Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
666

Dlaczego NATO przegra w Afganistanie?

Rekomendowane odpowiedzi

666   

Jak donoszą źródła rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, administracja prezydenta Karzaja rozpoczęła tajne negocjacje z przywódcami Talibów w celu skłonienia ich do złożenia broni lub przejścia na stronę sił rządowych.

Obawiam się jednak że kompromis będzie wymagał pewnych ustępstw ze strony afgańskiego rządu, które w praktyce mogę oznaczać zorganizowanie dla Talibów regionów autonomicznych w Afganistanie na wzór terytoriów plemiennych w północno-zachodnim Pakistanie.

Oczywiście negocjacje te nie mają wpływu na sukcesywność działań NATO w kontekście militarnym.

Nasuwają jednak pytanie o jaki Afganistan walczymy oraz obniżają rangę ISAF na arenie dyplomatycznej.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Nie będzie żadnych negocjacji, a w każdym razie żadnych wiążących decyzji dopóki ISAF siedzi w Afganistanie. A to jest już chyba ente doniesienie o takich negocjacjach, czyli nic nowego, ot medialna papka dla naiwnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Dzisiaj szef naszego MSZ Rado Sikorski powiedział że NATO chce opuścić Afganistan do 2012 roku, przy czym - jak poinformował generał Petraeus - wycofywanie rozpocznie się już w lipcu 2011 roku.

Tak więc, Panowie, wygląda na to że nie pobijemy wyniku Armii Czerwonej ale jednocześnie możemy powiedzieć że nie byliśmy w Afganistanie od Armii Czerwonej gorsi. NATO forever !

Talibów zostawiamy niepokonanych, ale liczymy że nowa armia afgańska da sobie z nimi radę.

W głównej mierze zależeć będzie to od polityki wewnętrznej cywilnej administracji prezydenta Karzaja, ponieważ kluczem do stabilizacji Afganistanu jest stabilizacja społeczna i gospodarcza, a tej obecność wielkiego kontyngentu wojsk zagranicznych obecnie bardziej szkodzi niż pomaga.

Oczywiście liczymy również na rosyjskie służby celne ponieważ ze wszystkich dochodów ze sprzedaży opium jakie Afganistane eksportuje, największą część stanowią dochody z eksportu do Rosji.

Obok Rosji, drugim spośród państw którego polityka będzie miała dla stabilizacji Afganistanu duże znaczenie jest Pakistan. Tak długo jak władze Pakistanu nie uporają się z niepokojami na terytoriach plemiennych północno-zachodniego Pakistanu, tak długo niepokoje będą trwać również po afgańskiej stronie granicy.

Mam nadzieję że teraz gdy wojna zbliża się ku końcowi, afgańscy uchodźcy zaczną powracać z krajów ościennych do domów. Że będzie to możliwe i bezpieczne.

Edytowane przez Florek-xxx

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Dzisiaj szef naszego MSZ Rado Sikorski powiedział że NATO chce opuścić Afganistan do 2012 roku, przy czym - jak poinformował generał Petraeus - wycofywanie rozpocznie się już w lipcu 2011 roku..

OK. Ty wierzysz w istnienie Ufokow. Strefa Piedziesiat-costam i te pe. Istnieniu tej bazy i jej ufockiej zawartosci zaprzecza USA raczej konsekwentnie.

No a ty teraz podajesz wypowiedz generala USA jako przytwierdzenie dziennikarskiej kaczki.

Ty sie zdecyduj, komu wierzysz, a komu nie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Być może się i wycofają - kto wie, mnie jedynie zastanawia czemu nie użyli tych kosmicznych technologii które z takim mozołem badają i kopiują w swych tajnych laboratoriach.

Mają z tym problemy techniczne?

Może wszelkie tego typu materiały powinni wysłać do Chin?

Co jak co, ale ci znają się na kopiowaniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Ostatecznie wojna w Afganistanie bardziej zagroziła bezpieczeństwu NATO, niż je wzmocniła.

Co osiągnięto poprzez interwencję w Afganistanie ? Zlikwidowane tamtejsze bazy Al-Kaidy...która przeniosła je do Pakistanu i Jemenu.

Natomiast z drugiej strony znacząco pogorszył się wizerunek Zachodu w świecie islamu, a NATO utopiło w Afganistanie ogromne środki finansowe skutkiem czego od co najmniej dwóch lat narodowe armie NATO są znacznie niedofinansowane. Z powodu kosztów stabilizowania Afganistanu zabrakło też pieniędzy na rozwój nowych technologii wojskowych, głównie odnoszących się do bezpieczeństwa cybernetycznego.

Wspomnieć należy też znaczną ilość żołnierzy naszego sojuszu którzy w Afganistanie polegli.

Im szybciej wojska NATO opuszczą Afganistan, tym lepiej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Natomiast z drugiej strony znacząco pogorszył się wizerunek Zachodu w świecie islamu

a to dało się go pogorszyć? Cześć Arabów - tych od fundamentalistów i innych ekstremistów i tak uznawała szeroko pojęty Zachód za zło wcielone. Inni nadal tak nie uważają - de facto pewnie niewiele się zmieniło, w tej materii.

ogromne środki finansowe skutkiem czego od co najmniej dwóch lat narodowe armie NATO są znacznie niedofinansowane.

A słyszałeś o czymś takim jak kryzys finansowy? Nie? W gazetach pisali np. o raporcie NIK z którego wynika, ze Polska oszczędza w czasie kryzysu np. na armii, czemu inne pastwa nie miałyby tak samo robić?

Z powodu kosztów stabilizowania Afganistanu zabrakło też pieniędzy na rozwój nowych technologii wojskowych, głównie odnoszących się do bezpieczeństwa cybernetycznego.

każda wojna sprawia, że rozwijają się nowe technologie, powstają nowe pomysły na ich wykorzystanie etc, chodzi o ogólny rozwój techniki wojskowej (szeroko pojętej) poprzez dostosowanie się do warunków pola walki. Ba wręcz mówiło się o tym, ze Amerykanie przy okazji wojny w Iraku zużyją trochę starego sprzętu i wypróbują nowy, jeśli oczekiwałeś skoku technologii na miarę rewolucji przemysłowej, to mogłeś się zawieść.

Wspomnieć należy też znaczną ilość żołnierzy naszego sojuszu którzy w Afganistanie polegli.

A jaka jest ta liczba? 1%? Przyznam się, ze nie orientuję się w stratach takich Finów czy innych, Belgowie chyba nie ponieśli w ogóle strat:P Chorwaci bodaj takoż, Amerykanie ponoć 1tys żołnierzy i to są największe straty spośród wszystkich - 4,5% czyli chyba nie za wiele, ale ja się tam nie znam. Polaków to chyba tam nawet 1% nie zginął - smierc każdego człowieka jest bolesna i jest stratą, zwłaszcza dla najbliższych, ale nie oszukujmy się - straty nie są jakieś gigantyczne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Florek: wojna w Afganistanie zostanie przerżnięta [nie przegrana] przez NATO [i każdego dowolnego innego "obcego" silacza] bo tak ten kraj ma. Jego da się najechać, ale nie da się podbić i go opanować. Tyle. Tylko i aż. Pytaniem za sto będzie fakt czy owa wojenka i jej koszt a także pieniądze na nią wydane będą niższe niż technologiczne zyski uzyskane w jej wyniku przez uczestników.

Politycy to taki narodek, który mówi jedno robi drugie. Zaś fakt, że mówi otwarcie o wycofaniu się zeń oznacza, że zyski niebezpiecznie spadają. Nie mówię tutaj o pieniądzach tylko o tym co wiąże się z zaangażowaniem weń calego przemyslu związanego z wojskiem.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

FSO mylisz się, Afganistan da się najechać, zdobyć i opanować, kwestia czasu. Sowietom też się prawie udało, pokaż mi partyzantkę na świecie która jest wstanie pokonać regularną armię, nie ma takiej, co więcej nigdy takiego przypadku nie było.

Wietnam, Irak, Afganistan, Czeczenia, wszędzie tam partyzantki i inne tego typu ruchy zostały w końcu pokonane, więc czemu uważa się iż wygrywały? Proste, niecierpliwość polityków którym śnią się szybkie wojenki, a niestety prawda jest zgoła inna, takie konflikty będą trwały dłużej od współczesnych wojen wielkoskalowych. I są to konflikty na wyczerpanie de facto i tego, kiedy silniejszy będzie musiał odpuścić z powodu zbyt dużych wydatków a kiedy partyzanci będą musieli odpuścić z powodu wykrwawienia się. Tyle i aż tyle.

Edytowane przez Tankfan

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   
Proste, niecierpliwość polityków którym śnią się szybkie wojenki, a niestety prawda jest zgoła inna, takie konflikty będą trwały dłużej od współczesnych wojen wielkoskalowych.

Ja bym powiedział, że nie tyle niecierpliwość polityków, co społeczeństw (demokratycznych rzecz jasna), wywierających nacisk na sfery rządzące, przestających rozumieć sens ponoszonych ofiar. Podobnie było w Korei, kiedy Stany Zjednoczone i Wlk. Brytania (głównie oni, gdyż to ich społeczeństwa ponosiły największy ciężar wojny) zaczęły niecierpliwie szukać kompromisu i rozwiązań pokojowych w związku z niezadowoleniem społecznym. Z tym, że tam ten pokój udało się wypracować. Ale to nie było zwycięstwo, o jakim marzyli generałowie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

To też, ale wynika to ze zwykłej niewiedzy, braku chęci zgłębienia istoty problemu przez społeczeństwa + tępe media na które jestem uczulony. ;-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

Florek: wojna w Afganistanie zostanie przerżnięta [nie przegrana] przez NATO [i każdego dowolnego innego "obcego" silacza] bo tak ten kraj ma. Jego da się najechać, ale nie da się podbić i go opanować. Tyle. Tylko i aż. Pytaniem za sto będzie fakt czy owa wojenka i jej koszt a także pieniądze na nią wydane będą niższe niż technologiczne zyski uzyskane w jej wyniku przez uczestników.

Politycy to taki narodek, który mówi jedno robi drugie. Zaś fakt, że mówi otwarcie o wycofaniu się zeń oznacza, że zyski niebezpiecznie spadają. Nie mówię tutaj o pieniądzach tylko o tym co wiąże się z zaangażowaniem weń calego przemyslu związanego z wojskiem.

pozdr

wojna w Afganistanie zostanie przerżnięta [nie przegrana] przez NATO [i każdego dowolnego innego "obcego" silacza] bo tak ten kraj ma.

Ot i FSO objawił nam swój nowatorski geniusz taktyczny na miarę J. Frontiniusa, czy H. de Jomini.

Od dziś planiści i dowódcy podejmując decyzję o ewentualnej zbrojnej akcji na jakiś kraj muszą po prostu stwierdzić, czy dane państwo należy do nowo zdefiniowanej (przez kolegę FSO) kategorii:

"kraju który tak ma".

I już wiadomo czy ma się szanse uzyskania powodzenia, czy - nie.

Jego da się najechać, ale nie da się podbić i go opanować

i

wojna w Afganistanie zostanie przerżnięta [nie przegrana] przez NATO

Kolega FSO jak widać jest bliżej dowództwa NATO, stąd jego informacje zaiste większe i pełniejsze są, niż te dostępne nam maluczkim.

Gdyby kolega mógł się podzielić swą wiedzą z nami byłbym uszczęśliwiony... które to dokumenty i plany natowskie zakładają:

podbicie

czy

opanowanie Afganistanu

???????

Jego da się najechać, ale nie da się podbić i go opanować. Tyle.

Oczywiście kwestią otwartą jest co kryje się pod terminem podbój?

Czy założenie własnej administracji, ściąganie podatków to już podbój?

Czy wystąpienia powstańcze, bunty znamionują brak istnienia podboju danych ziem?

Dla mnie nie - jeśli chodzi o ostatnie zdanie.

Polskę po wrześniu 1939 roku podbito, okupowano i opanowano, czego istniejąca partyzantka i Państwo Podziemne nie dezawuuje.

Kolega FSO pisze, że tego kraju nie da się podbić i opanować... perski władca Dariusz I Wielki pewni nie słyszał tej cennej opinii naszego kolegi toteż pewnie dlatego tylko przyszedł i podbił ów kraj... gdyby miał wiedzę kolegi FSO na pewno by mu się to nie udało.

Wybuchające przeciw Persom co jakiś czas powstania moim zdaniem nie negują faktu podbicia tych ziem w tym okresie.

Seleucydzi, czy Partowie pewnie tylko przejazdem znajdowali się na terenach Afganistanu, 170 letnie panowanie w tym regionie Kuszanów kolega FSO uznał za nieistotny epizod... pewnie używając skali wieku wszechświata, bo o niewiedzę o tym fakcie kolegi FSO bym nie podejrzewał.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Speedy   

Hej

Jego da się najechać, ale nie da się podbić i go opanować.

Ejże? A przecież talibom się udało. Wkroczyli do Afganistanu w 1994, w 1996 opanowali centralne rejony kraju i Kabul, w 1998 kontrolowali ponad 90% terytorium. To prawda że mudżahedini z Sojuszu Pólnocnego stawiali im jeszcze opór, ale szans na wygraną raczej nie mieli żadnych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
666   

Talibowie stanowią w Afganistanie znaczącą siłę polityczną.

Jeżeli wojna w Afganistanie ma się zakończyć, a jednocześnie prodemokratyczne (przynajmniej częściowo prodemokratyczne) siły mają utrzymać się przy władzy, to niema innego sposobu jak włączenie Talibów w koalicję rządzącą (analogicznie tak jak w przypadku Hezbollahu w Libanie).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tankfan   

Talibowie obecnie to margines, większość sił z jakimi walczy ISAF to bandyci, handlarze narkotyków, najemnicy i międzynarodówka islamska.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.