Gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów?

[Rezz112]

Co by było gdyby w Jałcie Polska trafiła pod wpływy Aliantów? Jak by się dalej potoczyły losy świata i Polski.

I czy bylibyśmy "potęgą gospodarczą" (jak na swe możliwości).

Edytowane 29 Kwiecień 2009 przez Rezz112

[Andreas]

Wątpliwe. A jak sobie wyobrażasz strefę okupacyjną Niemiec, należącą do ZSRR? Leżącą poza sprzymierzonymi krajami? Odciętą?

Gdyby Polska trafiła pod wpływy Aliantów, równie dobrze otrzymałaby Kresy.

[Rezz112]

Wiem że wątpliwe w końcu to jest Dział Alternatywny.

A Plan Marshalla? Czy Polska by z niego skorzystała?

[Don Pedrosso]

A Plan Marshalla? Czy Polska by z niego skorzystała?

Na pewno, z naszym uwielbieniem do Aliantów. Nie widzę argumentów przeciw temu by mogła go nie przyjąć.

[Rezz112]

No tak i pewnie nie byłoby stanu wojennego...

[Andreas]

Stan wojenny nie był bezpośrenio związany z Jałtą. To raczej rosnąca w siłę 'Solidarność' to spowodowała. Takie odejście z wielkim hukiem, jak w Wagnerze.

O wiele straszniejsze były represje wobec byłych partyzantów, te 17 tys. ludzi po lasach, potem zamknięcie w szarej i smutnej rzeczywistości socjalistycznej. Odwilż za Gomułki i jako taki normalny stan za Gierka. Ale to tylko namiastki tego, co miało np. RFN.

[Rezz112]

A co miało?

[Andreas]

Yhmmm....

Począwszy od błyskawicznej odbudowy państwa, i to było prawdziwe 'Auferstanden aus Ruinen', poprzez dozbrajanie przez Amerykanów, bycie w czołówce państw europejskich, aż do świetnie zaopatrzonych sklepów i możliwości wyjazdu za granicę...

O podstawowych prawach i wolnościach człowieka nie mówiąc.

[Rezz112]

A czy Stali odważyłby się spróbować wpłynąć na losy Polski i wprowadzić tam komunizm?

[FSO]

Witam;

po dwakroć albo i trzykroć "Nie".

1. Nie - gdyż możliwość przyjęcia Polski pod opiekuńcze skrzydła alianckie to czysta fikcja literacka juz w '43 roku, a na początku '44 najdalej.

2. Nie - gdyż przyjęcie planu Marschalla, dokladniej, pieniędzy z tego planu sprawia, że nasz kraj się uniezależnia od Stalina i jego polityki.

3. Nie, komunizm nigdy u nas nie zaistnial, a znacznie wygodniejszy był wesoły barak w obozie niż ciągła rozróba nie mająca końca i początku, w której walczy niemal caly naród. A tak nieco udawany komunizm, nieco udawane zadowolenie, lecz wciąż jesteśmy barakiem w obozie.

pozdr

[Rezz112]

1. Nie - gdyż możliwość przyjęcia Polski pod opiekuńcze skrzydła alianckie to czysta fikcja literacka juz w '43 roku, a na początku '44 najdalej.

2. Nie - gdyż przyjęcie planu Marschalla, dokladniej, pieniędzy z tego planu sprawia, że nasz kraj się uniezależnia od Stalina i jego polityki.

To jest Alternatywny dział.

Pierwswzy raz słyszę, aby ten plan miał coś związanego ze Stalinem ( słyszałem że to były pieniądze od USA).

[Albinos]

To jest Alternatywny dział.

Historia alternatywna też ma swoje granice. Teoretycznie można rozmawiać o wszystkim, w praktyce nie raz dochodzi do omawiania sytuacji, które już z założenia są z pogranicza świata rzeczywistego i fantastyki...

Pierwswzy raz słyszę, aby ten plan miał coś związanego ze Stalinem ( słyszałem że to były pieniądze od USA).

Bezpośrednio nic, pośrednio całkiem sporo. To Stalin wówczas faktycznie decydował o losie Polski, i o ile pamiętam, to on wymusił rezygnację Polski z przyjęcia pomocy. Tak więc nie da się pomijać roli Stalina tutaj.

[Andreas]

A za ''Baćką'' stała jedenastomilionowa Armia Czerwona. To też niemały argument.

[Rezz112]

No nie mały to argument. A więc co, nawet jakby jaaakoś dostała się (choć to nie możliwe) to i tak z suwerenności nie-Stalinowskiej nic by nie wyszło?

[Andreas]

Polska byłaby klinem między radziecką strefą okupacyjną w Niemczech, a ZSRR. To oczywiste, że rząd londyński prowadziłby politykę przeciw Stalinowi(a na pewno nie taką jak TRJN), więc Stalin miał proste zadanie-zagarnąć Polskę. A oto jego zdanie:

''Naszym największym łupem nie są Niemcy, lecz Polska.''.