Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

rasowi komuniści, zasiadali nawet w parlamencie przez kilka lat. Bodajże ich rolę ukrócil dopiero Pilsudski. O samej partii jej członkach mowi się że życie zawdzięczają temu, że tkwili aresztowani czy to w polskich więzieniach czy w Berezie. W innym wypadku oddali by życie za sprawę, zabici przez tow. Stalina.

Jak oceniać taką partię, jej poglądy i ją samą na tle ówczesnej epoki.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Komunistów okresu międzywojennego często się demonizuje całkiem niesłusznie. Najwięcej rozwiązał spraw II Zjazd (III Zjazd był tylko przypieczętowaniem całkowitego podporządkowania się już Kremlowi i izolacji).

Przede wszystkim należy wspomnieć wybitnego komunistę Adolfa Warskiego, który jest słynny choćby z swojego referatu. Był posłem w latach 20. na sejm. Napisał w 1919, że błędem komunistów był bojkot wyborów parlamentarnych. Myślę, że nawet ten błąd komunistów miał poważne reperkusje dla Rzeczpospolitej. Nie doszłoby do tego co się wydarzyło po 1938.

Ja KPP postrzegam poprzez działalność Adolfa Warskiego i II Zjazd.

Komuniści w Polsce byli a) socjalistami b) rewolucjonistami (rewolucja światowa, po której nie miało być państw i narodów) c) internacjonalistami d) marksistami-leninistami (choć silne wpływy luksemburgizmu i trockizmu za sprawą m.in. Adolfa Warskiego - przyjaciela Róży Luksemburg).

Właśnie piszę pracę z historii KPP w jej dokumentach (czyli z plenum i zjazdów). ;D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
maciunia   

Ciekawym wątkiem jest komunistyczny burmistrz w Będzinie, czy Czeladzi (nie pamiętam). Od 1938 r. chyba.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Komunistów okresu międzywojennego często się demonizuje całkiem niesłusznie. Najwięcej rozwiązał spraw II Zjazd (III Zjazd był tylko przypieczętowaniem całkowitego podporządkowania się już Kremlowi i izolacji).

Przede wszystkim należy wspomnieć wybitnego komunistę Adolfa Warskiego, który jest słynny choćby z swojego referatu. Był posłem w latach 20. na sejm. Napisał w 1919, że błędem komunistów był bojkot wyborów parlamentarnych. Myślę, że nawet ten błąd komunistów miał poważne reperkusje dla Rzeczpospolitej. Nie doszłoby do tego co się wydarzyło po 1938.

Ja KPP postrzegam poprzez działalność Adolfa Warskiego i II Zjazd.

Komuniści w Polsce byli a) socjalistami b) rewolucjonistami (rewolucja światowa, po której nie miało być państw i narodów) c) internacjonalistami d) marksistami-leninistami (choć silne wpływy luksemburgizmu i trockizmu za sprawą m.in. Adolfa Warskiego - przyjaciela Róży Luksemburg).

Właśnie piszę pracę z historii KPP w jej dokumentach (czyli z plenum i zjazdów). ;D

Komuniści w okresie międzywojennym stanowili największe zagrożenie dla Polski. Jeśli się nie rozróżnia tego co powstawało na papierze, dla pozorów, a tego co robiono faktycznie to mozna napisać tak jak powyżej. KPP była zwykłą agenturą, która działała w celu zdestabiliozwania Polski i w interesie Związku Sowieckiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   
Komuniści w okresie międzywojennym stanowili największe zagrożenie dla Polski. Jeśli się nie rozróżnia tego co powstawało na papierze, dla pozorów, a tego co robiono faktycznie to mozna napisać tak jak powyżej. KPP była zwykłą agenturą, która działała w celu zdestabiliozwania Polski i w interesie Związku Sowieckiego.

Do lat 30. nie jest to prawdą.

Oczywiście, że komuniści byli proradzieccy jako, że Rosja radziecka, a później ZSRR, było państwem chłopów i robotników, czyli szeroko rozumianego proletariatu. A więc, w interesie ZSRR to jest to chyba oczywiste. Cały ruch komunistyczny na świecie działał w interesie pierwszego państwa "proletariatu". Ale nie zgadzam się, że w celu destabilizacji państwa polskiego. Po II zjeździe komuniści uzgodnili swoje stanowisko w sprawie niepodległości kraju. Byli za wolną Polską, ale za Polską, gdzie robotnicy i chłopi nie musieliby żyć w nędzy, w której żyli w II RP.

Nie da się ukryć, że położenie chłopów i robotników w II RP było fatalne (w tym sensie konstytucja była prawem na papierze), a także nie była ojczyzną dla mniejszości narodowych. Komuniści bronili te grupy społeczne, zwłaszcza po zamachu majowym.

Na marginesie: prześladowania mniejszości narodowych widać choćby w polityce zmniejszania szkół powszechnych na kresach wschodnich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko dwie, małe uwagi.

Nie da się ukryć, że położenie chłopów i robotników w II RP było fatalne (w tym sensie konstytucja była prawem na papierze), a także nie była ojczyzną dla mniejszości narodowych. Komuniści bronili te grupy społeczne, zwłaszcza po zamachu majowym.

Co do polityki wobec mniejszości narodowych, to częściowo zgoda. Częściowo, bo nie wszystkie mniejszości traktowano tak samo, jedne gorzej, inne lepiej. Najgorzej traktowano mniejszość ukraińską. Przykre.

Natomiast los chłopów obchodził ówczesne władze i to bardzo. Efekt ich działań może i nie był najlepszy, może i był opłakany, może i działania były nieudolne ale na prawdę przejmowano się tym. Świadczą o tym choćby wspomnienia członków ówczesnych elit politycznych.

Na marginesie: prześladowania mniejszości narodowych widać choćby w polityce zmniejszania szkół powszechnych na kresach wschodnich.

Chodziło Ci chyba o szkoły z językiem, że tak powiem, mniejszościowym, bo ogólna liczba szkół, jeśli dobrze pamiętam, to się w międzywojniu zwiększyła, również na kresach. Natomiast namiętnie likwidowano szkoły i klasy z językiem ukraińskim.

Przepraszam za OT, ale chciałem tylko uściślić.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Vissegerd - oczywiście że chodzi mi o szkoły powszechne dla mniejszości narodowych. Ale nie były to "polskie z językiem mniejszościowym", ale "mniejszościowe", czyli np. białoruskie, ukraińskie itp. To jest różnica.

(wiem, bo mi profesor dydaktyki historii truje co wykład o tym ;P )

Co do samej KPP należy podkreślić, że poglądy komunistów ewoluowały. Nawet przeskoczyły MP, Komintern i WKPb. U schyłku II RP komuniści polscy wykazali się niezwykłym patriotyzmem wobec Polski.

Również kwestia na linii Stalin - KPP. Wystarczy prześledzić tę relację by dowiedzieć się jakie plany snuł Stalin wobec Polski. Los KPP jaki jej zgotował Dżugaszwili, mógł spotkać Polskę. Tyle, że Hitler zaatakował ZSRR i plany zmodyfikowano.

Polecam książkę o KPP międzywojennej prof. Cimka. Chociaż boję się, że niektórzy na forum, uznają go za komunistę, propagandzistę PZPR i w ogóle nie stworzone bajki, ponieważ pisał jak to mogą określić zbyt pozytywnie o komunistach.

W moim przeświadczeniu jest to jedna z najlepszych prac o polskim ruchu komunistycznym i niezwykle obiektywna (mówię o tym wydaniu z 1990).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
Do lat 30. nie jest to prawdą.

Oczywiście, że było przez całe dwudziestolecie.

Wystarczy poczytać program KPZU i KPZB. Jeśli chce się odłączenia części państwa polskiego to o czym tu mowa?

Edytowane przez palatyn

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
madu1906   

Sympatyzowanie z KPP jest co najmniej tak kompromitujące jak sympatyzowanie z ONR. Komuniści z KPP to zdrajcy mało, że Państwa Polskiego to i zdrajcy Narodu Polskiego.

Nie ma nad czym polemizować: ktoś kto jest przeciwny postanowieniom traktatu wersalskiego traktującego o Niepodległości Polski, zrzeka się Śląska i Pomorza na rzecz weimarskich Niemiec, a terenów na wschód od Buga na rzecz bolszewików zasługuje na najwyższe potępienie.

Sama myśl bolszewicka w KPP by wszystko znacjonalizować nabywa mnie odrazą. Ale już najlepsze to są idee internacjonalizmu..

Poza tym, dyktatura KPP w Polsce wcale nie byłaby lżejsza niż na Wschodzie. Jak coś jest dzikie i niecywilizowane z natury to i takie pozostanie. Bo naturę ciężko zmienić.

Edytowane przez madu1906

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Narya - masz rację, jak widać w dyskusji ludzie demonizują komunistów - bo są komunistami. Tak naprawdę była to jedna z wielu, działających partii mająca swój konkretny program, w Sejmie z '21 r [i Kadencji] dwóch poslow. Potem było trudniej, tym bardziej że władze nie mialy skrupułów by wsadzać działaczy komunistycznych do więzień.

Poza co do poglądów: ktoś ma takie ktoś ma inne; jeden jest w narodowych radykałąch inny w komunistach i nie może być to powodem tego, że potępiamy w czambul wszystko to co nosi na etykiecie opis "pomysl KPP". To że jej pomysły na rozwój kraju były takie a nie inne to zupełnie osobna sprawa.

Z drugiej strony bodajże "Cat" wspomina o tym [muszę sprawdzić], że w '39 nawet komuniści przyłączyli się do hasła "rząd jedności narodowej" by ratować kraj z tej sytuacji w jakiej się znalazł pod rządami sanacji.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Cieszę się, że chociaż ty FSO nie patrzysz przez pryzmat nienawiści na polskich komunistów. ;)

Moje słowa są jak groch o ścianę dla madu1906 czy palatyna (o czym świadczą ich posty po moim poście). :P

Szkoda, że jestem zaliczany do zdrajców, mimo, że kocham swój kraj.

FSO - komuniści wcześniej stanęli ramię w ramię walczyć o wolną Polską. Walczyli w kampanii wrześniowej, wspierali rząd polski (mimo oczywistych różnic i walki o socjalizm). Zwłaszcza prof. Cimek pisał o ewolucji od 1919 do 1938 poglądów na państwowość polską w łonie KPP. Ostatecznie walczyli o kraj, w ich mniemaniu bądź co bądź burżuazyjny, ale nie wyrzekając się swoich poglądów, stanęli do walki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Narya-ależ żaden zdrajca z Ciebie. ;)

Ja myślę, że obraz KPP został spaczony, po III Zjeździe. Potem to zaczynała być organizacja dla mnie dość terrorystyczna, typowa szpiegówka. Ale może to wynikało z nieznajomości życia w ZSRR? My też dość szybko wyleczylismy się z komunizmu, jak do nas towarzysze wpadli z bagnetami w 1944r.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   

Andreas - ja bym powiedział, że dopiero po roku 1938 (bo jeszcze po III zjeździe kapepowcy okazali wolę walki o wolną Polskę ramię w ramię z jak to określali "rządem burżuazyjnym"). Rok 1938 był przełomowy i katastroficzny. Potem przyszły czystki stalinowskie i Stalin zbudował sobie komórkę polską całkowicie mu podległą (aparatczyków). Wg mnie w 1938 skończyła się polska karta ruchu komunistycznego. Później oczywiście odżyła po roku 1956 (choćby to że zrehabilitowano Adolfa Warskiego wtedy), ale miała na sobie jarzmo stalinizmu no i biurokracji peerelowskiej. Dzisiaj znowu odżyła i znowu (jak meandra) komuniści zmagają się z tymi samymi problemami co w okresie międzywojennym.

Coś w tym jest, że "wyleczyliśmy się z komunizmu jak wtargnęli do nas z bagnetami", jak Wł. Gomułka był oskarżany o odchylenia prawicowonacjonalistyczne. Ale też nie do końca. Nie wolno łączyć Międzynarodówki z Stalinem (oczywiście podporządkował sobie MK poprzez Komintern etc etc). Stalin brutalnie przystopował (co skończyło się katastrofą dla poszczególnych komórek MK) komunistów w Francji, Włoszech i w Grecji (w Grecji wiemy czym to się skończyło). To popchnęło tamtejsze komórki MK do tego co dziś mamy. Do eurokomunizmu.

Dziś w PE Unii Europejskiej natomiast mamy nawet dość silną frakcję polityczną eurokomunistów i socjalistów.

madu1906, tak jestem internacjonalistą, to coś złego? ;) Internacjonalizm nie wyklucza patriotyzmu oczywiście (wskazuje to choćby postawa komunistów tuż przed wybuchem II wojny światowej). Ja tam jestem z stronnictwa warskisczyzmu (od A. Warskiego), ale pewnie zdołaliście to zauważyć. :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
maciunia   
Sympatyzowanie z KPP jest co najmniej tak kompromitujące jak sympatyzowanie z ONR. Komuniści z KPP to zdrajcy mało, że Państwa Polskiego to i zdrajcy Narodu Polskiego.

Tak się nie unoś, bo odlecisz..

FSO 100% racji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.