Gunter Grass - ocena

[Jarpen Zigrin]

Gunter Grass przyznał się, że był w Waffen SS. Z tego co wiem tam możnabyło dostać się tylko dobrowolnie, bo przymusowo wcielano, ale do Wehrmachtu. Uważam, że cała sprawa jest wywołana, aby sprzedać swoją biografię... ponoć na niej już zarobił 1,8 miliona Euro. Nawet Niemcy go mocno krytykują, a mimo to Gdańszczanie nie chcą, aby mu to obywatelstwo odbierać. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

[Amilkar]

Masz rację do Waffen SS trzeba się było zgłosić ale przyjmowano tam tylko rasowych Aryjczyków. Jednak to ze byl w waffens ss moze zniechecic niektorych ludzi do kupowania jego biografii.

[Jarpen Zigrin]

Masz rację do Waffen SS trzeba się było zgłosić ale przyjmowano tam tylko rasowych Aryjczyków. Jednak to ze byl w waffens ss moze zniechecic niektorych ludzi do kupowania jego biografii.

Narazie w ciągu 3 dni sprzedał cały 1 nakład ; ) W druku jest już drugi, więc jego przyznanie się tylko Niemców zachęciło do kupienia jego biografi.

[Tomek91]

A ten list który wystosował do mieszkańców Gdańska ?? Nie powiedział tam przepraszam. Dopiero po wielu latach dowiedział się ,że to organizacja zbrodnicza .Czy to go usprawiedliwia

Gdańszczanie nie chcą, aby mu to obywatelstwo odbierać.

No ale nobliście to jednak nie odbiera się tytułu . No Gdańsk ma też "obywatela" Geobelsa i Hitlera,Wrocław też ma Adolfa za honorowego obywatela wię najpierw należałoby tych pozbawić honorowego obywatela miasta niż zacząć od dobrego pisarza

[912_1481369774]

Szanuje Grassa za to co zrobił dla ocieplenia stosunków polsko-niemieckich, za szczerość choć.... chyba jednak obliczoną na zysk, promocję książki i gólny szum medialny. Grass tłumaczył sie, że nic o zbrodniach nazizmu nie wiedział, a obecna zewsząd propaganda mogła zniewalać i zniewalała umysły starsze i bardziej doświadczone niż ówczesny Gunterek;).

[w4w]

Moim zdaniem powinien zrzec się honorowego obywatelstwa, a potem prezydent Gdańska powinien mu je nadać ponownie.

[NRohirrim]

Mam nadzieję, że nie zostanę uznany jako odkopiciel tematów, ale nie widzę potrzeby zakładania nowego tematu skoro ten już jest.

Zaciekawiła mnie Twoja wypowiedziź w4w - po co miałby rezygnować z obywatelstwa, a potem prezydent Gdańska miałby mu je nadać ponownie? Pomijająć robienie szumu medialnego wokół niego oczywiście.

Zagłosowałem, że powinno się mu to honorowe obywatelstwo odebrać. Nie róbcie honorowej osoby z kogoś kto taką nie jest (a przynajmniej ze względu widzenia Polski czy polskiego miasta Gdańsk), walczył jako ochotnik w Waffen-SS (nie wszyscy wiedzą, ale chciał walczyć już wcześniej, ale ze względu na młody wiek, go nie przyjęto), a także jest zwykłym karierowiczem (w pejoratywnym tego słowa znaczeniu).

Edytowane 20 Maj 2009 przez NRohirrim

[Andreas]

Wcześniej chciał walczyć w Kriegsmarine, a tam go nie przyjęto. Ale co do W-SS. W 1945r., to wcielano tam, z tego co wiem, wszystkich, którzy się nawijali i chcieli, a taki młodziak z HJ, to nie chciał nigdzie indziej.

A zacznijmy, co z tego, że był w W-SS? Był w 1945, kiedy koniec wojny już był. A inni pisarze? Każdy ma coś na sumieniu, tylko tu szum się robi, bo zaraz esesmana z niego robią, a esesman to się w Polsce tylko z KL kojarzy...

[FSO]

Witam;

Na wszystkie takie wielkie krzyki "zabrać" ; "wyrzucić" ; "zakazać" mam jedną radę. Jezus w historii z nierządnicą powiedział : "Tak, możecie rzucać, ale niech zrobi to ten kto jest bez winy..." Nie udało się. Oznacza to tyle [dla niektórych aż]; że oceniać Grassa za jego postępowanie w r. '45 mogą tylko Ci którzy to przeżyli, i Ci którzy zawsze dokonywali właściwych wyborów nie schodząc nigdy dobrek drogi.

pozdr

[NRohirrim]

Owszem. Powiem więcej, niedobrze, gdy wielu innych naprawdę honorowych obywateli tu miasta Gdańska jest zestawianych z kimś takim jak Gunter Grass. Bleh.

[FSO]

Witam;

Jak ktoś stwierdził "jakie czasy tacy patroni". Dla mnie Grass jest jedną z tych osób, które wychowane na pograniczu dwóch lub trzech narodów, pamiętający ciężką ich wspólną historię próbują zrobić coś co sprawi że nie będziemy wrogami. Wypominanie mu epizodu , że nie jest godny, że SS [n.b. pewnie Waffen SS], jest złe. Dla mnie przypomina to nieco dowcip z brodą o Jasiu i tym gdzie służył tatuś w czasie wojny. W zależności od odpowiedzi były dwie wersje jedna z nich to Afrika Korps... Poza tym wypominając Niemcowi to że służył w wojsku niemieckim, lub jakiejś jednostce na terenie kraju jako zwykły żołnierz, podważamy tak naprawdę cały system państwowy.

pozdr

[NRohirrim]

Witam;

jak ktoś stwierdził "jakie czasy tacy patroni". Dla mnie Grass jest jedną z tych osób, które wychowane na pograniczu dwóch lub trzech narodów, pamiętający ciężką ich wspólną historię próbują zrobić coś co sprawi że nie będziemy wrogami.

A do mnie takie bajdurzenie i mitologizowanie średnio przemawia. Co takiego on próbował sprawić, że nie będziemy wrogami?

Wypominanie mu epizodu , że nie jest godny, że SS [n.b. pewnie Waffen SS], jest złe.

Dlaczego? Lepiej udawać, że nic się nie stało? Albo dać mu lizaka w nagrodę?

Dla mnie przypomina to nieco dowcip z brodą o Jasiu i tym gdzie służył tatuś w czasie wojny. W zależności od odpowiedzi były dwie wersje jedna z nich to Afrika Korps...

Chętnie usłyszałbym ten dowcip (czy to tu czy na pw); w końcu śmiech to zdrowie :-)

Poza tym wypominając Niemcowi to że służyl w wojsku niemieckim, lub jakiejś jednostce na terenie kraju jako zwykły żołnierz, podważamy tak naprawdę cały system państwowy.

pozdr

Mógłbyś rozwinąć swoją myśl?

[FSO]

Witam;

NRohirrm - każde słowo pomiędzy byłymi sąsiadami, które sprawi że powrócą oni do stanu relacji sprzed wojny sąsiedzkiej jest na wagę złota. W Gdańsku żyli Polacy, Niemcy i Tubylcy. Tubylcy którzy na pytanie kim są mówili że Gdańszczanami, obywatelami miasta. Bo jak się określić kiedy babcia jest Kaszubką, dziadek Niemcem, a drugi dziadek ożenił się z Polką? Podobna sytuacja panuje na szeroko pojętym Śląsku. Ja takiej formy określania się nie odmawiam.

Służba w Waffen SS - w '44 r. czy później czy wcześniej, było świętym obowiązkiem każdego niemieckiego młodzieńca, lub osoby która posiadała niemieckie obywatelstwo [zasady jego przyznawania patrz Polska w czasie wojny, jest tam troszkę wyjaśnień] i musieli służyć w jednostkach niemieckich. Podobnie jak Ślązacy. Taki los. Wypominanie im tego, to tak jakby wypomnieć Nowakowi że dostał kartę poboru do Kościuszkowców i razem z nimi do Berlina... A teraz w modzie są Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie.

pozdr

[Andreas]

A ulice Armii Czerwonej czy Świerczewskiego? To takie samo, jak HO Grassa. Zasłużył na niego. A niech będą cicho, bo się przyznał, stanął i powiedział: 'Tak, byłem we 'Frundsbergu'. A co z ulicami Bieruta, Świerczewskiego czy Armii Czerwnoej? Równie dobrze mogę postawić swastykę na ogródku i nazwać ulicę imieniem Wehrmachtu albo SS. Tylko, że zaraz policaje wpadną i mnie aresztują. Jak to jest z historią? Jednych sądzić, innych chronić? Zostawiać luki? Dlaczego odebrano Hitlerowi, Greiserowi, Forsterowi czy Hankemu honorowe obywatelstwa, ale zostawiono pomniki UB i KBW za walkę z 'reakcyjnym' podziemiem? Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. To byłoby sprawiedliwe. Bo to takie same zbrodniarze były.

[ak_2107]

Owszem. Powiem więcej, niedobrze, gdy wielu innych naprawdę honorowych obywateli tu miasta Gdańska jest zestawianych z kimś takim jak Gunter Grass. Bleh.

Niedobrze. Faktycznie.

Albert Forster, Pawel Batow, Adolf Hitler, Boleslaw Bierut, Hermann Göring, Konstantyn Rokossowski,

Wiktor Kulikow.

Niestety nie udalo mi sie znalezc starowiernych w tym gronie.