Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Mercedes

Ocena postawy mjr Zygmunta Szendzielaza "Łupaszki"

Rekomendowane odpowiedzi

Wolf   
widzę, że bardzo odeszliśmy od pierwotnego tematu. Nie mam aż takiej wiedzy ani literatury pod ręką aby w pełni odpowiedzieć. Poglądy Wolfa i Brunona Wątpliwego są jednak bardzo sprecyzowane - IPN to polityczna policja historyczna (choć nie tylko), PRL (a w zasadzie cały okres 1944-1990) to państwo polskie z niemal wszystkimi atrybutami (suwerenność była ograniczona)

Owszem w latach 1945 -1990 było to państwo polskie z niemal wszystkimi atrybutami i uznane przez cały świat,poczynając od Francji a kończąc na Watykanie reprezentowane w ONZ i organizacjach międzynarodowych.Co do 1944 roku owszem można dyskutować-PKWN ani nie miał uznania międzynarodowego ani nie był rządem-był tymczasową administracją przejmującą stopniowo władzę pomiędzy Bugiem a Wisłą..

I odpowiedź dla Wolfa:

[i]Nie odpowiedziałeś na pytanie-czy jeśli przyjać ipeenowskie kryteria "okupacji" -czy Czechosłowacja po 1945,Bułgaria od 1946 roku ,Rumunia od 1958 były państwami niepodległymi?Jesli nie to kto utrzymywał ich rzekomą "okupację"?[/i]

Rozumiem, że Francja Vichy była państwem niepodległym do 1943 roku? Dlaczego w takim razie UK, USA i ZSSR wspierały "zdrajcę" de Gaulla? Przecież nie tylko obecność obcych wojsk o tym świadczy, ale przede wszystkim polityczna zależność. To przecież aksjomat.

Niepodległym do 1943?!Wojska niemieckie i włoskie okupowały Vichy w XI 1942.Tak Vichy do 1942 było międzynarodowo uznawanym (kadłubowym)formalnie neutralnym państwem francuskim ,podmiotem prawa międzynarodowego -państwem w ćwierćmilionowej armii którego ówczesnymi wysokimi rangą generałami byli m.in (do XI 1942)pózniejsi marszałkowie Wolnej Francji-Juin i De Lattre zaś pierwszym ministrem obrony był generał Maxim Weygand a wysokim urzędnikiem państwowym kilkusettysięcznego aparatu państwowego i urzędniczego Vichy odznaczanym przez marszałka Petaina najwyższym odznaczeniem państwowym Vichy - m.in pózniejszy prezydent F.Mitterand.Miało ono i wówczas (w okresie 1940-XI 1942) haniebną kartę-była policyjna deportacja(jedna) Zydów-bezpaństwowców do Rzeszy,był w jakimś stopniu zwiazany z Vichy jesienią 1941 nieliczny francuski legion ochotników do walki z bolszewizmem(który nie był armią francuską i nie był formowany na terenie Vichy z jego obywateli lecz wyłącznie na terenie strefy okupowanej ) ale Vichy było wówczas uznawanym przez świat(choć nie cały) i społeczeństwo francuskie neutralnym ,formalnie nie biorącym udziału w wojnie państwem-nie było tez wówczas(do jesieni 1942) bezwolnym wykonawcą poleceń niemieckich -np kategoryczna odmowa aresztowania i deportacji do rzeszy zbiegłego brawurowo z niewoli niemieckiej z aktywną pomocą wywiadu Vichy zresztą i ukrywającego się na terenie tegoż Vichy generała dywizji Girauda ,działalność kontrwywiadu francuskiego czy casus Mitterranda-który swoją karierę w administracji Vichy,(przed wstąpieniem do Resistance)robił bezpośrednio po ucieczce z niemieckiej niewoli .Inna rzecz że to kadłubowe państwo nie miało żadnej kontroli nad strefą okupowaną i stolicą Francji -Paryżem a i nie cały świat je uznawal. Tak było aż po 1942.tak z ciekawości-czy to wspieranie przez USA i ZSRR de Gaulla polegało na tym że oficjalnie uznawały one (do czasu) Vichy i utrzymywały tam(też do czasu)swoje ambasady? A wspieranie przez Wielką Brytanię(która stale próbowała zastąpić de Gaulla,kimś bardziej sterowalnym-od generała Girauda po admirała Darlana-dowódcę sił zbrojnych Vichy )czy polegało na tym że gdy jesienią 1942 rozeszła się plotka(nieprawdziwa) o wylądowaniu w Afryce Północnej Petaina pobladły De Gaulle oznajmił współpracownikom-jeśli Petain wyląduje -z nami koniec(w domyśle-na niego ,na Petaina postawią Brytyjczycy)zaś pózniej w usilnym forsowaniu przez Brytyjczyków i Amerykanów kandydatury admirała Darlana-naczelnego dowódcy sił zbrojnych Vichy i oficjalnego następcy Petaina -na przywódcę Wolnej Francji w miejsce de Gaulla ?.A potem po gwałtownym zgonie Darlana forsowanie kandydatury generała dywizji Henri Giraud ,którego stosunek do Vichy bynajmniej nie był jednoznaczny a są dowody na jego kontakt z Vichy czego Giraud zresztą specjalnie nie krył?

Marszałek Petain i generalnie Vichy skończył się dla zachodu jako możliwy partner polityczny i wojskowy w momencie gdy nazwał aliancki desant we francuskiej Afryce Północnej w XI 1942 inwazją i nakazał armii francuskiej niestawianie oporu wkraczającym do strefy nieokupowanej Niemcom i Włochom,którzy rozbroili armię francuską zaś samozatopieniu w Tulonie uległa francuska flota wojenna .Nieco dłużej przetrwał admirał Darlan -oficjalnie desygnowany na następcę Petaina -Anglosasi forsowali go na następcę de Gaulla-ale zmarło mu się przedwcześnie na ołowicę...

Generała Girauda wspieranego przez USA de Gaulle ostatecznie wyelminował z rywalizacji o kierowanie Wolną Francją w 1943-po jego nieprzemyślanych buńczucznych oświadczeniach publicznych w stylu "Araby do pługa,Żydy za ladę" itd wygłaszanych w czasie gdy algierscy Arabowie stanowili istotną częsć sił Wolnych Francuzów zaś Żydzi byli wpływową grupą w komitecie wyzwolenia.

To de Gaulle od 1944 upowszechnił(a społeczeństwo francuskie w większości przyjęło)wygodną dla siebie tezę o jedności Vichy w całym okresie 1940-1944(bez uwzgledniania różnicy sytuacji przed i po XI 1942) i rzekomym popieraniu de Gaulla od początku,od 18 czerwca 1940 przez społeczeństwo francuskie i świat.Było to jedno z marketingowych działań generała de Gaulla -w rodzaju jego polecenia zaliczenia do członków Resistance Francuzów deportowanych na roboty w Rzeszy.

Notabene jesli liczyć polityczną zależność,która "przede wszystkim" świadczy o braku niepodległosci -czy to oznacza że USA okupowały a w sporej części nadal okupują Amerykę Łacińską i część Azji ?Czy np USA po 1945 przez dziesiątki lat okupowały Włochy(które ,wobec tego nie istniały chyba wtedy zgodnie z tą wykładnią jako niepodległe państwo)gdyż ambasador USA nie pozwalał przyjąć do rządu włoskiego członków WŁPK a obecnie okupują np Pakistan?

Także propagandowe hasełka o "okupacji' może dobrze brzmią w literaturze made in IPN ale w realu się nie sprawdzają.Czy Jugosławia i Albania tez były okupowane po 1945 roku ?Przez kogo-przez marszałków Tito i Envera Hodzę?

Czy rzekoma "okupacja "Jugoslawii trwała tylko do 1948 roku gdy Tito zerwał sojusz z ZSRR zaś rzekoma "okupacja" Albanii do lat 60 gdy Enver Hodża w odpowiedzi na referat Chruszczowa zaczął gromić radzieckich rewizjonistów a Albania wystąpiła z Układu Warszawskiego -czy też "okupacja" trwała dalej?

A Chiny,Kuba czy Wietnam też są obecnie okupowane i wobec tego nie istnieją jako państwa ?Przez kogo są okupowane -pytam tak z ciekawości?Chyba (w przypadku Kuby)przez USA ,które bez zgody władz tego kraju utrzymuje na jego terytorium swoją bazę wojskową-Guantanamo?

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
zaś jedna akcja (praktycznie, bo reszta to ogólnikowe zarzuty) niweluje wszelkie inne zasługi dowódcy oddziału.

Nie wiem czy np. lekceważenie rozkazów własnego dowództwa jest ogólnikowym zarzutem. Zdaje się największą zasługą Łupaszki, na tle innych dowódców AK, był jego szczery, nieprzejednany antykomunizm i chęć do zabijania "czerwonych", co zaskarbia mu obecnie sporo sympatii osób co bardziej radykalnie nastawionych. W kręgach związanych z IPN także, jak przypuszczam.

Pytanie retoryczne - czy jeżeli szacowny profesor uniwersytetu o bogatym dorobku zamorduje grupę osób, to nie będzie miało wpływu na jego ocenę? Obecnie ludzi, ich życiorysy, zasługi można skutecznie niszczyć o wiele błahszymi sprawami - np. ujawnieniem adnotacji w aktach SB.

Zadałeś pytanie o opinię o Łupaszce. Moja odpowiedź jest prosta. Nawet jeżeli ktoś uznaje walkę zbrojną po zakończeniu wojny za słuszną, racjonalną i politycznie korzystną, a dowolne "rozwalanie" milicjantów czy "eksy" za najszczytniejszy przejaw patriotyzmu, to powinien rozważyć nieco inne obiekty kultu niż Łupaszko czy Ogień, bo są to postacie nader kontrowersyjne.

Przerzucanie się zaś cytatami, nawet śp. Prof. Wieczorkiewicza nie ma sensu.

Jakiś czas temu uznawałeś, że Łossowski czy inne wzmiankowane przeze mnie źródła to za mało. Masz zatem więcej. I to w książce osoby o znanych nam poglądach na drugą wojnę światową, ZSRR itp.

IPN to polityczna policja historyczna (choć nie tylko)

O IPN mam opinię wyrobioną to fakt (choć raczej osobiście staram się nie używać terminu policja historyczna). I oczywiście nie oznacza to całkowitej negacji poglądów czy dorobku każdego, który miał czy ma związek z tą instytucją. Nie mniej Instytut sprowadził się w dużej mierze do roli radykalnego i dosyć nachalnego propagatora jednej z możliwych interpretacji najnowszej historii. Nie widzę w tym nic złego, każdy może mieć jakieś poglądy, problem w tym, że jest to instytucja działająca w imieniu państwa i wykonująca szereg funkcji (od edukacyjnej po prokuratorską). Reasumując, jeżeli historycy IPN (szczególnie ci radykalniejsi) działaliby jako naukowcy np. na uniwersytetach, czy w formie "komórki badań naukowych przy PiS", nie widzę problemu. Jestem za pełną swobodą przekonań i badań naukowych.

PRL (a w zasadzie cały okres 1944-1990) to państwo polskie z niemal wszystkimi atrybutami (suwerenność była ograniczona)

Tak, było to państwo polskie o ograniczonej suwerenności, ale państwo, a nie stan okupacji. Można mieć oczywiste zastrzeżenia do jego genezy, ale jeżeli już prowadzimy podobną analizę to konsekwentnie - np. analizując też legitymizację władz po 1926 r. (a w szczególności po "wyborach brzeskich"), czy legalność konstytucji kwietniowej, czy legalność "umowy paryskiej", czy okoliczności zmiany decyzji o wyznaczeniu następcy przez Mościckiego, a możemy się zabawić także w badanie suwerenności I RP w całym właściwie wieku XVIII. W historii świata jest 1001 przypadków, w których co do genezy danej ekipy rządzącej, państwa, jego ustroju czy co do pełni suwerenności możemy mieć wątpliwości. Zasada jest prosta - albo albo. Albo "wywlekamy" każdą taką sytuację (także z historii Polski), albo dokonujemy selekcji i skupiamy się tylko na Polsce Ludowej -"bo nam się komuna nie podoba". Albo wreszcie po prostu uznajemy, że najważniejsze jest uznanie międzynarodowe państwa i jego władz, oraz aspekt wykonywania realnej władzy.

A pragmatyzm swoją drogą. Negacja państwowości Polski Ludowej i uznanie jej istnienia za okres okupacji wywołałaby niewyobrażalne skutki prawne. Także fakt ewolucyjnego przejścia (także w sferze prawnej) z PRL do III RP był jak najbardziej racjonalny. Przykład Litwy jest tu kompletnie nieadekwatny, z racji nieporównywalnej sytuacji tego państwa w okresie powojennym z Polską. Zresztą Litwini też 11 marca 1990 r. przywrócili konstytucję z 1938 r. tylko na moment (i z pominięciem istotnej części przepisów), tylko po to by zastąpić ją odpowiednio zmienioną konstytucją LSRR (czyli konstytucją tymczasową).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Wolf   
No i odpowiedź dla Wolfa

http://www.rp.pl/artykul/2,300662_Motyka__...einaczona_.html

Nawet przy największej niechęci do IPN wynika, iż badania do 2006 roku były obiektywne.

Za prezesury profesora Kieresa trzymano jakieś normy choć czy IPN był w pełni obiektywny to inna rzecz -po nastaniu rządów Kurtyki(który utrącił swojego najważniejszego konkurenta posługując się SBcką fałszywką kaprala Kosiby zaś wybory wygrał zatrudniając krewnych członków Kolegium IPN ) już nie-vide gloryfikacja "Ognia",sprawa obecnej nagonki na Lecha Wałęsę,sprawa wycieków z IPN(zawsze do jednej partii politycznej i gazet jednej opcji)szkalujących w precyzyjnie wybranym politycznie momencie sędziów Trybunału Konstytucyjnego ,,sprawa prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego którego ostatnio w dzień po zabraniu przez niego głosu w obronie Wałęsy Kurtyka ogłosił(wbrew wyrokom SĄDÓW) agentem SB ,niedawna sprawa ulicy Brunona Jasieńskiego itd itp.

Wersja historii Polski upowszechniana według obecnego IPN w myśl których m.in kolejni prezydenci Polski -Jaruzelski -agent,Wałęsa-agent,Kwasniewski-agent,Kaczyński-nieagent,kolejny prezydent(oczywiście jesli nie będzie z PiS)-agent zaś Wałęsa sikał w młodości do chrzcielnicy jest szalenie prymitywna,ubożucha-jest to "nauka" w rodzaju "nauki " Trofima Łysenko a nie poważna historiografia .

Zaś szalenie grozną(i przy tym kompromitującą naukowo)jest forsowana i upowszechniana przez historyków-prokuratorów-publicystów(trzy w jednym) obecnego IPN teza o nieistnieniu po 1945 roku uznawanej przez świat polskiej państwowości.Piszę obecnego IPN gdyż poprzedni prezes profesor Kieres nigdy nie stawiał takiej tezy(mówił o ustroju totalnym i dyktaturze-ale podkreślał że to BYŁO państwo stanowiące formę polskiej państwowości )uznaną przez świat .Abstrahując już od konsekwencji przyjęcia takiej propagandowej tezy o nieistnieniu państwowości Polski w praktyce(kwestia właśności na Ziemiach Odzyskanych,podpisanych przez ówczesną Polskę traktatów granicznych,kwestia mienia pożydowskiego,kwestia obowiązywania ustawy o reformie rolnej czy nacjonalizacji przemysłu, traktatów międzypaństwowych-i praktycznych konsekwencjach ich podważenia ) to teza taka forsowana przez niektórych "naukowców" obecnego IPN(naukowców piszę nieprzypadkowo w cudzysłowiu)nasuwa wiele frapujących,fascynujących zagadek.Kogo po 1945 roku uznawał cały świat od Francji zaczynając i na Watykanie kończąc i z kim utrzymywał stosunki dyplomatyczne ? Kto zajmował miejsce w ONZ(Polska była w 1945 roku państwem założycielem(członkiem pierwotnym) tej organizacji uczestnicząc w wielu jej misjach-aż po Liban i wzgórza Golan )i kto w takim razie podpisywał liczne traktaty międzypaństwowe(np układ graniczny Polska-RFN z 1970 roku)?Jakież to państwo zasiadało w całym multum skupiających wyłącznie państwa organizacji-od ONZ zaczynając a na MFW(Miedzynarodowym Funduszu Walutowym-skąd Polska wystąpiła w 1950 zaś wstąpiła ponownie w roku 1986 )kończąc?Jakież to państwo(czyżby wedle obecnej ipeenowskiej wykładni -ZSRR?)reprezentowali sportowcy na Igrzyskach Olimpijskich po których zwycięskich występach grano Mazurek Dąbrowskiego?W jakim państwie leżały uniwersytety i wyższe uczelnie kształcące uznanych w świecie artystów(jak np Penderecki)czy uczonych uznawanych za polskich ?Jakie państwo odwiedzały z oficjalnymi wizytami międzypaństwowymi takie głowy państw jak np prezydenci USA Nixon,Ford,Carter,Bush,.prezydenci Francji-de Gaulle i d Estaign czy kanclerze Niemiec Brandt i Schmidt itd itp i z jakim państwem podpisywali oni w imieniu swoich państw umowy miedzypaństwowe ?I dlaczego twierdzili przy tym publicznie że przyjeżdżają "do Polski" a umowy podpisują "z władzami Polski"?Czyżby nie znali teorii "naukowców " IPN o nieistnieniu polskiej państwowości po 1945 roku?

Czy całość publikacji tych, którzy pozostali (choćby dlatego, aby mieć dostęp do źródeł) przez to traci? Nawet ta sprzed 2007 roku? Tym razem prosiłbym Ciebie Wolf o odpowiedź. Krótką, bo temat jest naprawdę inny.[/quote]

Nie całość publikacji i nie wszystkich tych którzy pozostali-w IPN pracują przeciez nie tylko Kurtyka,Korkuć,Chodakiewicz(ten od Stolzmana- w firmowanej przez IPN publikacji przypisywał ojcu prezydenta Kwaśniewskiego nazwisko Stolzmann i szefostwo powiatowego UB -i jedno i drugie wyśmiał Machcewicz po swoim odejściu z IPN,stwierdzając że Chodakiewicz nie czyta nawet książek wydanych przez tenże IPN ) i Gontarczyk.Zdarzają się jeszcze i poważni naukowcy jak np profesor Eisler.Jestem za pełną swobodą badań naukowych.

Inna sprawa że skoro IPN w okresie prezesostwa Kurtyki realizuje zamówienia polityczne jednej opcji i partii politycznej -przekształcając się w jej propagandową przybudówkę -dlaczego fiansować go z publicznych pieniędzy podatników?

Niech powstanie np wydział agitacji i propagandy historii Polski przy PiS(było już kiedyś w historii Polski coś podobnego)zatrudniajace uczonych którzy wyrazą na to zgodę -i OK.Wyjaśniony będzie też przy okazji obiektywizm takiej instytucji.

Oczywiscie wykluczone jest finansowanie takiej placówki z pieniędzy budżetowych.

Alternatywą jest zmiana władz IPN.

Korkuć traci nie przez zmianę kierownictwa IPN z Kieresowego na Kurtykowskie -a przez pisanie hagiografii -apoteozy "Ognia",oryginalny sposób prowadzenia dyskursu historycznego,nazywanie krytyków i rodzin ofiar "Ognia" -potomkami agentów UB ,przez swój oryginalny warsztat naukowy.

Notabene-czy nowotarski ŚZŻAK ,który gremialnie sprzeciwił się gloryfikowaniu postaci i działalnosci kaprala Józefa Kurasia po jego odejściu/dezercji z AK to też agenci UB jak imputował krytykom "Ognia" p.Korkuć ? A taki np brat słynnego na Podhalu dowódcy nowotarskiego batalionu 1 pułku strzelców podhalańskich AK kapitana "Lamparta" Juliana Zapały -którego brata ogniowcy zastrzelili bo nie chciał wydać grupie kaprala "Ognia" zamelinowanej broni organizacyjnej AK to też był agent UB?Tych pytań Korkuć w ogóle nie stawia -on uprawia hagiografię a wszystkie głosy krytyczne traktuje jak ten Molitorisa..

Notabene -w sprawie 'Ognia' szykują się 2 stanowiska IPN-IPN obecnego polskiego rytu Kurtyki i Korkucia -że święty i bohater- i słowackiego IPN-że zbrodniarz,dezerter i bandyta dokonujący czystek etnicznych.Będzie ciekawie jak włączą się do dyskusji jeszcze historycy żydowscy badający powojenną postawę i działalność kaprala Kurasia i jego grupy zbrojnej wobec żydowskiej ludności Podhala ocalałej z holokaustu , treść wydawanych przez niego rozkazów i ulotek ,wysuwanych otwarcie żądań wysiedlenia Żydów ,i niektóre akcje ogniowców -np rozwalanie cywilnych Żydów jadących do Czechosłowacji .Bo co miały znaczyć takie np słowa Kolasy "Powichra"zastępcy "Ognia"-odnotowane już po 1989 roku -"walczyliśmy o Polskę bez Żydów i komunistów" i co to oznaczało w praktyce dla Żydów jadących do Czechosłowacji ?

Te słowa,te ulotki i zwlaszcza te "akcje" warte są rozpowszechnienia w kontekście pomnika przed którym klęczał Lech Kaczyński ...

Edytowane przez Wolf

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ak_2107   
widzę, że bardzo odeszliśmy od pierwotnego tematu. Nie mam aż takiej wiedzy ani literatury pod ręką aby w pełni odpowiedzieć. Poglądy Wolfa i Brunona Wątpliwego są jednak bardzo sprecyzowane - IPN to polityczna policja historyczna (choć nie tylko), PRL (a w zasadzie cały okres 1944-1990) to państwo polskie z niemal wszystkimi atrybutami (suwerenność była ograniczona) zaś jedna akcja (praktycznie, bo reszta to ogólnikowe zarzuty) niweluje wszelkie inne zasługi dowódcy oddziału.

Kwestia w definicji tych "zaslug". Istnieja najwyrazniej rozne wykladnie. Zaciukanie paru Litwinow, Rosjan

czy rodakow reprezentujacych inne poglady moze byc chwytliwe i powodem do chwaly, ale wydaje mi sie,

ze do tego potrzeba duzo wiekiej dozy szowinizmu i ideologicznego fanatyzmu w spoleczenstwie niz

obecnie. W sumie oceniam nachalne proby wybielenia tej czy innej postaci lub wydarzen przez prawa strone sceny politycznej w Polsce raczej pozytywnie.

Ogien czy Lupaszko byli jacy byli. I sadze, ze zanim na gwalt zaczeto ich wciagac na cokoly, wiekszosc

spoleczenstwa traktowala te postacie z "pozytywna" obojetnoscia. Szczegolnie po 1991 roku.

Instrumentalizacja tych postaci w celu stworzenia jakichs wzorow czy idoli wywoluje z reguly pranie

brudow i niekonczace spory dogmatykow w konskich okularach z lewej i prawej. Korzysta na tym

owa obojetna wiekszosc dowiadujac sie przy okazji wielu ciekawych rzeczy.

O Lupaszce do tej pory zbyt wiele nie wiedzialem, ale podane tutaj fakty rzucaja troche inne swiatlo

na te postac. I chwala Wam za to panowie.

PS

co wiadomo na temat wspolpracy Lupaszki z wilenskim Gestapo ?.

Bo z mojego punktu widzenia odmowa udzialu w "Ostrej Bramie" jest nie tyle wyrazem niesubordynacji

czy realnej oceny zerowych szans na militarny sukces samych Polakow w tej operacji co natuarlna i logiczna konsekwencja wydarzen z konca roku 1943 i poczatku 1944. O ile sie nie myle to 5 brygada miala na koncie raczej wiecej starc z sowiecka partyzancka niz z Niemcami. Ze jej dowodca,( wokol ktorego juz wtedy krazylo

sporo plotek na temat kontaktow z Niemcami - Banasikiewicz) nie pchal sie w objecia Sowjetow jest chyba oczywistym.

No ale to mozna roznie oceniac.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.05.2009 o 01:17, Mercedes napisał:

Może IPN by sie tym zajął?

 

Jeśli chodzi o pewne aspekty działań "Łupaszki" to i owszem zajął się, piórem Pawła Rokickiego: "Glinciszki i Dubinki", z podtytułem "Zbrodnie wojenne na Wileńszczyźnie w połowie 1944 roku i ich konsekwencje we współczesnych relacjach polsko-litewskich" (w serii: "Monografie", wyd. przez Instytut Pamięci Narodowej i Instytut Studiów Politycznych PAN; 2015).

Autor ten stanowczo stwierdza i przekonująco udowadnia, że akcja w Dubinkach byłą efektem rozkazu "Łupaszki" i że nie ma mowy o podwładnych którzy przekroczyli jego rozkazy. Według ustaleń Rokickiego, kolejnych akcji odwetowych dokonano we wsiach: Gorszwiny, Ołkuny, Orniany, Reputany, Vymanciai, Zabelina, Zajezierze. W sumie odwetu dokonano na 81 Litwinach, przy czym 63% miały stanowić kobiety i dzieci.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.