Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FSO

Kodeks Karny ZSRR

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

jaki był Kodeks Karny ZSRR w latach 30 tych? Dla nas, zwykle znakomitej większości, kojarzy się z dowcipami w stylu :

"- Na ile cię skazali?

- Na 8 lat ciężkich robót

- Za co?

- Za nic!

- Kłamiesz! Za nic dostaje się 10 lat..."

A może był, w teorii przynajmniej, tak jak konstytucja - pomijając kilka frazesów i ozdobników o komuniźmie, jedną z najdemokratyczniejszych w ówczesnym świecie - rozsądny, zwarty, spójny, popstępowy? Tylko te wypaczenia...

Zapraszam do dyskusji.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Poruszamy się w świecie fikcji, ale - mimo to - wskazałbym na pewne różnice. Konstytucja, można powiedzieć, trzymała standardy. Jakby powykreślać parę zwrotów typowych dla epoki i dać ją komuś przeczytania (powiedzmy prawnikowi nie zorientowanemu historycznie), to mógłby dojść do wniosku, że to zupełnie przyzwoity akt prawny.

Natomiast kodeks karny RSFRR myślę, że dla "nie zorientowanego historycznie prawnika" byłby cięższym orzechem do zgryzienia. 58-my artykuł to jednak - przynajmniej odnośnie do niektórych fragmentów - spore kuriozum prawne. Mam na myśli potraktowanie czynów zabronionych jako czarnej dziury, do której zmieści się wszystko i możliwość nałożenia bardzo wysokich sankcji.

W szczególności odnotowałbym:

art. 58 ust. 10 - "kontrrewolucyjna propaganda", art. 58 ust. 13 "kontrrewolucja historyczna", a także później dodane art. 58 ust 1a i 1b "zdrada Ojczyzny" i objęcie bardzo surową sankcją członków rodziny zdrajcy, "którzy wiedzieli o...".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

Kodeks Tagancewa, co ciekawe przewidywał, że "Winni niezawiadomienia odpowiedniej władzy, bez zasługującj na uwzględnienie przyczyny [...] jeśli zamierzoną zbrodnię rzeczywiście popełniono [artykuły o bincie przeciw Władzy Zwierzchniej i o Zamachu Stanu] -> Art 163; oraz nawet jeśli jej nie popełniono -> Art 164. Z tego jest czyniony jeden wyjątek - Art 170:

"Kto popełnił przestępstwo a rtykułach 162 - 169 przewidziane nie ulega karze:

1. jeśli zawiadomienie byłoby oskarżeniem niedonoszącego lub członka jego rodziny o popełnienie zbrodni lub występku;

2. jeżeli ukrywano przestępstwo w którego popełnieniu brał udziam sam ukrywajćy lub członek jego rodziny

3. jeśli ukrywano członka rodziny ukrywającego.

Stalin to twórczo rozwinął, zakladając, że w takim "kołchozie" jaki budował wszyscy będą wiedzieć o wszystkim, czyli, że mając w miarę regularne kontakty będzie coś wiedział. Z przyjemnością chciałbym przeczytać cały radziecki kodeks karny [pewnie gdzieś mam - gdzie?] i porównać go z Tagancewem, bo podejrzewam że część artykułów byłaby "twórczym" rozwinięciem z poprzednika.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czyli "wszystko już było...". Swoją drogą ciekawe, jakie Tagancew przewidywał sankcje. W art. 58 ust. 1b kodeksu radzieckiego członkowie rodziny wojskowego zbiegłego za granicę (jeżeli nie powiadomili właściwych władz) zagrożeni byli sankcją 5-10 lat i konfiskatą całego (sic!) mienia, a pozostali członkowie rodziny pozbawieniem praw wyborczych i 5-cio letnią zsyłką. W tym drugim przypadku mamy zresztą chyba automatyczną karalność, tylko na podstawie związków rodzinnych. Coś nie chce mi się wierzyć, aby w tej materii Tagancew był równie surowy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

z tym wyłączeniem o którym pisałem kary są następujące:

za artykuły w Artykułąch 163 :

99 [zamach na życie zdrowie lub wolność osoby piastującej Najwyższą Władzę Państwową] - ciężkie roboty terminowe

100 [zamach na ustrój, albo całość terytorium państwego]; 108 [dopomaganie lub wspomaganie nieprzyjaciela we wrogich działaniach przeciwko Rosji czy to w czasie wojny lub pokoju] - ciężkie roboty do lat 8 miu

101 [Winny przygotowania do zbrodni z art 100] ; 102 [winny udziału w spisku dla zbrodni z artykułu 100] - zesłanie na osiedlenie

118 [zrzeszenie w celu popełnienia zdrady stanu] - zamknięcie w twierdzy

Artyklul 164 - te same sankcje, o różnicy między artykułami pisałem.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jest zatem istotna różnica. Kodeks RSFRR wprowadzał sui generis odpowiedzialność zbiorową, Tagancew pozostawał w kręgu bardziej klasycznych rozwiązań.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

nie mam niestety dostępu do kodeksu karnego rosyjskiego, sprzed Tagancewa, który jak na warunki rosyjskie byl w zasadzie rewolucją, a na pewno byl bardzo nowoczesny. Nie zdziwlbym się gdyby podobna praktyka istniala, lub byla wyrażona wcześniej. Przecież zabierano majątki rodzinie skazanych za pewnien typ przestępstw, zsylano na Syberię [bliższą lub dalszą], albo wręcz dawano bilet w jedną stronę poza granice Cesarstwa.

Patrząc na to co zaproponowal Tagancew [obowiązujący na terenie Królewstwa] byl to na pewno olbrzmi krok wstecz.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Generał   

To może nie są lata 30 XX w. ale od czegoś trzeba zacząć ; ]

"Dekret o łapówkach” z maja 1918r. „ [...] jeśli osoba winna brania bądź oferowania łapówki należy do klas posiadających i wykorzystuje łapówkę, aby zachować lub osiągnąć korzyści związane a prawem własności powinna być skazana na najsurowszą i najcięższą pracę przymusową, a cała jej własność powinna zostać skonfiskowana”

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

General : szukając poszczególnych "paragrafów" czy "rozporządzeń" tak naprawdę można spędzić lata i niczego nie znaleźć. Na sieci można spotkać ileś artykułow tych najbardziej charakterystycznych, niestety nie znamy całości [nawet stanu na dzień XX miesiąca YY roku ZZZZ]. Co ciekawe na sieci także trudno to znaleźć, o jakimkolwiek tlumaczeniu nie wspominając. Mam gdzieś przemówienia sądowe Wyszynskiego - wynika z tego, że któregoś dnia będę muail przez nie przebrnąć i zobaczyć co ona tam ciekawego napisal.Powiem szczerze, że z kodeksem karnym, może być troszkę tak jak z Kodeksem obowiązującym na terenie ex. Królestwa do '32 r. Cena zawrotna, ilości śladowe tylko wyimki z poszczególnych artykułów. Z drugiej strony czytając go, albo nawet konstytucję ZSRR okazuje się, że byly to calkiem nowoczesne rozwiązania systemowe.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Generał   
Z drugiej strony czytając go, albo nawet konstytucję ZSRR okazuje się, że byly to calkiem nowoczesne rozwiązania systemowe.

Rozwiązania nowe bo i ot, nowe państwo "w którym technologia i dobrobyt zawsze idą w parze z sumienną pracą" :P

A tak już poważnie to fragment "Dekretu o łapówkach" zosał przytoczony z książki p. Anne Appelbaum ( primo voto Sikorska, żona Radosława) "GUŁAG" s.37 , swoją drogą książka ciekawa, a i źródło pewne :)

Jeśli jeszcze coś znajdę to postaram się wrzucić

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ot, drobiazg i ciekawostka, jakie koło zakreśliły kodeksy karne w tej części świata...

oto po okresie funkcjonowania "krwawej zemsty" - w pierwszych regulacjach (Двинская уставная грамота z 1398 r., art. 5) co do kary śmierci - ta obowiązywała jedynie za kradzież uczynioną po raz trzeci, zabójstwo nie było w ten sposób karane.

Podobnież w regulacjach z roku 1922 i 1926 r. nie było kary śmierci za zabójstwo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co jest opium dla ludu?

Odpowiedź dla każdego zdaje się być banalnie łatwą, wiadomo - religia.

A jednak nie jest to pełna odpowiedź, oto bowiem w swej pracy z 1924 r. ("Kilka uwag o prawie") Aleksandr Grigoriewicz Gojchbarg (jeden z czołowych wówczas radzieckich prawników) stwierdzał, iż o ile lud jest uświadomiony już, że religia to opium dla ludu, to nie wie, że: "Także prawo stanowi jeszcze bardziej niebezpieczne i tumaniące opium dla tegoż ludu".

Zapomina się nieco, że u progu budowania nowego państwa trwała dyskusja nad prawem i bardzo popularnym był tzw. "nihilizm legalny". Uważano, że nowy ustrój nie będzie potrzebował kodeksów. Mieczysław Jurijewicz Kozłowski (swoją drogą, znany szerzej jako współtwórca dekretu o sądzie nr 1) powiadał: "Komunistyczny byt nie zna prawa". Piotr Iwanowicz Stuczka, znany wykładowca prawa, na początku lat dwudziestych zastanawiał się czy ktoś będzie chciał czytać książki prawnicze, zważywszy, iż traktują one o tak: "kontrrewolucyjnych sprawach, jak prawo".

Przykład szedł zresztą z góry, przecież sam wielki Lenin uznał już w 1917 roku, że na odpowiednim etapie rozwoju komunizmu ludzie nauczą się obywać: "bez żadnych norm prawa".

Jako, że jednak budowa odpowiednio rozwiniętego ustroju komunistycznego okazała się nieco skomplikowanym procesem, w połowie lat trzydziestych wódz "zadekretował" nagłą reorientację i prawo powróciło do łask. Andriej Wyszynski potępił Stuczkę i Gojchbarga, a zagorzałego zwolennika koncepcji "nihilizmu prawnego", zastępcę ludowego komisarza sprawiedliwości - Jewgienija Paszukanisa, po prostu rozstrzelano.

/za: A. Lityński "Prawo bolszewików: rewolucja i ewolucja", "Zeszyty Prawnicze" UKSW, T. 11, nr 4, 2011/

Z literatury o tym wczesnym okresie:

A. Bosiacki "Utopia-władza-prawo. Doktryna i koncepcje prawne 'bolszewickiej' Rosji 1917-1921"

tegoż, "Między nihilizmem prawnym a socjalistycznym normatywizmem. Z rozważań nad koncepcją prawa państwa stalinowskiego", w: "O prawie i jego dziejach księgi dwie. Studia ofiarowane profesorowi Adamowi Lityńskiemu w czterdziestopięciolecie pracy naukowej i siedemdziesięciolecie urodzin", red. M. Mikołajczyk et al.

A. Walicki "Filozofia prawa rosyjskiego liberalizmu"

J. Paszukanis "Ogólna teoria prawa a marksizm"

"Marxistische und sozialistische Rechtsteorie" Hrsg. N. Reich

P.H. Juviler "Revolutionary Law and Order. Politics and Social Change in the USSR"

D. Barry "Toward the 'Rule of Law' in the Soviet Union"

O. Taiwo "Legal Naturalism: A Marxist Theory of Law".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.