Indie pogrążają się w kryzysie

[666]

Moja całościowa ocena sytuacji w Indiach wskazuje że kraj ten zaczyna pogrążać się w społecznym i politycznym kryzysie.

W Indiach nasila się działalność maoistowskiej partyzantki oraz islamskich grup ekstremistycznych wywodzących się z Pakistanu.

Szybka industrializacja powoduje błyskawicznie postępującą degradację środowiska naturalnego co, w połączeniu z częstymi i długotrwałymi suszami powodowanymi przez zmiany środowiskowe powodowane działalnością człowieka i globalnymi zmianami klimatycznymi, powoduje iż bezpieczeństwo żywnościowe Indii jest zagrożone.

Obecnie Indie znajdują się pod stałą presją wodną - występuje tam pernamentny deficyt czystej wody słodkiej.

Wynika to z faktu iż gospodarka Indii w przeważającej części ma charakter rolniczy, gdy tymczasem degradacja środowiska naturalnego przekłada się wprost na degradację gleb obszarów uprawnych (powyżej 40%).

Kolejnym problemem jest przeludnienie Indii, wynikają ze - stosunkowo do obszaru państwa - bardzo dużej populacji wynoszącej obecnie 1,2 miliarda ludzi. Na 1 km kwadratowy przypada tam około 360 osób (w Polsce dla porównania 125). Problem jest też fakt iż populacja Indii szybko rośnie, co nie tylko zwiększa problem przeludnienia ale również skutecznie spowalnia wzrost PKB/mieszkańca.

Wzrost dobrobytu w Indiach jest również hamowany przez bardzo kosztowne programy zbrojeniowe, będące wyrazem obaw przed potencjalnym atakiem ze strony Chin, a które zarzynają gospodarkę Indii. Indie są obecnie największym importerem uzbrojenia na świecie.

Jaka przyszłość waszym zdaniem czeka Indie ? Czy władzę przejmą komuniści ?

Edytowane 22 Sierpień 2010 przez Jarpen Zigrin

[secesjonista]

Moja całościowa ocena sytuacji w Indiach wskazuje że kraj ten zaczyna pogrążać się w społecznym i politycznym kryzysie.

W Indiach nasila się działalność maoistowskiej partyzantki oraz islamskich grup ekstremistycznych wywodzących się z Pakistanu.

Szybka industrializacja powoduje błyskawicznie postępującą degradację środowiska naturalnego co, w połączeniu z częstymi i długotrwałymi suszami powodowanymi przez zmiany środowiskowe powodowane działalnością człowieka i globalnymi zmianami klimatycznymi, powoduje iż bezpieczeństwo żywnościowe Indii jest zagrożone.

Obecnie Indie znajdują się pod stałą presją wodną - występuje tam pernamentny deficyt czystej wody słodkiej.

Wynika to z faktu iż gospodarka Indii w przeważającej części ma charakter rolniczy, gdy tymczasem degradacja środowiska naturalnego przekłada się wprost na degradację gleb obszarów uprawnych (powyżej 40%).

Kolejnym problemem jest przeludnienie Indii, wynikają ze - stosunkowo do obszaru państwa - bardzo dużej populacji wynoszącej obecnie 1,2 miliarda ludzi. Na 1 km kwadratowy przypada tam około 360 osób (w Polsce dla porównania 125). Problem jest też fakt iż populacja Indii szybko rośnie, co nie tylko zwiększa problem przeludnienia ale również skutecznie spowalnia wzrost PKB/mieszkańca.

Wzrost dobrobytu w Indiach jest również hamowany przez bardzo kosztowne programy zbrojeniowe, będące wyrazem obaw przed potencjalnym atakiem ze strony Chin, a które zarzynają gospodarkę Indii. Indie są obecnie największym importerem uzbrojenia na świecie.

Jaka przyszłość waszym zdaniem czeka Indie ? Czy władzę przejmą komuniści ?

A czy to nie kolega pisał o rozwoju Indii, które zagrażają Chinom?

[FSO]

Witam;

Florek: ktoś gdzieś kiedyś wymyślił skalę potrzeb czyli, to co wedle mądrych musi być zaspokojone najpierw. To co w Polsce nie uchodzi - tam jest normą społeczną, rozwarstwienie które w Polsce byłoby przyczyną strajków, protestów, ba wręcz zrzucenia rządu przez rewolucje, w Indiach - jest normą społeczną. To że u nas nie wydaje się z przymusu trzynastoletnich dziewczynek za mąż, nie przejmując się ich edukacją - nie oznacza, że w Indiach też tak jest... Podobną wyliczankę można by ciągnąć długo niemal w nieskończoność. Czy to oznacza, że Indie powstaną? Nie... może tylko tyle, że jak rodzina kupi sobie używany skuter to jej dzieci zaczną śnić o Hindustanie [albo jakoś tak] czyli najpopularniejszym ichnim wymyśle przemysłu samochodowego którego konstrukcja sięga spotkań Wielkiej Trójki, a jak będą mieli nieco więcej pieniędzy to zafundują sobie jako auto rodzinne najuboższą wersję Taty Nana [czy Nano] i przez kolejne naście lat będzie im służył długo i wytrwale...

pozdr

[666]

Rozwarstwienie społeczne (coraz bardziej zresztą widoczne) o którym wspomina FSO, jest przyczyną szybko rosnącego poparcia dla maoistów. Skutkiem tego w Indiach w najbliższych latach władzę mogą przejąć komuniści (drogą parlamentarną lub drogą rewolucji zbrojnej).

Komuniści zyskują nowych zwolenników nie tylko na wśród chłopów i robotników, ale wśród osób ze wszystkich szczebli drabiny społecznej.

[secesjonista]

Rozwarstwienie społeczne (coraz bardziej zresztą widoczne) o którym wspomina FSO, jest przyczyną szybko rosnącego poparcia dla maoistów. Skutkiem tego w Indiach w najbliższych latach władzę mogą przejąć komuniści (drogą parlamentarną lub drogą rewolucji zbrojnej).

Komuniści zyskują nowych zwolenników nie tylko na wśród chłopów i robotników, ale wśród osób ze wszystkich szczebli drabiny społecznej.

Indie to nie Nepal.

Na marginesie na ile szacuje się siłę partyzantki maoistowskiej?

Na marginesie w jakim kraju partyzantka maoistowska doszła do władzy drogą parlamentarną?

Rozwarstwienie w Indiach istniało w okresie przed kolonialnym i trwa do tej pory.

Ja poproszę o argumenty rzeczowe kolegę florka-xxx jak to ostatnio rozwarstwienie w Indiach stało się bardziej widoczne.

Taki przekrój struktury dochodów od czasów przed władzą Anglików do dziś, wtedy to uwierzę w podane przez kolegę informacje, jak na razie to tylko informacje medialne.

I co to się kolego porobiło, maoiści biorą w obronę chrześcijan.... duch towarzysza Mao już nie ten sam w indyjskich bojownikach...

[FSO]

Witam;

florek: jeszcze jedno [aż sam się sobie dziwię - wspólny front po raz kolejny z secesjonistą...] spójrz ile różnych odlamów religijnych, politycznych, spolecznych, partyjnych, "Bóg wie kogo jeszcze" jest w Indiach, to dostaniesz odpowiedź na pytanie czemu maoistami się malo kto przejmuje. Ileś religii uważa, że należy nie mieć nic, ileś że się bogacić, to czym mogą zaszokować komuniści? Kolorem, zwyczajami, flaga?

pozdr

[666]

Z najnowszych doniesień wynika że indyjskiej części Kaszmiru toczą się obecnie najcięższe walki od czasu rozpoczęcia się tam islamskiego powstania w 1989 roku. Islamscy separatyści walczący przeciwko indyjskim wojskom rządowym są przypuszczalnie wspierani przez pakistan.

Tymczasem bieda piszczy. Jak się dowiedziałem, nawet 421 milionów obywateli Indii żyje w skrajnej biedzie, a zatem grubo ponad 1/3 populacji. To skandal i nie do pomyślenia.

Mimo lat szybkiego rozwoju gospodarczego, PKB/mieszkańca w Indiach nigdy nie przekroczyło 3 tysięcy USD.

[Tankfan]

To skandal i nie do pomyślenia.

A to niby czemu? Normalna rzecz że w takich śmiesznych krajach jak Indie, Chiny itp. które mają szybko rozwój gospodarczy ale de facto jest on bez twardych podstaw, tak duża część społeczeństwa jest biedna.

Prędzej Indie lub Chiny (jeśli uwolnią kurs swojej waluty) będą miały problemy z gospodarką i to poważne niż USA będą się miały czym martwić.

[666]

Odnośnie Kaszmiru, jestem zdania że Indie powinny się wreszcie porozumieć z Pakistanem i Chinami co do przebiegu granicy.

Natomiast odnośnie spraw społecznych, uważam że Indie powinny sztucznie hamować wzrost demograficzny na wzór Chin. Wtedy PKB/mieszkańca rosło by znacznie szybciej i były by środki do jeżeli nie wyeliminowania, to przynajmniej zmarginalizowania zjawiska ubóstwa.

[secesjonista]

Odnośnie Kaszmiru, jestem zdania że Indie powinny się wreszcie porozumieć z Pakistanem i Chinami co do przebiegu granicy.

Natomiast odnośnie spraw społecznych, uważam że Indie powinny sztucznie hamować wzrost demograficzny na wzór Chin. Wtedy PKB/mieszkańca rosło by znacznie szybciej i były by środki do jeżeli nie wyeliminowania, to przynajmniej zmarginalizowania zjawiska ubóstwa.

W sumie kolega florek-xxx ma całkowitą rację. To już nie chodzi tylko o sposób na zwiększenie wzrostu PKB na mieszkańca, wchodzą w grę także inne czynniki...

Ot - choćby przeglądając niektóre posty na forum zaczynam rozumieć głębszy sens sztucznego hamowania wzrostu demograficznego.

[widiowy7]

Odnośnie Kaszmiru, jestem zdania że Indie powinny się wreszcie porozumieć z Pakistanem i Chinami co do przebiegu granicy.

Masz dojścia w tych wszystkich krajach żeby to załatwić? Bo jak tyle lat trwa ten konflikt to drobna mediacja może pomóc

[666]

A co powiecie na lokalne referendum ? Niech ludność spornych terytoriów sama, w drodze głosowania, zdecyduje do którego państwa chce należeć. Lub opowie się za niepodległością.

W celu wykluczenia sfałszowania referendum, uważam że powinno być ono przeprowadzone i nadzorowane przez ONZ. Każdy pełnoletni i niepozbawiony prawa do głosowania w świetle prawa państwa przez które kontrolowany jest dany fragment Kaszmiru, mieszkaniec Kaszmiru dostał kartę do głosowania z pytaniem:

Za którym z poniżej wymienionych statusów terytorium Kaszmiru opowiada się Pan/Pani ?

A) Za przynależnością do Islamskiej Republiki Pakistanu

B) Za przynależnością do Republiki Indii

C) Za przynależnością do Chińskiej Republiki Ludowej

D) Za niepodległością Kaszmiru.

[widiowy7]

Problem tylko, gdyby te odpowiedzi niejako nie były jednoznaczne. A tak byłoby na pewno.

To pierwsze.

Z jakiegoś powodu wszystkie te kraje chcą tego terytorium i miałyby zgodzić się na jakieś referendum?

To drugie.

A niepodległy Kaszmir, nie mógłby być tworem niepodległym, bo jest to konglomerat narodowości i wyznań. Nie widzę więc możliwości aby dali radę stworzyć wspólny rząd. ten pomysł jest najmniej realny.

To po trzecie.

[666]

Referendum jest lepsze niż wojna. Bardziej humanitarne.

A co do władz potencjalnego niepodległego Kaszmiru, to miejscowa ludność sama by je wybrała.

Zdaję sobie sprawę że Republika Kaszmiru była by państwem buforowym, ale takimi samymi państwami są obecnie Bhutan i Nepal, a mimo to jakoś funkcjonują.

[secesjonista]

Referendum jest lepsze niż wojna. Bardziej humanitarne.

A co do władz potencjalnego niepodległego Kaszmiru, to miejscowa ludność sama by je wybrała.

Zdaję sobie sprawę że Republika Kaszmiru była by państwem buforowym, ale takimi samymi państwami są obecnie Bhutan i Nepal, a mimo to jakoś funkcjonują.

A czy to nie kolega florek-xxxx postulował strzelanie do każdego Obcego?

Kolega ma rozdwojenie jaźni?

Edytowane 31 Sierpień 2010 przez secesjonista