Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
montezuma1985

Najgorsi wodzowie wszechczasów

Rekomendowane odpowiedzi

Pośród generalicji konfederatów znaleźć można było Richarda S. Ewella, odznaczającego się pewną ekscentrycznością.

Otóż zwykł on nosić głowę silnie skręconą w bok, jako że był święcie przekonany iż jest ptakiem. I był w tym dość konsekwentny: spożywać miał jeno gotowaną pszenicę dziobiąc ją z talerza, przy czym miał poćwierkiwać z zadowolenia.

Feldmarszałek Gebhard Leberecht von Blücher wierzył, że został uwiedziony przez jakiegoś niecnego Francuza, co zaowocowało ciążą marszałka, z której miało się urodzić słoniątko. Perfidia Francuzów nie ograniczała się jedynie do kwestii seksualnych, marszałek był przekonany, że jego przeciwnicy złośliwie podgrzewają podłogi w jego kwaterach, stąd zwykł chodzić w nich jedynie na czubkach palców.

Co ciekawe - nie przeszkadzało mu to w odnoszeniu szeregu sukcesów militarnych, gdy świadomość doń powracała.

/za: W. Kalicki "Wodzowie kobiet", "Polska Zbrojna" nr 5(796), sierpień 2012/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Bo Blücher mimo swoim feblików był kompetentnym dowódcą. Wykazał to choćby pod Lipskiem.

Z naszego pola Chruściel-Monter. Dowodził zbrodniczo-idiotycznie. Jak można było takie indywidyum uczynić faktycznych dowodzącym powstaniem?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Z naszego pola Chruściel-Monter. Dowodził zbrodniczo-idiotycznie. Jak można było takie indywidyum uczynić faktycznych dowodzącym powstaniem?

Co prawda Powstanie to broszka Albinosa , ale przykłady zbrodni Montera może byś przedstawił ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

A wodzowie na jakim niby szczeblu stać mieli? Pułku? Armii? Państwa?

I jak rozumować słowo najgorszy? Niektórym bowiem "szczęścia" zabrakło i ponieśli klęskę, ale czy klęska ma stanowić o całościowej ocenie przegranego?

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co prawda Powstanie to broszka Albinosa , ale przykłady zbrodni Montera może byś przedstawił ?

Idiotyczno-zbrodnicze dowodzenie Montera to mnóstwo rozkazów w sposób oczywisty nieroanych operacji, których rezultatem mogło byc i było wyłącznie straty własne. Od samej decyzji o powstaniu przez atak na limie kolejowa przy dworcu gdańskim po atak z Plau Bankowego w kierunku Starówki. itd. Facet dowodził kretyńsko, rojąc sobie wykonalność rzeczy niewykonalnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Od samej decyzji o powstaniu

A to "Monter" podjął decyzję o początku walk?

Od samej decyzji o powstaniu przez atak na limie kolejowa przy dworcu gdańskim po atak z Plau Bankowego w kierunku Starówki.

Ja tam się nie znam, ale akurat próby połączenia były jak najbardziej słuszne i nie da się ich uznać za operacje pozbawione sensu. Bez podjęcia próby połączenia Starówki i Śródmieścia z Żoliborzem i Kampinosem Powstańcom pozostawało jedynie czekać na koniec. Inna rzecz to wykonanie tych zadań. A co do tego drugiego... kiedy to uderzenie z placu Bankowego w stronę Starówki miało miejsce? W nocy z 30/31 sierpnia? Jeśli tak, to sugerowałbym dowiedzieć się dokładnie skąd i gdzie atakowano. Bo z placu Bankowego to atakować mogli wtedy co najwyżej Niemcy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A to "Monter" podjął decyzję o początku walk?

Może to złośliwa plotka. Miał według tej plotki rowerem pojechać na Plac Szembeka. Tam od przekupki usłuszał jakoby czółgi sowieckie wjeżdzały na Pragę i na tej podstawie zapadła forsowane przez Montera decyzja o rozpoczęciu powstania.

Sam aspekt sensowności tego powstania i rojen na temat, co nim mozna uzyskać, pomijam.

Ja tam się nie znam, ale akurat próby połączenia były jak najbardziej słuszne i nie da się ich uznać za operacje pozbawione sensu.

Jeszcze słuszniej i sensowniej byłoby pokonać Niemców i ruszyć na Berlin, równoczesnie odrzucając Sowietów zaBbug albo i Dniepr. I tak samo rmozliwe do zrealizowanie jak powyższe operacje. Było oczywiste, że sie powieśc nie mogą.

Inna rzecz to wykonanie tych zadań.

No własnie, nie dośc, że niewykonalne, to jeszcze skopane.

A rojenia montera pod koniec wrzesnia, wjakto pomyslnie sie operacja rozwija i jakie świetne prespektywy przed powstanie?

IMo to dowódca idiota, który za swe rozkazy zasługiwał na sąd polowy i rozstrzelanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Może to złośliwa plotka. Miał według tej plotki rowerem pojechać na Plac Szembeka. Tam od przekupki usłuszał jakoby czółgi sowieckie wjeżdzały na Pragę i na tej podstawie zapadła forsowane przez Montera decyzja o rozpoczęciu powstania.

Aha, czyli nie jesteś pewien, coś tam usłyszałeś/przeczytałeś, ale i tak napiszesz? Ciekawe podejście. To może najpierw upewnij się jak było. Ale tak czy inaczej nie rozumiem gdzie to zbrodniczo-idiotyczny rozkaz "Montera". On co najwyżej dostarczył informacji, na podstawie której decyzję podjął kto inny. Więc jeśli już robić mu z czegoś zarzut, to z kiepskiego rozpoznania i kierowania się niesprawdzonymi informacjami.

Jeszcze słuszniej i sensowniej byłoby pokonać Niemców i ruszyć na Berlin, równoczesnie odrzucając Sowietów zaBbug albo i Dniepr. I tak samo rmozliwe do zrealizowanie jak powyższe operacje. Było oczywiste, że sie powieśc nie mogą.

My mamy Stawki, Maczek zajął Caen, więc Niemcy są w potrzasku... No ale żarty na bok. Może tak merytorycznie byś się jednak odniósł do problemu, a nie wydziwiał? Na razie mylisz to, jak przygotowano i przeprowadzono akcję, z tym, co dla dowództwa Powstania oznaczało połączenie z Żoliborzem. Ale proszę bardzo, zanalizuj mi wszystkie operacje mające na celu połączenie Starówki i Żoliborza. Ufam, że skoro piszesz to co piszesz, to nie będzie to stanowiło dla Ciebie problemu. Bo na czymś swoje teorie chyba opierasz, prawda? Jak chcesz możesz swoją wizję rozwinąć tutaj: https://forum.historia.org.pl/topic/8536-z-woli-na-starowke-koniec-nadziei/

Wiesz, analiza sytuacji, jakie siły, plany, błędy... A już szczytem marzeń byłoby powoływanie się na dokumenty i uznanych badaczy tematu :)

A przy okazji gratuluję tej pewności w Twoich wypowiedziach (pomijając to, że mylisz takie rzeczy jak to, skąd atakowano 30/31 sierpnia w stronę Starówki). Ja od kilku lat myślę m.in. nad tym tematem, i cały czas nie jestem pewien, jak go ocenić (z jednej strony problem z wykonaniem akcji, z drugiej oczywista korzyść w przypadku powodzenia, a z trzeciej jeden potężny błąd, który wpłynął znacząco na końcowy efekt). A swoje w tym zakresie przeczytałem. Ale to może ja jestem dziwny, i dzisiaj rzetelność w prowadzeniu badań to jakiś dziwaczny wymysł... Tak czy inaczej czekam na analizę tematu.

A rojenia montera pod koniec wrzesnia, wjakto pomyslnie sie operacja rozwija i jakie świetne prespektywy przed powstanie?

My się chyba nie rozumiemy. Ja nie twierdzę, że "Monter" był dobrym dowódcą. Wręcz przeciwnie, uważam, że popełnił masę błędów (z samej Woli wyciągnąłbyś potężny argument, który przebiłby te dwa użyte). Ale jedna rzecz to to, że był słabym dowódcą, a druga to Twoje argumenty. Wiesz że dzwoni, ale nie wiesz, w którym kościele.

IMo to dowódca idiota, który za swe rozkazy zasługiwał na sąd polowy i rozstrzelanie.

Cieszy mnie Twoja odwaga w formułowaniu tak kategorycznych wniosków (ja jej nie mam, ale to ze mną jest coś nie tak), tym niemniej byłbym wdzięczny, gdybyś jednak troszkę bardziej merytorycznie uargumentował swoje stanowisko.

I jak tam, co z tym atakiem z placu Bankowego? Dostanę odpowiedź jak to było?

PS Żeby nie zaśmiecać już tutaj tematu zdecydowanie sugerowałbym przeniesienie się z dalszą częścią tej fascynującej wymiany zdań do działu o Powstaniu...

PPS Ja przepraszam, że zadaję te wszystkie dziwne pytania i ogólnie śmiem podważać to co kol. Widłobrody pisze, no ale już taki dziwny jestem :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Ja bym się nie czepiał wszelakiej maści oryginałów i ekscentryków, bo wygrywanie wymaga nieszablonowego myślenia (lub druzgocącej przewagi).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.