia wiadomo co głosi to nie chcą się poddać i tak już kilka lat się tam męczą.

[secesjonista]

Dlatego trzeba powrócić, do zdyskredytowanej kiedyś przez władze ZSRR, koncepcji sformułowanej przez Oppenheimera, a zaprezentowanej przez Barucha w ONZ. Po pewnych modyfikacjach mogłoby to się udać.

[gilbert]

Według mnie to w okresie Zimnej Wojny to właśnie ZSRR miał więcej wojska, gdyż właśnie oni wydawali więcej funduszy na zbrojenia i mieli więcej bomb atomowych. To chyba w 100% przesądza o tym, że przewagę wojskową miał Związek Radziecki.

[secesjonista]

Nie przesądza, a skąd dane o ilościach?

[ArekII]

Ilość nie znaczy dobra jakość... Od II wś to technologia zaczynała odgrywać większą rolę na polu bitwy niż ilość. A nie okłamujmy się, USA miał dużą przewagę technologiczną.

[secesjonista]

Według mnie to w okresie Zimnej Wojny to właśnie ZSRR miał (...) więcej bomb atomowych. To chyba w 100% przesądza o tym, że przewagę wojskową miał Związek Radziecki.

i

Ilość nie znaczy dobra jakość... Od II wś to technologia zaczynała odgrywać większą rolę na polu bitwy niż ilość. A nie okłamujmy się, USA miał dużą przewagę technologiczną.

To może kolega sprecyzuje swe zdanie?

To przewaga była po stronie ilości czy jakości bo kolega wypowiada w dwóch następujących po sobie postach sprzeczne informacje.

[ArekII]

A to nie jasno napisałem? Ilość sprzętu czy żołnierzy nie świadczy o potędze armii. Od II wś. dużą rolę odgrywa technologia a nie ilość sprzętu i żołnierzy. Co z tego że wróg ma 1000 żołnierzy słabo uzbrojonych jak 100 żołnierzy dobrze uzbrojonych w nowoczesny sprzęt bez problemu ich rozwali.

[secesjonista]

Nie, nie świadczy.

Raz piszesz, że ilość bomb świadczy o przewadze, drugim razem piszesz, że przewagę robi jakość i technologia.

Zdecyduj się więc czego dowodzisz?

[Albinos]

Secesjonisto, nie żebym coś tego... ale Ty zacytowałeś dwie różne osoby