Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
madhouse

Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

Rekomendowane odpowiedzi

madhouse   

Początki komunistycznego podziemia :

Sowieci ściągnęli do siebie na przeszkolenie do szkoły NKWD w Puszkino, kilkunastu zauwanych działaczy komunistycznych, którzy utworzyli póżniej tzw „grupę inicjatywną” działającą ściśle wg dyrektyw z Moskwy. Po kilkumiesięcznym przeszkoleniu zrzucono nie bez problemów ( pierwszy samolot ze zrzutkami rozbił się pod Wizmą ) w grudniu 1941 r pierwszą taką grupę w składzie której znaleźli się m.in. : Marceli Nowotko, Paweł Finder, Edward Mołojec. Drugą grupę stanowili : Hanna Fornalską, Antoni Kowalski, Jan Krasicki. Kierownictwo w Moskwie nawet po gruntownym przeszkoleniu i poinstruowaniu zrzutków nie spuszczało ich z oczu. Pierwszą konferencję odbyto pod czujnym okiem wysokich oficerów NKWD płk. N. Skoriakowa i płk. M. Szatiłowa.

Powstałe oddziały partyzanckie GL/AL. składały często z elementu kryminalnego, zbiegłych jeńców sowieckich.Lub ludzi któzy nie mieli doświadczenia wojskowego Grupy te, które trudno nazwać partyzantami a trudniły się nie walką z okupantem, lecz zwalczaniem podziemia niepodległościowego, skrytobójczymi mordami, napadami rabunkowymi - jak Kożmierak ps."Cień". Ja pisał wybitny historyk prof. Paweł Wieczorkiewicz : „normą w komunistycznej partyzantce były przeprowadzane na własne potrzeby akcje ekspriopracyjne (rabunki) kierowane przeważnie przeciwko Polakom i niejednokrotnie przeprowadzane w brutalny sposób, bicie znęcanie się, gwałty, także morderstw

Delegatura Rządu w 1944 r. alarmowała :

(...) Ścisłe rozpracowania oraz dokumenty stwierdzają niezbicie, że wywiad komuny kierowany jest przez NKWD, a zwrócony przede wszystkim przeciw organizacjom polskim. W akcji przeciwko organizacjom polskim komuna posługuje się m.in. metodą współdziałania z gestapo, denuncjując całe grupy względnie poszczególnych członków organizacji polskich. Na potwierdzenie tych faktów istnieją dowody (...)

(...) Napadają na nasze wsie, miasteczka, ograbiają dwory, plebanie, chłopów, mordują broniących swego dobytku, prowadzą akcję dywersyjną, wysadzają mosty, tory kolejowe, palą tartaki...i nałogowo unikają bezpośredniego zetknięcia z Gestapo i żandarmerią niemiecką. A rezultat? Bohaterzy wycofują się w bezpieczne miejsca, a tymczasem Gestapo i żandarmeria morduje niewinnąi spokojną ludność, której jedyną zbrodnią jest to, że mieszka w pobliżu dokonanego aktu sabotażu. (...)

(...) W lasach Janowskich na Lubelszczyźnie działały dwa żydowskie oddziały partyzanckie. Jeden z nich miał we wsi Ludmiłówka swą siedzibę. Powstały one z Żydów, którzy w okresie likwidowania getta zbiegli z obozów niemieckich i getta warszawskiego. Z polecenia Jóźwiaka (dowódcy Armii Ludowej. Przyp. moje – AK) gen. Korczyński komendant AL w Lubelskiem, nawiązał łączność z tymi oddziałami i obiecał je zaopatrzyć w broń pod warunkiem, że broń kupią za własne pieniądze (...) Oba oddziały partyzantów żydowskich zebrały poważne sumy pieniędzy, które Korczyński zabrał i wyjechał z nimi, rzekomo po to, aby zakupić broń. Korczyński udał się do Warszawy i przekazał pieniądze Jóźwiakowi. Po czym wrócił w Lubelskie z instrukcjami Jóźwiaka i Findera, nakazującymi zlikwidowanie oddziałów. (...) Jednym słowem broń rzeczywiście przywieźli i natychmiast zrobili z niej użytek. Bezbronnych ludzi zebranych w lesie wystrzelali salwami z karabinów maszynowych. Ofiarami mordu padły również kobiety i dzieci, które były przy swoich mężach i ojcach (...)

(...) W Pruszkowie działał mały żydowski oddziałek partyzancki, ośmiu czy dziewięciu ludzi. Eksterminację tego oddziałku przeprowadził osobiście Beck na polecenie Chełchowskiego. Odbyło się to w następujący sposób: Beck umówił się z oddziałem rzekomo na akcję, ruszył też razem z oddziałem, z tym, że wraz ze swoim pomocnikiem z tyłu. I z tyłu wybił cały oddziałek co do nogi ogniem z karabinu maszynowego. Po czym natychmiast razem z pomocnikiem obrabował trupy doszczętnie, zdzierając nawet buty. (...)

Przykład jak walczyli "gwardziści" :

Czesława Byka „Brzozy” i Tadeusza Maja „Łokietka” dokonały pod koniec lutego 1944 r obrzydliwej zbrodni w majątku w Grzegorzewicach :

(...) Zjawiła się we dworze cała banda 80 – ludzi. Zastali tylko p. Jadwigę Rauszerową, żonę właściciela majątku. W domu była także p. Kalina Stypińska, krewna właściciela (...) Dwa razy po dwa strzały z niezawodnych sowieckich pistoletów „pepesz”, oczywiście w tył głowy z bliskiej mety, że Jadwiga ma oderwane pół głowy, a twarz Kaliny dolną szczękę. W potwornych kałużach krwi, w oficynie leżą trupy dwóch młodych kobiet. Płoną meble z XVII i XVIII wieku, płoną sztychy, szkice Noakowskiego, obrazy mistrzów polskich, zbiory dokumentów kultury i okolicznej przyrody, płonie biblioteka, którą gromadziły pokolenia...(...)

Tak komunistyczne oddziały walczyły z okupantem.

Zbigniew Błażyński, „Mówi Józef Światło” Za kulisami bezpieki i partii. Warszawa 2003, tom opracowany na podstawie wydania pierwszego Polskiej Fundacji Kulturalnej, Londyn 1985 r., s 122-124

Piotr Gontarczyk, Polska Partia Robotnicza....,s.275,335

Paweł Wieczorkiewicz Najnowsza Polityczna Historia Polski 1935-1945

Inne żródła :

http://www.opcja.pop.pl/?id_artykul=2504

pl.wikipedia.org/wiki/Gwardia_Ludowa

http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/398/4908/G...mia_Ludowa.html

Edytowane przez madhouse

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
marat   

Odpowiedz jest prosta : sowiecka agentura, której zadaniem była walka z Armią Krajową.Rabunki i gwałty,morderstwa.Także ukrywających się Żydów jak robił to Grończewski,Cień,Korczyński.Ściśle sterowani przez NKWD na szkodę Polski.Oto wizerunek armii ludowej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
madhouse   

No cóż, jak widać na tym polu koledzy historycy,powiedzmy, nie podejmą dyskusji. A szkoda,szkoda :) Byłoby co opowiadać o "waleczności" "ludowej" "partyzantki"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
widiowy7   

14 maja 1944 pod Rąblowem.

od 9 do 25 czerwca 1944 w Lasach Janowskich i Lipskich oraz Puszczy Solskiej na Lubelszczyźnie.

Rozbicie 12 grudnia 1944 roku przez oddział J. Gałki "Kędziora" obozu karnego w miejscowości Byczki koło Skierniewic i uwolnienie 160 więźniów.

Zdobycie 23 marca 1944 roku w magazynach uzbrojenia w Markach koło Warszawy 200 karabinów,10 pistoletów maszynowych i 2 rkmów oraz dziesiątków tysięcy naboi.

Bitwa pod Pokrytkami w powiecie Ciechanów 20 sierpnia

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
(...) W lasach Janowskich na Lubelszczyźnie działały dwa żydowskie oddziały partyzanckie. Jeden z nich miał we wsi Ludmiłówka swą siedzibę. Powstały one z Żydów, którzy w okresie likwidowania getta zbiegli z obozów niemieckich i getta warszawskiego. Z polecenia Jóźwiaka (dowódcy Armii Ludowej. Przyp. moje ? AK) gen. Korczyński komendant AL w Lubelskiem, nawiązał łączność z tymi oddziałami i obiecał je zaopatrzyć w broń pod warunkiem, że broń kupią za własne pieniądze (...) Oba oddziały partyzantów żydowskich zebrały poważne sumy pieniędzy, które Korczyński zabrał i wyjechał z nimi, rzekomo po to, aby zakupić broń. Korczyński udał się do Warszawy i przekazał pieniądze Jóźwiakowi. Po czym wrócił w Lubelskie z instrukcjami Jóźwiaka i Findera, nakazującymi zlikwidowanie oddziałów. (...) Jednym słowem broń rzeczywiście przywieźli i natychmiast zrobili z niej użytek. Bezbronnych ludzi zebranych w lesie wystrzelali salwami z karabinów maszynowych. Ofiarami mordu padły również kobiety i dzieci, które były przy swoich mężach i ojcach (...)

Jako mieszkaniec woj. lubelskiego poczułem się wywołany do odpowiedzi:

1. Przeglądam właśnie szczegółowa mapę Lasów Janowskich, i nie ma tam miejscowości o nazwie Ludmiłówka.

2. Wieś Ludmiłówka leży koło Kraśnika, i jest oddalona od Lasów Janowskich conajmniej 38 km (w linii prostej).

3. Słyszałem kiedyś o masakrze Żydów w rejonie Ludmiłówka - Dzierzkowice (w jakimś lesie). Ktoś znalazł sporo zwłok, i doniósł Niemcom. Niemcy, jak to Niemcy, zachowali się dowcipnie (we własnym mniemaniu): powyganiali do lasu okolicznych chłopów, każąc zabrać im ze sobą piły i siekiery - pod groźbą użycia broni chłopi pozowali do zdjęc robionych przez żandarmów, imitując ćwiartowanie zwłok, i ucinanie głów. Tak rodził się "wyssany z mlekiem matki" polski antysemityzm - ciekawe, czy ktokolwiek i kiedykolwiek te zdjęcia opublikował ?

4. Możesz podać nazwy owych oddziałów żydowskich, ewentualnie pseudonimy ich dowódców ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Jako mieszkaniec woj. lubelskiego poczułem się wywołany do odpowiedzi:

1. Przeglądam właśnie szczegółowa mapę Lasów Janowskich, i nie ma tam miejscowości o nazwie Ludmiłówka.

2. Wieś Ludmiłówka leży koło Kraśnika, i jest oddalona od Lasów Janowskich conajmniej 38 km (w linii prostej).

3. Słyszałem kiedyś o masakrze Żydów w rejonie Ludmiłówka - Dzierzkowice (w jakimś lesie). Ktoś znalazł sporo zwłok, i doniósł Niemcom. Niemcy, jak to Niemcy, zachowali się dowcipnie (we własnym mniemaniu): powyganiali do lasu okolicznych chłopów, każąc zabrać im ze sobą piły i siekiery - pod groźbą użycia broni chłopi pozowali do zdjęc robionych przez żandarmów, imitując ćwiartowanie zwłok, i ucinanie głów. Tak rodził się "wyssany z mlekiem matki" polski antysemityzm - ciekawe, czy ktokolwiek i kiedykolwiek te zdjęcia opublikował ?

4. Możesz podać nazwy owych oddziałów żydowskich, ewentualnie pseudonimy ich dowódców ?

co do lokalizacji wsi oczywiście kolega ciekawy ma rację.

Niestety reszty postu nie mogę przyjąć do wiadomości, brak tu oparcia w źródłach; a sformułowanie :

"Słyszałem kiedyś o masakrze Żydów w rejonie Ludmiłówka... " wymaga raczej mocnego udokumentowania, lokalne opowieści potrafią żyć własnym życiem, nie całkem zgodnym z ówczesną rzeczywistością. Poza tym ta opowieść nie daje odpowiedzia na to kto ich zabił.

co do akcji "Grzegorza" wypowiedział się członek GL-AL Adam Lieberbaum w powojennych zeznaniach:

"kilkadziesiąt jeńców w mundurach Armii Polskiej, którzy uciekli z obozu jeńców z Lublina i Budzynia i zaraz zgłosili się do partyzantki AL, z rozkazu tego "Grzegorza", po obrabowaniu, wybito na miejscu..."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Niestety reszty postu nie mogę przyjąć do wiadomości, brak tu oparcia w źródłach; a sformułowanie :

"Słyszałem kiedyś o masakrze Żydów w rejonie Ludmiłówka... " wymaga raczej mocnego udokumentowania, lokalne opowieści potrafią żyć własnym życiem, nie całkem zgodnym z ówczesną rzeczywistością. Poza tym ta opowieść nie daje odpowiedzia na to kto ich zabił.

Faktycznie - nie mam na to zasłyszaną opowieśc dokumentów (słyszałem ją kiedyś od starszego człowieka) niemniej jednak od razu dopasowałem ją sobie do przeczytanej informacji kol. madhouse (morderstwo - Żydzi - Ludmiłówka). Mieszkam niedaleko tej miejscowości, i dlatego pozwoliłem sobie na wtręt. A jeżeli ktoś ma jakieś dokumenty, publikacje n/t tej zbrodni - chętnie się z nimi zapoznam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
madhouse   
14 maja 1944 pod Rąblowem.

od 9 do 25 czerwca 1944 w Lasach Janowskich i Lipskich oraz Puszczy Solskiej na Lubelszczyźnie.

Rozbicie 12 grudnia 1944 roku przez oddział J. Gałki "Kędziora" obozu karnego w miejscowości Byczki koło Skierniewic i uwolnienie 160 więźniów.

Zdobycie 23 marca 1944 roku w magazynach uzbrojenia w Markach koło Warszawy 200 karabinów,10 pistoletów maszynowych i 2 rkmów oraz dziesiątków tysięcy naboi.

Bitwa pod Pokrytkami w powiecie Ciechanów 20 sierpnia

No proszę,proszę a może podasz jakieś szczególy dotyczące tych "bitew" ? Nie tylko przekopiujesz je z wikipedi.Czyn bojowy aL był bardzo mizerny, jeśli się mu przyjrzeć z bliska. Nie licząc oczywiście napadów rabunkowych i walk z "reakcją" Po Rąblowem AL wraz z dowództwem sowieckim bez zawiadomienia o swoich zamiarach dowództwa AK, postanowiło samodzielnie przebijać się z okrążenia, za cenę ponad dwustu zabitych.

Jaki był przebieg bitwy pod Pokrytkami ? :) Nadużywane jest słowo bitwa w przypadku przypadkowej strzelaniny.

Al/GL głównie składała się głownie z takich grup "bojowych" jak "oddział " im Sowińskiego w skłądzie której głowny trzon stanowili sowieci - dezerterzy z niemieckich formacji pomocniczych. Od sierpnia 1943 trudnili się głównie rabunkiem. Dowodził nią Konarski "Jaś" m.in dnia 6 lutego 1944 r porwali i zamordowali 6 członków Armii Krajowej.

19.12.1943 r. w majatku Sadłowice pow Opatów zrabowano ponad 10 tyś zł i 10 kg cukru zamordowano dziedzica majątku Słąboszowice Romana Cichockiego

W dniu 18.02.1944 o godz Zakrzówek opanowała grupa AL w sile 200 osób. Rabując po domach wszystko co się da. Od pieniędzy po obuwie.

W dniu 20-21. ok 150 "partyzantów" napadlo na miasteczko Łomazy, gdzie ograbili kilka sklepó,restaurację, obrabowano mleczarnie zabierając 25 kg masła. Do posterunku Policji 9granatowej) wrzucono kilka granatów. zniszczono paraty telefoniczne na poczcie iurzędzie gminnym.

Wszystko to zgodne było z dyrektywą N.Ponomoarkienki o '"rozpaleniu w Polsce wojny partyzanckiej, która przyniesie Polakom pożądane szkody"

Mizerna wartość bojowa komunistów objawiala się podczas starć z NSZ :

Grupa AL pod dowództwem Tadeusza Grochala „Białego Tadka” w której przebywali kilkudziesięcioosobowa grupa sowieckich zwiadowców NKGB pod dowództwem Iwana Karawajewa. AL-owcy rozbroili i uprowadzili dziewięcioosobowy patrol NSZ. Jeńców po „badaniu” zamierzano rozstrzelać. Komuniści nie zdążyli zrealizować swego zamiaru zaatakowani przez siły NSZ. Ponad 100 – osobowy oddział „Tadka Białego” został rozbity w krótkim starciu z BŚ NSZ. AL.-oowcy stracili 34 zabitych i 30 rannych przy stratach NSZ jeden zabity i jeden ciężko ranny. Do niewoli dostało się ponad stu członków grupy „Tadka Białego” z czego ponad 67 stanowili jeńcy sowieccy. Jeńców Polaków częściowo wcielono do BŚ a częściowo wypuszczono. Sowieci zostali rozstrzelani najprawdopodobniej podczas próby buntu.

Taka prawda o "bojowości" komunisów.

Edytowane przez madhouse

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Madhouse napisął

19.12.1943 r. w majatku Sadłowice pow Opatów zrabowano ponad 10 tyś zł i 10 kg cukru zamordowano dziedzica majątku Słąboszowice Romana Cichockiego

Może przybliżysz bardziej tę informacje. Może wiesz coś o ukrywających się kilku żydach ukrywających się w lesie Bałtowskim, którzy to ukradli troche żywności we dworze w Daniszowie. Grupa ta była pod opieką GL Opatowskiego. Następnie wykryci przez żandarmerie Niemiecką i roztrzelani na miejscu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

madhouse: jak rozumiem zajrzenie do zwykłej "wiki" boli -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Armia_Ludowa#...9B.C4.87_bojowa ; jest tam opisanych kilka akcji bojowych, tych większych - do tego można zaglądnąć do zamkniętego tematu, także poświęconemu NSZ. Było tam wymienionych kilka akcji. Kwestie polityczne pomijam - bo z racji "miłowania" się rożnych oddziałów podziemnych - żaden z historyków nie wyklucza akcji przeciw przeciwnikowi węwnętrznemu [bo za takich można określić wzajemne relacje między BCh, AK, NSZ czy GL/AL].

Przy okazji w kwestii nazewnictwa: zarówno słowo "agentura" jak i walczy ujęta w "..." jest blędna. Każda partyzantka była związana z jakimś rządem [mówię o największych], każda walczyła jak umiała [o NSZ piszę bodajże w temacie tuż obok]. Dla wielu osób wojna była świetną okazją by wyrownać "rachunki krzywd" bo broń byłą a wróg wokół i zawsze można nań zrzucić wszystko co się da.

Poza tym tak między nami polecam komunikaty Dowództwa Głównego GL/AL - jest tak troszkę akcji opisanych, ba nawet można poczytać o współpracy z AK czy BCh w przeprowadzaniu takiej czy innej akcji n.p. wysadzenie mostu kolejowego w Wólce Orłowskiej [trasa Krasnystaw - Izbica].

atrix: część Zydów rzeczywiście znajdowala się pod taką czy inną ochroną oddziału GL/AL i bywało że zostawali wydawani czy mordowania - niekoniecznie przez NSZ, ale przez n.p ludność wsi, czy granatowych policjantó. W takim wypadku bywało, że winni ponosili odpowiedzialność.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
madhouse   

FSO pomijając, że jesteś nieprzemakalny na jakąkolwiek argumentację : Więc uważasz że AK było agenturą rządu londyńskiego ? A GL sowieckiego i to zupełnie to samo ? :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

madhouse: jak rozumiem zajrzenie do zwykłej "wiki" boli -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Armia_Ludowa#...9B.C4.87_bojowa ; jest tam opisanych kilka akcji bojowych, tych większych - do tego można zaglądnąć do zamkniętego tematu, także poświęconemu NSZ. Było tam wymienionych kilka akcji. Kwestie polityczne pomijam - bo z racji "miłowania" się rożnych oddziałów podziemnych - żaden z historyków nie wyklucza akcji przeciw przeciwnikowi węwnętrznemu [bo za takich można określić wzajemne relacje między BCh, AK, NSZ czy GL/AL].

Przy okazji w kwestii nazewnictwa: zarówno słowo "agentura" jak i walczy ujęta w "..." jest blędna. Każda partyzantka była związana z jakimś rządem [mówię o największych], każda walczyła jak umiała [o NSZ piszę bodajże w temacie tuż obok]. Dla wielu osób wojna była świetną okazją by wyrownać "rachunki krzywd" bo broń byłą a wróg wokół i zawsze można nań zrzucić wszystko co się da.

Poza tym tak między nami polecam komunikaty Dowództwa Głównego GL/AL - jest tak troszkę akcji opisanych, ba nawet można poczytać o współpracy z AK czy BCh w przeprowadzaniu takiej czy innej akcji n.p. wysadzenie mostu kolejowego w Wólce Orłowskiej [trasa Krasnystaw - Izbica].

atrix: część Zydów rzeczywiście znajdowala się pod taką czy inną ochroną oddziału GL/AL i bywało że zostawali wydawani czy mordowania - niekoniecznie przez NSZ, ale przez n.p ludność wsi, czy granatowych policjantó. W takim wypadku bywało, że winni ponosili odpowiedzialność.

pozdr

W swej delikatności kolega FSO zapomniał dodać, bywali mordowani/wydawani przez oddziały GL-AL...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Kolego Madhouse tak się składa że jestem na etapie małego dochodzenia na temat działalności GL i AK na terenie powiatu Opatowskiego. I nie jest tutaj żadną tajemnica że owe grupy partyzanckie zwalczały sie wzajemnie. I nie jest prawdą że w tej konfrontacji dominowała GL i z przyczyny tej organizacji owa konkurencja miała miejsce. Z Tarłowskiego getta uciekło paru żydów. Ukrywali sie w lesie Bałtowskim. Można sie ukrywać , zale trzeba też coś jeść. Biedacy poszli do dworu by coś zdobyć . Zdobyli ale siłą , bo zapłacić nie mieli czym. Poszkodowani zazwyczaj donosili o kradzieży Niemcom. A tym bardziej że w tych czasach żyd to potencjalne niebezpieczeństwo. Nieszczęśników złapano i rostrzelano. Tylko dlatego że chcieli jeśc i nie nie chcieli umierać w getcie. Epilog był taki że donosiciel dostawał wyrok, zwykle jeden. Kula w łep. Wykonawca też był jeden czyli żołnierze GL. Dziwnie by wyglądało gdyby to AK wykonało wyrok na członku swojej grupy. A członkami AK w tym rejonie byli , granatowi policjanci, właściciele majątków , nauczyciele i w większości przedwojenni podoficerowie. A gwardzistami , prości chłopi, czasami nie potrafiący czytac i pisac . Ale potrafili strzelać . I nie zawsze rozkazy o likwidowaniu donosicieli wydawali dowódcy tych oddziałów z Moskwy. W większości rozkaz wydawali terenowi przłożeni, z myślą na kogo "owy delikwent tym razem doniesie"

Edytowane przez atrix

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
madhouse   

Piękna historia atrix szkoda że nieprawdziwa, "biedacy wzieli trochę żywności siłą" "chcieli życ" "Zameldowano Niemcom" "byli pod opieką GL Opatowskiego" i co tak się nimi opiekowali że musieli rabować ? GL nie dała im jeść ? A póżniej AK poprosiło GL o wykonanie wyroku ? Gdyż "nie wypadało zastrzelić swojego" ?

Mam się śmiać czy plakac ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Madhouse napisał

Piękna historia atrix szkoda że nieprawdziwa

Widzisz tak się składa że akurat prawdziwa. Tylko Ty chciałbyś by była nie prawdziwa. Ale to twój problem.

Ja nie napisze że NSZ to banda morderców , rabusiów , gwałcicieli i nie wiem co tam jeszcze. Bo nie sądze że w NSZ nie było prawdziwych Polaków. Tobie przychodzi łatwo nazywanie od najgorszych. To tylko świadczy o małej wiedzy, braku realnego myślenia i braku relacji ze świadkami tamtych wydarzeń. uważam że dalsza dyskusja z Tobą nie ma żadnego sensu. Poprostu brak Ci obiektywizmu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.