Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Qrosava

Wojna w Libanie

Rekomendowane odpowiedzi

Tankfan   
A co do tych AT-15, to izraelski wywiad jest zdania że są przemycane z Syrii.

Człowieku, zadam Ci pytanie po raz kolejny, czy Ty wiesz co to jest AT-15 (Kod NATO)? Czyli 9M123 Chryzantema, to jest ciężki PPK odpalany z pojazdów opancerzonych, czyli to: hrizantema-c.jpg. Takim sprzętem dysponują tylko wojska lądowe Federacji Rosyjskiej.

Natomiast to czym dysponował Hezbollah to AT-14 czyli 9M133 Kornet, czyli zwykły PPK odpalany z wyrzutni na trójnogu.

I takowym sprzętem Hezbollah dysponował.

Teraz widzisz różnicę? Zatem dwoje źródła to albo jacyś amatorzy/jełopy nie potrafiące rozróżnić systemów PPK lub ich oznaczeń albo zwyczajnie kłamią.

Nadal nie wierzysz? No to proszę mi pokazać nosiciela systemu 9M123 w barwach Hezbollahu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Spokój nie trwał długo. W ostatnich dniach w pograniczu libańsko-izraelskim doszło do serii starć między wojskami libańskimi a izraelskimi. Obie strony oskarżyły się o prowokacje i zapowiedziały gotowość do akcji zbrojnych w razie ataku drugiej strony.

Niespokojnie jest również w Strefie Gazy gdzie ponownie doszło do starć między bojówkami Hamasu a izraelskimi żołnierzami.

Sytuacja nie wygląda też dobrze na południowej granicy. W ostatnim czasie z egipskiego półwyspu Synaj wystrzelono pięć rakiet których celem był prawdopodobnie izraelski kurort leżący blisko granicy z Egiptem. Rakiety na szczęście chybiły. Jedna z nich spadła na terytorium Jordani. Egipt zaprzeczył że rakiety wystrzelono z tego terytorium, ale jordański wywiad twierdzi że ma dowody że tak właśnie było.

Sytuacja jest bardzo napięta i może potencjalnie łatwo doprowadzić do wybuchu nowej wojny izraelsko-arabskiej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Lokalne siły UNIFIL stwierdziły że Izrael nie był prowodyrem strzelaniny, zawinili Libańczycy zabijając wysokiego rangą oficera IDF, podpułkownika który nadzorował regulaminowe usuwanie drzew przy ogrodzeniu które ograniczają widoczność z posterunków.

A sytuacja jest jaka jest, na południu będzie spokój bo ani Jordanii ani Egiptowi nie widzi się bojowanie z Izraelem, Hamas dostanie po uszach, na północy zaś będzie jak było. Takie nadgraniczne zaczepki to norma w tym rejonie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Siły UNIFIL to żart.

A sytuacja jest poważna. Jeżeli takie "zaczepki" się powtórzą to możemy mieć III wojnę światową.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
Siły UNIFIL to żart.

A co to ma do rzeczy, przyjechali, zmusili obie strony do przerwania ognia, stwierdzili że Izrael nie był prowodyrem i tyle.

A sytuacja jest poważna. Jeżeli takie "zaczepki" się powtórzą to możemy mieć III wojnę światową.

:lol:

Ty sobie albo jaja stroisz, albo nie jesteś studentem politologii tylko jakimś dzieciakiem co się naoglądał bajek i gra w jakieś niepoważne gierki na komputerze.

Wyjaśnij mi jak spory nadgraniczne w Izraelu i Libanie mają wywołać III wojnę światową? Kto by na tym zyskał? Już nie mówiąc o tym że państw Islamskich nikt nie poprze a prawdopodobnie kilka z nich by nie stracić w oczach cywilizowanego świata, zachowałoby neutralność.

Brednie wypisujesz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Jak każde dziecko lubię układać domino.

Im bardziej świat jest zglobalizowany tym poszczególne kostki domina symbolizujące ogniwa poszczególnych procesów międzynarodowych stoją bliżej siebie, w efekcie czego uruchomienie reakcji łańcuchowej jest łatwiejsze.

Hezbollah nie jest już traktowany w Libanie jako zbrojna opozycja, lecz jako element narodowych sił zbrojnych. Element ruchu narodowego. Antyizraelski Liban jest popierany przez Syrię i Iran. Popierają one również rządzący w strefie Gazy Hamas.

Drobny starcia graniczne na granicy izraelsko-libańskiej czy nawet w obrębie samego Izraela mogą się zatem łatwo przerodzić w konflikt międzynarodowy. Szczególnie jeżeli izraelska armia zdecyduje się na interwencję w libańskim interiorze, tak jak w 2007 roku. Jeżeli w konsekwencji tego dojdzie do wojny izraelsko-irańskiej, to wymusi to interwencję zbrojną Stanów Zjednoczonych. I będziemy mieli III wojnę światową.

Jordanii i Egiptowi zależy na zachowaniu neutralności, ale liczą cię z opcją kolejnej wojny z Izraelem i na wypadek takiej ewentualności się przygotowywują.

Swoją drogą rzuciło mi się w oczy że w sojusz z Syrią i Iranem weszły w ostatnim czasie również Turcja (mimo że należy do NATO) i Arabia Saudyjska (powszechnie uznawana za sojusznika USA) która podjęła ostatnio wspólną inicjatywę polityczną wraz z Syrią na rzecz stabilizacji Libanu w związku z oskarżeniami wobec Hezbollahu o zabójstwo Haririego. I to mimo iż wielu jest zdania iż inspiratorem zabójstwa była Syria.

Oczywiście powszechnie wiadomo że Syria trzyma z Hezbollahem, ale dlaczego w tej sytuacji Arabia Saudyjska trzyma z Syrią ?

I dlaczego Egipt, któremu zależy na utrzymaniu dobrych relacji z Izraelem, nie podejmuje działań przeciwko antyizraelskim bojówkom na półwyspie Synaj, które przemycają uzbrojenie do Gazy i podejmują próby ostrzału terytorium Izraela ?

Inna sprawa że Izrael częściowo sam sobie jest winien sytuacji wokół Gazy, ponieważ ograniczanie/blokowani legalnych dostaw zaopatrzenia sprzyja rozwojowi przemytu. I nie pomagają nawet bombardowania tuneli przez izraelskie F-16.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
Drobny starcia graniczne na granicy izraelsko-libańskiej czy nawet w obrębie samego Izraela mogą się zatem łatwo przerodzić w konflikt międzynarodowy. Szczególnie jeżeli izraelska armia zdecyduje się na interwencję w libańskim interiorze, tak jak w 2007 roku. Jeżeli w konsekwencji tego dojdzie do wojny izraelsko-irańskiej, to wymusi to interwencję zbrojną Stanów Zjednoczonych. I będziemy mieli III wojnę światową.

Bzdura, do wojny Izraelsko-Irańskiej nie dojdzie, zgadnij czemu... A USA popierać Izraela nie muszą, już nie raz wypieli się na Izrael, całkiem niedawno choćby.

Jordanii i Egiptowi zależy na zachowaniu neutralności, ale liczą cię z opcją kolejnej wojny z Izraelem i na wypadek takiej ewentualności się przygotowywują.

Jordania i Egipt bez pomocy USA i Wielkiej Brytanii nic nie zrobią, wiesz czemu USA zbroją wiele tych krajów? Bo jak odetnie się dopływ części zamiennych armie tych krajów zostaną tylko z przestarzałym ex-Sowieckim sprzętem lub lekką piechotą, wtedy to się nawojują że hoho. Do tego USA sprzedają sprzęt w wersjach eksportowych, odpowiednio zubożonych i ograniczonych.

Swoją drogą rzuciło mi się w oczy że w sojusz z Syrią i Iranem weszły w ostatnim czasie również Turcja (mimo że należy do NATO) i Arabia Saudyjska (powszechnie uznawana za sojusznika USA) która podjęła ostatnio wspólną inicjatywę polityczną wraz z Syrią na rzecz stabilizacji Libanu w związku z oskarżeniami wobec Hezbollahu o zabójstwo Haririego. I to mimo iż wielu jest zdania iż inspiratorem zabójstwa była Syria.

Jak wyżej, Arabia Saudyjska ma taką samą sytuację jak Egipt i jej możliwości wojowania są kontrolowane przez USA, to samo np. Kuwejt, Turcja potrzebuje również wsparcia zaplecza, części zamiennych, również od Niemiec, a te wypną się na nich jak tylko coś zacznie się dziać... o zapomniałbym, możliwości modernizacyjne Tureckich sił zbrojnych są również uzależnione od Izraela... no ale o tym nawet nie wiedziałeś co? Także pewno sobie powojują z Izraelem że hoho.

A wszystko to jest tylko gierką dla naiwnych i ciemnej tłuszczy w krajach muzułmańskich, co by się za bardzo nie burzyła.

I dlaczego Egipt, któremu zależy na utrzymaniu dobrych relacji z Izraelem, nie podejmuje działań przeciwko antyizraelskim bojówkom na półwyspie Synaj, które przemycają uzbrojenie do Gazy i podejmują próby ostrzału terytorium Izraela ?

Ależ podejmują działania, tylko o nich cicho, może są bardziej subtelni niż Izraelczycy, ale jeżeli ktoś chce więcej wiedzieć, odsyłam do Grendela z forum IOH, ma na ten temat dużą wiedzę.

Inna sprawa że Izrael częściowo sam sobie jest winien sytuacji wokół Gazy, ponieważ ograniczanie/blokowani legalnych dostaw zaopatrzenia sprzyja rozwojowi przemytu. I nie pomagają nawet bombardowania tuneli przez izraelskie F-16.

Izrael i Egipt same dostarczają miesięcznie więcej pomocy humanitarnej do Strefy Gazy niż wszelkie śmieszne organizacje humanitarne i osławiona już flotylla "wolności".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jak każde dziecko lubię układać domino.

Im bardziej świat jest zglobalizowany tym poszczególne kostki domina symbolizujące ogniwa poszczególnych procesów międzynarodowych stoją bliżej siebie, w efekcie czego uruchomienie reakcji łańcuchowej jest łatwiejsze.

Hezbollah nie jest już traktowany w Libanie jako zbrojna opozycja, lecz jako element narodowych sił zbrojnych. Element ruchu narodowego. Antyizraelski Liban jest popierany przez Syrię i Iran. Popierają one również rządzący w strefie Gazy Hamas.

Drobny starcia graniczne na granicy izraelsko-libańskiej czy nawet w obrębie samego Izraela mogą się zatem łatwo przerodzić w konflikt międzynarodowy. Szczególnie jeżeli izraelska armia zdecyduje się na interwencję w libańskim interiorze, tak jak w 2007 roku. Jeżeli w konsekwencji tego dojdzie do wojny izraelsko-irańskiej, to wymusi to interwencję zbrojną Stanów Zjednoczonych. I będziemy mieli III wojnę światową.

Jordanii i Egiptowi zależy na zachowaniu neutralności, ale liczą cię z opcją kolejnej wojny z Izraelem i na wypadek takiej ewentualności się przygotowywują.

Swoją drogą rzuciło mi się w oczy że w sojusz z Syrią i Iranem weszły w ostatnim czasie również Turcja (mimo że należy do NATO) i Arabia Saudyjska (powszechnie uznawana za sojusznika USA) która podjęła ostatnio wspólną inicjatywę polityczną wraz z Syrią na rzecz stabilizacji Libanu w związku z oskarżeniami wobec Hezbollahu o zabójstwo Haririego. I to mimo iż wielu jest zdania iż inspiratorem zabójstwa była Syria.

Oczywiście powszechnie wiadomo że Syria trzyma z Hezbollahem, ale dlaczego w tej sytuacji Arabia Saudyjska trzyma z Syrią ?

I dlaczego Egipt, któremu zależy na utrzymaniu dobrych relacji z Izraelem, nie podejmuje działań przeciwko antyizraelskim bojówkom na półwyspie Synaj, które przemycają uzbrojenie do Gazy i podejmują próby ostrzału terytorium Izraela ?

Inna sprawa że Izrael częściowo sam sobie jest winien sytuacji wokół Gazy, ponieważ ograniczanie/blokowani legalnych dostaw zaopatrzenia sprzyja rozwojowi przemytu. I nie pomagają nawet bombardowania tuneli przez izraelskie F-16.

A czemuż to wcześniejsze wojny Izraela nie wywołały III wojny światowej, w okresie o wiele większych napięć międzynarodowych?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Dlatego że wcześniejsze wojny były wcześniejszymi, które miały miejsce w innym świecie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Dlatego że wcześniejsze wojny były wcześniejszymi, które miały miejsce w innym świecie.

I to implikuje, że obecny konflikt stanie się III wojną światową?

Rzeczowa argumentacja własnego stanowiska.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   
Dlatego że wcześniejsze wojny były wcześniejszymi, które miały miejsce w innym świecie.

Jakim innym świecie? Świat aż tak bardzo się nie zmienił, a i to w czasach zimnej wojny prawdopodobieństwo wybuchu wojny światowej było większe niż dziś, dziś nikomu się to nie opłaca, bo ideologie nie mają już znaczenia, liczy się tylko interes państw (a nikt w interesie nie ma takiego konfliktu), albo są to niewielkie grupki fanatyków religijnych które nie mają możliwości rozpętania takiego konfliktu.

Ja też lubię czytywać książki Clancy'ego ale bez przesady, nie przekładaj fikcji literackiej na świat realny Florku. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.