Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Bartek97

Niemiecka Afryka - o stylu zarządzania koloniami

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o wspomniany Instytut Kolonialny to istotnym jest wspomnieć, że jego absolwenci mieli znać języki afrykańskie, jak i mieć odpowiedni staż w postaci dłuższego pobytu w jednym z krajów Afryki.

To czego głową Dernburg, ramieniem był Alfred von Rechenberg. Czyli był praktykiem starającym się wprowadzić powyższe koncepcje w życie. Był to typowy pruski biurokrata zasiedziały w dyplomacji, był m.in. sędzią (od 1893 r.) i naczelnikiem w Afryce Wschodniej, konsulem w Zanzibarze, Moskwie, i tu polonika: Warszawie, w latach 1906-1912 był gubernatorem Afryki Wschodniej.

Swymi poczynaniami wzbudzał ogromne wzburzenie pośród białych osadników. Zwłaszcza jego akcja z przydzielaniem ziemi przy liniach kolejowych tubylcom, co stymulowało rodzimą produkcję, nie spotkała się z przychylnością. Podobnie było z zakazem sprzedaży ziemi białym, która należała do plemion zagrożonych proletaryzacją.

To on właśnie przekonał Dernburga do wydania wspomnianego okólnika z 1909 r., gdzie wprowadzono płatne dni wolne od pracy, wsparcie chorobowe, zakaz fizycznych kar.

/D. Bald "Deutsch Ostafrika 1900-1914", R. Tetzlaff "Koloniale Entwicklung und Ausbeutung. Wirtschafts und Sozialgeschichte Deutsch-Ostrafrikas 1885-1914"/

Kolejny typ nowego rodzaju urzędników kolonialnych szczególnie silnie odbił się na charakterze administracji w Afryce Południowo-Zachodniej, co nie wydaje się być przypadkiem.

Jak by nasi forumowicze nazwali ten typ, którego reprezentantami byli Friedrich von Lindenquist czy Bruno von Schuckmann.

Jakieś propozycje.

Wątek wyodrębniono z tematu: "Afryka w oczach Europy".

secesjonista

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pośród postaci przewijających się przez niemieckie kolonie znajdujemy Heinricha Ernsta Göringa, dziś bardziej znanego zapewne za sprawą swego otyłego syna. Jego ojciec swe sukcesu zawdzięczał głównie udanemu małżeństwu z Caroline de Neréee, z arystokratycznej holenderskiej rodziny. Urodzony w Emmerich am Rhein - Heinrich, pomimo ukończenia studiów prawniczych (w Heidelbergu i Bonn), nie zdecydował się początkowo iść w ślady ojca sędziego. Wstąpił do armii pruskiej, za swój udział w walkach uzyskał nagrodę w postaci urzędu sędziego okręgowego, a z czasem sędziego objazdowego.

Z racji niezaspokojonych ambicji, a i jak się zdaje pewnego niespokojnego ducha, otrzymana posada wkrótce poczęła mu nie wystarczać. Za namową Bismarcka miał się udać do stolicy Albionu by tam zgłębiać brytyjski model kolonialny. To zgłębianie musiało być efektywne, jako że w 1885 r. (w tym samym,wk tóym jego małżonką została Franziska Tiefenbrunn) skierowano go na Czarny Ląd jako - Reichkommissar von Deutsch-Südwestafrika.

Jaki model zarządzania kolonią preferował ów pan?

Jakie postawiono przed nim główne zadania?

ö

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Głównym zadaniem stojącym przed komisarzem Göringiem po przybiciu do Walvis Bay, było zawarcie stosownych traktatów obronnych (a w zasadzie: handlowych) z najważniejszymi plemionami: Herero i Nama. Negocjacje nie szły zbyt pomyślnie, choć winy w tym komisarza niezbyt wiele. Lokalne plemiona niezbyt były zainteresowane proponowanymi im towarami. W zasadzie Göring nie był zwolennikiem rozwiązań siłowych, tylko przez krótki okres czasu próbował siłą doprowadzić do oczekiwanych rezultatów.

W odróżnieniu od wielu swych rodaków, nie postrzegał mieszkańców Czarnego Lądu jako "dzikusów". Swym podwładnym starał się wpoić postawę uznającą w rdzennych mieszkańcach równoprawnych ludzi. Niechętnie bo niechętnie, cesarz zaakceptował fakt, iż komisarz bardziej jest zwolennikiem metody marchewki niźli kija. Wreszcie stosowne traktaty podpisano, nawiązano współpracę. A po pięciu latach administrowania Göring mógł się pochwalić rozszerzeniem niemieckiego terytorium o pięćset mil w głąb lądu. Krach nastąpił, kiedy okazało się, że niemieckie siły nie są w stanie zapewnić ochrony plemionom - zgodnie z postanowieniami. Wódz Nama - Hendrik Witbooi zagarnął część bydła należącego do Herero, a ci widząc, iż władze kolonialne nie są w stanie egzekwować prawa, zażądali renegocjacji umów.

Najbliższymi współpracownikami Komisarza byli: szef sił policyjnych niejaki Goldamer i Gerichtsreferendar - niejaki Nels. Znane są komuś bliższe szczegóły biograficzne tych osób?

A to coś dla Bruno, ostatnio tropiciela różnych niemieckich śladów:

"W centrum Windhuku, stolicy dzisiejszej Namibii, jednak z głównych arterii komunikacyjnych przez ponad stulecie nosiła nazwę 'ulica Göringa'".

/W.H. Burke "Lista Göringa", Wrocław 2011, s. 27/

Z literatury:

J.B. Gewald "Herero Heroes: a socio-political history of the Herero of Namibia, 1890-1923".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
'ulica Göringa'

Obecnie Daniela Munamava.

Hugo von Goldammer - jeżeli to ten - żył w latach 1856-1905 (W Namibii był 1885-1898). Polizeiwachtmeister, czyli w wojsku byłby coś około Vizefeldwebel, czyli między plutonowym a sierżantem. Dziwnie niski stopień, chyba że czegoś nie wiem. Tu (przypis 22).

Louis Nels funkcjonuje śladowo w paru wersjach językowych Wikipedii i np. tu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To nie jest niski stopień patrząc oczywiście na kolonie i status tamtejszych sił policyjnych.

Za podpowiedzi - dziękuję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W sumie racja, tzn. sierżant nie jest aż tak szokujący. W Rwandzie i Burundi w pewnym momencie władze niemieckie generalnie reprezentował raptem kapitan Heinrich von Bethe1.. A tu mówimy tylko o szefie policji. Inna sprawa, że Rwanda i Burundi to formuła swoistych rządów pośrednich.

1. J. Bar, Rwanda, Warszawa 2013, s. 56. Niemieckich urzędników w Rwandzie i Burundi była z zasady dosyć śladowa ilość. W 1904 roku w Rwandzie było pięciu (Tamże, s. 56). W 1914 roku - w Burundi sześciu, w Rwandzie nadal pięciu. H. Zins, Historia Afryki Wschodniej, Ossolineum 1986, s. 207.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu niemieccy politycy toczyli żywą dyskusję o tym:czy wanna cenniejszą jest niźli kilka królestw?

Ostatecznie wyszło, iż: wanna. O cóż im chodziło?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.