Najlepszy komentator sportowy?

[R4D3K]

Najbliżsi ideału są panowie w Canal+ od ligi angielskiej: Nahorny, Rosłoń i Twarowski. Ligę angielską oglądam wręcz nałogowo i gdy przypadkiem trafi sie ktoś inny ciężko mi to przeboleć. Wszyscy powyżsi emanują poczuciem humoru, a poza tym znają się na piłce. Pamiętam, jak pewnego razu w finale FA Cup pomiędzy Chelsea, a Manchesterem, Drogba strzelił bramkę na 1:0, tuż przed końcem dogrywki. Pokazywano, wtedy rozczarowanego Fergusona, spoglądającego smutnie na zegarek. Któryś z komentatorów powiedział: "No cóż, Sir Alex, już pewnie przygotowywał listę strzelców rzutów karnych, a teraz to już może tylko sprawdzić, czy nie spóźni się na <M, jak Miłość> ".

[Tofik]

Dzisiejszy konkurs skoków narciarskich w Predazzo może przejść do historii jako konkurs z największą ilością wpadek po stronie komentatorów. Pomyłki w imionach i nazwiskach u Szaranowicza (Matti Kojonkoski, Klimek Bachleda) oraz "Długie prowadzenie Stocha" Szczęsnego pozostanie na długo w mej pamięci.

[Norton]

Obecnie w Polsce nie ma dobrego komentatora! Może jacyś radiowi..., porównajcie sobie komentarz w Polsce czy Włoszech z nudą Szpakowskiego - poety pisarza, który opowiada o wszystkim tylko nie o boisku... ja bym chciał jakiegoś "szalonego" komentatora przyspieszającego głosem, krzyczącego po bramce, intonującego odpowiednio etc., a nie nudziarzy pokroju Szpakowskiego czy innych.

[lester]

Po wczorajszym meczu z Czechami przeglądałem strony sportowe naszych sąsiadów i jeden z nich stwierdził w dyskusji, że oglądał mecz na TVP1 z powodu znacznie lepszego komentarza niż w jego rodzimej tv. Ktoś zaraz dodał, że Polacy zawsze mieli dobrych komentatorów. Może my zbyt krytycznie podchodzimy do rodzimych dziennikarzy sportowych?

[Tofik]

Może my zbyt krytycznie podchodzimy do rodzimych dziennikarzy sportowych?

Po Marku Jóźwiku ludzie zdrowo jeżdżą. Towarzyszącemu mu niegdyś Szaranowiczowi szczędzili aż takiej krytyki, ale nie uznawali go za dobrego komentatora, choć czy w komentowaniu np. skoków narciarskich może mu ktoś dorównać (Miklas, Snopek, czy Szczęsny to nie ta liga)?

Odnośnie włoskich komentatorów to jest to trochę ewenement pośród komentatorów, chyba nikt tak emocjonalnie nie podchodzi do tego co dzieje się na boisku. Choć miło mi się oglądało filmiki na YouTube, pokazujące mecz Włochy - Niemcy na MŚ 2006 z włoskim komentarzem Płacze Niemców umiliły mi to jeszcze bardziej

[Norton]

Po wczorajszym meczu z Czechami przeglądałem strony sportowe naszych sąsiadów i jeden z nich stwierdził w dyskusji, że oglądał mecz na TVP1 z powodu znacznie lepszego komentarza niż w jego rodzimej tv. Ktoś zaraz dodał, że Polacy zawsze mieli dobrych komentatorów. Może my zbyt krytycznie podchodzimy do rodzimych dziennikarzy sportowych?

Oglądałem w Czeskiej mecze LM i tam jest jeszcze g.orszy! Komentator przez pół minut potrafi milczeć... porównanie z nimi to żadna nobilitacja, że jesteśmy lepsi oglądnijcie po angielsku jakiś mecz Ligi Angielskiej lub Serie A nasz poeta Szpakowski nie ma szans w rywalizacji. Trzeciaka lubie jako eksperta on jest fajny, ale komentarz nie... mam wrażenie jak wiele osób, że Szpakowski przed meczem pisze teksty i je recytuje.

[Tofik]

A tutaj "włoskie" oblicze pana Darka :roll: : http://pl.youtube.com/watch?v=ZmRz9uvpuuk

[Jarpen Zigrin]

A ja się zgadzam z Nortonem uwielbiam angielski komentarz i włoski też świetny oto jego próbka:

http://pl.youtube.com/watch?v=lqOCsc4D9zI

Szpakowski nigdy nie przebije takiego komentarza.

"Maldini mamma mia"

"Unacradible una parada formi dabile Boruc"

http://pl.youtube.com/watch?v=L-pMaMxrOsw&...feature=related

"O my goooooooood save"

I to dopiero jest radość po golu! Szpakowski niech się uczy.

[Albinos]

Obecnie w Polsce nie ma dobrego komentatora! (...) porównajcie sobie komentarz w Polsce czy Włoszech z nudą Szpakowskiego (...) krzyczącego po bramce, intonującego odpowiednio etc., a nie nudziarzy pokroju Szpakowskiego czy innych.

Pragnę tylko zwrócić uwagę na to, że temat dotyczy komentatorów sportowych w ogóle, a nie tylko komentatorów piłkarskich. Dlaczego cały czas piszecie o Szpakowskim, Szaranowiczu, Jońcy, Jóźwiku. Jest przecież jeszcze tylu innych świetnych komentatorów. Jak choćby wspominany już wcześniej duet Wyrzykowski&Jaroński. Oglądanie Tour de France z ich komentarzem to prawdziwa magia. Jeśli mowa o tych o kopanej, to zawsze swoim profesjonalizmem wrażenie robiła na mnie ekipa Eurosportu. Ogólnie oglądając Eurosport ciężko trafić na słabych komentatorów. Przynajmniej ja jeszcze na takich nie trafiłem. Kolarstwo, piłka nożna, siatkówka czy też tenis, to się ogląda i słucha.

[Jarpen Zigrin]

Powiem tak:

Tych 2 panów od F1 w Polsacie są genialni.

Babiarz do pływania jest świetny.

Miklas do skoków i biathlonu też super. Niestety Szpakowski go wygryzł ze skoków...

Jednakże najczęściej oglądam piłkę, a tam w meczac Polski na wszelakich MŚ czy ME Szpakowski... gdyby mecz Polski był na jakimś Angielskim kanale to bym tam wolał jeśli będzie ten komentator, co w linku wyżej.

[Gnome]

gdyby mecz Polski był na jakimś Angielskim kanale to bym tam wolał jeśli będzie ten komentator, co w linku wyżej.

Ta tylko, że to było po angielsku ze szkockim akcentem, co nie zmienia faktu, że Szpakowski może się schować, a co do włoskiego komentarza to jest genialny, szczególnie, że Boruc wymawiają Boruk (o ile mnie słuch nie myli).

[lester]

Miklas do skoków i biathlonu też super. Niestety Szpakowski go wygryzł ze skoków...

To Szaranowicz wygryzł Miklasa i mimo, że zasób słów i "malowniczych" zwrotów tego pierwszego jest znacznie większy to jego komentarz nie podoba mi się i już. Według mnie wypada on sztucznie.

Wracając jeszcze do zachwytów nad komentatorami z innych krajów, to pragnę zwrócić uwagę, że nasze drużyny klubowe nie grają wielu meczów o naprawdę dużą stawkę. Gdyby np. Wisła czy Legia spotykała się z Liverpoolem w finale ( a, niech będzie chociaż faza grupowa) tych rozgrywek to i komentarz byłby o wiele bardziej żywiołowy.Najlepszy komentarz jest wtedy, gdy stoją za nim autentyczne emocje. Nie muszę dodawać, że o takie najłatwiej w meczach z topowymi drużynami. Mimo to, komentator meczu z Czechami emocje pokazał. http://pl.youtube.com/watch?v=FvGxQcGD9NU .

Dla porównania filmik z komentatorem z niemieckiej TV, który bramkę dla swojej reprezentacji przyjmuje o wiele spokojniej http://pl.youtube.com/watch?v=b0LQz69e6PM .

[Jarpen Zigrin]

Komentarz Ligi Angielskiej jest znacznie lepszy niż Orange Ekstraklasy u naszych nie ma takiej magii jak przyspieszają głosem, mówią głośniej, a następnie kilkanaście przymiotników, albo drą się gol to jest to. Szpakowski lubi poopowiadać, że jakiś ma problemy w domu zamiast się na boisku skupić.

[lester]

Komentarz Ligi Angielskiej jest znacznie lepszy niż Orange Ekstraklasy u naszych nie ma takiej magii jak przyspieszają głosem, mówią głośniej, a następnie kilkanaście przymiotników, albo drą się gol to jest to.

To prawda, ale różnica w poziomie rozgrywek też jest ogromna. Zainteresowanie Orange Ekstraklasą u nas to zaledwie ułamek szaleństwa jakiego dostarcza Premier League w Anglii. Jeżeli poziom ligi u nas się podniesie, pojawią się w miarę znane nazwiska, będą lepsze stadiony z kilkudziesięciu tysiącami kibiców, to komentatorzy się dostosują do atmosfery jaką stworzą kibice zarówno na obiekcie jak i poza nim.

[Jarpen Zigrin]

Prawdziwy komentator komentujący V lige stworzy widowisko..., a najgorszy z finału MŚ zrobi badziew. W naszej TVP są komentatorzy raz zatrudnieni i ich nikt nie zmienia, a pewnie w Polsce są jacyś młodzi zdolni potrafiący w angielskim stylu komentować mecz.