Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Bruno Wątpliwy

Sprawa Pani Trawny

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

Bruno - popraw mnie jeśli się mylę.

Według prawa każda nieruchomość ma swojego właściciela. Czasem jest on zgodny z osobą wpisaną w KW czasem - nie. Aby istniała możliwość by nieruchomość miała właściciela zapisano coś co nazywa się zasiedzenie. O ile przepisy się nie zmieniły to w dobrej wierze zachodzi ono po 20 latach, w złej po 30. Oznacza to, że tak naprawdę ów właściciel majątku p. Trawny, gdyby chciał ruszyć palcem u nogi, to sąd powinien mu przyznać własność owej nieruchomości powiedzmy w '98 r. [po 20 latach], w najgorszym razie - po 30 -> 2007.

Problem jest jeden, nawet nie tyle problem - co warunek - ów użytkownik musi zachowywać się jak właściciel na danej nieruchomości. Oznacza to dbanie o nią, remontowanie i in., nawet rozbudowę. Po prostu przed sądem musi udowodnić, że zachowuje się takby robił to właścieciel. Z drugiej strony można sobie pooglądać n.p. na Dolnym Śląsku domy czy kamienice - grzyb do pierwszego piętra, zniszczone drzwi, popękane ściany. Moje pytanie - czy tak zachowuje się właściciel?

Kolejna sprawa - jest coś co nazywa się publiczna rękojmia ksiąg wieczystych - oznacza to tyle, że domniemuje się [o ile nie jest jakaś sprawa o zmianę wpisu], że właścicielem faktycznym jest ten ujawniony w KW. Oznacza to tyle, że o ile nie ma jakiegoś dokumentu o sprzedaży, że może on przed sądem dopominać się by wydano mu prawnie jego rzecz.

Wszystko to oznacza, że to nie winne jest prawo tylko lenistwo wlaścicieli tych nieruchomości.

Krzyk o tym, że Niemiec zabiera jest bzdurą, powinno być to hasłem by wystąpić do sądu w wnioskiem o zasiedzenie przez tych którzy mają do tego prawo...

Osobną sprawą i tak sobie związaną z tym faktem jest niemiecka polityka paszportowa w latach 70 tych. Patrząc realnie na granice - wtedy każda osoba po 50 tce, o ile nie uciekła z tych terenów w l. 40 tych, mogla udowodnić, że jest / była obywatelem niemieckim. Każda! takie były granice takie prawo? Czy mamy ich za to ganić?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Osobną sprawą i tak sobie związaną z tym faktem jest niemiecka polityka paszportowa w latach 70 tych.

Tylko szybkie ad vocem - tak jest do dziś. Konstytucja niemiecka nadal określa (art. 116), że Niemcem jest ten (tzn. ma prawo do obywatelstwa RFN), który miał obywatelstwo niemieckie 31 grudnia 1937 r. (i oczywiście zasadę stosuje się konsekwentnie do potomków takich osób).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Bruno : dziękuję śliczne za wyjaśnienie - oznacza to że w zasadzie każda osoba urodzona do '37 r. w granicach przedwojennych [więc także Mazurzy, i osoby mieszkające w II R.P., lecz mający obywatelstwo niemieckie] są obywatelami Niemiec. Z tego co znam prawo - dzieci Niemców, są także obywatelami niemieckimi... Oznacza to, że opsoba urodzona i w '50 r. może bardzo łatwo udowodnić że jest obywatelem niemieckim... i na tej podstawie mogłą wyjchać legalnie i / lub pracować jako Niemiec. Sam znam kilka osób które pracują na terenie zachodnich landów na paszport jako niemieccy obywatele...

To pokazuje, że nie zawsze winne jest prawo, że nie zawsze decyzje podejmowane w zgodzie z prawem, decyzje które się nam nie podobają, są nam niemiłe, lub nie brane pod uwagę, wskazują na to że prawo jest złe. Równie często a nawet częściej, mówią o tym, że to człowiek zawinił, lub nie dopełnił obowiązków. Ten wyrok mówi o tym wraźnie.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Po wojnie czesc Mazurow zadeklarowala narodowosc polska nie tylko po to by zachowac swoje domy i moc na swojej ziemi pozostac. Czesc Mazurow "chciala" tymi Polakami byc lub sie stac, ale polityka wladz PRLu skutecznie ich do tego pomyslu zniechecila. Dlatego mowi sie czasem zartobliwie, ze to co nie udalo sie Bismarckowi w procesie germanizacji Mazurow, udalo sie PRLowi.

Gwaldrik, to jest jeden z mitow i duze uproszczenie - zwalic wszystko na PRL. Sluszny w tym kontekscie,

ze PRL nie potrafila zapewnic Slazakom i innym Mazurom takiego standartu zyciowego, jaki ich

oczekiwal w Reichu. Cala reszte zalatwili nasi rodacy. Ci z legitymacjami i bez. Twierdzilbym wrecz, ze

ta codzienna dyskryminacja byla bardziej uciazliwa niz to, co uprawialy wladze.

W Spychowie k. Pisza w 1979 roku gromadka parafianow, Prawdziwych Polakow wywalila na ryj

z ewangelickiego kosciola mazurskich wspolmieszkancow podczas nabozenstwa bo byla potrzebna katolicka swiatynia. Akcja kierowal katolicki ksiadz. W 1980 roku w tej okolicy mialy miejsce dalsze tego typu "eksmisje". Teraz k.... My. I te "My" w suttannie wydaja mi sie malo komunistyczne.....

O tym jak w tym okresie skoczyla w gore liczba wyjazdow nie musimy chyba gadac...

Chcesz wiecej przykladow ? o traktowaniu folksdojczow ?. Codziennym hajhitla jak autochton do sklepu

wchodzi ?

Z drugiej strony to "trwanie" w hajmacie rezultowalo nie tylko z przywiazania do ziemi i ojczyzny.

Nie czarujmy sie, czesc autochtonow - i to spora - liczyla po prostu ze "Lon tu wroci, zoboczyta...".

A ten "lon" to nikt inny jak Adolf. Wystarczy porozmawiac z tymi co wyjechali.

Zwalenie wszystkiego na nieudolna polityke polonizacyjna komunistow (bo to nie byla "repolonizacja" ) jest duzym uproszczeniem. Modnym ostatnio ale bez pokrycia.

Edytowane przez ak_2107

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Podważenie wagi zapisu wpisu do KW kosztowałoby Polskę więcej.

A burdel za komuny był w tym zawsze i wszędzie. Kruczek polegał na tym, że administracja, licząc na wieczność PRL-u, dla zbicia kosztów poprawiała własność jedynie w ewidencji gruntów (geodezja). Pamiętam jak dostałem kiedyś mapki od geodety z wpisem : W ewidencji Skarb Państwa, w księdze XX. I XX się wybudował, nie urząd.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Tylko szybkie ad vocem - tak jest do dziś. Konstytucja niemiecka nadal określa (art. 116), że Niemcem jest ten (tzn. ma prawo do obywatelstwa RFN), który miał obywatelstwo niemieckie 31 grudnia 1937 r. (i oczywiście zasadę stosuje się konsekwentnie do potomków takich osób).

Wspolmalzonkow tez.

Od 1990 te osoby nie musza sie pozbywac polskiego obywatelstwa. Nie jestem pewny czy pani

Trawny nie ma podstaw do wniosku o powtorne przyznanie tegoz.

(zreszta od 2008 roku Polacy zamieszkali dluzszy czas w RFN maja prawo do ubiegania sie o obywatelstwo

niemieckie bez rezygnacji z obywatelstwa polskiego)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Gwaldrik   

Ak_2107 --> Zgadzam sie z tym co napisales. Nie tylko polityka wladz PRLu doprowadzila w konsekwencji do faktycznej ostatecznej germanizacji Mazurow, ale rowniez nastawienie do nich przyjezdnych, tzw prawdziwych Polakow, ktorzy Mazurow szkalowali.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
Ak_2107 --> Zgadzam sie z tym co napisales. Nie tylko polityka wladz PRLu doprowadzila w konsekwencji do faktycznej ostatecznej germanizacji Mazurow, ale rowniez nastawienie do nich przyjezdnych, tzw prawdziwych Polakow, ktorzy Mazurow szkalowali.

Gwaldrik, w rezultacie kategoria "wypedzonych na wlasna prosbe" jest do Polski i Polakow krytycznie

nastawiona. Naturalnie nie mozna generalizowac, ale zjawisko atawistycznej nieraz niecheci,

wrecz nienawisci do wszystkiego co jest zwiazane z Polakami i Polska da sie wsrod owej grupy czesto

zaobserwowac. Starsza generacja - ci z 1945 , ktora nabrala dystansu do wydarzen, przeszlosci jest

bardziej gotowa obecny stan rzeczy zaakceptowac - dominuje sentyment do miejsca urodzin.

Czesto jest jednak tak - w przypadku ludzi, ktorzy w latach 50 - tych, 70 - tych czy koncu 80 - tych

wyjechali do Niemiec, ze owi jeden swiat - ten na wschodzie - opuscili, ale do celu - ojczyzny - nie dotarli.

Maja poczucie "bycia Niemcami", z drugiej strony deficyty jezykowe, chyba tez mentalnosc powoduja,

ze pozostana do konca zycia " die Polen".

Pewnych rzeczy zwiazana ze sprawa P. Trawny do konca nie rozumiem. Jest naturalnym i oczywistym,

ze ubiega sie o swoje i jesli znalazla furtke gdzie moze to osiagnac, to wypada tylko pogratulowac

Z drugiej strony ow upor "odebrania" swojego wlasnie w tej formie jest niezrozumialy.

(proponowano jej odkupienie owych posiadlosci)

Kawalek lasu, pola, domek nazwany wlasnym jest niby ok. Ale nie w warunkach gdy z gory wiadomo, ze otoczenie do tego "starego - nowego" wlasciciela odnoscic sie bedzie z niechecia i wrogoscia

I z tego sobie wszyscy - chyba poza ta pania zdaja sprawe.

Zobaczymy jak sprawa dalej sie potoczy, ale przypuszczam. ze to nie koniec perturbacji, a dopiero

poczatek. I nie wiem - choc nie jestem zwolennikiem "teorii spiskowych" - czy w tym wypadku chodzi

tylko o te kilka, kilkanascie czy kilkadziesiat tysiecy euro mniej lub wiecej.

Mam nadzieje, ze sie myle.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bełkot   
(...)Z drugiej strony ow upor "odebrania" swojego wlasnie w tej formie jest niezrozumialy.

(proponowano jej odkupienie owych posiadlosci) (...)

Pozwolę sobie na jałową dywagację i zasugeruję, że z kwotami w propozycjach wykupu w Polsce, zwłaszcza gdy wypływają one od instytucji państwowych, to bywa różnie i tu może być coś na rzeczy.

Z drugiej strony p. Trawny może być (abstrahując od jej tytułu własności) po prostu pieniaczem, których jednak na świecie nie brakuje. Wskazywałby na to właśnie wzmiankowany upór. Takiej osoby nie da się przekonać racjonalnymi metodami.

Edytowane przez Bełkot

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

ak_2107, Gwaldrik: fakt, że PRL zgermanizowala skuteczniej i szybciej i Ślązaków i Mazurów i innych autochtonów jest zupelnie osobną sprawą od samej sentencji wyroku. Sprawa jest powiązana z samym wyrokiem o tyle, że wiele osób nie mówi o p. Trawny jako o wlaścicielce, tylko i Niemce polskiego pochodzonia, sprowadzając dyskusję z gruntu prawnego na grunt nacjonalizów i narodowości. Male pytanie - czy tak samo krzyczano by gdyby pani Trawny byla panią Kowalską? Gdyby byla panią Kowalską mieszkającą na Litwie, w Czechach czy w innym niebogatym i nie kojarzącym się źle kraju? Watpię.

Wyrok pokazuje balagan w naszych KW. Znam opowiadanie kiedy w jednej miejscowości w Malopolsce [ex. Galicja] , kiedy geodeta mając mapy i wypisy z LWH [taka poaustriacka odmiana KW] ze zgrozą stwierdzil że trzy albo cztery pokolenia górali nie zawracaly sobie sprawy z wpisywaniem zmian do papierów, bo i tak wiadomo... Pol biedy jeżeli dotyczy to prywatnego obywatela - koszty tej imprezy ponosi on sam, gorzej jeżeli podobne lenistwo przejawiają organy Państwa. Wyrok w tej sprawie powinien być dzwonem alarmowym dla osób które są odpowiedzialne za dokumenty i papiery a nie powodem do nagonki p.t. "Niemce nasze zabierają".

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Niestety ale o całą tą sytuację winiłbym stronę polską. Ludzi emigrujących pozbawiano własności ale pozostawiano kompletny burdel w papierach. Oficjalnie nic nie zostało załatwione. Pani Trawny tylko dlatego ODZYSKAŁA swoją własność ponieważ nikt nie pofatygował się aby dokonać odpowiednich wpisów w księgach wieczystych. Nie wiem z niechlujstwa, lenistwa, niefrasobliwości czy arogancji na zasadzie: o co się fatygować i tak mogą nam skoczyć!

No to teraz skaczą!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.