Indie pogrążają się w kryzysie

[666]

Chodzi mi o to że przeważnie nie bierze się na poważnie zagrożeń które nie są realne.

Zmierzam do wykazania że zagrożene wojną jądrową jest realne.

[Tankfan]

Nie nie jest realne, doucz się, poczytaj czym jest doktryna MAD obowiązująca wszystkie kraje dysponujące bronią jądrową.

Zrozum że broń jądrowa nie jest narzędziem militarnym a politycznym straszakiem, jej przydatność na polu bitwy jest żadna o czym doskonale wiedzą wojskowi i politycy.

Czy rzecz tak prosta jest dla Ciebie naprawdę nie do ogarnięcia? Przecież to proste jak cep! Może tak mniej fantastyki i innych bajek a zaczniesz czytać coś mającego związek z realnym światem?

[ArekII]

Florek nie patrz na media i to co nie które witryny piszą typu Onet... Tam pletą nie wiadomo co i sieją panikę. Zanim jedna se stron by użyła tej o to broni to któraś ze stron musiałaby tak podbić wroga że już ratunku dla niego by nie było. Indie i Chiny mają silne armie i zanim by przynajmniej wojsko wroga doszło do połowy kraju to by się wyrżnęli. Dodatkowo ONZ by apelował czy USA.

[Tankfan]

Indie i Chiny mają silne armie i zanim by przynajmniej wojsko wroga doszło do połowy kraju to by się wyrżnęli.

Silne pod względem liczebnym, z nowoczesnością i szkoleniem już gorzej, aczkolwiek siły zbrojne Indii są w znacznie większym procencie uzbrojone nowocześnie niż ich Chińscy sąsiedzi.

Co do wyrżnięcia, a tu akurat masz rację. Wyżynaliby się bo są przeciwnikami o porównywalnym potencjale.

[ArekII]

Właśnie. Ale też weźmy pod uwagę że Pakistan mógłby też zaatakować bo jak wiadomo nie przepadają za Indiami i może Tajwan odważył by się zaatakować? Ale to chyba mało możliwe. A co na to wszystko Mongolia? Jakie stosunki z Chinami czy Indiami?

[Tankfan]

Ale też weźmy pod uwagę że Pakistan mógłby też zaatakować bo jak wiadomo nie przepadają za Indiami

Pakistan ma liczne siły zbrojne ale w bardzo malutkim procencie mające sprzęt nowoczesny.

i może Tajwan odważył by się zaatakować?

Kogo? przecież Tajwan ma siły o czysto obronnym charakterze.

A co na to wszystko Mongolia? Jakie stosunki z Chinami czy Indiami?

Z Chinami ma stosunki zapewne przyjazne, a co Mongolię mogą Indie obchodzić to naprawdę nie wiem, sprawdź sobie gdzie oba kraje względem siebie leżą.

[ArekII]

Może nie obchodzi ale jeśli Mongolia miałaby złe stosunki z Chinami i dość silne wojsko to Indie mogliby się nimi zainteresować aby pokazać Chinom że zagrożenie jest też od Mongolii.

[Tankfan]

Nie bardzo rozumiem jaką logiką się kierujesz snując takie fantazje.

[ArekII]

jeju... Fantazja od razu bo nie idzie po twojej myśli? Chiny mają dobre stosunki z Pakistanem i kiedy Chiny atakują Indie to też się martwią że ich Pakistan najedzie. Indie np. mają dobre stosunki z Mongolią a Mongolia ma bardzo złe stosunki z Chinami. Oczywiście jest to mało realne bo po co ma Mongolia się mieszać w ich sprawy bo może siedzieć cicho i tylko się przyglądać jak się wybijają. Pakistan to inna sytuacja bo mają broń atomową i jakiś uraz do Indii.

[Tankfan]

Może inaczej, wpierw popracuj nad składnią i nie pisz postów tak chaotycznie, wtedy da się to zrozumieć.

Poza tym, zastanawiam się czemu zakładasz iż Chiny mają takie dobre stosunki z Pakistanem? owszem robią interesy, ale Chińczycy wiedzą iż jeżeli Pakistan z Indiami będą wojować, nie ma sensu się wtrącać, mogą więcej stracić jak zyskać.

Poza tym wszystkie te trzy państwa mają broń jądrową, a więc według doktryny MAD nikt przesadzać nie będzie, za duże ryzyko, raczej w najgorszym wypadku na niewielką skalę walki graniczne i na tym koniec.

[ArekII]

Wg. Wojna Indie- Pakistan zagroziłby gospodarce Chin bo przecież Chiny i Indie są ze sobą bardzo powiązane handlowo i Chiny straciłyby duży rynek zbytu a więc Chiny mogłyby apelować o zawieszenie broni.

[Qrosava]

Historia alternatywna is coming. : ) Wydzielamy osobny temat?? : )

[secesjonista]

jeju... Fantazja od razu bo nie idzie po twojej myśli? Chiny mają dobre stosunki z Pakistanem i kiedy Chiny atakują Indie to też się martwią że ich Pakistan najedzie. Indie np. mają dobre stosunki z Mongolią a Mongolia ma bardzo złe stosunki z Chinami. Oczywiście jest to mało realne bo po co ma Mongolia się mieszać w ich sprawy bo może siedzieć cicho i tylko się przyglądać jak się wybijają. Pakistan to inna sytuacja bo mają broń atomową i jakiś uraz do Indii.

Mongolia w tym towarzystwie nie jest rozgrywającym, a ściślej nie jest zbyt istotnym elementem układanki.

Stosunki z Chinami nie są, aż tak złe.

Proponuję koledze ArkowII przyjrzeć się jaki jest najbardziej wschodzący rynek giełdowy w Azji i co jest tego powodem.

Chiny mają dobre stosunki z Pakistanem i kiedy Chiny atakują Indie to też się martwią że ich Pakistan najedzie.

Z tego zdania wynika, że Chiny martwią się najazdem Pakistanu... na Chiny

Czy aby na pewno o to chodziło koledze?

Edytowane 3 Wrzesień 2010 przez secesjonista

[666]

Odnośnie sytuacji wewnętrznej w Indiach, to bez wątpienia jest ona najtrudniejsza w północno-zachodniej części kraju. Jest to arena konfliktów między środowiskami indyjskich muzułmanów, hinduistów i chrześcijan, na które nakładają się konflikty międzynarodowe między Indiami a Pakistanem oraz Indiami i Chinami. Stabilizatorem, będącym pacyfikatorem nastrojów jest szybki wzrost gospodarczy Indii, który czyni wojnę nieopłacalną dla wszystkich zainteresowanych stron.

[secesjonista]

Odnośnie sytuacji wewnętrznej w Indiach, to bez wątpienia jest ona najtrudniejsza w północno-zachodniej części kraju. Jest to arena konfliktów między środowiskami indyjskich muzułmanów, hinduistów i chrześcijan, na które nakładają się konflikty międzynarodowe między Indiami a Pakistanem oraz Indiami i Chinami. Stabilizatorem, będącym pacyfikatorem nastrojów jest szybki wzrost gospodarczy Indii, który czyni wojnę nieopłacalną dla wszystkich zainteresowanych stron.

A w jaki sposób wzrost gospodarczy Indii ma być stabilizatorem względem poczynań Pakistanu?