Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Tomek91

Gdyby nie było powstań...

Rekomendowane odpowiedzi

Tomek91   

Polska miała w swojej historii parę powstań narodowych m.in Kościuszkowskie , Listopadowe , Styczniowe , Wielkopolskie, trzy powstania Śląskie , czy postanie Warszawskie. Co by było gdyby nie wybuchły??? Może mielibyśmy dobrych naukowców,pisarzy( Którzy nie zgineliby w powstaniach) ale pod obcym panowaniem. Czy istniałaby Polska ??? Jeżeli tak to czy bylibyśmy potęgą gospodarczą , a jeżeli nie to czy byłby używany język polski ??

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   
ale pod obcym panowaniem. Czy istniałaby Polska ???

?????????????????????????

Przecież te powstania zakończyły się klęską. Więc jeśli coś miało się zmieniać to tylko na plus.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Mylisz się Władysławie - te powstania wchodząc do martyrologii narodu znacząco przyczyniły się do zachowania tożsamości narodowej.

A co efektów - prawdopodobnie dziś jednym z bogatszych państw świata byłaby Holandia...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
w4w   

Powstanie XVIII i XIX wieku to powstania szlacheckie. I nie zmienia tego udział kilkuset chłopów. Szlachta czuła jedność i wspólnotę. Tożsamość narodowa wykształciła się głównie w XIX wieku, więc powstanie wielkopolskie, powstania śląskie czy tym bardziej warszawskie na to kształtowanie nie miało żadnego wpływu. Podczas powstań ludność chłopska często odnosiła się wrogo wobec powstańców. Tak samo warszawiacy podczas powstania warszawskiego.

Przez powstania traciliśmy tysiące młodych zdolnych ludzi którzy ginęli i dziesiątki tysięcy którzy musieli uciekać. Większość z nich(powstańców XVIIIi XIX w) pewnie przyjęła obyczaje i obywatelstwo kraju do którego uciekli tak więc traciliśmy elitę naszego społeczeństwa, wobec reszty społeczeństwo wzrastał ucisk. Co do powstania wielkopolskiego to i tak Wielkopolska trafiłaby do Polski w końcu byliśmy tak zdecydowanie bardziej liczni niż Niemcy. Sprawę Śląska powinien załatwić Piłsudski. Powstanie Warszawskie to zbiorowe samobójstwo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Co do powstania wielkopolskiego to i tak Wielkopolska trafiłaby do Polski

ale powstanie zakonczyło sie sukcesem i zostawiło zadnych watpliwości, więc po co umniejszać?

Sprawę Śląska powinien załatwić Piłsudski.

Nie zalatwił. stad domniemanie, że wcale nie przestał byc niemieckim agentem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Cytat:

Sprawę Śląska powinien załatwić Piłsudski.

Nie zalatwił. stad domniemanie, że wcale nie przestał byc niemieckim agentem.

Taa... powinien w/g was być w 5 miejscach na raz:

- na froncie polsko - bolszewickim;

- w Wielkopolsce;

- na Śląsku;

- bić się o Zaolzie;

- w południowo - wschodniej Polsce bić się z Ukraińcami.

Co ciekawe - najwięcej pretensji do marszałka mają mieszkańcy w/w regionów (ze szczególnym uwzględnieniem Wielkopolani i Ślązaków). Jednak jak spojrzymy na sprawę chłodniej, bez emocji, to dostrzeżemy bez trudu, iż największe zagrożenie dla raczkującego państwa stwarzała nawałnica bolszewicka ze wschodu - i dlatego marszałek postąpił słusznie, nie rozdrabniając i tak szczupłych sił.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Co by było gdyby nie wybuchły???

Łatwiej by było omawiając jedno powstanie... Z powstań XIX - wiecznych jakiś sens miało tylko listopadowe i wielkopolskie z 1806 r. Listopadowe miało taki, że Polacy mieli własną armię i byli autonomicznym terytorium itd. Rzecz jasna zawalili ci przeciwnicy powstania. Sądzę jednak, że do powstania - przy ówczesnych nastrojach potęgowanych przez łamanie konstytucji oraz ruchy narodowowyzwoleńcze w całej Europie - dojść musiało. Najpóźniej doszłoby do niego w czasie "Wiosny ludów", a czas ku temu był dobry, gdyż Rosja zaangażowała się w tłumienie powstań i buntów w Europie.

Styczniowe - całkowity bezsens... Kolejne represje...

III powstania śląskie - dzięki nim zyskaliśmy część Górnego Śląska, więc jakiś sens miało...

Warszawskie - no nie wiem, nawet gdyby się powiodło to sielanka pośród ACz nie trwałaby długo, a z takim Baczyńskim łatwiej można by było Polskę odbudowywać...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
zolton   

Ja uwazam ze Powstania dawały wyraz ze Polska jako naród ciagle istnieje, nikt i nic nie moze nam odebrac tozsamosci nawet pod okupacją. Proby wyzwolenia narodu to doskonały przykład.:D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam ze Powstania dawały wyraz ze Polska jako naród ciagle istnieje, nikt i nic nie moze nam odebrac tozsamosci nawet pod okupacją. Proby wyzwolenia narodu to doskonały przykład.:D

Szkoda tylko, że ten sam naród niepotrafił o tożsamość zadbać przed zaborami do nich dopuszczając.

Gdyby nie było powstań, a reformy 3 maja zostałyby wprowadzone to po kilkunastu latach powinniśmy być mocnym krajem, ale problem tkwił dużo wcześniej... trzebaby naprawdę cofnąć się do tyłu by temu zapobiec. Gdyby nie było powstań Polska dzisiaj powierzchniowo wyglądałaby znacznie okazalej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

"Ja uwazam ze Powstania dawały wyraz ze Polska jako naród ciagle istnieje,"

No i zmniejszał swoją populację, ale to szczegół. Fakt, lata przygotowań (powstanie wielkopolskie), czy nawet krótkie, ale porządne przygotowania (na dodatek zbudowane ręką zaborcy; powstanie listopadowe) mogą dać efekty (choć w przypadku listopadowego było odwrotnie, a szkoda), ale zwykle efektów to nie dawało - oprócz tych negatywnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
Podczas powstań ludność chłopska często odnosiła się wrogo wobec powstańców. Tak samo warszawiacy podczas powstania warszawskiego.

Tu bym polemizowała.

Powstanie Warszawskie to zbiorowe samobójstwo.

Nie wydaje mi się. Decyzję o wybuchu Powstania podjęło dowództwo.

No, a gdyby nie było powstań to mielibyśmy zapewne mniej bolesną historię i teraz Polska wyglądałaby całkiem inaczej, chociażby Warszawa bez PW.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie można oceniać powstań jednoznacznie, każde zaistniało w innych warunkach, różne były możliwości, różne efekty.

Powstanie Kościuszkowskie.

Co by się stało gdyby nie wybuchło? Być może, jako państwo kadłubowe przetrwalibyśmy do roku 1806, a wtedy mielibyśmy lepszą sytuację niż w rzeczywistości. Nie powstaje Księstwo Warszawskie, bo istnieje wciąż RON, tyle tylko, że pod butem Moskwy. Konflikt Napoleon z Rosją mógł tę sytuację odwrócić. Oj, ciekawie mogłoby być i pod względem politycznym, i militarnym...

Powstanie Wielkopolskie 1806.

Nie ma co komentować, było udane. Interesująco natomiast wygląda sytuacja w kontekście powyższego...

Zakładając, że mamy sytuację historyczną i powstanie nie wybucha, to efekt jest, że tak powiem ujemny. Księstwo Warszawskie mogło powstać później, a może i mniejsze.

Powstanie Listopadowe.

Zgadzam się z Tofikiem, że miało duże szanse. Faktycznie, mieliśmy bardzo dobrą podstawę, polska armia była nieźle wyszkolona i nowocześnie uzbrojona. Gdyby powstanie nie wybuchło, Rosjanie użyliby jej na wojnie, poniosłaby straty. Ale i tak ponieśliśmy je w powstaniu, więc co za różnica? Fakt, Moskwa i tak wprowadzała kolejne ograniczenia naszej autonomii, ale po powstaniu zrobiono to bardzo drastycznie, a tak, byłby to proces powolny i nie tak zaawansowany. Wątpię np. czy represjonowane byłoby polskie szkolnictwo, więc kwestia języka ojczystego miałaby się lepiej.

Powstania 1846 i 1848.

Wrzuciłem do jednego worka ze względu na niewielki zasięg. W zasadzie mówimy tylko o Wielkopolsce i Galicji. W Galicji, a właściwie w Krakowie doprowadziło do upadku Rzeczpospolitej Krakowskiej, szkoda. Pewnie to mikro państewko istniałoby sobie dłużej, czyli plus kulturowy, narodowościowy i naukowy. Nie byłoby rzezi galicyjskiej, więc i ograniczone straty wśród inteligencji.

W Wielkopolsce sytuacja IMHO podobna do tej z Kongresówki po powstaniu listopadowym. Zaznaczam, podobna, bo sytuacja wyjściowa była zupełnie inna. Chodzi mi o straty w ludziach i bardziej dotkliwą politykę zaborcy.

Powstanie Styczniowe.

Gdyby nie powstanie, to spokojnie by sobie ludzie dożyli I WŚ, nie wywieziono by tyle narodu na Sybir, nie potraciliby ludzie majątków, nie poginęliby. I znowuż, mniejsza "śruba" zaborcy. Same plusy.

Powstania po I WŚ.

To już przedmówcy wyjaśnili. Wielkopolskie zakończyło się pełnym sukcesem Choć jak pisze w4w, bez powstania Wielkopolska i tak wróciłaby do macierzy, z czym się zgadzam, to jednak jest wątpliwość, czy w takim samym kształcie.

Bez powstań Śląskich natomiast, uzyskalibyśmy mniejszy obszar, tylko ten, wynikający z plebiscytu.

Powstanie warszawskie.

Ponieważ jest już na ten temat dyskusja gdzie indziej (https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?p=73928#73928, https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?p=72466#72466, https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?t=6056) więc wstrzymam się od gdybania ;)

Na zakończenie dodam, że bardzo podoba mi się teza Tofika, że gdyby powstanie listopadowe nie wybuchło to mielibyśmy do czynienia z rewoltą podczas Wiosny Ludów. I ja się z tym zgadzam, najprawdopodobniej tak. Wtedy faktyczne robi się ciekawie. Wątpię, czy Rosjanie zaangażowaliby się w tłumienie powstania węgierskiego, a jeśli tak, to my mielibyśmy dużo łatwiej. Czyżby rodziła się szansa na niepodległość? A może doszłoby do sojuszu Węgier i Królestwa Polskiego? Albo przynajmniej cichej współpracy...

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   
Fakt, Moskwa i tak wprowadzała kolejne ograniczenia naszej autonomii, ale po powstaniu zrobiono to bardzo drastycznie, a tak, byłby to proces powolny i nie tak zaawansowany.

Primo - nie Moskwa, a Petersburg. ;) To nie ZSRR jeszcze. ;)

Secundo - Gdyby nie powstanie to Drucki-Lubecki dalej działałby w Królestwie i gospodarczo stworzyłby z tego państewka potęgę na miarę jego rozmiarów. :D

Wielkopolskie zakończyło się pełnym sukcesem

Nie do końca pełnym. Pas nadodrzański (z Babimostem) był w rękach powstańców, a mimo to trafił do republiki weimarskiej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Vissegard,

nieźle ujęte, ale teza o Wiośnie Ludów - nieco ryzykowna, możliwe jednak że nastąpilaby nieco wcześniej i byla na pewno lagodniejsza.

Powstanie Kosciuszkowskie - brak powstania, i mozliwe jest że Polska jest kadlubowa lecz "nie rozebrana do końca" i może udaloby sie zrobić coś by byla strefa wolnego handlu między trzema sąsiadami. Z okazji rewolucji francuskiej stając po wlaściwej stronie można coś ugrać

Powstanie Listopadowe / Styczniowe - finlandyzacja w pelni - czyli rozwój gospodarczy kosztem politycznego i o wiele szybszy rozwój naukowy. Jedno i drugie po pewnym czasie zawsze wymusza reformy polityczne sokojniesze bez rozlewu krwi.

Sląskie i Wielkopolskie - brak tych części na terenie Polski, pytanie co z niepodleglościa.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Vissegard,

nieźle ujęte, ale teza o Wiośnie Ludów - nieco ryzykowna, możliwe jednak że nastąpilaby nieco wcześniej i byla na pewno lagodniejsza.

A dlaczego "wiosna ludów" miałaby nastąpić wcześniej?

Wątpię, czy Polacy (z bardzo silną [a silna to ona była już w 1830 r.] swoją namiastką niepodległości) patrzyli z założonymi rękami jak pół Europy walczy, a sama Polska nie. Bardzo możliwe, że opór przeciwko powstaniu w łonie generalicji byłby mniejszy (w końcu stara kadra powoli wymierała lub mogła tracić znaczenie na rzecz świeżej krwi). Rosjanie mogliby zastosować jakąś profilaktykę w stylu małego porozdzielania armii polskiej, ale to pogłębiłoby tylko nienawiść do nich (i osłabiłoby siłę jej wyrażenia zarazem).

Ewentualnie powstanie mogło wybuchnąć w czasie wojny krymskiej (ale bardzo możliwe, że Rosjanie wysłaliby Polaków na front, ale jw.).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.